Rzeka Bug
#1581 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2012 - 19:59
Oczywiście nie wszystkim się należy ale co ja na to poradzę, ryby zresztą też głosu nie mają.
Dwa razy w tym roku dostałem mandat po 200 zł, za to że karta została w domu, nic nie pomogły odwołania.
Płać na utrzymanie gównorobów i płacz.
Jeszcze ostatnie pływające ryby sprzedadzą i będzie na nową furę dla prezesa związku od siedmi boleści
#1582 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2012 - 20:43
Niestety rybacy maja przyzwolone na odlowy dwa dni w tygodniu nawet noca, wtorek i czwartek od 6 rano do 6 dnia nastepnego.Jeden typ dzierzawi rzeke od Bojan do Tuchlina,drugi od Tuchlina do Branszczyka a trzeci od Branszczyka po Wyszkow bodajze.Miejscowy mi sie zalil nad rzeka,ze przy tym niskim stanie wody, tak mu kazdy dolek przetrzepali ,ze nawet krapia nie moze zlowic.Dzwonil gdzies wyzej to mu powiedzieli,ze na Bugu musza byc odlowy bo jest tyle ryby ze inaczej by skarlowaciala
Też mnie szlag trafia jak to widzę. W zeszłym roku opisywałem na forum sytuacje, w której zobaczywszy jednego z tych rybaków (Brańszczyk)wezwałem policję będąc pewnym, że dorwałem kłusola. Łyso mi było jak się dowiedziałem, że koleś stawia te siaty na legalu. Chociaż wiadomo, że jednak nie do końca na legalu, bo rybaka też obowiązują wymiary i limity, tyle że nie są one egzekwowane.
A nad Bug może w niedzielę zawitam Oczywiście nic pewnie nie złowię, ale co tam, lubię tą rzekę.
#1583 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2012 - 23:02
na leciutki spławiczek trzepa się przestawić i łowić ukleje bo tego jest sporo
a spining to ciężkim młotkiem z głowy wybić i już
#1584 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2012 - 08:56
#1585 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2012 - 09:06
#1586 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 16:56
#1587 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 18:34
4 szczupaki na kiju w tym 3 niewymiarowe najmniejszy ok 15 cm, jeden lekko ponad i jeden sandacz też niewymiarowy.
Biorąc pod uwagę że ryb w Bugu jest od zajebania(że aż nasze związki udostępniają połowy rybakom) to można powiedzieć że na 18 godz. czesania wynik nie powala.
Rzeka martwa jak na tą porę roku, ani jednego ataków bolenia o innych rybach nawet nie wspominam.
#1588 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 19:33
#1589 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 20:59
#1590 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 21:08
#1591 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 21:16
Nie chcę się mądrzyć, ale jeśli ktoś na danym odcinku nie łowi ryb przez dłuższy czas może warto zmienić odcinek, pojechać w inne rejony i poszukać ryb, gdzieś na pewno są. Ja byłem nad Bugiem w sierpniu przy okazji delegacji. Fajnie się złożyło że spałem blisko rzeki i udało mi się wyskoczyć na 2h z wieczora i 2 h z rana. Efekt to 3 bolenie w tym jeden już całkiem, całkiem. Biorąc pod uwagę okoliczności łowienia przy okazji, to że łowiłem tam pierwszy raz i nie chodziłem po rzece można uznać ten wynik za bardzo dobry. Ryby były, rzeka na pewno nie wyglądała na martwą, więc proponuję wziąć mapę do ręki i sprawdzić kolejne zakręty. O odcinek proszę mnie nie pytać .
pozdrawiam
wujek
.
Załączone pliki
#1592 ONLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 21:22
Wuju pozamiataj tej jesieni!! z całego serducha Ci życzę...przebij tą 85+...należy Ci sie!!! pozdro
#1593 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 21:46
pozdrawiam
w
#1594 ONLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 21:58
#1595 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2012 - 22:07
w
#1596 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2012 - 07:50
#1597 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2012 - 17:47
Wuju jeżeli odcinek od Małkini do ujścia nazywasz jedną miejscówką to chyba poławiasz na Amazonce.
Wszędzie lipa w szczególności w tym roku nie widaća szczupaka. Jak już jakiś się trafi to niewymiarowy .
#1598 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2012 - 19:02
pozdrawiam
wujek
#1599 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2012 - 20:25
#1600 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2012 - 22:31
W tym wątku jak słusznie zauważyłeś jest dużo narzekania na bezrybie, ale też i sporo informacji o namierzonych aktywnych rybach (bolenie, sandacze), których nie udało się podejść. Ja sam od maja do czerwca do sierpnia spędziłem nad Bugiem dużo czasu w wielu miejscach i praktycznie za każdym razem, w pewnych porach dnia i nocy trafiałem na aktywne ryby. Czasami nawet bardzo aktywne i niemałe... A że moje statystyki skuteczności są słabiutkie to już inna sprawa . Jedynie ostatnia wrześniowa wizyta przywitała mnie niemiłą ciszą. W każdym bądź razie, gdybym nie wierzył że jest tam ryba to bym tam nie jeździł, krajobrazy piękne, ale to jednak za mało.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych