Napisano 16 grudzień 2017 - 11:32
Oooo tak..... Wczoraj byłem u Mikołaja, bo dostałem SMS-a „orzeł wylądował”. Dzięki Mikołaju - Michale.
Co to dużo gadać - kołowrotek jest piękny, znakomicie wykonany, idealnie spasowany i w pełni zasługuje na określenie custom. Mam Hatcha Finatic 3 Plus gen.2 w malowaniu orange/blue, identycznego jak na fotce Michała powyżej, tyle, że ten z fotki to 4 Plus. Napiszę coś więcej o jego wadze i wymiarach później. Tak na pierwszy rzut oka gen. 2 w porównaniu z gen. 1 niewiele się różni. Było już o tym wyżej. Inaczej jest wycięta rama - w nowym kołowrotku 9 „okienek” w starym 7. Jakie to ma znaczenie póki co nie wiem, bo nie weryfikowałem wagi - pewnie nowy będzie subtelnie lżejszy, ale ja tej różnicy, biorąc kołowrotki w rękę, nie wyczuwam. Istotną modyfikacja jest zmiana rączki - nowa nie jest zamknięta od góry, jest luźniej spasowana i wyraźnie lepiej się obraca wokół własnej osi. Niewątpliwie jest to reakcja producenta na „usztywnianie” się rączek w Finaticach gen.1 w niskich temperaturach i powstawanie wówczas wyraźnie wyczuwalnego oporu ruchu obrotowego. Pisałem o tym kilka miesięcy temu. Dla mnie detal, nigdy na rybach nie wyczułem z tego powodu jakiegoś dyskomfortu. Odkryłem to w czasie testów ogrodowych na śniegu, przy temp. ok. -10 st., a może i niższej ( nie pamietam dokładnie). Nie ukrywam, że kupiłem kolejnego Hatcha nie w wyniku nieodpartej nagłej potrzeby, ale z powodu niemożności oparcia się imperatywowi jego posiadania gdy tylko pierwszy raz zobaczyłem go na stronie producenta.