Witam,
od jakiegoś czasu czytam dział "Rodbuilding". Zajrzałem raczej z ciekawości, ale stety/niestety, okaże się później, wasze posty wywarły na mnie ogromne wrażenie. Oczywiście naszła mnie chęć zrobienia kija dla siebie. Jakieś tam zdolności manualne mam, ale oczywiście nie porwę się na nic ekstrawaganckiego. Pomyślałem sobie, zrobię coś "low cost". Coś czym będę mógł łowić z łódki w opadzie, akcja fast, do 20g z 3-4 calowa gumą. Wybrałem, blank CRB IS701L.
Poczytałem o przelotkach i zerżnąłem wielkości: 20H(BKLAG) 10H(BKLAG) 5,5M(BKLAG) 4,5KB(BKBAG) 4x4KT(BKTAG) 4LG(TLGST), jeżeli ktoś ma sugestię innego doboru to śmiało proszę pisać.
Jeżeli chodzi o rozłożenie ich na blanku to też poczytałem i bez wymyślania skorzystam z katalogu Fuji, ew. później będę modyfikował.
Ale jak to się wszystko ma do wyważenia całego kija. Będę pewnie używał go z red arc 10300 (300g). W którymś z wątków wyczytałem, że można złożyć kij na sucho(bez kleju) i modyfikować ustawienie mocowania kołowrotka na blanku(nie będzie go trzeba doważać na koniec ołowiem) i jak będzie wyważony to pokleić rękojeść i mocowanie kołowrotka i dopiero wtedy sprawdzać dokładnie rozłożenie przelotek. Ale czy zmiana ułożenia przelotek nie zmieni wyważenia? Przecież przesuwamy je. Fakt ze waga przelotek w porównaniu z kołowrotkiem i rękojeścią są znikome, ale brane pod uwagę z większą "wagą" z racji tego ze wiszą na dłuższym końcu.
Nie wiem czy wystarczająco jasno opisałem moje wątpliwości? Śmiało proszę krytykować, wszelkie sugestie i wyjaśnienia mile widziane.
pozdrawiam
Bartec