Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie
BLANKI

Blanki COUSINS

blank cousins glass pstrąg

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
274 odpowiedzi w tym temacie

#201 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 28 październik 2016 - 06:03

704 będzie Ci dobrze uzupełniał 703-kę  ;) (krótszy odcinek szczytu niż w 703 jest miękki) Moc odczuwalnie większa.

Wszystkie spostrzeżenia o których piszesz są w 100% trafne. Każdy uważny i świadomy "operator" szklaka je może potwierdzić ;) jak chodzi o sandacze jeszcze jednej rzeczy jestem pewien,- jak na węgiel nie biorą to szkłem się ciągnie a jak dalej nie chcą to żyłka i dalej biorą ;) jak i na taki zestaw nie biorą - można spokojnie zająć się czymś innym w przekonaniu, że zrobiło się wszystko by złowić sandacza.

Co do przebijania sandaczowych pysków powiem tak,- nawet duże przeciążenie w postaci wagi gumy nic nie zmienia w skuteczności zacięcia ale już nurt rzeki, co dziwne wyginający szczytówkę w podobny sposób do przeciążonej gumy,- tak, kilka ryb mi w ten sposób spadło lub nie mogłem ich zaciąć....

Co do "rywalizacji" szkła z węglem powiem tak - zaczekaj aż przyjdzie dzień gdy sandacze będą tylko przyciskały gumę do dna, wynik będzie na pewno do "0' dla szkła a przy rybności kanałów które pokazujesz sugeruję realnie przynajmniej 5:0 :D

Generalnie układ holenderskich kanałów i ich uciąg to idealna okazja by szklakiem nałowić się do nieprzytomności  :)

 Takie są przynajmniej moje doświadczenia ze szkłem Seekera/Kuzyna.


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 28 październik 2016 - 06:19


#202 OFFLINE   shavt

shavt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 818 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Bartek

Napisano 28 październik 2016 - 08:56

Tak nieśmiało, bo może dla wielu to oczywiste, poprosiłbym o wytłumaczenie przewagi 'szkła' nad wysokomodułowym blankiem w pogoni za sandaczem.

Mowimy tu o klasycznym łowieniu 'z opadu'? Sytuacja dotyczy słabszych brań i czasu kiedy sandacze 'przyciskają/gniotą' nasze gumy?

Wolniejszym, bardziej spolegliwym w pracy kijkiem nadamy przynęcie bardziej prowokującą akcję..? I rozumiem że łowiąc taką extremką, K2 czy innym kragiem nie będziemy w stanie tego powtórzyć nawet podbiciem z tzw 'korby'?



#203 OFFLINE   mrWhite7

mrWhite7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2266 postów
  • LokalizacjaHamburg
  • Imię:Artur
  • Nazwisko:Bielecki

Napisano 28 październik 2016 - 12:50

Szklakiem możesz wlec przynętę bardzo wolno po dnie , nieraz sandacze "zbierają gumę z dna" wtedy przy podbiciu taki sandacz  już zawiśnie na szklaczku co nie jest powiedziane przy wysokim module .Zaletą wysokiego modułu jest szybkie zacięcie jak sandacze atakują agresywnie podbijaną i opadającą gumę ,zaletą szklaka jest gdy sandacze "dziobią" nakrywają gumę czy też chimerycznie podgryzają ,wtedy lekkie podbicie (bo brań nie da się wyczuć" i taki sandacz już siedzi.Łowiłem latem bardzo wolnym kijem na wleczonego koguta  to znaczy podbijałem "z korby" 1/2-1/4 obrotu i sandacze się zapinały ,normalnie prowadzona guma nie przyniosła żadnych efektów .Kij szklany jest doskonały ale też ma swoje ograniczenia .Najlepiej zabrać na łowisko dwa kije i już na miejscu dobrać odpowiednią taktykę w zależności od  żerowania sandacza. Nie będę już wspominał o holu na szklaka bo to każde dziecko wie :)


Użytkownik mrWhite7 edytował ten post 28 październik 2016 - 12:51


#204 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 28 październik 2016 - 18:26

Tak nieśmiało, bo może dla wielu to oczywiste, poprosiłbym o wytłumaczenie przewagi 'szkła' nad wysokomodułowym blankiem w pogoni za sandaczem.

Mowimy tu o klasycznym łowieniu 'z opadu'? Sytuacja dotyczy słabszych brań i czasu kiedy sandacze 'przyciskają/gniotą' nasze gumy?

