Jeszcze raz.. Popkultura masowa , ze szczególnym wskazaniem na marketing jest pełna taki potworków jak BM-ers . Wszyscy znamy socjologiczne konstrukty typu prawa kobiet, faggotów, dyslektyków, biegaczy czy cyklistów. Znamy też w większości sprzedażowe hity - z reguły pospolite shity - wylansowane przez sugestywnych reklamowszczyków na bógwico
Kultowe ponoć Cormorany , Diaflashe, TwinPowery, Powerloopy łącznie z tym tytułowym, tak powszechnie ukochanym, te wszystkie inne koszmarne tandety z innych legendarnych, starych serii.. to był i nadal jest najzwyklejszy erzatz
To są Panowie tylko i wyłącznie sentymentalne bzdury.. Zamiast, w zastępstwie, czekoladopodobnie W miejsce Loomisa, Lamiglasa, Fenwicka, Garbolino czy Hardy'ego - których do dziś w sklepach się nie uświadczy..
Taka właśnie jest specyfika polskiego rynku sprzętowego. W tych reklamowych rewirach się większość wychowała, takie wzory uznała za wzorcowe i siebie godne. Nie chowajmy zatem głowy w piasek urojeń, jako i ja nie chowam .. aby szczerze móc powiedzieć jak jest !!