[EMMS]

Rozumiem, że chodzi o znane mi okolice Sępopola/Stopek A chcecie tam chłopaki trollować czy łowić jak "biali ludzie"? I na co się głównie nastawiacie, bo widziałem, że w zasadzie, że od lekkiej zabawy po cięży arsenał szczupakowy.

[Gadget]

Żaden trolling, normalne chodzenie po brzegu i rzucanie do wody :D a nastawiamy się na to co ugryzie...pozdro

[EMMS]

Żaden trolling, normalne chodzenie po brzegu i rzucanie do wody

 

Ja myślałem, że "łodziowanie" chcecie uprawiać Jako że niezbyt pewnie się czuję na lądzie, pozostanę przy ćwiczeniu tutejszej wody "z kutra" Połamania i samych rekordów (swoją drogą tamten odcinek Łyny słynie z ładnych sumów, więc może jakiś spóźniony wąsal zadynda komuś na kiju ). Dajcie znać jak poszło!

[Sławek.Sobolewski]

Głębokie doły i zwaliska na zakrętach aż śmierdzą grubą rybą, żyłeczka 0,14 już nawinięta

[Pumba]

To może wszyscy skoczymy na tą Łyne?? Na razie jedzie @Sławek, Ja i @Mesrio..

A ja chciałem Cię na szczupaki na jutro namówić... A, zapomniałem, szczupaki to ścierwo...

[EMMS]

I jak Łyna, rybami obrodziła czy kijami obiła?

[Sławek.Sobolewski]

50 taka z groszem urobiłem, nic więcej nie było, reszta ekipy jakieś tam puknięcia niemrawe.

[EMMS]

Znając życie moim największym sukcesem przy łowieniu z brzegu byłaby niezapowiedziana kąpiel W zasadzie nad jeziorem podobnie - na płytkiej wodzie pokazywały się króciaki i pukały w jerki a na kancie trafiło sie ślepej kurze ziarno...

[Pumba]

50 taka z groszem urobiłem, nic więcej nie było, reszta ekipy jakieś tam puknięcia niemrawe.

Niemrawe to ja usłyszałem głosy tej ekipy w słuchawce, pewnie poprzedniego wieczoru dobrze puknęli  

[EMMS]

Stare przysłowie mówi, że bez dobrej rozgrzewki jesienią nie połowisz

[guciolucky]

Sławek ale co 50cm??

[Sławek.Sobolewski]

Pajk

[guciolucky]

Następnym razem napisz wyraźnie co miało 50cm bo mogę potem wylądować na OIOM-ie z przegryzioną tętnicą 

[Sławek.Sobolewski]

Interesują mnie możliwości łowienia kleni i jazi w rzece Pisa od Barczewa w kierunku jez. Wadąg. Ktoś coś próbował kiedyś? Wiem, że już późno i rybki mogą być w wadągu na zimę ale może jakimś cudem?

Ps. Kuba a co mogło mieć 50 centów w naszych wodach? Chyba nie Jelec

Użytkownik Sławek.Sobolewski edytował ten post 11 listopad 2013 - 20:30

[guciolucky]

Byłem na wysokości Łęgajn, uderzyłem od mostu w górę rzeki ale był taki mandżur, że musiałem odpuścić bo nawet taranem nie mogłem dobić się do wody, Darek opowiadał, że dawno temu były tam jazie, palnął tam kabana za pomocą gnojaka. 

[EMMS]

A jak wiadomo gnojaczek jest typowo spinningową przynętą Jeśli było to bardzo dawno temu, jest szansa, że z jazia zostały ości, którymi jakiś zawzięty C&Rowiec (zapewne dokonawszy połowu elektrowędą) dłubie sobie w zębach

[Sławek.Sobolewski]

No ale to nie przeszkodzi udowodnić samemu sobie, że po elektrykach jakiś jeszcze Jaś tam na mnie czeka, na mego mini woblerka oczekuje z niecierpliwością wśród zalanych traw pięknie meandrującej małej rzeczki

[EMMS]

A jeśli Jaś w wodzie nieobecny, zostaje Jaś Wędrowniczek w sklepie

[Sławek.Sobolewski]

Jutro poważne jigowanie, kanał do mosągu, ponoć krąpie szarpią krwawe kąski

[EMMS]

Dżizysie nazarejski! Takich mikrusów to ja chyba jeszcze nigdy nie widziałem Chociaż ten twister z pomarańczową główką dorównuje prawie mojemu "regulaminowemu" minimum 15cm przynęty