Wolniejszym, bardziej spolegliwym w pracy kijkiem nadamy przynęcie bardziej prowokującą akcję..? I rozumiem że łowiąc taką extremką, K2 czy innym kragiem nie będziemy w stanie tego powtórzyć nawet podbiciem z tzw 'korby'?

Żeby nie wprowadzać mętliku, krótka analiza dwóch podstawowych różnic pomiędzy szkłem a węglem wynikających z materiału i zbieżności o trzeciej milczę bo nie na nią naukowego dowodu więc pozostanie moją tajemnicą.

Duża średnica w dole działa w szklaku jak pudło akustyczne i przenosi i zwielokrotnia nawet bardzo delikatne sygnały spod wody do ręki co potwierdzi każdy łowiący szklakiem o dziwo nie dzieje się tak w drugą stronę (jak przy węglu) bo miękka szczytówka pochłania tę resztkę odbitej fali, (która się nie rozprężyła w dolniku) praktycznie w całości a przynajmniej wprost proporcjonalnie do swojej miękkości.

Pomaga to znakomicie w łowieniu w dryfie bocznym gdyż można idealnie dopasować ciężar główki tak by nie grzęzła pomiędzy kamieniami i czując kolejny kamulec podnieść wabia. Każdy kto potrafi dobrze łowić z prądem i w dryfie wie co oznacza różnica 2g za dużo,- co dla "opadowca" nie ma praktycznie żadnej różnicy....Mówiąc obrazowo guma ślizga się pomiędzy kamieniami i miękko opada na nie.

Kolejna wado-zaleta z miękkiej szczytówki jest taka, że nie możemy podbić agresywnie gumy i uderzyć nią o dno co z kolei jest łatwe przy węglowym kiju.

Co z tego wynika i kiedy jest zaletą a kiedy wadą?

Gdy sandacze żerują agresywnie, szklakiem prowadzimy przynętę nieoptymalnie do ich wigoru co czasem odbija się niekorzystnie na wynikach - ale nie zawsze!

Na pewno szybciej złowimy więcej sandaczy w takich realiach węglem.

Zaleta miękkiej szczytówki w dniach słabego żeru, wynika z trajektorii podbicia wykonanego szklakiem, co w skrócie wygląda tak:

- pociągnięcie kijem lub kołowrotkiem, szczytówka absorbuje dużą część energii tego ruchu co skutkuje tym iż ruch gumy zaczyna się od szurnięcia po dnie, potem niewielkiego wzniesienia i łagodnego i dość długiego opadu z szuraniem, choć dzięki stopniowemu oddawaniu energii faza opadu jest krótsza od wznoszenia.

W dniach gdy sandacze przyduszają tylko przynętę do dna takie prowadzenie jest arcyskuteczne a z kolei węglem poprowadzić tak gumę to już wielka sztuka i osobiście znam tylko jedna osobę, która to potrafi i to tylko w stojącej wodzie bowiem wymaga to koncentracji, której nie można wytrzymać przez dłużej niż godzinę...

Zacięcie i jego pewność nawet gdy prześpimy impuls ze szczytówki jest ciągle możliwe bo właśnie dzięki tej miękkiej szczytówce ryba jakby mniej lub wcale nie czuje, że właśnie łyknęła nie to co chciała, co daje nam czas do zacięcia.

Miękka szczytówka pomaga także bardzo przy wietrznych dniach bo po części kasuje balon plecionki, co daje lepszy kontakt z przynętą...

Reasumują ostre podbicia czyli tzw opading kogutowy nie jest możliwy za pomocą szklaka albo jedynie w granicach jego dolnego cw, co w łowiskach sandaczowych nic nam nie daje...

Sugestia Artura o zabieraniu dwóch kijów nad wodę jest jak najbardziej słuszna choć osobiście jak mam zabrać jeden to idzie ze mną szklak :P

Jakoś łatwiej mi na duchu zostać "pokonanym" ze szkłem w dłoni bo gdy żrą zawsze coś wydłubię a gdy nie żrą to węgiel i tak mogę sobie wsadzić w ... no tam obok stelli  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 28 październik 2016 - 18:30


#205 OFFLINE   shavt

shavt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 818 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Bartek

Napisano 28 październik 2016 - 19:23

Po tych dwóch wpisach myślę że zainteresowanie szklakami znacznie wzrośnie :) dzięki Wam!

#206 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 28 październik 2016 - 19:31

Po tych dwóch wpisach myślę że zainteresowanie szklakami znacznie wzrośnie :) dzięki Wam!

:) To tylko inne, często mało znane i niepopularne narzędzie do łowienia ryb, które oferuje nieco inne od powszechnie znanych możliwości...

Ale podobnie jak wszystkie wędki sama nie łowi ;)


  • marcinc lubi to

#207 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8002 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 04 listopad 2016 - 12:21

Dziś miałem możliwość krótkiego spaceru nad rzeką z wędką na blanku ESP 892 i muszę powiedzieć, że gdybym się wybierał na bezludna wyspę lub miałbym zostać o jednym kiju to wybrał bym właśnie ten kij  :)

A fakty poza emocjami są takie:

 

- woblery, 4cm płytki wideł (ok2,5g) -rzut ok 20m 6cm reński Wideł (4g) to już ok 25m nocne sandaczówki (Widły)7 i 9 cm ok 30m

wyczuwalność pracy nawet tych najdrobniej merdajacych wzorów więcej niż wzorowa.

DR-y do taildancera 9 i to w nurcie  :o

 

- gumy - najniżej 3,5g +ES 2" już czuć i szczytowka syganlizuje opad!!!! najwyżej 25h+4" ES (przy 25g już nie potrafiłem podbić na 2 razy)

Boleniowo także bardzo wydolny do RH12 włącznie!!!

 

Czułość zaskoczyła by nie jednego z wielbicieli HM-ów,- moim zdaniem nie odbiega od znanych mi ptaszorów M-1.

Wszystkie wymienione przynęty w trakcie prowadzenia uginają szczytówkę na odcinku ok 30 cm, oczywiście mniejsze mało a duże i ciężkie więcej ale przy żadnej z wymienionych przynęt, którymi dziś łowiłem nie było to ugięcie na tyle duże by zacięcie było niemożliwe. Twierdzenie to opieram tylko i wyłącznie na dość sporym doświadczeniu ze szklakami. Ostatecznie zweryfikują to ryby (a dziś nic nie złowiłem) ale mam nadzieję, że nie byłbym głodny na wspomnianej bezludnej wyspie... :)

 

Ps

proszę wziąć poprawke na:

- to był pierwszy i krótki wypad 

- nic nie złowiłem

- bardzo lubię szklaki (może wystąpić nadinterpretacja  :lol:  :lol:  :lol: i dorabianie ideologii)

- łowiłem  plecionka 8 splotową

- był mocny boczny wiatr 5-6m/s

 

 

I jak Arek wrazenia z tym twoim Kuzynem, pewnie juz troche rybek polowiles? 

Tak mi kolata po glowie krotsza wersja ESH 832 



#208 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 04 listopad 2016 - 20:51

Wędka ta mój drogi byku,- no ..... po prostu sama łowi. 

Mimo wagi ponad 200g kij jest bardzo poręczny, rzuty jedną ręką są lekkie łatwe i przyjemne a do tego celne.

Amortyzacja jak to w czarnuchach - nieskończona...

Okoliczności w jakich sięgam po nią to:

- opaskowe łowienie na niżówce czyli wtedy gdy pokażą się kieszonki w opasce a co zatem idzie małe wsteczniaki za nimi

- również przy niżówce całodzienne gumowanie, no i oczywiście dryft.

- oczywiście wszędzie tam gdzie daje się łowić na szuranego czy jak kto woli metodą warszawską.

Zacięcie jest najczęściej niepotrzebne przy normalnych braniach czyli słynne "pierdut i siedzi", przy bardzo delikatnych wystarcza "normalne" bez pośpiechu  ;)

Trzymanie ryby, hol, amortyzacja na najwyższym szklanym poziomie...

Połowiłem nią głównie: sandacze 90% bolenie, szczupaki i okonie pozostałe 10%

Bolenie daje się nim łowić ale żadne boleniowe optimum to nie jest.

Gdybym miał określić gatunki do których pasuje mi on najbardziej to:

- sandacze

- duże pstrągi,-  wolalbym krótszy i mam taki ;)

- szczupaki

- duże okonie 


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 04 listopad 2016 - 20:56


#209 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8002 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 04 listopad 2016 - 21:47

200g to nie waga, radze sobie z takim ciezarem ;)

Wlasnie mysle na 12lb ale ta krotsza ESH 832 8'3" jako taki uniwersal, ale glownie pod duzego kropka, klenia z ewentualnymi przylowami szczupakow.

