Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wędkowanie w Holandii / wieści z Holandii / Holandia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
399 odpowiedzi w tym temacie

#261 OFFLINE   Robert Crocker

Robert Crocker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1973 postów
  • LokalizacjaNYC
  • Imię:Bobby
  • Nazwisko:Crocker

Napisano 18 wrzesień 2020 - 09:08

Ja to bym się bardziej o ryby pytał jak o pogodę. Październik to bardzo dobry okres :) A to że wieje i popada schodzi na drugi plan. Jak to mówią nie ma złej pogody jest tylko źle ubrany wędkarz... Na wody które wymieniłeś to przydała by się łódka i najlepiej z wysoką burtą bo tam często mocniej wieje. Wielkie żarcie się zaczyna więc nie ma na co czekać ;)

łódka będzie i lokals na miejscu także o ile w tym okresie (połowa paxdziernika) rybki bierą to powinno być ok.



#262 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 18 wrzesień 2020 - 12:30

(...) bardzo często woda z dnia na dzień przybierała, dosłownie w oczach. W sumie to chyba dlatego, że deszcz padał często. (...)

 

 

Wahania poziomu wody są związane m.in. z kierunkiem wiatru. Przy zachodnich wiatrach występuje szczególnie silna cofka, a przy zmianie kierunku wiadomo - konkretny pływ.

Październik to początek sezonu. Wrzesień, szczególnie ciepły, jest trudny ;)



#263 OFFLINE   adasio

adasio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 575 postów
  • LokalizacjaWarszawa Jelonki
  • Imię:Adam

Napisano 18 wrzesień 2020 - 13:23

Wahania poziomu wody są związane m.in. z kierunkiem wiatru. Przy zachodnich wiatrach występuje szczególnie silna cofka, a przy zmianie kierunku wiadomo - konkretny pływ.
Październik to początek sezonu. Wrzesień, szczególnie ciepły, jest trudny ;)


Przy takiej cofce, czasem zamykają drzwi do portu i człowiek zostaje uziemiony 😋
  • krzysiek lubi to

#264 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 18 wrzesień 2020 - 15:40

To był gwałt zadany naturze wędkarza, jeszcze dziś czuję jego skutki ;)


  • adasio lubi to

#265 OFFLINE   adasio

adasio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 575 postów
  • LokalizacjaWarszawa Jelonki
  • Imię:Adam

Napisano 20 wrzesień 2020 - 09:39

To był gwałt zadany naturze wędkarza, jeszcze dziś czuję jego skutki ;)


Przynajmniej poznaliśmy wszystkie zakamarki portu i szalonego Holendra 😂

#266 OFFLINE   Robert Crocker

Robert Crocker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1973 postów
  • LokalizacjaNYC
  • Imię:Bobby
  • Nazwisko:Crocker

Napisano 08 październik 2020 - 07:38

Siemano. Panowie jak wygląda temat:

 

1. Wędkowanie w Holandii a "dystans społeczny" ? Czy ktoś słyszał o mandatach na łodzi za brak odstępu ? Mam taką dziwną informację, że przy 1 fali korony takie akcje miały miejsce. Ktoś to potwierdzi ?

2. Wjazd i wyjazd z Holi oraz tranzyt przez Niemcy na dzień dzisiejszy ?



#267 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 08 październik 2020 - 09:25

Ad. 1 - byłem w I-szej poł. marca - z mojego punktu widzenia bajki jakieś :)

Za to słyszałem o mandatach za brak zapiętej zrywki.



#268 OFFLINE   Robert Crocker

Robert Crocker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1973 postów
  • LokalizacjaNYC
  • Imię:Bobby
  • Nazwisko:Crocker

Napisano 08 październik 2020 - 10:32

Znacie jakiegoś polskiego przewodnika oprócz A.CZ. ?



#269 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 08 październik 2020 - 12:22

Tomek Krysiak, nawet chyba teraz jest w Holandii.



#270 OFFLINE   Enio

Enio

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 123 postów
  • LokalizacjaWrocław/DE/NL
  • Imię:Janusz

Napisano 08 październik 2020 - 19:25

1. Tak było coś takiego na początku ale później to znieśli

2. Na dzień dzisiejszy bez utrudnień

3. Na FB zobacz Przewodnik Wędkarski Holandia

 

#271 OFFLINE   Dawido

Dawido

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 204 postów
  • LokalizacjaŚwiat daleki
  • Nazwisko:W.K.

Napisano 25 październik 2020 - 21:23

Panowie, na jakiej stronie można śledzić pomiary wodowskazów na holenderskich rzekach?

#272 OFFLINE   Enio

Enio

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 123 postów
  • LokalizacjaWrocław/DE/NL
  • Imię:Janusz

Napisano 26 październik 2020 - 10:21

https://waterinfo.rws.nl


  • Dawido lubi to

#273 OFFLINE   Dawido

Dawido

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 204 postów
  • LokalizacjaŚwiat daleki
  • Nazwisko:W.K.

Napisano 26 październik 2020 - 16:50

Wielkie DANK.

#274 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 04 listopad 2020 - 08:21

Tam są RYBY, bo nie ma PZW... ;)

Gratulacje, piękne! :clappinghands:

 

Ja głupi myślałem, że przede wszystkim jest zupełnie inna kultura wędkarska. Patrzę na te wody i panujące na nich zwyczaje 8 lat i jak widać nie rozumiem tego, co widzę.

 

Ale żeby nie było za różowo: w miejscach, w które jeżdżę nastąpił odczuwalny wzrost presji, wyrybienie wody stopniowo postępuje i wyniki się bronią tylko dzięki znajomości łowiska. Ostanie naprawdę duży ryby trafiłem w 2018 roku, ilościowo połowiłem duże ryby w 2016. Oczywiście wiele zależy od tego, jaką pogodę, temp. wody i fazę cyklu żerowego się trafi, ale moim zdaniem tendencja jest i jest niekorzystna.

 

EDIT: Tytułem uzupełnienia - nie mówię tu o okoniach. Ale z okoniami w "moich" rewirach też jest krucho. Bankowe mety, gdzie regularnie łowiłem ryby 48+ i od czasu do czasu 50+  świecą pustkami. Znalazłem nowe, ilościowo biję stare wyniki na głowę, ale trafić rybę 45+ jest szalenie trudno.


Użytkownik krzysiek edytował ten post 04 listopad 2020 - 08:34

  • wujek i drag lubią to

#275 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 04 listopad 2020 - 08:45

Masz Krzysiek rację, presja jest niemała. Wody trochę jest, ale nie aż tyle żeby jej nie przełowić. W tygodniu jeszcze luz ale w weekend ładnie dobiło z wędkarzami. Wcale łatwo nie było, trzeba było nieźle się namęczyć żeby coś złowić, ale póki co i tak jest lepiej niż u nas. W sumie żadne odkrycie bo wszędzie jest lepiej z rybami niż w Polsce, a szczególnie w okręgu mazowieckim który jest praktycznie rybną pustynią.

Niestety wszędzie na świecie ryb jest coraz mniej. Mój młody póki co jakiegoś zacięcia do łowienia nie ma, może i dobrze bo i tak nie wiem co by łowił za 10-20lat.


  • krzysiek lubi to

#276 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 04 listopad 2020 - 08:56

Tam są RYBY, bo nie ma PZW... ;)

Gratulacje, piękne! :clappinghands:

PZW nie jest winne tylko sami wędkarze. W Polsce jest mnóstwo wody gdzie nie ma rybaków i prowadzi się gospodarkę prowędkarską, a ryb jakoś nie ma. Ktoś napisze że PZW powinno pilnować łowisk 24h/dobe, a tego nie robi. W Holandii przez tydzień łowienia też mnie nikt nie kontrolował i pewnie o kontrolę jest tak samo trudno jak u nas. Tyle że tam tych ludzi nie trzeba pilnować, większość i tak wypuszcza ryby. Zawsze uważałem że większość ryb u nas wybijaja wędkarze. Nigdzie na świecie nie widziałem takiej presji na drapieżniki jak w Polsce, spinning jest u nas bardzo popularny i mało kto wypuszcza ryby. To wystarczy żeby ich nie było i nie będzie. Nic tego nie zmieni, zarybienia, coraz bardziej restrykcyjne przepisy, pilnowanie wód. Dopóki wędkarze sami nie zaczną dbać o wodę i nie zmienią swojej mentalności to ryb u nas nie będzie. Więc już mogę powiedzieć że ta mentalność się nie zmieni i tych ryb po prostu będzie coraz mniej. Przy tych przepisach ktore mamy ryb powinno być pełno, chyba nigdzie nie ma takich ograniczeń jak u nas, tyle że większość tych przepisów po prostu nie przestrzega, taką mamy konstrukcję i żadne PZW tego nie zmieni.


Użytkownik wujek edytował ten post 04 listopad 2020 - 09:12


#277 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 04 listopad 2020 - 09:43

Dodam 2 krótkie informacje:

Cześć wód na których łowił Janek jest trałowana przez rybaków, których już wielokrotnie złapano za rękę (na nielegalnym odłowie w nocy i na nielegalnym odłowie okoni i szczupaków).

Kontrole wędkarzy są coraz częstsze i to przez policję wodną, a nie - jak do tej pory - głównie przez straż. Ponieważ wszyscy raczej mają zezwolenia, to policja kwestionuje polskie uprawnienia motorowodne (jak najbardziej zasadnie) i brak lokalnej rejestracji łodzi. Moim zdaniem to działania będące konsekwencją rosnącej presji, a być może także naruszania przepisów.


Użytkownik krzysiek edytował ten post 04 listopad 2020 - 09:44


#278 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 04 listopad 2020 - 10:45

Masz Krzysiek rację, presja jest niemała. Wody trochę jest, ale nie aż tyle żeby jej nie przełowić. W tygodniu jeszcze luz ale w weekend ładnie dobiło z wędkarzami. Wcale łatwo nie było, trzeba było nieźle się namęczyć żeby coś złowić, ale póki co i tak jest lepiej niż u nas. W sumie żadne odkrycie bo wszędzie jest lepiej z rybami niż w Polsce, a szczególnie w okręgu mazowieckim który jest praktycznie rybną pustynią.

Niestety wszędzie na świecie ryb jest coraz mniej. Mój młody póki co jakiegoś zacięcia do łowienia nie ma, może i dobrze bo i tak nie wiem co by łowił za 10-20lat.

 

Różnica jest taka, że u nas czasem coś złowię (baaardzo rzadko mi się to ostatnio zdarza) kiedy super biorą.

Tam złowię nawet, kiedy nie biorą. Kiedy biorą (czasem jeszcze trafiam na takie piki) to robimy konkurs pt. "czy masz w pudełku przynętę, na którą nie złowisz okonia". Miałem tak w 2018 w NL, miałem tak w tym roku w Laponii. Po godzinie-dwóch łowienie traciło sens i robiło się zwyczajnie męczące...


  • wujek, Robert Crocker i eRKa lubią to

#279 OFFLINE   KrystianG

KrystianG

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 71 postów
  • LokalizacjaBreda (NL) Rawa Maz (PL)
  • Imię:Krystian

Napisano 04 listopad 2020 - 11:57

Kłusują, ojjj kłusują i to czasem nawet miejscowi. Spinningują w okresie ochronnym, zamiast gumowej przynęty zakładają na dropa czerwone robaki i koszą jednego za drugim okonia. Naoglądałem się trochę pomimo krótkiego starzu w Holandii.
Tutaj jest lepiej, to wiadomo. Ale moim zdaniem i porównując tą wodę z naszym PZW i opowieściami o latach 90-wczesne 2000. (Jestem na tyle młody że nie mogę tego pamiętać rocznik 96) tutaj jest lepiej bo nikt nigdy siatami nie lowil, nikt nie walił ryb na agregat. Nie było tutaj zarybien bo są niepotrzebne. Natura sama płaci. Paru starych wędkarzy mówi mi że takie sandacze to oni łapali w 90tych jak ja w Holandii teraz, jednocześnie opowiadają jak to ciężko było agregat wtaszczyć z dużego fiata na skorpke na jeziorze. Społecznym przyzwoleniem na zabijanie ryb prądem doprowadziliśmy my wszyscy do stanu naszych wód.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
  • Piotrek Milupa lubi to

#280 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 04 listopad 2020 - 12:26

PZW nie jest winne tylko sami wędkarze. W Polsce jest mnóstwo wody gdzie nie ma rybaków i prowadzi się gospodarkę prowędkarską, a ryb jakoś nie ma. Ktoś napisze że PZW powinno pilnować łowisk 24h/dobe, a tego nie robi. W Holandii przez tydzień łowienia też mnie nikt nie kontrolował i pewnie o kontrolę jest tak samo trudno jak u nas. Tyle że tam tych ludzi nie trzeba pilnować, większość i tak wypuszcza ryby. Zawsze uważałem że większość ryb u nas wybijaja wędkarze. Nigdzie na świecie nie widziałem takiej presji na drapieżniki jak w Polsce, spinning jest u nas bardzo popularny i mało kto wypuszcza ryby. To wystarczy żeby ich nie było i nie będzie. Nic tego nie zmieni, zarybienia, coraz bardziej restrykcyjne przepisy, pilnowanie wód. Dopóki wędkarze sami nie zaczną dbać o wodę i nie zmienią swojej mentalności to ryb u nas nie będzie. Więc już mogę powiedzieć że ta mentalność się nie zmieni i tych ryb po prostu będzie coraz mniej. Przy tych przepisach ktore mamy ryb powinno być pełno, chyba nigdzie nie ma takich ograniczeń jak u nas, tyle że większość tych przepisów po prostu nie przestrzega, taką mamy konstrukcję i żadne PZW tego nie zmieni.

Gratuluję pięknego okonia. Ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że " Przy tych przepisach które mamy ryb powinno być pełno" Nie może być pełno, skoro wędkarz może zgodnie z limitem zabrać(oczywiście czysto teoretycznie)  - w moim okręgu - mogę zabrać 480 szt dużego drapieżnika. A nawet więcej bo sum nie ma limitu ilościowego. To jest zgodne z przepisami. Realnie - tak, żeby w wodzie nadal ryby były - aby nie uszczuplić zasobności wody - mógłbym zabrać ok 10 kg drapieżnej ryby. Apel o wypuszczanie jest jak najbardziej słuszny, ale to tylko dobra wola wędkarza, czy wypuści, czy zabierze skoro zabrać może. W ruchu drogowym nie ma apeli o rozsądną jazdę, lecz ściśle określone prędkości na poszczególnych drogach. I kontrola też za każdym zakrętem nie stoi, a jednak ludzie w większości ograniczeń przestrzegają.

Na łowiskach prywatnych płacimy za wędkowanie i za rybę. I tak jest normalnie i nikogo to nie dziwi. Czy może dziwi??? I tam też jest duża presja, a ryb jest wystarczająco. I karpie są łowione po kilka razy w sezonie i jakoś nikt nie narzeka, że łowiska są "przekulkowane".


  • Alexspin lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych