Niedzielny okonek
DSC_0087.JPG 35,06 KB 181 Ilość pobrań
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 05 czerwiec 2013 - 18:56
Napisano 05 czerwiec 2013 - 20:59
Ładny garbus,gratuluje:) Zmieniłeś plywadlo?
Napisano 05 czerwiec 2013 - 21:00
Bratku to łódka kolegi...miała testy na mojej Yamaszce
Napisano 05 czerwiec 2013 - 22:18
Jak widać pozytywne bo i rybki dopisaly;)
Użytkownik Mariano Italiano edytował ten post 06 czerwiec 2013 - 11:30
Napisano 05 czerwiec 2013 - 22:34
Oby tylko przyduchy nie było bo ryby fakt biorą i to zacne.
Napisano 06 czerwiec 2013 - 11:43
Przemek, pływaliście po Bugu, czy po starorzeczach? Stan wody w Bugu w Wyszkowie ciągle wysoki, w okolicach 4 metrów. Jak się w praktyce po takiej wodzie pływa? Bolenie na tym odciku pokazują sie jakieś?
Wisła idzie w górę mocno, więc trzeba się w ten weekend bedzie chyba z Bugiem przeprosić i po raz pierwszy ponton gdzieś w okoliach Brańszczyka zwodować
Napisano 06 czerwiec 2013 - 12:12
Panowie mam pytanie. Wypad który planujemy już w najbliższą środę. Z stanów wynika że woda wysoka na Bugu, czy warto jechać kawał kraju na tak wysoką wodę ? Czy przy tym stanie da się normalnie łapać rybki ? Czy lepiej odpuścić do momentu jak opadnie ? Dodam że będziemy łapać tylko z brzegu.
Napisano 06 czerwiec 2013 - 12:17
Jeśli woda spadnie do około 350cm to w woderach ew. spodniobutach można próbować.
Napisano 06 czerwiec 2013 - 12:25
Rozumiem dzięki
Napisano 06 czerwiec 2013 - 12:38
Zależy dokąd się wybierasz. Okolice Włodawy mimo takiej wody są w miarę dostępne. A przy tym stanie wody są naprawdę fajne miejscówki. Tylko trzeba znać tern, dojścia dojazdy.
Napisano 06 czerwiec 2013 - 16:59
Jak by była metr niższa, to już było by komfortowo. Przy takich warunkach, żeby coś trafić to ryba musi być aktywna. Jeśli nie jest, to naprawę ciężko do niej dotrzeć. Można stać w jednym miejscu godzinę i nagle mieć branie, lub częściej nie. Dwie opcje, częste i krótkie wyjazdy lub długie łowienie co najmniej 2 dni z rzędu, praktycznie bez dłuższych przerw na jakieś tam opalanie, czy inne sjesty, w czasie, w którym coś tam może się w wodzie ruszyć na godzinkę. Taki wędkarski żywot bużańskich miłośników, szczególnie wiosną, przy większej wodzie.
Użytkownik Parf edytował ten post 06 czerwiec 2013 - 17:00
Napisano 06 czerwiec 2013 - 18:57
Panowie mam pytanie. Wypad który planujemy już w najbliższą środę. Z stanów wynika że woda wysoka na Bugu, czy warto jechać kawał kraju na tak wysoką wodę ? Czy przy tym stanie da się normalnie łapać rybki ? Czy lepiej odpuścić do momentu jak opadnie ? Dodam że będziemy łapać tylko z brzegu.
Super woda i ładne ryby biorą ale jak nie znasz rzeki to przy tym stanie musisz mieć jakiegoś miejscowego przewodnika bo ryby stoją w miejscach gdzie przy normalnym stanie nie ma wody
Napisano 06 czerwiec 2013 - 19:00
No dobra sugestia No to słabo, my totalna partyzantka.
Napisano 06 czerwiec 2013 - 19:27
Napisano 07 czerwiec 2013 - 17:48
Wybiera się może któryś z Forumowych kolegów na Puchar Wks Sandacz w niedziele do Kózek?
Napisano 08 czerwiec 2013 - 07:47
Wczoraj młóciliśmy wodę od 20 do 0.30 Bolki pokazywały się oczywiście na drugim brzegu, prawdziwy festiwal był tuż przed zmierzchem...prawdziwa rzeź!
Gdy się ściemniło ryby się uspokoiły i nie słychać było żadnych spławów lub ataków.
Łukasz ukręcił króciaka i tego 65 cm
DSC_0093.JPG 30,68 KB 205 Ilość pobrań
a ja tylko naciągane 50 cm.
Pozdrawiam.
Użytkownik Przemek edytował ten post 08 czerwiec 2013 - 07:48
Napisano 09 czerwiec 2013 - 10:34
Witam.
Dotarły do mnie zatrważające wieści z rodzinnych stron Uhrusk, Wola -Uhruska o zberetowanych niezłych sumach 28kg i około 40kg,co tam się dzieje chyba straż graniczna już nie pilnuje rzeki?
Napisano 09 czerwiec 2013 - 12:12
Witam.
Dotarły do mnie zatrważające wieści z rodzinnych stron Uhrusk, Wola -Uhruska o zberetowanych niezłych sumach 28kg i około 40kg,co tam się dzieje chyba straż graniczna już nie pilnuje rzeki?
Nie wiem jak było na Woli, ale wiem na 100%, że w okolicach Sobiboru, ukraińscy kłusownicy prądem zabijali sumy, na oczach mojego kolegi wyjęli z wody 3 sztuki ok 1,5 m długości. Oni tam nikogo się nie boją sam widziałem białoruskich strażników granicznych jak stawiali sznury wcale nie krępując się moją obecnością. Zgłaszaliśmy to wszystko, ale każdy ma związane ręce dopóki są na swojej stronie nasza straż graniczna nic im nie może zrobić. A wiemy jeszcze o przypadkach pływania Ukraińców po obu stronach rzeki z agregatami, ten sam kolega to widział, mówił, że to była masakra drobnica wyskakiwała z wody a na całej szerokości rzeki wypłynęły ryby. Też to zgłaszał ale jak pisałem nie złapani na gorącym więc nic im zrobić nie można
Napisano 09 czerwiec 2013 - 18:19
Nie rozumiem obwiniania Straży Granicznej. Czy głównym celem tej formacji jest pilnowanie kłusowników zawsze i wszędzie??? Z tego co wiem to jest coś takiego jak PSR. Dlaczego nikt im tego nie zgłosił??? Powinniście dziękować SG, bo dzięki nim kłusownictwo i tak jest mniejsze.(patrole nad rzeką, itd.) Pozdro.
Napisano 09 czerwiec 2013 - 21:40
Nie rozumiem obwiniania Straży Granicznej. Czy głównym celem tej formacji jest pilnowanie kłusowników zawsze i wszędzie??? Z tego co wiem to jest coś takiego jak PSR. Dlaczego nikt im tego nie zgłosił??? Powinniście dziękować SG, bo dzięki nim kłusownictwo i tak jest mniejsze.(patrole nad rzeką, itd.) Pozdro.
Ale nikt tutaj nikogo nie obwinia i nie mam żadnych pretensji do SG źle zrozumiałeś. to po pierwsze. Po drugie PSR nad bugiem w mojej okolicy widziałem raz. Po trzecie moja wypowiedź dotyczyła ukraińskich kłusowników którzy pływają po naszej stronie z agregatami i to już jest sprawa SG a nie PSR.
Użytkownik misiek116p edytował ten post 09 czerwiec 2013 - 21:42
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych