Cel wcale nie jest mglisty ani niejasny. Cel dla co inteligentniejszych łowiących jest jasny - rybne, dobrze zarządzane wody.. Skoro państwo, albo jacyś bliżej niesprecyzowani "inni", albo "oni", nie chcą albo nie mogą.. albo nie są zainteresowani, wydawać by się mogło, że głównym interesariuszem jesteśmy właśnie my - wędkarska społeczność.
O Jezu.. !! Tylko nie to..
Toż to jest przecież stwór głupi, nierozumny i zanarchizowany do imentu
Kilkaset tysięcy nieudaczników, czyli ilość która nie przechodzi w najmniejszą nawet jakość, o tatarsko - pigmejskim pochodzeniu, sterowana medialnie niczym jakiś debilna lemingoza, zajęta wiecznie wyszukiwaniem zastępczych problemów na które i tak nie ma najmniejszego wpływu - generalnie jedno wielkie pośmiewisko..
Formą czystej kompensacji dla zapomnienia o własnej nikczemności oraz nieistotności, odurza się ostatnio głebokimi sztachnięciami c&r co jest formą towarzysko aktualnie najmodniejszą..
Przoduje oczywiście bezkonkurencyjny styl lucio łowca i całoroczne łowienie non stop od którego ryb zdecydowanie przybywa i mają się coraz lepiej.. A n.....lają wszystkie równo - od rednaczy do gęgaczy..
Co by tu zrobić ?
Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 12 sierpień 2016 - 05:34