Narew umiera...dopóki decydenci przymykają oko na Siemianówkę, nie kiwając palcem, dopóki nie będzie jednego, mądrego gospodarza, z roku na rok będzie gorzej. Zalew o średniej głębokości pewnie nie większej niż 2 metry, z podłożem torfowym, generuje namnażanie sinic oraz ogromne parowanie, przez co podczas tegorocznej suszy nie można zasilić rzeki, a to, co się do niej sączy, truje ją. Do tego NPN, ukierunkowany jedynie na ochronę ptaków, których przekornie od czasu powstania parku ubywa w tempie zastraszającym. Jazy, podnoszone albo opuszczane wedle jakiegoś tajnego planu. O przegrodach na terenie parku nie wspomnę, bo za bardzo nerwowy jestem.
Efektem powyższego jest widoczna degradacja rzeki. Woda jest nie tylko bardzo niska, ale przede wszystkim brudna i pozbawiona tlenu. Migracje ryb są zatrzymane przez wspomniane buble hydrologiczne. Melioracja skutecznie osuszyła wszelkie rozlewiska. Ilość naturalnych tarlisk gwałtownie się obniżyła. Niedługo tereny zalewowe zostaną przekształcone w działki budowlane.
Albo Siemianówka w obecnym kształcie, albo Narew! Zlikwidować, pogłębić....cokolwiek będzie lepsze, niż to co nam słusznie miniony system zostawił w spadku. System minął, mentalność niestety została