Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie
TECH

Pytanie o zakladnie omotki na zlaczu wedki

tech-rb omotka nici

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Mekamil

Mekamil

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2944 postów
  • LokalizacjaZgierz
  • Imię:Kamil

Napisano 20 marzec 2010 - 21:57

Omotka na złączu zapobiega rozwarstwieniu/pęknięciu włókien części nasadzanej. Czy to wynikającego ze zbyt mocnego dobicia złącza, czy zwykłej pracy złącza pod obciążeniem. Działanie na zasadzie klina. To jest tak oczywiste, że nie znając się na zbrojeniu to miejsce wskazywałbym jako obowiązkowe do wzmocnienia.
Czasami przy blankach o mocnym dolniku i delikatniejszej szczytówce aż się prosi, aby drugą omotkę położyć w miejscu, gdzie kończy się wsadzony dolnik - tam jest kolejny niebezpieczny punkt, w którym blank jest narażony na uszkodzenie.
Nie wydaje mi się, aby kładzenie przelotek na złączu miało negatywny wpływ na cokolwiek. No tylko taki, że trzeba uważać przy składaniu kija i nie ciągnąć za przelotkę.

#22 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18619 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 20 marzec 2010 - 23:19

@Taps, @Mekamil

spoko chłopaki, @king korzysta z prawa do swobody wypowiedzi że tak powiem

@all
pozwolicie że wtrące swoje 3 grosze tytułem komentarza.

Temat tu poruszany był wałkowany jakiś czas temu przez Toma Kirkmana, jest nawet w Rodmaker Magazine artykuł na ten temat. Opierając się na tych źródłach mogę powiedzieć że:

1. Problem naprężeń końcówki szczytówki i jej rozwarstwiania został słusznie przedstawiony przez @krzyska_pomorsko i @mekamila
2. Przeciwdziałaniem tym problemom polegało właśnie na robieniu omotki na końcówce 'żeńskiej' części. Niektórzy producenci blanków (bodajże Lamiglas) zalecali to nawet 'oficjalnie' że tak powiem
3. Po jakimś czasie producenci blanków zaczęli 'fabrycznie' wzmaciać końcówki łączenia dodatkowymi nawojami maty; obecnie większość producentów blanków deklaruje iż stosuje takie 'fabryczne' zabezpieczenia i że w związku z tym nie jest 'konieczne' robienie omotki na łączu
ALE
zdecydowana większość rodbuilderów taką omotkę wykonuje mimo to wychodząc z założenia że producent może i nie nakazuje ale lepiej dodatkowo się zabezpieczyć - omotką właśnie.
4. Przy wykonywaniu łączy typu 'spigot' (np. przy przeróbce jednoczęściowego blanku na dwuczęsciowy) wykonanie omotki powinno być obowiązkowe zarówno na męskiej jak i żeńskiej części blanku - bo siłą rzeczy te miejsca nie posiadają żadnych 'fabrycznych' zabezpieczeń producentów którzy przecież nie przewidują że blank będzie cięty akurat w tym miejscu
5. Są rozbieżne opinie co do długości omotki - Tom Kirkman z tego co pamiętam wyznaje zasadę że długość nawoju powinna wynosić 1,5 do 2 x średnica zewnetrzna blanku; przy konstrukcjach UL i przy muchówkach czasami zaleca się w tym miescu zabezpieczenie w postaci dwóch krótkich nawojów zamiast jednego ciągłego - co ma redukować wagę nieco - nie oceniam sensowności tego pomysłu, po prostu raportuję że spotkałem się z takimi rozwiązaniami :unsure:
6. Rację ma @mekamil że najbardziej newralgiczne miejsce blanku to koniec tzw. overlap czyli miejsce w którym dodatkowy nawój części żeńskiej kończy sie i przechodzi we właściwą szczytówkę; niektórzy rodbuilderzy w tym miejscu lokują ring przelotki kierujac się zasadą że największe naprężenie na danym odcinku blanku pomiędzy przelotkami występuje dokładnie w połowie odległości pomiędzy nimi a najmniejsze - dokładnie na ringu przelotki; JEDNAKŻE nie można przy tym abstrahowac od faktu jak blank 'pracuje' na danym odcinku i to powinno być głownym wyznacznikiem spacingu - w tym kontekscie teorie że 'na szerokość dłoni' itp wydają się równiez mi dosyc kontrowersyjne - no, ale każdy ma prawo do własnego zdania.

uff, to chyba wszystko.

@yglo - czy to wyczerpuje Twoje wątpliwosci?

Pozdrawiam,


#23 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 20 marzec 2010 - 23:44

Ja sie nie bardzo znam na konstruowaniu wedek ale poglady @kinga uswiadamiaja mi jasniej, jak nikla jest to wiedza...

Mimo wszystko sprobuje...

Ujme w pkty to co uznaje za wiodace:

- wkladajac wielokrotnie trzpien w panewke (zlacze nasadowe) nalezy liczyc sie z tym, ze delikatne wlokno weglowe moze nie wytrzymac nacisku i zaczac sie rozwarstwiac. W zwiazku z tym ta omotka....

- najczestszymi obszarami pekania wedek sa okolice tych miejsc, gdzie konczy sie dolnik (przy zlozonej wedce). W tej sytuacji korzystniejsze moze byc umieszzcenie przelotki tuz obok m-ca laczenia niz w m-cu konczenia sie trzpienia.
Duzo tu zalezy od prawidlowosci/ciaglosci ugiecia blanku - jezeli sa jakiekolwiek zaburzenia, wedka jest bardziej podatna na m-cowe naprezenia (takie blanki powinno sie zdecydowanie odrzucac).

- zlowilem kilka ryb powyzej 15kg na sprzet niezbyt adekwatny ale nigdy nie spotkalem sie ze zniszczeniem zlacza. Owszem, na niektorych przelotkach lakier spekal ale takie uszkodzenia jak opisane z dziadkiem swiadczylyby wlasnie o nieciaglosci ugiecia w m-cu laczenia. Natomiast metalowe skuwki w polaczeniu z grafitowym blankiem sa dla mnie...dziwne.
Podobnie jak wciagniecie do wody...czegos takiego nie doswiadczylem nawet na Ebro.

- wbrew pozorom na wspomnianym zdjeciu omotka jest potrzebna..wystarczy spojrzec na dysproporcje dolnika i szzcytowki i ...troche wyobrazni (przesadnie nie zaburzonej tym, ze tutaj chodzi o wlokno szklane czyli bardziej jebutne od weglowego)

Gumo
p.s. widze, ze Friko wstawil, wiec sie pewnie bedzie powielac ale...nie szkodzi.... :D

#24 OFFLINE   king

king

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów

Napisano 21 marzec 2010 - 10:35

Gumo, Friko, Mekamil i Taps,
kupujecie do zbrojenia w przelotki dobry blank i nie ma potrzeby go wzmacniać.

Nie ma różnicy: jedno częściowy, czy z łączeniem kielichowym.

Niektórzy producenci blanków też wiedzą, że miejsce łączenia wędki to koncentracja naprężeń. I tego bym nie pogarszał. Jest tyle miejsca na blanku, a przelotki są bardzo lekkie.

W gotowych blankach, firm które je sprzedają w hurtowych ilościach, łączenie na skuwki lub spigot to już historia.
Historia sztuki zbrojenia wędek w omotki. :D


#25 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 marzec 2010 - 12:44

To prawda, spotkalem sie juz z takim stwierdzeniem, ze bierze sie do reki piekne narzedzie, jakim jest markowy blank po to, zeby gozepsuc przelotkami.
Ale bez przelotek niestety nie da się lowic...

Skoro wiec zdecyduje sie na krok zepsucia to staram sie, zeby osiagnac na przelotkach odpowiedni stozek. Najlepiej jesli przelotka wypadnie daleko od m-ca o ktorym pisalem, jezeli zas nie wypadnie a bez jakichs kombinacji maloracjonalnych nie da sie tego przesunac to zamontuje tak jak wypada.
Jezeli kij ma plynne ugiecie pod obciazeniem to nie powinno byc klopotu.
Trzeba tu zaznaczyc ze wedka nie sluzy np. do podciagania sie do zaczepu (łódka).

Warto rowniez zauwazyc, ze nie tego dotyczylo pytanie.
Nie ma jakiegos embarga i kazdy moze sobie uzbroic kija tak jak mu sie podoba, tak jak mu kaze doswiadczenie plynace zarowno z doswiadczen znad wody , jak i praktyka w zbrojeniu.

Ja w swoich kijach wspomniana omotke daje. I ot,cala rzecz...