Zobaczymy, zima sklania do przemyslen ;)



#210 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 04 listopad 2016 - 21:59

To co można na pewno powiedzieć,- troszkę się już powtarzając  :huh: to to,że w niektórych sytuacjach ten materiał i ta konstrukcja jest bardzo ciekawym uzupełnieniem dla węgla, daje także inne możliwości i to jest niezależne od lubienia czy nie lubienia szkła to są bezstronne fakty. :)


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 04 listopad 2016 - 22:02


#211 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1601 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 28 listopad 2016 - 18:35

Dokładnie Arku ,dziś byłem drugi raz z kolei na okonkach z moją 703.Kilka dni temu wyjąłem na nią ponad 45 ryb w przedziale ok.25-40cm. Dziś poza szkiełkiem zabrałem też w celach badawczych mój pierwotny kijek okoniowy też o mocy 10lb.Ryby brały dość słabo,było dużo puknięć,skubnięć itp.Wygrał oczywiście szklaczek ,bo ryby(łowiłem na wirujące ogonki) brały na kilka razy do skutku,ale tylko na szkło.. Na graficie było jedno puknięcie i albo ryba siedziała albo nie...Natomiast miękka szczytówka szklaka powodowała ze okonki pukały ,skubały i często dopiero za 4-5 razem ryba wisiała na haku...



#212 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 28 listopad 2016 - 19:28

Urok szklaka jak bocznego troka, ryba sama się wiesza.



#213 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 28 listopad 2016 - 19:40

Urok szklaka jak bocznego troka, ryba sama się wiesza.

I tego właśnie nie lubię.


  • Jozi lubi to

#214 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 28 listopad 2016 - 20:30

Urok szklaka jak bocznego troka, ryba sama się wiesza.

Za to nie trzeba stosować przyponu strzałowego z 12-tki  :P


  • Jozi, Wobi i TomekSudety lubią to

#215 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 28 listopad 2016 - 20:31

I tego właśnie nie lubię.

na to jest prostsza rada Waldek,- przestać zacinać  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:



#216 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 28 listopad 2016 - 20:41

Eee tam. Samołówka.

Nie ma, jak dobre pierdyknięcie. Wiem wiem. Okoń zasysa. Rzadko kiedy uderza. Ale nawet wówczas, właściwym sprzętem, można lekko "odpuścić". Skusić, by nie wypluł.

I to już jest jazda. Przechytrzyć bestię. Nie otumanić ;)


Użytkownik popper edytował ten post 28 listopad 2016 - 20:42


#217 OFFLINE   pstrągman

pstrągman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 804 postów
  • Lokalizacjalubelskie

Napisano 28 listopad 2016 - 22:59

Jednym z udanych  modeli wśród blanków Seekera był  7'9'' 18gr 15lb - typowy hot shot  o bardzo dużej zbieżności. Widziałem w ofercie Cousinsa ,że jest odpowiednik tego blanku.Polecam jako wędka sandaczowa oraz pstrągowa na duże kropy.


  • Little Wing lubi to

#218 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1601 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 29 listopad 2016 - 13:21

Eee tam. Samołówka.

Nie ma, jak dobre pierdyknięcie. Wiem wiem. Okoń zasysa. Rzadko kiedy uderza. Ale nawet wówczas, właściwym sprzętem, można lekko "odpuścić". Skusić, by nie wypluł.

I to już jest jazda. Przechytrzyć bestię. Nie otumanić ;)

Po pierwsze Waldku,trzeba by być cały czas maksymalnie skoncentrowanym a to strasznie męczące i nie wykonalne na dłuższą metę,a po drugie trzeba by było być szybszym od Lucki Luck'a (który był szybszy od własnego cienia ;)  ). Po za tym większość tych skubnieć to nie jest właściwy atak tylko takie smakowanie,po którym on może nastąpić bądź nie.Przy szkle którego miękka szczytówka działa jak wklejanka następuje on o wiele częściej.Ja z kolei nie lubię wklejanek, a szkło mi ją doskonale zastępuje ,dodatkowo pozwalając szybko i bezstresowo  wyholować duży przyłów na lince 10lb.



#219 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 29 listopad 2016 - 16:59

Temat o blankach. Nie zaśmiecajmy już ;)


  • JanuszD lubi to

#220 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 29 listopad 2016 - 17:07

Na koniec mam pytanie do Józka i do Waldka,- iloma Seekerami lub Kuzynami łowiliście i ile ryb nimi złowiliście?

Pytanie ma jedynie na celu ustalenie skąd bierze się Wasze przekonanie o tym iż owe szklaki to samołówki na których nie czuć brania, czego używając rożnych szklaków od jakichś 20 lat bez przerwy jakoś nie zauważyłem w takim stopniu by stwierdzić, że to reguła...

Oczywiście może być i tak, że moje przekonanie do nich mnie zaślepia,- choć sam nie wierzę w to co w tym ostatnim zadaniu piszę  :lol:


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 29 listopad 2016 - 17:07

  • Little Wing lubi to





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: blanki, blank, cousins, glass, pstrąg