Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

PZW od kuchni


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
985 odpowiedzi w tym temacie

#741 OFFLINE   pawelz

pawelz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 188 postów

Napisano 02 styczeń 2023 - 08:42

 Żaden z "działaczy" chyba kalkulatora obsłużyć nie umie.

 

Gdyby umiał to może też by policzył, że aktualne limity są podstawowym czynnikiem które wyrybiło nasze wody.

 

Ja nadal - w przyszłym roku - mogę zabrać legalnie tony ryb. Nadal nie ma limitu ilościowego na suma i na leszcza. Na wszystkich wodach okręgu. 

 

Ktoś wspominał o ichtiologach?

 

Chyba, żeby się pośmiać.

 

Ps. Oglądnołem Kogel mogel w święta.

 

Działaczka co serwuje pieskom cielęcinkę - najlepiej zadnią.

 

Może jednak lepiej być gospodarzem niż działaczem????

Zgodze sie z Toba, ze limity i okresy ochronne w PZW sa z d..y wziete. Ale przyjmij do wiadomosci, ze w Polsce (w przeciwienstwie do tak wspominanej przez Ciebie Holandii) 95% wedkarzy chce miesa. I g..o ich obchodzico bedzie za rok, dwa czy piec. Ma byc tu i teraz duzo i tanio. I to oni stanowia sile w PZW a nie jakas nawiedzona grupka NK-ilowcow. Uwazasz ze jak WP przejma akweny to cos sie w tym wzgledzie zmieni. Ze postawia sie i wprowadza ograniczenia, na jakie zasluguja nasze wody ?. Ide o zaklad, ze nie. Jestem przerazony, czytajac niektore grupy na FB. Dla wiekszosci ryba plywa w wodzie tylko po to zeby ja zjesc. O ichtiologa ja wspomnialem. Ze nalezy ich oplacac i swojego zdania nie zmienie. Inna sprawa, to jakosc wykonywanej pracy. Nie mi to oceniac. Natomiast w kazdy okregu taki etat musi byc. Co nie oznacza, ze uwazam iz wszyscy wykonuja swoja prace rzetelnie. Ale to inna sprawa.


  • Sławek Oppeln Bronikowski, MaleX, Piotrek Milupa i 3 innych osób lubią to

#742 OFFLINE   pawelz

pawelz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 188 postów

Napisano 02 styczeń 2023 - 09:03

:) :) :)

 

Wydrukuj, opraw w ramki i pokazuj kiedyś wnukom :)

 

Będą miały kupę śmiechu.

Uważasz, że o wszystkim musi decydować jakiś Pan, jakaś partia, jakaś "wadza", że najważniejsza jest biurokracja, dużo urzędników, dużo procedur, papierów, operatów, rozkazów, nakazów i zakazów, kontroli, KOSZTÓW...

 

W literaturze to się określa "homo sovieticus". 

Czlowieku, w jakim Ty swiecie zyjesz. Pokaz mi jedno panstwo, jedno stowazyszenie ktore gospodarowaloby na 220 tys ha wody przy pomocy kilku osob ?. To juz lepiej wszystko puscic samopas, niekt nikt za nic nie placi, idzie na ryby i lowi. Potrawa to ze 2 lata ale bedzie fajnie. Taki zupelnie bezstresowy lajcik. Chcesz ludziom wmowic ze maly gabinecik, jakas sekretarka i nie wiem kto tam wg Ciebie jeszcze wystarcza, zeby wedkarze mieli raj na ziemi. Takie centralne gospodarowanie juz kiedys mielismy. I wiemy czym sie skonczylo. Kazdy okreg powinien byc w 100% niezalezny sam rzedzic sie na swoim. Ile tych okregow byc powinno, to inna sprawa. Kazde powinno byc osobnym stowarzyszeniem i jakotaka konkurencja dla siebie. Anie jakims dziwnym tworem polaczonym przez ZG. ZG powinno sie zaorac a kase jaka do niego splywa przeznaczyc na wlasne cele. I od tego nalezaloby zaczac a nie od rozp.... wszystkiego i oddanie wod pod wladanie jakiejkolwiek rzadzacej partii. Nie wazne czy bedzie to PO, PIS czy inny dziad. Takie WP bedzie jedynie lakomym kaskiem do obsadzania stolkow. I na pewno nie bedzie to maly pokoik z kilkoma osobami. Teraz dopiero zrobi sie biurokracja.


  • Sławek Oppeln Bronikowski, MaleX, DanekM i 4 innych osób lubią to

#743 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4966 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 02 styczeń 2023 - 10:15

Dysonansów pomiędzy statutowymi założeniami a wizjami statystycznego członka jest niemało. Dwa, pierwsze z brzegu..

 

Zapis o głównej zasadzie funkcjonowania stowarzyszenia, czyli oparciu jego działalności na społecznej pracy jest odczytywany jako relacja płacę i wymagam, co wcale nie przeszkadza rozpaczliwie kwiczeć nieszczęśliwym członkom , że jest coraz drożej, że członka nie będzie stać na łowienie  :)

Co charakterystyczne, statut oferuje o wiele więcej możliwości rozwoju własnej osobowości, niż tylko samo naparzanie rybek, czego członek nie  zauważa, nie rozumie i sobie nie życzy, bo mu się te bardziej szlachetne aktywności per saldo nie opłacają  :) 

 

Tu podam clou temu podobnych debat - kondycja stowarzyszenia to prosta pochodna umysłowej nędzy jego uczestników..   


  • rybarak i Skalniak lubią to

#744 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 02 styczeń 2023 - 14:31

Największy Sławku dysonans istnieje pomiędzy tym przestarzałym statutem a obecnymi uwarunkowaniami. Zapewne dobrze pamiętasz, ile kiedyś robiono społecznie. Oczekiwanie, że dzisiaj bez radykalnych zmian w statucie wywoła się aktywność członków jest zwykłą mrzonką. Ten przeżytek zakładający funkcjonowanie w oparciu nieodpłatną pracę wszystkich członków pozwala uchwałą ZG podwyższyć dietę pani prezes do 10 tys. miesięcznie, natomiast nie wymusi niczego. Poza wściekłością członków. Czym wytłumaczysz zapowiadane od lat zmiany statutu i ich brak?  


  • Pluszszcz i eRKa lubią to

#745 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6313 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 02 styczeń 2023 - 14:51

@jachu, zmiany były nie tak dawno, niestety delegatom zabrakło odwagi na radykalne decyzje. Projektów nowego statutu było kilka, między innymi jeden zmieniający całkowicie związek i założenia jego funkcjonowania. Obawiam się, że strach przed nową rzeczywistością jest tak wielki, że doprowadzi do powolnego upadku kolosa na glinianych nogach, ze wszystkimi, bolesnymi tego skutkami.


  • Piotrek Milupa, jachu i strary lubią to

#746 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4966 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 02 styczeń 2023 - 17:27

Nie ma żadnego dysonansu, ale wędkarski świat uwielbia orbitować podług swoich niskich horyzontów. Więc wyrażam zgodę  :)  Ale na posterunku  obertrolla pozostając, złośliwie zauważę, że na pracy społecznej i dobrowolnych wkładach finansowych oparte jest funkcjonowanie myśliwych!!? I nie potrzebują pomocy opieki społecznej!

Tak wiem, to jest inna półka mentalna, do której nigdy nie dorośniemy.. stop!.. jak to mówią - sorki :) - nie dorośniecie..

 

Najciemniej jest pod latarnią, a najprostsze rozwiązania najbardziej niemożliwe. Należy więc bezzwłocznie powołać scentralizowana ogólnokrajową strukturę która uciśniony wędkarski świat uwolni od przykrych obowiązków, i od której człowieki będą w 100% zależne, a nirwana sama nastąpi  :)

 

To ci dopiero reformatory!! 


  • Mysha lubi to

#747 OFFLINE   rybarak

rybarak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 381 postów

Napisano 02 styczeń 2023 - 18:21

@jachu, zmiany były nie tak dawno, niestety delegatom zabrakło odwagi na radykalne decyzje. Projektów nowego statutu było kilka, między innymi jeden zmieniający całkowicie związek i założenia jego funkcjonowania. Obawiam się, że strach przed nową rzeczywistością jest tak wielki, że doprowadzi do powolnego upadku kolosa na glinianych nogach, ze wszystkimi, bolesnymi tego skutkami.


Gliniane nogi. ☺

Każdy okręg ma osobowość prawną. Realizuje równolegle przeróżne zadania. Administruje dużym majątkiem, który sukcesywnie pomnaża. Prowadzi ośrodki zarybieniowe pozyskując na ich rozbudowę ogromne europejskie fundusze. Ichtiolodzy zatrudnieni w Związku z sukcesem rozradzają pożądane przez wędkarzy, nierzadko trudne gatunki ryb.

Okręgi twardo stąpały po ziemi kiedy przeprowadzane były konkursy ofert na użytkowanie obwodów rybackich. Inni, snujący przeróżne wizje o wodnym dobrobycie w tym czasie siedzieli z założonymi rękami, choć mieli głowy pełne gorących pomysłów do konkursów nie przystąpili.

Związkowi brak konsekwencji w stosunku do własnych członków, którzy widzą wyłącznie swoje prawa zupełnie nie dostrzegając obowiązków, które jako członkowie właśnie, winni sumiennie realizować. W tym właśnie aspekcie się z Tobą zgadzam. Dostrzegam jednak, że owe gliniane nogi zaczynają się nieco wyżej, w okolicy przywołanego "członka" właśnie. ☺
  • Sławek Oppeln Bronikowski, Mysha, bartsiedlce i 1 inna osoba lubią to

#748 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 02 styczeń 2023 - 22:24

No i co wynika z Twojego i Sławka gadania? Dokładnie NIC. Jedynym skutecznym zapisem w statucie jest ten o konsekwencjach zaprzestania opłacania składek. Jeśli inny przez dziesięciolecia nie działa, to szuka się  sposobów rozwiązania problemu. Tak to działa w każdej organizacji hierarchicznej, a taką jest bez wątpienia nasze stowarzyszenie. To nie jest brak konsekwencji zarządzających. To jest ten brak odwagi, o którym pisał Bartek. Co ciekawe takiej odwagi nie brakuje zarządom niektórych kół. Słyszałem o ekwiwalencie w wysokości 50 zł, a ostatnio o obowiązującym od lat w jednym z kół na poziomie 70% składki okręgowej. Tu mam pewne wątpliwości czy to zgodne z aktualnym statutem. Można jednak przyjąć, że jest to jakiś sposób, podpowiedź dla zarządzających stowarzyszeniem. Potrzebny jest jasny, konkretny zapis w statucie, ile członek PZW ma odpracować lub zapłacić ekwiwalentu, a nie jak jest obecnie. Co Waszym zdaniem powinno działać, ale jak nie działało, tak nie działa i działać nie będzie. 


  • eRKa lubi to

#749 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4966 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 02 styczeń 2023 - 22:46

A co wynika z faktu istnienia kilkuset tysięcy beznadziejnych członków? Którym nic nie pasi, nic nie potrafią ani nic mogą ?

Należy pójść na kompromis, czyli jeszcze bardziej radykalnie obniżyć poziom i oczekiwania wobec pokrzywdzonych człowieków z wędką. I od razu będzie lepiej, jachu -  mecenasie milczącej większości  :)



#750 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6313 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 03 styczeń 2023 - 10:46

Po prostu trzeba zakończyć fikcję setek tysięcy członków i zacząć sprzedawać zezwolenia, dać tłumowi to, czego chce. Skasować koła fikcyjne, nie działające, zrzeszyć te, w których są ludzie zaangażowani w działanie na rzecz wód i ich mieszkańców. Tylko i aż tyle.

Dalej można by uszczegóławiać, rozpisywać na konkretne działania i sposoby uzyskania przychodów niezbędnych do utrzymania dzierżawionych wód, ale po co? Najpierw trzeba podjąć decyzje strategiczne, potem szczegółowe.

 

Czy okręgów jest za dużo? Fakty raczej przeczą tej opinii. To właśnie te najmniejsze okręgi najlepiej radzą sobie z gospodarką rybacką. Tak, rybacką, nie wędkarską, jakby niektórzy chcieli. Czym różni się wędkarstwo od rybactwa? W naszych warunkach jedynie stosowanymi narzędziami połowowymi. Nawet potoczny język to pokazuje. Co robimy nad wodą? Łowimy, nie spinningujemy na rzece X, nie wędkujemy metodą gruntową, odławiamy. Dopóki nie zmieni się mentalność "człowieków z wędką", dopóty trzeba prowadzić gospodarkę rybacką. Może z czasem dobrniemy do rybacko - wędkarskiej?



#751 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 03 styczeń 2023 - 11:57

A co wynika z faktu istnienia kilkuset tysięcy beznadziejnych członków? Którym nic nie pasi, nic nie potrafią ani nic mogą ?

Należy pójść na kompromis, czyli jeszcze bardziej radykalnie obniżyć poziom i oczekiwania wobec pokrzywdzonych człowieków z wędką. I od razu będzie lepiej, jachu -  mecenasie milczącej większości  :)

 Czas Sławku wyjść poza sulejowską i popatrzeć jak wygląda ta realna rzeczywistość. Tak się składa, że mam pewne rozeznanie co jest do zrobienia na poziomie koła i okręgu. Co jest do zrobienia w zakresie gospodarki rybackiej na poziomie okręgu lub koła gospodarującego jakąś wodą, w zakresie ochrony wód, działałem przy zarybieniach, odłowach, także przy organizacji zawodów wędkarskich, śmieci znad wody też się nanosiłem ,itp.itd. Mamy w PZW około 600 tys. członków, których chciałbyś uaktywnić, skupionych w 42 okręgach. Wyobraź sobie, że jesteś prezesem takiego hipotetycznego, uśrednionego i zlecasz Rybarakowi, jako wiceprezesowi, osobie lepiej jak widzimy rozeznanej w sprawach, opracowanie harmonogramu "zagospodarowania" tych ponad 14 tys. członków przypadających na kierowany przez Was okręg. Czyli przeciętnie 1200 człowieków z wędką średnio w  miesiącu. Proszę bardzo- co sensownego zaproponujecie tym ludziom? A teraz wyobraź sobie, a jeśli nie potrafisz to Rybarak to Sławkowi wytłumaczy, że masz tych ludzi nie 1200 ale dwa razy więcej, bo tak przez przez sześć miesięcy w roku możesz im zaproponować koszenie trawy przed siedzibą okręgu lub wysłać ich na ulicę, by zajęli się upłynnianiem związkowego organu. Możesz mnie nazywać jak tylko chcesz. Ale pojęcia gdzie leży problem nie masz najmniejszego.  


  • Pluszszcz i eRKa lubią to

#752 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 03 styczeń 2023 - 12:03

I tutaj po raz kolejny powiem, że związek stracił bezpowrotnie trzy dekady.

Zamiast złożyć społeczny projekt ustawy o zmianach użytkowania wody z rybacko - wędkarskiej na rekreacyjne - przynajmniej tych wód poddanych największej presji wędkarskiej - związek podtrzymuje niegdysiejsze cele użytkowania wód.

Wpuścić(zarybić) odłowić - gospodarka jak ta lala...taka socjalistyczna...

 

Zmiana przeznaczenia wód - eliminowała by papierologię - operaty, rejestry i w związku z tym gospodarz mógłby bez żadnych przeszkód formalnych np. wprowadzić zakaz zabierania ryb - wszystkich, lub wybranych gatunków. Na rok, na pięć lat... Mógłby - tak ustanowić limity, żeby w tej wodzie ryb było w przysłowiową pytę.

Teraz ze względów formalnych jest to praktycznie niemożliwe - musi być prowadzona anachroniczna gospodarka ha ha rybacko -- wędkarska.

 

A pan Sławek mówi że to członki są beee.

 

To zarządzający dali ciała po całości, konserwując stare układy.

 

Skończy się to dla związku szybko i boleśnie. Jak czytam opinię o podwyżkach składek, to coraz mniej chętnych do płacenia.

 

Panie Sławek - zrozum pan jedno - to nie doły - to nie wakacyjny wędkarz ma kreować sposób zarządzania wodami. Skoro "wybrańcy" tego się podjęli, to właśnie oni są odpowiedzialni za stan wód.



#753 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 758 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 03 styczeń 2023 - 12:48

(...)

 

A pan Sławek mówi że to członki są beee.

 

To zarządzający dali ciała po całości, konserwując stare układy.

 

(...)

 

Zapomniałeś tylko dodać skąd ci zarządzający wybrańcy się rekrutują.

 

 

 

Chyba nie z księżyca? :ph34r:


  • Sławek Oppeln Bronikowski i rybarak lubią to

#754 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 03 styczeń 2023 - 19:44

Prezes przez ćwierć wieku z działu propagandy UB


  • strary lubi to

#755 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1980 postów

Napisano 03 styczeń 2023 - 20:00

Wy tu sobie gadu gadu a ten rok będzie przełomowy dla PZW. Wywindowanie opłat do 400-450 zł spowoduje, że ci, którzy stanowili siłę napędową związku czyli ci, którzy należeli tylko po to "żeby karta się zwróciła" nie zapłacą za pozwolenia bo nie ma szansy, żeby zwykły poławiacz karpików i szczupaków złowił taką ilość ryb.

Te pieniądze już są abstrakcyjne, zaporowe.

Wieszczę upadek Zwiazku już w tym roku, może agonia potrwa jeszcze troche ale pieniędzy na wznowienie pozwoleń na użytkowanie wód już zacznie brakować, Zwiazek nie bedzie stawał do konkursów. Kasy na pensje dla wierchuszki też zacznie brakować.

 

Papa PZW...


  • eRKa i S.N. lubią to

#756 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4966 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 03 styczeń 2023 - 20:14

A kto was będzie obsługiwał? Do tego za friko?



#757 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1980 postów

Napisano 03 styczeń 2023 - 20:33

A na czym ta "obsługa" miała by polegać bo do tej pory, przez 40 lat płacenia składki nic takiego nie zaobserwowałem.


  • Pluszszcz i eRKa lubią to

#758 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 03 styczeń 2023 - 20:52

A kto was będzie obsługiwał? Do tego za friko?

Bez obaw Sławku. Przecież wiesz, że przewidywane straty nowe składki pokryją bez problemu. Wszystko przekalkulowane, paru ludzi na KRN 42 i w okręgach potrafi liczyć. 

Jak tam Sławku przebiega aktywizacja 14 tysięcy członków Twojego okręgu? Zadania rozdzielone?  :)


  • Wojtek B., Pluszszcz i eRKa lubią to

#759 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4966 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 04 styczeń 2023 - 08:24

Nie wszystkie moje odpowiedzi moderacja przepuszcza - i ciesz się z powodu tej nadzwyczaj ci sprzyjającej  kompatybilności  :)

 

Ty i większość tzw członków świetnie się odnajduje i funkcjonuje w świecie czysto wirtualnych wyobrażeń. Co wcale nie znaczy że 100% tak uważa :) Nie ma siły na przekonania Piotrusia pana któremu życie i wyzwania istniejące w realu są takie męczące i drugorzędne. Jakoś to będzie, samo się zrobi - a najlepiej bez własnego udziału. I tu też nie ma stuprocentowej zgodności, albowiem nie każdy z nas to Piotruś pan z wędką, bezradny i bezczynny pasyw - agresywny jak mu tylko podstawić lustro  :)    



#760 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 05 styczeń 2023 - 12:18

Nie wszystkie moje odpowiedzi moderacja przepuszcza - i ciesz się z powodu tej nadzwyczaj ci sprzyjającej  kompatybilności  :)

 

Ty i większość tzw członków świetnie się odnajduje i funkcjonuje w świecie czysto wirtualnych wyobrażeń. Co wcale nie znaczy że 100% tak uważa :) Nie ma siły na przekonania Piotrusia pana któremu życie i wyzwania istniejące w realu są takie męczące i drugorzędne. Jakoś to będzie, samo się zrobi - a najlepiej bez własnego udziału. I tu też nie ma stuprocentowej zgodności, albowiem nie każdy z nas to Piotruś pan z wędką, bezradny i bezczynny pasyw - agresywny jak mu tylko podstawić lustro  :)    

O biedaku, jak bardzo współczuję Sławkowi. Precz z cenzurą! :D Nie analizuję kompatybilności. Raz, że nie mam czasu. Dwa, że zupełnie nie znam poglądów moderatorów. Chyba zdajesz sobie sprawę, że nawet w wątku na temat najcieńszej plecionki na okonie, gdyby nie ingerencja moderatorów, to krew lałaby się szerokim strumieniem. Ja w każdym razie nie mam żadnych pretensji, że jeśli gdzieś przynudzam, w dodatku w wątku, którego przynudzanie nie dotyczy coś mi ciachną. Taka ich rola.

Powiedz mi Sławku od ilu lat walisz w ten swój bębenek i jak oceniasz tego skutek? Jak Twoje wytykactwo wpłynęło na zmiany w mentalności? Naprawdę nie widzisz, że nasze władze od lat nie oczekują od nas niczego poza płaceniem składek i tylko to niesie jasne konsekwencje dla członka PZW? Sięgnij do statutu, który od lat bodaj w dwóch miejscach mówi o nieodpłatnej pracy na rzecz stowarzyszenia, ale nic o skutkach niewywiązywania się z tego. Tak wygląda PZW od kuchni. Dzisiaj jedni (większość) nie mają na to czasu, bo harują od rana do wieczora i jeśli mają okazję być nad wodą raz w tygodniu, to dla nich sukces. Inni (tacy jak my) nie będziemy dźwigać worów z narybkiem, bo to już nie te lata. Tak wygląda rzeczywistość, której nie potrafisz zrozumieć. Moje sukcesy w zmianie mentalności wędkarzy? Drobne, ale mam. Wiedzą, że ze mną na rybach ryb się nie zabiera. Dzwonią, że w sklepie sprzedaje się czebaczki jako żywce i pytają, co z tym zrobić. Mają już jasność, że na jednym z naszych jezior łowienie poniżej pewnej głębokości łowienie bez sensu i dlaczego tak się dzieje. Wiele więcej dziś już wiedzą. Tyle mogę zrobić i tak widzę swoją rolę. 






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych