Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Vitara, CR-V, Sportage, terenówki, itd. - samochód na ryby


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4512 odpowiedzi w tym temacie

#4401 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 09 listopad 2024 - 21:50

W moich rejonach Wisła płynie kilka metrów niżej niż w Krk, każdy wyjazd nad wodę trzeba wyjechać na wał i z niego zjechać, to dla auta z napędem jednej osi jest nie do pokonania. Wystarczy mokra trawa na podjeździe i nawet do połowy wału nie wyjedziesz, a nie mówię już o takich podjazdach wyślizganych i błotnych po na takich to nawet ja się rozpędzam, a do tego jedna strona to 5 metrów w dół i jak pójdziesz bokiem to dachowanko :) kiedyś takim zjechałem w dół i grubo się zastanawiałem jak się rozpędzić bo wszędzie błoto po kolana ;)

#4402 OFFLINE   Dziad Wodny

Dziad Wodny

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 121 postów
  • LokalizacjaNadwiślańskie Urzecze
  • Imię:D
  • Nazwisko:W

Napisano 09 listopad 2024 - 22:29

Jak te podjazdy są oblodzone to się robi bardzo ciekawie. Zwłaszcza, że MT na lodzie mają trakcję jak narty.
W mojej okolicy zdecydowana większość dróg za wałami jest rozjeżdżona... samochodami terenowymi. Koleiny są wykopane przez Patrole na 35 calach (czy inne diabelstwa) i koło się zamyka.

Użytkownik Dziad Wodny edytował ten post 09 listopad 2024 - 22:30

  • Tabor lubi to

#4403 OFFLINE   Tabor

Tabor

    OO7

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 936 postów
  • LokalizacjaInnemiejsce
  • Imię:Tetryk
  • Nazwisko:Tetryk

Napisano 10 listopad 2024 - 09:56

No właśnie nam wolno przejechać im też ale po terenówce ciężko przejechać zwykłym SUV-em .

Mam miejsce nad Bugiem  gdzie ciągnik rolniczy wyciągali wiosną Fadromą .

Pozostawione koleiny   nie można pokonać nawet dobra terenówką  .

Wracam do tematu dobrych letnich opon do SUV-a .



#4404 OFFLINE   Dziad Wodny

Dziad Wodny

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 121 postów
  • LokalizacjaNadwiślańskie Urzecze
  • Imię:D
  • Nazwisko:W

Napisano 10 listopad 2024 - 10:11

Dobrych opon do SUVa kilka przerobiłem, ale wszystkie były typowo na asfalt. Goodyear Eagle F1, Pirelli P0. Do asfaltu kleiły świetnie.
  • Tabor lubi to

#4405 OFFLINE   didiunik

didiunik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 892 postów

Napisano 10 listopad 2024 - 13:37

Panowie, pewnie ktoś przerabiał.
Suzuki Grand Vitara 2011, 2,4 l, jaki koszt wymiany sprzęgła?

#4406 OFFLINE   piernik

piernik

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 336 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 10 listopad 2024 - 17:24

No właśnie nam wolno przejechać im też ale po terenówce ciężko przejechać zwykłym SUV-em .
Mam miejsce nad Bugiem  gdzie ciągnik rolniczy wyciągali wiosną Fadromą .
Pozostawione koleiny   nie można pokonać nawet dobra terenówką  .
Wracam do tematu dobrych letnich opon do SUV-a .


Continental ContiCrossContact ATR 235/55 R17 103V XL FR mam takie trochę wyższe przy Sportage QL 2,0 CRDI 4x4 automat.
Sportage ciągnę łódź i slipuję bez problemu. Dla mnie są ciche ,wygłuszyłem dodatkowo całe nadwozie

#4407 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 10 listopad 2024 - 18:57

Fajne dyskusje.
Akurat z 7 lat jestem szczęśliwym posiadaczem LC 120. Jak tylko co kupiłem, założyłem zimówki i na testy. Wał wislany w przejechałem, tylko troche ziemie zarylem zjezdzajac, bo stromo bylo, wjechałem w takie błoto, że zacząłem żałować, no i też przejechałem. Ale potem uznałem, że szkoda katować. Jeżdżę na cichych szosówkach i styka. Większość czasu i tak spędza się na betonie.
Super samochód, tylko raz się zakopałem, niespodziewanie osiadł na jakiejś nadwislanskiej wydmie, ale moja wina, na terenowych nie byloby problemu. W trasie jadę bardzo szybko, a w centrum mniej ludzi się chamsko wcina. Zabiłem jedna sarnę, tylko lakier popękał. Na wartości podskoczył 40proc.
Gdyby nie to, że potrzebuję samochodu na 6osob, w życiu bym nie zmieniał.
Rozważam q7, ale chyba jako drugi rodzinny...

#4408 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 10 listopad 2024 - 19:23

Wspominając dalej, nad Bugiem super, raz jedyny miałem nerwa, gdy stanąłem na dużym piachu w nieprzystosowanych oponach, ale luz, wycofałem do rzeki i wyjechałem rozpędzony. Podczas nizowki wjechałem nim na rafę. W górach zima też spoko. Zdarzało się taranowac jakieś krzaczki, trochę go porysowałem o gałęzie, ale nigdy się tym nie przejmowałem. Do grobu nie zabiorę.

Wcześniej jeździłem CRV i też dobrze wspominam. Tamtym nigdy się nie zakopałem, ale też nie wjeżdżałem tam, gdzie LC.

Za to źle wspominam i10 żony, na Wielkanoc zakopalismy się w sniegu, nad Bugiem:)

Bywało, że miałem jakieś nerwowe sytuację w wypożyczonych za granicą, w Hiszpanii, Portugalii. To się droga w górach skończyła, to szalona ulewa zalała centrum miasteczka, albo koleiny nad rzeka rozmarzly. Ale jakoś zawsze na farcie się udawało.


Taka refleksja na koniec, trzeba mieć wyobraźnię. Wtedy będzie dobrze.

#4409 OFFLINE   Dziad Wodny

Dziad Wodny

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 121 postów
  • LokalizacjaNadwiślańskie Urzecze
  • Imię:D
  • Nazwisko:W

Napisano 10 listopad 2024 - 19:23

Q7 nowe z salonu, czy jakiś starszy egzemplarz? Ja się na VAGu sparzyłem, już bym nie chciał. Wolałbym Land Rovera, mimo rzekomo większej awaryjności.
Zawsze jest RR L322, dla mnie ideał, oczywiście nieco starszy, żeby nie trwonić takiej kasy.

#4410 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 10 listopad 2024 - 19:37

Jakiś starszy, wierzę, ze bezposrednio z salonu sie nie oplaca, ale drugiej generacji, 3 isofixy w 2 rzedzie. Inna opcja to wolkswagen multiwan/california albo odpowiednik Mercedesa. Tych pierwszych bylo bardzo dużo w Dolomitach, drugich w Alpach Szwajcarskich.

Jeszcze się waham. Q7 mi się szczerze podoba, ale wany to inny komfort w długiej trasie z całą rodziną i bagażami.

Co do Range, też zawsze mi się podobał. Już prawie kupiłem, ale od pomysłu odwiedli mnie dwaj koledzy, którzy takie już mieli (awaryjnosc) i stanęło na Toyocie.

Użytkownik korol edytował ten post 10 listopad 2024 - 19:38


#4411 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1039 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 10 listopad 2024 - 20:50

Piotrek, jakie prędkości przelotowe robisz swoim LC? Ja raczej 120 nie przekraczam na trasie, bo już mi wtedy hałas doskwiera 😀
  • korol lubi to

#4412 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 10 listopad 2024 - 22:25

Korol mam multivana 2017 204km. 4mot. Fajne auto Poli 10 w trasie. Ale jest dzielny wyjeżdża dobrze. 138tys nalotu. Mam go od 50tys jakis amortyzator padł, elektryczne drzwi suwane jakaś uszczelka a tak to rodzinne auto mocno. W Europę na ryby też super.. ale 10 musi spalić przy normalnej trasie.
  • korol lubi to

#4413 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 639 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 13 listopad 2024 - 11:18

Ja rozumiem młodość i to, że się komuś nie chce chodzić. Stąd potrzeba wspaniałych na błoto opon, które przejadą po gruncie 1 km, by za chwilę po asfalcie niekomfortowo wracać do domu 300 km.

Im starszy jestem, tym bardziej rozumiem potrzebę nie dojeżdżania do wody na maksimum. Może komuś 1 km i 10 minut spaceru to zbyt dużo, ale 5 h  ze spinem w ręku brzegiem rzeki, to zbyt mało czasu, jeszcze by chcieli. Plecaczek, czy torebka i wędka w ręku, to nie jest jakaś przeszkoda by przespacerować się od auta do wody. Metoda spinningowa nie wymaga specjalistycznego auta terenowego. Chyba, że ktoś ma zamiłowanie do slipowania łodzi w błotach i piaskach, to inna bajka.


  • Sławek Oppeln Bronikowski, strary i AdrianMa lubią to

#4414 OFFLINE   didiunik

didiunik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 892 postów

Napisano 13 listopad 2024 - 11:53

Panowie podpowie może ktoś się orietuje.

Panowie, pewnie ktoś przerabiał.
Suzuki Grand Vitara 2011, 2,4 l, jaki koszt wymiany sprzęgła?

#4415 OFFLINE   coma

coma

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2037 postów
  • Lokalizacjamałopolskie\łódzkie

Napisano 13 listopad 2024 - 12:14

Cooper Discoverer AT3 Sport 2 i ja osobiście ujeżdżam swoim rybo-wozem.
Bardzo dobre w każdych warunkach.
Przejechane na nich okół 50000km i zużycia może z milimetr- rotowane zgodnie z zaleceniami Suzuki



attachicon.gif IMG_20230704_164603.jpgattachicon.gif IMG_20230704_162944.jpg

 

Hej. Napiszesz jak to rotowanie zgodnie z zaleceniami Suzuki powinno wyglądać albo podrzucisz jakiś link?



#4416 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1039 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 13 listopad 2024 - 12:41

Ja rozumiem młodość i to, że się komuś nie chce chodzić. Stąd potrzeba wspaniałych na błoto opon, które przejadą po gruncie 1 km, by za chwilę po asfalcie niekomfortowo wracać do domu 300 km.
Im starszy jestem, tym bardziej rozumiem potrzebę nie dojeżdżania do wody na maksimum. Może komuś 1 km i 10 minut spaceru to zbyt dużo, ale 5 h ze spinem w ręku brzegiem rzeki, to zbyt mało czasu, jeszcze by chcieli. Plecaczek, czy torebka i wędka w ręku, to nie jest jakaś przeszkoda by przespacerować się od auta do wody. Metoda spinningowa nie wymaga specjalistycznego auta terenowego. Chyba, że ktoś ma zamiłowanie do slipowania łodzi w błotach i piaskach, to inna bajka.


Fajnie Kolego, że wiesz, czego potrzebują wędkarze łowiący w całej Polsce na różnych łowiskach i ze powinni robić tak samo, jak Ty. A tak merytorycznie, to ja np wożę w samochodzie ponton, który rozkładam i składam przy każdym łowieniu, w związku z czym owszem potrzebuje podjechać pod brzeg. Druga sprawa, to fakt, że czasem są drogi, gdzie przejdziesz samochodem osobowym, gdy jest sucho, ale jeśli w międzyczasie spadnie deszcz, przestaje być różowo. A po trzecie, to po prostu tak jest wygodnie, a w skoro komuś środki na to pozwalają, to czemu nie?
  • Adam K. lubi to

#4417 OFFLINE   Arek X

Arek X

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 822 postów
  • Imię:Arek

Napisano 13 listopad 2024 - 13:30

Hej. Napiszesz jak to rotowanie zgodnie z zaleceniami Suzuki powinno wyglądać albo podrzucisz jakiś link?



Tak to wygląda zgodnie z książką eksploatacji Vitara 1 gen...



Załączony plik  _20241113_132825.JPG   44,46 KB   13 Ilość pobrań
  • coma lubi to

#4418 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 639 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 13 listopad 2024 - 13:46

Fajnie Kolego, że wiesz, czego potrzebują wędkarze łowiący w całej Polsce na różnych łowiskach i ze powinni robić tak samo, jak Ty. A tak merytorycznie, to ja np wożę w samochodzie ponton, który rozkładam i składam przy każdym łowieniu, w związku z czym owszem potrzebuje podjechać pod brzeg. Druga sprawa, to fakt, że czasem są drogi, gdzie przejdziesz samochodem osobowym, gdy jest sucho, ale jeśli w międzyczasie spadnie deszcz, przestaje być różowo. A po trzecie, to po prostu tak jest wygodnie, a w skoro komuś środki na to pozwalają, to czemu nie?

Nie generalizuję. Zwróciłęm tylko uwagę, ze dojeżdżanie za wszelką cenę jak najbliżej wody, nieraz z walką z nawierzchnią by zostawić auto 500m bliżej wody i wędrować kilometry brzegiem, to nieco dziwne zabiegi. Tak jak np. podjeżdżanie pod drzwi siłowni za wszelką cenę, nieraz na miejsce inwalidy albo niszcząc zieleń, a następnie rozgrzewka w formie spaceru 15 min wewnątrz, wygląda podobnie śmiesznie. Ale jak kto lubi.

Odnośnie łodzi/pontonu, to przecież dopisałem, że to zupełnie inna sprawa, to wymaga dojechania na brzeg. Choć z drugiej strony, każdy ma silnik przy jednostcei można dopłynąć z wygodniejszego miejsca do wodowania, zamiast koniecznie walczyć tuż, tuż przy swoim łowisku.


  • Sławek Oppeln Bronikowski, strary i Marcyś lubią to

#4419 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 13 listopad 2024 - 18:00

Ja rozumiem młodość i to, że się komuś nie chce chodzić. Stąd potrzeba wspaniałych na błoto opon, które przejadą po gruncie 1 km, by za chwilę po asfalcie niekomfortowo wracać do domu 300 km.

Im starszy jestem, tym bardziej rozumiem potrzebę nie dojeżdżania do wody na maksimum. Może komuś 1 km i 10 minut spaceru to zbyt dużo, ale 5 h  ze spinem w ręku brzegiem rzeki, to zbyt mało czasu, jeszcze by chcieli. Plecaczek, czy torebka i wędka w ręku, to nie jest jakaś przeszkoda by przespacerować się od auta do wody. Metoda spinningowa nie wymaga specjalistycznego auta terenowego. Chyba, że ktoś ma zamiłowanie do slipowania łodzi w błotach i piaskach, to inna bajka.

Może Ty łowisz w piękna pogodę i za dnia to wtedy można spacerować  ;)  ale są jeszcze tacy wędkarze co łowią po nocach  we mgle i ujowej pogodzie i nie chce się łazić do auta po kilku godzinach siedzenia nad wodą  :)


  • Adam K. lubi to

#4420 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 13 listopad 2024 - 18:04

Hej. Napiszesz jak to rotowanie zgodnie z zaleceniami Suzuki powinno wyglądać albo podrzucisz jakiś link?

Ciebie to rotowanie nie dotyczy bo na klapie masz jakieś badziewie założone  :D






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

1 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych


    bho70