Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kormorany dewastują Bóbr


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
125 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Karol Krause

Karol Krause

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4148 postów
  • LokalizacjaBIAŁOŁĘKA-GŁOGÓW
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Krause

Napisano 24 styczeń 2016 - 14:24

Jak dla mnie takie ''celowe'' zaniedbania z strony Zarządów Okręgów maja swoje podłoże i cele...

Po co chronić i dbać... ??? , jak można zarybiać  :wacko: a jak się u Nas zarybia to wiadomo.... ryba na fakturze.... bo papier przyjmie wszystko , a rzeczywistość zgoła inna.

I tym sposobem wyprowadzę się Związkową kasę  :angry:

Patologi jest i to spora w tym temacie.

Np. Pani ichtiolog w okręgu (x) i mąż dyrektor ośrodka zarybieniowego ...  :P

 

Ps W okolicach  Ławszowej , Pstrąża , Leszna Górnego latają również ''czarnuchy'' w stadkach po kilka osobników...


Użytkownik Karol Krause edytował ten post 24 styczeń 2016 - 14:27

  • JanuszD lubi to

#22 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 622 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 24 styczeń 2016 - 14:33

Pisałem właśnie o tej patologii m.in. w innym wątku http://jerkbait.pl/t...w-polsce/page-9. Ważne by kasa się zgadzała. A ryb w wodzie potrzeba tylko tyle, by utrzymać w strukturach "łapaczy". Dla niektórych "interesy" mają się znakomicie i nie ma powodu by to zmieniać.


  • Karol Krause, Siemson i JanuszD lubią to

#23 OFFLINE   Sebo

Sebo

    C&R

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2515 postów
  • Imię:Sebastian

Napisano 24 styczeń 2016 - 19:09

Dziś w 4 osoby jak i poniżej zapory tak i na kolejnych odcinkach zero kontaktu z rybą ale za to całe stada kormoranów. :(



#24 OFFLINE   n15

n15

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 219 postów

Napisano 24 styczeń 2016 - 19:20

  Kormorany są problemem niemal w całej Polsce. Nad wodami na których ja bywam są obecne od marca do (jak było w ubiegłym roku) grudnia.

  Ptaszyska te prawie nie posiadają naturalnych wrogów. Są pod ochroną oraz  są trudne do odstrzału i praktycznie niejadalne, stąd brak zainteresowania ze strony myśliwych.

  Jeśli brak działań podejmowanych przez gospodarza wody to wiadomo,że urzędnicy sami z siebie nie zrobią nic, tym bardziej że zawsze znajdzie się grupa jakichś "ekologów". 



#25 OFFLINE   Paprykarz

Paprykarz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1953 postów
  • Lokalizacjazachodniopomorskie

Napisano 24 styczeń 2016 - 19:41

Gdyby koła PZW (lub inny użytkownik wody)  mógłby skupować skupować trupy (albo same łapki w suszonych wiązkach) tej czarnej zarazy po 50 dych ( albo ile tam kto uważa) to problem by został w rok rozwiązany. Za czasów Mao Chińczycy dali radę wyłapać wróble  ( a potem robale im wyżarły plony) ale w przypadku braku tego dziadostwa akurat nasze wody by znacząco odżyły. 

Mój pogląd mocno się zradykalizował przez ostatnie kilka lat kiedy nad głową przelatują mi stadka po kilkaset sztuk, zawsze grubo powyżej pięćset. Ma to miejsce zarówno na jeziorach pomorza zachodniego jak i w rejonie Świnoujścia.  



#26 OFFLINE   Kotwic

Kotwic

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 117 postów
  • LokalizacjaGiżycko

Napisano 24 styczeń 2016 - 22:43

Wbrew pozorom, "strzelanie" lub inna metoda ograniczania kormoranów nie jest taką łatwą sprawą, ani prostym wykonaniem. Dodatkowo wiąże się z kilkoma kosztami dodatkowymi o których nikt nie wspomina.

No ale cóż, fakt że kormoran zjada nasze ryby jest znany, ale procedura przeciwdziałania opiera się głównie na "poglądach", co powoduje, że wydaje nam się, że wszystko, łatwo i szybko załatwimy.



#27 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 622 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 24 styczeń 2016 - 23:02

Wbrew pozorom, "strzelanie" lub inna metoda ograniczania kormoranów nie jest taką łatwą sprawą, ani prostym wykonaniem. Dodatkowo wiąże się z kilkoma kosztami dodatkowymi o których nikt nie wspomina.

No ale cóż, fakt że kormoran zjada nasze ryby jest znany, ale procedura przeciwdziałania opiera się głównie na "poglądach", co powoduje, że wydaje nam się, że wszystko, łatwo i szybko załatwimy.

Ryby nie są tylko nasze, należą do całego ekosystemu. Jeśli liczebność kormoranów byłaby na takim poziomie jak przed kilku laty, nie byłoby problemu. Np. wydry są nieliczne w Polsce, nie czynią spustoszenia w rybostanie, mimo że to skuteczni myśliwi. Największymi wrogami ryb jesteśmy my sami, no i od niedawna kormorany. Presja na ryby wzrosła dwukrotnie w ciągu niedługiego czasu. O ile wśród wędkarzy coraz bardziej wzrasta świadomość i Z&W, to po ptakach nie można się tego spodziewać. Kormorany nie mają naturalnych wrogów, pomijając ludzi. Tych ptaków jest dużo w porównaniu do rybostanu naszych wód.

Jesienne zgłoszenia od władz PZW, w sprawie odstrzałów i płoszenia, mogłoby w jakimś stopniu ograniczyć tą czarną szarańczę. Tylko władzom "musi się chcieć"



#28 OFFLINE   t-a-d-e-k

t-a-d-e-k

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 279 postów
  • Imię:tadek

Napisano 24 styczeń 2016 - 23:17

wydry - nieliczne w polsce ? :D  dobre



#29 OFFLINE   t-a-d-e-k

t-a-d-e-k

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 279 postów
  • Imię:tadek

Napisano 24 styczeń 2016 - 23:23

może 20 lat temu tak było , tak jak z bobrami ---  teraz coś mam wrażenie że już staje sie problemem i to dosyć dużym



#30 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1981 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 25 styczeń 2016 - 08:25

Ryby nie są tylko nasze, należą do całego ekosystemu. Jeśli liczebność kormoranów byłaby na takim poziomie jak przed kilku laty, nie byłoby problemu. Np. wydry są nieliczne w Polsce, nie czynią spustoszenia w rybostanie, mimo że to skuteczni myśliwi. Największymi wrogami ryb jesteśmy my sami, no i od niedawna kormorany. Presja na ryby wzrosła dwukrotnie w ciągu niedługiego czasu. O ile wśród wędkarzy coraz bardziej wzrasta świadomość i Z&W, to po ptakach nie można się tego spodziewać. Kormorany nie mają naturalnych wrogów, pomijając ludzi. Tych ptaków jest dużo w porównaniu do rybostanu naszych wód.

Jesienne zgłoszenia od władz PZW, w sprawie odstrzałów i płoszenia, mogłoby w jakimś stopniu ograniczyć tą czarną szarańczę. Tylko władzom "musi się chcieć"

 

Już kilkukrotnie pisałem to na rożnych forach ale smutna i niewygodna prawda jest taka iż kormoran jest objawem a nie przyczyną problemów naszych wód. Niestety działalność człowieka polegająca m.in. na "racjonalnej" gospodarce rybackiej spowodowała sprzyjające warunku do rozwoju licznej populacji rybożernych ptaków mających do dyspozycji duże zasoby pokarmowe. Do tego łagodne zimy (a zima jest największym naturalnym wrogiem kormorana) powodują że may sytuację w której ptaki te w względnie (!!!) liczbie pojawiają się na wodach P&L które nie są dla nich typowym siedliskiem. Oczywiście gdyby pozwolić "Matce Naturze" na uruchomienie naturalnych mechanizmów "drapieżnik-ofiara" to prawdopodobnie ilość kormoranów przeżywających zimę spadła by jeszcze bardziej powodując stabilizacje lub nawet regres populacji. No ale wędkarz musi mieć co łowić więc PZW musi zarybiać i koło się kręci...

Dodatkowa informacja dla osób które uważają że człowiek może (i powinien) wystąpić w roli czynnika regulacyjnego. W żadnym kraju w których prowadzone były odstrzały, lub akcje malowania jaj nie udało się doprowadzić do efektywnego wzrostu śmiertelności całkowitej populacji kormorana, gdyż efekt ten był kompensowany przez wzrost przeżywalności młodych kormoranów którym usuwano konkurencję "do michy". Bo nieprawda jest że kormoran konkuruje o zasoby z człowiekiem bo gdyby tak było to nie miałbym z nami szans...


Użytkownik hi tower edytował ten post 25 styczeń 2016 - 08:26

  • analityk lubi to

#31 OFFLINE   Tomrusz

Tomrusz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 263 postów
  • LokalizacjaMińsk Mazowiecki
  • Imię:Tomek

Napisano 25 styczeń 2016 - 08:26

 Wydra odżywa kiedyś ich nie było w moich okolicach, obecnie znam dwóch takich co już nie wrzucają nowych ryb do swoich dołków, liczą że wydry odejdą z braku pożywienia (jeden nawet zrobił ogrodzenie z wysoką siatką, to wydra się podkopała :angry:).



#32 OFFLINE   Mr.Happy

Mr.Happy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 764 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Maciek

Napisano 25 styczeń 2016 - 10:02

Nad warszawską Wisłą tez jest plaga kormoranów :(. Tu raczej nie ma szans na odstrzał :/

#33 OFFLINE   spy

spy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1309 postów

Napisano 25 styczeń 2016 - 11:11

Odstrzał to ciężki temat. U nas kilka lat temu mysliwi zgodzili się przyjąć zlecenie, głównie chodziło o liczne stawy hodowlane. Podkradło się trzech myśliwych blisko miejsca ich stacjonowania, pach, pach,pach i można jechać do domu. Kormorany wróciły w to miejsce za kilka godzin.


  • popper lubi to

#34 OFFLINE   tubis

tubis

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 116 postów
  • Lokalizacjatam gdzie plynie woda
  • Imię:Adam

Napisano 25 styczeń 2016 - 12:53

Bóbr - miałem tam przygodę z piękny pstrągiem jakiś czas temu również zastałem widok ptaków i to nawet na wodzie 1 metr trzepały jak się dało, Nawet pod burtą pod nogami było widać je pod wodą jak ganiają ryby. podejrzewam że dobrze wyjadły rybostan w takiej rzeczce ryba nie masz szans ucieczki mają skuteczność 100% :(



#35 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1892 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 26 styczeń 2016 - 23:26

Dla ciekawch wiedzy wklejka z niewędkarskiego źródła (prawda czy nie - nie mi oceniać ale autor wygląda na zorientowanego)

i cytat co nieco na jerku obrazoburczy

 

Odżywiają się przede wszystkim rybami małymi (10-15 cm), wyraźnie preferując najliczniejsze gatunki (czyli przy udziale jazgarza w ichtiocenozie na poziomie 30%, będzie on stanowił 70% pokarmu). Dzieje się tak dlatego, że łatwiej jest się „wyspecjalizować” kormoranom w polowaniu na najliczniejszą rybę. W realiach naszych jezior, wśród ofiar kormoranów dominują zawsze drobne ryby okoniowate (jazgarz, okoń) lub karpiowate (płoć, leszcz), a w Zatoce Gdańskiej zawleczona babka bycza. Nigdy szczupak, sandacz, sieja, sielawa czy węgorz. Gdyby kormorany żywiły się tymi rybami, to liczebność ptaków spadałaby, podobnie jak spada liczebność tych ryb i ich połowy.

Oczywiście każda (do pewnej wielkości) ryba w zbiorniku ma szansę stać się ofiarą kormoranów, i co jakiś czas tak się dzieje. Ale to są pomijalne wielkości, niezależnie od tego, że każdy wędkarz czy rybak miał wielokrotnie okazję widzieć kormorana zjadającego... taaaaaką rybę. Oskarża się też kormorany o kaleczenie ryb, ale te sytuacje dotyczą miejsc nietypowych, z dużym zagęszczeniem łatwo dostępnych dużych ryb - jak stawy hodowlane czy górskie potoki.

Kormoranów przybyło wraz z tzw. „spadkiem liczby ryb w jeziorach”, co wielu interpretuje w układzie przyczyna-skutek. Czyli kormorany wyjadają ryby, ryb ubywa, kormoranów przybywa. To błędne przekonanie i wystarczy chwila zastanowienia, by to zrozumieć, nawet bez posiadania żadnych innych danych. Z ogólnej wiedzy o dynamice ekosystemów wiadomo, że każdy wyższy poziom troficzny oznacza stratę 90% materii. Czyli ze 100 ton zjedzonych roślinożerców zostanie 10 ton konsumentów I-go rzędu i 1 tona II-go. Tak więc np. wyłowienie z naszych jezior (siecią, wędką czy agregatem) tony szczupaka oznacza 100 ton więcej pokarmu dla kormoranów (w dużym uproszczeniu). Z czego te ptaki skwapliwie korzystają. Oczywiście te 100 ton ryb musi się czymś wyżywić, ale to dziś nie jest problemem, gdyż wody naszych jezior i rzek są coraz żyźniejsze dzięki biogenom spływającym z nawozami i ściekami. Innymi słowy, to eutrofizacja i przełowienie jezior powodują wzrost liczby kormoranów – nigdy odwrotnie.

 

 

http://pracownia.org...49,article,2962



#36 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5004 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 26 styczeń 2016 - 23:30

@analityk, na miłość... nie pisz o kormoranach bo nie masz o nich pojęcia.



#37 OFFLINE   Tomy

Tomy

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15988 postów

Napisano 27 styczeń 2016 - 00:05

Takie coś i jak to mówią "po ptokach" 

 

Załączony plik  al_img02.jpg   21,74 KB   47 Ilość pobrań


  • czocho i coma lubią to

#38 OFFLINE   Mr.Happy

Mr.Happy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 764 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Maciek

Napisano 27 styczeń 2016 - 06:43

Analityk czytając ten tekst czuje się jak bym czytał na Onecie artykuł o uchodźcach... same kobiety i dzieci, a nieliczni mężczyźni juz na granicy pytają się o adres pośredników.
  • Kamil Z. i coma lubią to

#39 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1981 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 27 styczeń 2016 - 07:55

@analityk, na miłość... nie pisz o kormoranach bo nie masz o nich pojęcia.

Wklejony przez Kol. @analityk tekst jest autorstwa dr Szymona Bzomy, znanego i cenionego ornitologa posiadającego również doświadczenie w pracy m.in. w Morskim Instytucie Rybackim. Jeśli nie zgadasz się z przedstawioną tam treścią to proszę podaj jakiekolwiek merytoryczne kontrargumenty.


  • analityk, radek_u i Alek_Art. lubią to

#40 OFFLINE   Tomrusz

Tomrusz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 263 postów
  • LokalizacjaMińsk Mazowiecki
  • Imię:Tomek

Napisano 27 styczeń 2016 - 08:23

Kolega analityk podał dostepną wiedzę co jest przyczyną wzrostu liczby kormoranów, argumenty są logiczne i spójne, ale nie ma jednego, jak ograniczyć dalszych wzrost ich populacji i zmniejszenie obecnej. Odstrzał widziałem nie podobało mi się i ze skutecznością było różnie.