Gumo

#26 OFFLINE   king

king

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów

Napisano 21 marzec 2010 - 15:56

Gumofilc,
piszesz o przelotce na kielichu łączenia nasadowego, ze jeśli:
„...nie da sie tego przesunac to zamontuje tak jak wypada.
Jezeli kij ma plynne ugiecie pod obciazeniem to nie powinno byc klopotu.” Dla gotowych blanków to może być gruby błąd.
I zaraz jeszcze:
„Trzeba tu zaznaczyc ze wedka nie sluzy np. do podciagania sie do zaczepu (łódka). A sumki podnosić z dna pod łódką trzeba. :mellow:

Zgadzam się z Tobą, że omotka Toma Kirkmana z Rodmaker Magazine to praktyka lub doświadczenie. Też ją robię na „końcówce 'żeńskiej' częśc”. I lakieruję. :D


#27 OFFLINE   Maynard

Maynard

    Cast Spinn C&R

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1912 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 21 marzec 2010 - 16:34

„Trzeba tu zaznaczyc ze wedka nie sluzy np. do podciagania sie do zaczepu (łódka). A sumki podnosić z dna pod łódką trzeba. :mellow:


Nie trzeba, można odpłynąć. Może nawet powinno się to zrobić?
Jak rozumiem, Ciebie nie przekonuje argumentacja po co wzmacniać łączenie.
Zbuduj mocarza na sumki spod łódki, nie wzmacniaj i po roku (lub kilkunastu/kilkudziesięciu) ciężkich holach, daj znać co i jak.
Można też holować łódkę do zaczepu w ramach testu :mellow:

Przepraszam za OT

Pozdrawiam
Grzesiek

#28 OFFLINE   king

king

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów

Napisano 21 marzec 2010 - 17:32

Maynard,
raz jeszcze: dobrych łączeń blanków nie trzeba wzmacniać omotką, lakierem, a na pewno nie mocując w tym miejscu przelotkę. O połączenie trzeba dbać, a to co innego. :D


#29 OFFLINE   Maynard

Maynard

    Cast Spinn C&R

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1912 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 21 marzec 2010 - 20:39

Maynard,
raz jeszcze: dobrych łączeń blanków nie trzeba wzmacniać


king
Ani tak nie uważam, ani nie uważam inaczej :mellow:
Wolnoć Tomku.. i o to tu chodzi. Jak się człowiek sam nie przekona, to pozostaje wierzyć lub nie wierzyć.
Autora wątku nie przekonuje to co piszą Koledzy, więc polecam mu spróbowanie samemu. Chyba, że jego natura lub coś innego przeszkodzą.
Zrozumiałem wcześniej co napisałeś, że nie trzeba wzmacniać, OK :D

Pozdrawiam
Grzesiek

#30 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 marzec 2010 - 21:51

@king, nie rozumiem o co ci chodzi z tymi wyrwanymi z kontekstu cytatami ani powiazania z T.Kirkmanem.
Co do obu aspektow poznawczych - ryby i sprzet to mysle, ze jest tego w moim wykonaniu troche na stronie i nie potrzebuje sie posilkowac nikim.
Z mojej strony EOT.

Gumo

#31 OFFLINE   yglo

yglo

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 1645 postów
  • LokalizacjaGrzegorzewice

Napisano 22 marzec 2010 - 15:41

@Friko
Raczej pytan mam coraz wiecej i wiecej watpliwosci :D
Postaram sie w srode wstawic zdjecie takiej dowijki z maty weglowej na zewnatrznej czesci złacza(szczytówki), pod farba i lakierem tego nie było widac... Przypomniało mi sie takie stwiedzenie z forum, ze... nitka nawet przelotki nie trzyma tylko robi to lakier... Zadałem to pytanie z ciekawosci, do mnie najbardziej przemawiaja wzgledy estetyczne, i to, ze od zawsze tak było i przywykłem do takiego wygladu spina czy casta...
W końcu rozmawiamy tu zeby zrozumiec a nie zeby wygrać swoje :D

#32 OFFLINE   yglo

yglo

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 1645 postów
  • LokalizacjaGrzegorzewice

Napisano 24 marzec 2010 - 08:19

Obiecane zdjecie złacza z fabrycznym wzmocnieniem...

Załączone pliki



#33 OFFLINE   Damian111oneeleven

Damian111oneeleven

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów

Napisano 24 marzec 2010 - 12:47

takie wzmocnienia są naturalnie w większości kijków, wliczając to nawet chrusty typu jaxon za 100pln. trzeba się troszkę naszukać żeby znaleźć patyk bez dodatkowego nawinięcia na końcu segmentu.
mam teleskop daiwy apollo który ma takie wzmocnienie na początku i końcu każdego składu - a jest ich pięć, mimo iż na końcach są przelotki typu metalowa skówka które niewątpliwie mocniej zabezpieczają końce niż wymieniona omotka.
bat, odległościówka czy feeder - wszystko ma naturalnie wzmacniane żeńskie końce składów tym nawojem.
w przypadku łączenia czopowego oba końce łączenia są zabezpieczone omotką + malutka metalowa skówka na samym koniuszku.

#34 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 26 marzec 2010 - 20:28

No to na świeżo, wczoraj byłem u mnie na rzeczce pomuchować. Nie jest to dziedzina w której jestem mocny, więc mam dwie stare muchówki, a raczej miałem do wczoraj. Jakieś 10 lat temu kupiłem tanią muchóweczkę z Robinsona AFTMA 4/5. Była maksymalnie wysłużona. Wszędzie zaczął odchodzić lakier ale tylko w jednym miejscu puściła nitka: w górnym składzie na łączeniu z dolnym. Zaczep, szarpnąłem i pytanie, gdzie strzelił kijek? Chyba oczywiste, bo składanie i tak zawsze jest najsłabszym ogniwem blanku, chyba że mamy doczynienia z wklejką, ale to inny temat. Wzmocnienie tego miejsca to nie konieczność, to obowiązek.

#35 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 26 marzec 2010 - 20:40

Nie znam się na blankach i na rodbuildingu, ale pamiętam coś tam z fizyki. W składowej wędce działają dzwignie proste. A to oznacza, że największa siła która może coś zniszczyć jest w wędce dwuskładowej przyłożona właśnie na łączenie. Chyba, że jak pisałem jest to wklejka, wtedy szczytówka może strzelić i tak mi się zdarzyło. A jak się mylę, to niech mnie ktoś wyprostuje.

#36 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 26 marzec 2010 - 20:44

@yglo
Jest tylko jeden sposob, zeby to sprawdzic...
Wziac kij, ktory przeszedl juz jakas eksploatacje, zdjac owa omotke, i poddac go podobnej eksploatacji.

Jezeli nie pojawia sie zadne negatywy...

Natomiast ja bym nie ryzykowal, zwlaszzca ze w uwagi na wspomniane wzmocnienia, bywa ze nie wyglada to zbyt ladnie i warto zalozyc omotke chocby ze wzgledow estetycznych..

Gumo

No i własnie tu jest odpowiedź

#37 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 marzec 2010 - 14:52

Jak to tam z ta fizyka jest ja tez nie pamietam...no wszystko byloby prostsze jakby wziac belke sztywna. W przypadku wedki, ktora sie gnie mamy od gory rozciaganie od dolu sciskanie, w jakims stopniu pewnie i skrecanie oraz 2 punkty(obszary) bardzo obciazone - latwiejszy do zlamania - złacze i tam gdzie trzyma reka podczas np. holu (raczej trudny do osiagniecia - potrzeba juz sporo sily)

Mialem sie nie odzywac w tym watku ale przypomnialem sobie ze zrobilem zdjecia blankow 3 roznych firm, gdzie widac (badz nie widac) wzmocnienia.



Gumo

Załączone pliki



#38 OFFLINE   fish28

fish28

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2672 postów
  • Imię:Darek

Napisano 08 grudzień 2011 - 14:43

Witam.
Panowie szukałem informacji na temat zabezpieczenia złącza omotką i udało mi się odszukać ten wątek.Mam pytanie odnośnie owej omotki.Niebawem będe posiadaczem Loomisa hs1021 na którym nie ma omotki na złączu.Kolega który go użytkuje i konstruktor twierdzą że nie ma takiej potrzeby,ja jednak myśle inaczej a przynajmniej tak było do momentu otrzymania zdjęć kijka.Sekcja szczytowa w okolicy złącza wygląda naprawde solidnie tzn.na odcinku ok.12-15cm ma dużą zbierzność w stosunku do reszty.Czy to naprawde jest tak solidne że nie trzeba robić omotki?Może użytkownicy ww.blanku mogli by to potwierdzić.Ja pewnie dla świętego spokoju zrobie tam omotke ale chciałbym poznać Wasze zdanie :D

#39 OFFLINE   Krzysiek_W

Krzysiek_W

    -

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3558 postów

Napisano 05 luty 2012 - 14:19

Odradzałbym kupowanie używek, które pracowały bez zaomotkowanego złącza. Mogło nic się nie zdażyć wcześniej, ale... po co ryzykować. :D

#40 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Napisano 05 luty 2012 - 15:59

W co niektórych blankach złącze jest tak dowinięte przez producenta (jak w HS Loomisa) że można nim drzewka łamać. Omotka to już tylko ewentualna estetyka i 1% pewności więcej.





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: tech, tech-rb, omotka, nici