Pozwolę sobie być daleki od optymizmu przy takim rozrzucie wagi przynęt, chociaż wędki na tym blanku nie miałem. Zarykuję stwierdzenie, że nie ma takiego blanku, który dobrze załaduje się na 2g i pociągnie 16g boleniówkę z dużym sterem. Wóz albo przewóz - niestety - kolego.
Nie tak do końca można się zgodzić z tym stwierdzeniem.Blanki z Krakowa po opisie i ich charakterystyce przejawiają inklinację do wydawałoby się niemożliwego.Mocna szczytówka i ładujący się środek blanku umożliwiają podanie lekkiego wobka a jednocześnie nie nie pozwolą na klęknięcie podczas prowadzenia cięższego stawiającego znikomy opór nawet w silnym nurcie.
Mam akurat bardzo podobny kijek przerobiony z muchówki #6-7 288cm. podaje poprawnie i prowadzi z jednoczesnym czuciem klenio-jaziowe 2-3g ,oraz obsłuży np Jazowe ukleje 7cm 12g ,Matusiaki 7cm jak i wczoraj testowany Salmo trill 7cm. A rozdziewiczony bolesławem 67cm poswolił odejść rybie na metr góra 2 przy dość odkręconym hamulcu na plećce 0,10 PP.
Więc a nóż widelec będzie rewolucja na rynku RB