Powiem Ci Sławku, że cały ten watek jest modelowym przykładem co zgrabna manipulacja zrobić może z na pozór inteligentnymi ludźmi. Mój udział tutaj to wieczne votum separatum..
Ślepy opór stawiany przez tak nędzne instytucjonalnie i kulturowo środowisko jak nasze elektrowniom wodnym albo każdej formie hydrotechnicznej cywilizacji jest formą bytu zastępczego, alibo też kompensacją mentalną w czystej postaci. Przydawanie sobie znaczenia przez przyłączenie do ładnie brzmiących, modnych frazesów. Tak samo zabawny jak zabawny byłby sprzeciw działkowców wobec rolnictwa, gołębiarzy przeciw Airbusom, albo pedalarzy przeciw ruchowi samochodowemu.. albo nawet pieszym - co też powoli się dzieje..
Wystarczy poszczuć i zaraz znajdą się chętni, przekonani o własnej doniosłości albo i hipotetycznej racji
Czy Wieprza, Łupawa, kanał Augustowski albo Elbląski są terenem ekologicznej klęski ? Podobnie jak wody USA, Niemiec, Skandynawii i Holandia ? A Ignacy Prądzyński był kołtunem ?
![:D](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Sławku, jestem tutaj na tyle długo, że zdążyłem się zapoznać z Twoim kwiecistym językiem. Lubisz szermować słowami, lecz w swoich wypowiedziach zbyt często posługujesz się mniej bądź bardziej delikatnymi aluzjami, które, jak dla mnie, zacierają ich przekaz. W dyskursach ze swoimi interlokutorami łatwo jest jednak popaść w pułapkę megalomaństwa i Tobie to się zdarza. Na dodatek, aluzje zawarte w Twoich wypowiedziach budzą wśród Twoich dyskutantów raczej niechęć niż próbę zrozumienia tego, co się dzieje dookoła nas (a dzieje się bardzo źle
). Tu nie chodzi o to, żeby stać w wiecznej opozycji, tylko żeby znaleźć gremium, z którym można wspólnie coś osiągnąć, nawet, jeśli potrzebna będzie do tego manipulacja.
Wracając do tematu – mnie, jako pragmatykowi, daleko jest do papki, serwowanej w mainstreamowych (i, co widzi naprawdę niewielu – antypolskich) mediach... Mała retencja – tak, ale ta duża… ZDECYDOWANE NIE! I to nie dlatego, że przyroda, ekologia, etc., tylko dlatego, ze nam się to najzwyczajniej w świecie nie opłaca. Masz rację, że opór ślepy jest oporem odideologizowanym, będącym następstwem planowego odmóżdżania naszej nacji. Tyle, że w tym wszystkim jesteśmy sami, bo wstępując do tworu zwanego UE pozwoliliśmy sobie nałożyć kaganiec
… A psa w kagańcu nikt się nie boi…