Jest dokładnie jak koledzy pisali powyżej, co wędkarz to inne doświadczenia, inne preferencje itp.
Jeśli chodzi o firmę, nie mam porównania do innych, ale osobiście od 2 sezonów użytkuję Kolibri KM 330, teraz idzie 3 sezon i ze swojej strony złego słowa nie powiem, nic się nie rozkleja, nic nie przecieka, wszystko jest ok. Ja w sezonie letnim jadę po południu nad wodę, śpię w gumiaku przez noc i rano łowię do południa - tak to u mnie wygląda.
Ogólnie należę do ludzi, którzy dbają o sprzęt, więc po każdym pływaniu czyszczę go, chodzi tutaj głównie o piach, który jak wiemy potrafi bardzo szybko zniszczyć sprzęt, nie tylko kołowrotki.
Ja również pływam tylko na wodach stojących, łowię sam, a moje pływadło ma długość 330 cm. Jeśli chcesz pływać czasami także z drugą osobą, to osobiście nie polecam mniejszej długości niż ta. Uważam że te 330 cm to idealna długość dla 1 osoby i mniej bym nie chciał.
Dodam, że za każdym razem też rozkładam i składam ponton, gdyż innej możliwości nie mam, stąd też zdecydowałem się na ponton, bo gdyby nie to, to łódka na pewno byłaby wygodniejsza. Rozkładanie w upalne dni, gdzie pot leje się po plecach, a komary nie dają żyć potrafi być uciążliwe, ale coś za coś. A mobilność, możliwość schowania gumiaka do piwnicy, czy też schowka, wodowanie bez konieczności slipu wynagradza wszystko.