Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szwecja 2017


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
1138 odpowiedzi w tym temacie

#521 OFFLINE   TZ_TeZet

TZ_TeZet

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 45 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 19 czerwiec 2017 - 12:34

 

Świetnie, dzięki za informacje!
 
Gratuluje wyprawy.
 
Jak z tymi właścicielami?..............

 

 

Trochę może przesadzam. Mnie po prostu trafia, jak widzę, że przed odbiorem domku, który posprzątałem osobiście gospodarz zaczyna penetrację od położonego opodal śmietnika wręcz tam nurkując. Przy zlewie stoi kartka „nie wolno obierać ryb w zlewie, jeżeli podczas check out’u znajdzie się łuskę po rybie zostanie wymierzona kara finansowa rzędu 50 EUR”. Abstrahuję, że jesteśmy C&R i żadnej ryby nie zabraliśmy, ale nie chodzi o to co zostało w domku rozlokowane i opisane, jako groźne info, ale jak i jakim tonem. To jak z dyplomacją i słynnym „spierd …..”, które w ustach prawdziwego dyplomaty zostanie wypowiedziane w taki sposób, aby odbiorca nie poczuł się z jednej strony urażony a z drugiej w jakiś jednak sposób poczuł ten dreszczyk emocji przed zbliżającą się wkrótce podróżą”. Brakuje im zwykłej dyplomacji i szacunku dla drugiej osoby. Być może mają złe doświadczenia. Ja natomiast pierwszy raz spotkałem się z takim „talibanizmem” w Szwecji, czy Alandach a jestem za każdym razem gdzie indziej, ale co roku praktycznie. Po to na boga jest kaucja, która zostawiam, że jak zobaczą iż nasikałem obok muszli i nie posprzątałem, to sobie na sprzątanie zabiorą z tej kaucji. Nie trzeba tą umową między stronami tapetować każdego zakamarka w domku i tak krzykliwie. Jestem po prostu wrażliwy na tym pkt. Może za bardzo. Ale generalnie było bardzo fajnie, więc nie bój nic.


Użytkownik TZ_TeZet edytował ten post 19 czerwiec 2017 - 12:37


#522 OFFLINE   szumix

szumix

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 44 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Adam

Napisano 19 czerwiec 2017 - 12:43

Dokładnie tak, nie lubię dorabiania historii do prostych umów. Jest kaucja i nie ma problemu. Z tym sprzątaniem jest też często tak, że człowiek by musiał od razu zwrócić uwagę na pewne niedociągnięcia przy odbieraniu domku, ale tak mam, że liczę na dobrą współpracę, więc nie wypominam pierdołów, jednak na końcu czasami się to mści - szczególnie, że mam w zwyczaju oddawać domek czystszy niż zastałem i tak też w tym roku zrobiłem.

Z tymi śmietnikami to też komedia, człowiek segreguje itd. a potem patrząc w śmietnikach widzę jeden bałagan.



#523 OFFLINE   radanet

radanet

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 215 postów

Napisano 19 czerwiec 2017 - 12:59

Też tam kiedyś byłem. Niestety potwierdzam, szczególnie ta kobieta ma nierówno pod sufitką. My mimo tego, że zapłaciliśmy za sprzątanie około 400 zł za domek to i tak oczywiście mimo, że powinniśmy zabrać tylko  swoje graty, posprzątaliśmy tak jakbyśmy nie płacili za sprzątanie.  Właścicielka wystosowała pismo do Eventuru, że jesteśmy na jej czarnej liście bo nie wszystkie naczynia były w tych samych domkach.... Miejsce ładne, ale jest wiele lepszych i biorąc pod uwagę podejście właścicielki nie polecam.



#524 OFFLINE   seiken

seiken

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 421 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał

Napisano 19 czerwiec 2017 - 13:09

Trzeba jeszcze dodać do tego co napisał Tomek .że w kiblu pisze "oszczędzać wodę" a nad zlewem kuchennym "oszczędzać wodę ze względu na niski poziom wód gruntowych- używać tylko do płukania i picia par & 5 kontraktu" :lol:  :lol:  :lol:  notabene nadmienię ,że woda absolutnie nie nadaje się do picia ,jest ohydna !!! i strasznie śmierdzi, dla tych co zmierzają w ten sam rejon radzę zaopatrzyć się w kilka butli 5L bo woda w sklepie 35km od domku kosztuje 20 koron za 1.5l



#525 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15674 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 19 czerwiec 2017 - 13:33

To ciekawe. Woda tam gdzie byłem to znaczy w Gamleby, Syrsan i Kallso nadawała sie do picia i ja nie zabierałem jej ze sobą.



#526 OFFLINE   seiken

seiken

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 421 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał

Napisano 19 czerwiec 2017 - 14:20

To ciekawe. Woda tam gdzie byłem to znaczy w Gamleby, Syrsan i Kallso nadawała sie do picia i ja nie zabierałem jej ze sobą.

My też nie braliśmy nigdy do tej pory , a woda która miała nam służyć do picia została zużyta do gotowania herbaty i kawy



#527 OFFLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10194 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 19 czerwiec 2017 - 17:08

To widzę, że w głowie "sympatycznej" gospodyni pokręciło się jeszcze bardziej w stosunku czego doznaliśmy kilka lat temu. Czystość po naszym sprzątaniu, sprawdzała w takich miejscach, ze mnie zatkało. Ostatecznie do niczego się nie przyczepiła. Za to "przystaniowy' z kaucji, która otrzymał w euro, rozliczał nam paliwo w koronach i nie było na niego siły ... fajnie mieliśmy po tym rozliczanie wewnętrzne w grupie :P  :angry:  :D

Mam nadzieję, że do jesieni osłabną ;)  a wyniki się poprawią :)



#528 OFFLINE   seiken

seiken

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 421 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał

Napisano 19 czerwiec 2017 - 18:29

No cóż kobieta z wiekiem bardziej upierdliwa się robi :P i nie tylko ta ze Szwecji :lol:


  • PLECIONA, pawello i coma lubią to

#529 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 19 czerwiec 2017 - 21:40

ý
Krzyśku a ty gdzie urzędujesz jeśli to nie tajemnica?

W hotelu Quechua maja siec w calej Szwecji gdzie nie pojedziesz tam stoi. Po przeczytaniu dwoch ostatnich stron po pierwsze przerazilem sie ile to w moim przypadku byloby 10procent z ostatniego wyjazdu(na kilogramy sie przerazilem nie na pistolety) i po drugie dowiedzialem sie na podstawie opisu domu zlego ze namiot ma kolejny plus.

Użytkownik Krisu23 edytował ten post 19 czerwiec 2017 - 21:43


#530 OFFLINE   SzymusS

SzymusS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1065 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Łukasz

Napisano 19 czerwiec 2017 - 21:45

Macie jakieś bardzo źle doświadczenia z tymi domkami na sw. Annie:)
Ja tam byłem z zona na rybach pare lat temu, mieszkałem w domku na górce. Jak przyjechałem to miło przywitala nas wlascicielka, porozmawialismy, po czym zakomunikowala ze wyjezdza do siostry i ze wszystkim zajmie się opiekun lodzi (wylecialo mi z glowy jego imię). Ten człowiek okazal się bardzo miły, codziennie sobie rozmawialiśmy, pokazal nam swój dom. Na koniec porzadnie wysprzatalismy lodz i domek, wiec nie miał najmniejszych zastrzezen i w miłej atmosferze się rozstalismy

Sent from my SM-G870F using Tapatalk
  • PLECIONA lubi to

#531 OFFLINE   kostom63

kostom63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1650 postów

Napisano 20 czerwiec 2017 - 00:11

Cześć, wracając do ryb. Właśnie wróciliśmy. Bez szału a nawet słabo. Jeden może 3 sekundowy kontakt z rybą że ho ho , a może nawet ho,ho,ho Pierwsze 2 dni lało to wyniki były cały dzień, jak się pogoda poprawiła to brania przez od 0,5 h do 2 h w okolicach wieczora. W ciągu dnia ryby prawie nieaktywne i zarówno okonie jak i szczupaki oraz sandacze. Największy szczupak 66 cm, sandacz 70 cm , okoń 30 cm . Jak brały to zazwyczaj bardzo agresywnie . Twistery i ripery ok 15 cm wabiły sandacze nawet ok 35 cm . Kolor raczej nie miał znaczenia(znowu. Głównie nastawialiśmy na sandacze więc ten krótki okres żeru im poświęciliśmy. U nas na łódce opad z ręki i brania głównie na 4 do 8 metrów, na łódce kolegi trol po plosie woblerami idącymi na od 3 do 5 m wyniki lepsze niż u nas jakościowo i ilościowo. Gdzie były te duże? Czym je kusić ? Na woblera szczupak 18 cm siadł zander 48 cm
Tomek

#532 OFFLINE   Z Olsztyna

Z Olsztyna

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 661 postów
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:Z Olsztyna

Napisano 20 czerwiec 2017 - 08:16

Po takich opisach osrodek rekreacyjno wedkarski , ktory mam w planach nabiera rumieńców:))
  • Piotrek Milupa, malcz i Rebel64 lubią to

#533 OFFLINE   Rebel64

Rebel64

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1400 postów
  • LokalizacjaStolica
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Nicki

Napisano 20 czerwiec 2017 - 08:32

To jest dobry kierunek.Jestes na miejscu,znasz lowisko no i jest tu troche klientow.


  • malcz lubi to

#534 OFFLINE   szumix

szumix

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 44 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Adam

Napisano 22 czerwiec 2017 - 07:28

Panowie jak sytuacja na łowiskach?



#535 OFFLINE   Krzysiek_Wroclaw

Krzysiek_Wroclaw

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 26 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:P

Napisano 25 czerwiec 2017 - 10:31

Nasza ekipa już wróciła. Celem były szkiery na południe od Valdemarsvik. Był to nasz piąty wyjazd w to samo miejsce. Można powiedzieć jechaliśmy jak po swoje. Skład ekipy to 3 osoby.
Ryby po raz kolejny zaskoczyły. Niestety tym razem negatywnie.
Przez cały tydzień szczupaki były bardzo mało aktywne. Ciężko było je sprowokować do brań, zdarzało się pływać cały dzień po sprawdzonych miejscówkach bez brania. Szczupaki nico lepiej zaczęły brać dopiero w ostatni dzień. W stosunku do zeszłego roku miałem ponad cztery razy mniej szczupaków, przez 6 dni łowienia raptem 16. Były też mniejsze niż zwykle. Największy to 91 cm. Wyniki ilościowe i jakościowe reszty ekipy były podobne.
Kombinując i łowiąc w dziwnych miejscach i dziwnych porach znaleźliśmy sandacze. One trochę podniosły morale. Każdy z nas wydłubał ich po kilkanaście. Największy, kolegi Andrzeja miał 88 cm. Brały od 21 do 23 na dość płytkiej wodzie.
Przez pierwsze pięć dni było słonecznie, ciepło, było bardzo wysokie ciśnienie i północny wiatr- chwilami silny. Piątego dnia ciśnienie zaczęło spadać, wiatr zmienił się na południowo-wschodni i wtedy brań mieliśmy więcej.
  • analityk, AdamCh i tomaszGD lubią to

#536 OFFLINE   andrew

andrew

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 673 postów
  • LokalizacjaWies w miescie

Napisano 25 czerwiec 2017 - 12:24

Wracamy właśnie z jeziora Ockesjön w Jamtlandii. To cześć kompleksu przepływowych jezior wokół Storsjöm w dorzeczu Indalsälven. Byliśmy 6 dni w 6 osób. Pływanie na dużym lajcie od 10 rano, cześć załogi pływała 5-6 godzin dziennie. Oprócz łowienia golf i zwiedzanie tej pięknej krainy. Wodospad Tännforsens zrobił duże wrażenie. Największa górska rzeka Szwecji wpada do jeziora z 50 metrowej polki po wypiętrzeniu Gór Skandynawskich. Miazga siły natury.
https://youtu.be/LKxdCKWUIBk

Łowiliśmy szczupaki, okonie, lipienie i sieje.

Wyniki przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. To był mój 6ty wyjazd na szwedzkie jeziora i mogę napisać że zdecydowanie najlepszy.
Jezioro jest przebogate ichtiologiczne i równie ciekawie są rzeki wpadające i przepływająca Indalsälven. Presja niemalże zerowa. Przez 6 dni pływania oprócz nas, jeszcze jednej załogi z Polski widzieliśmy jedną łódź z na spalinie gdy Szwedzi łowili lipienie i pstrągi na bystrzu wypływającej rzeki.

Szczupaki brały znakomicie i to zarówno na dużej fali jaki i przy wietrze 1 m/s. Na duże przynęty i na paprocha. Z trola i z ręki.

Złowiliśmy 11 metrowych szczupaków. 109centów, 108x2, 105, 104, 103, 100x5. Mniej więcej tyle samo ręka i trolling. Najlepsze przynęty to gumy i jerki.
5352bd6c899bf4511df61934a3c0d0eb.jpg
d15f82dd12fd08b2d6cd366b51191a30.jpg
6482f83ffebd1f1b4db5d524bb9a6bc0.jpg3eeedbb683f440d22bfa94a90e5e6b27.jpg8a72970a2bb77cefd1ca352e69a9cca2.jpg7f54ac3931662cefdb424c0d60365c75.jpg
Okoni 30cm+ złowiliśmy kilkanaście największy 39cm. Okonia jest dużo ale ze względu na nurt jest smukły. Sieje pod 40cm. Lipień drobny jako przyłów przy okoniowaniu. Ekipa znajomych tydzień wcześniej złowiła kardynała 48centów.....
37cda1cd13b142710d93d9c7c972cfa4.jpg
Baza również znakomita. Domek 6 pokoi, dwie łazienki, pralnia, duża kuchnia w pełni wyposażona, sauna i bania na pomoście nad jeziorem 60m od domku. Bajka. Łódki ok, silniki mogły być trochę lepsze optymalne na te jezioro to 8-15km pływaliśmy na 4-6km.

Leszek z Zewu Natury to mega gość wszystko przebiegło absolutnie bezproblemowo. W północnej Szwecji nikt nie zamyka domków, nie przykręca kłódkami silników do łodzi, nie sprawdza czy nie zostawiamy brudnego piekarnika. Totalny luz blues.

Ostatniego dni tradycyjnie zawody. Liczyły sie szczupaki 60+ i okonie 25+. Najlepsza załoga zgłosiła 19 ryb z 5 godzinnej tury....Film najlepiej odda co się działo....
https://youtu.be/qVaXjRDBHyU

Użytkownik andrew edytował ten post 25 czerwiec 2017 - 12:37


#537 OFFLINE   turkucpodjadek

turkucpodjadek

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 76 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Błażej

Napisano 26 czerwiec 2017 - 20:11

uuu grubo Andrzej - gratulacje!


  • andrew lubi to

#538 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1444 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 04 lipiec 2017 - 19:09

Cześć,

 

Poniżej, coroczna relacja z rodzinnego wyjazdu nad jezioro Juttern. 17-24.06, Torebogard, Eventur.

 

Powiem krótko. W porównaniu do zeszłego roku, cieniutko. W sumie udało się złowić około 50-60 sandaczy, czyli mniej więcej połowę tego co w roku ubiegłym. Niestety, znów, podobnie jak za pierwszym razem w 2015 roku, królował rozmiar 40-45 cm.

 

Największe ryby 70 i 68 cm. Padło jeszcze kilka 60+ ryb ale można je na palcach dwóch rąk policzyć.

 

70

 

Załączony plik  70.JPG   41,23 KB   34 Ilość pobrań

 

68

 

Załączony plik  68i.JPG   46,97 KB   32 Ilość pobrań

 

Ryby żerowały bardzo krótko i bardzo chimerycznie. Brania na przestrzeni dwóch godzin nocnych a nad ranem tylko króciaki. Tylko jeden dzień trafiłem taki, że brania były pewne i mocne, jak podczas całego zeszłorocznego wyjazdu. Mogę zwalić to oczywiście na pogodę, bardzo wietrzne 4 pierwsze dni wyjazdu, szalejące ciśnienie i wysoką (19-20 stopni) temperaturę wody.

 

W dzień można było się pobawić w pozawijane ogonki na 10 metrach. Odmiennie do zeszłego roku zachowały się okonie, bo te akurat nie strajkowały. Padło bardzo dużo ryb 35-40 cm i jeden 42 cm, mój nowy PB.

 

42

 

Załączony plik  42.JPG   46,76 KB   30 Ilość pobrań

 

Odwiedził mnie forumowy kolega Bartek @shavt, rezydujący w SE. Zaliczyliśmy dwie noce na wodzie (bez podtekstów proszę) ale też szału nie było. Bartek potwierdzi moje obserwacje nt. kiepskiego żerowania i delikatnych brań sandaczy.

 

65 Bartka

 

Załączony plik  65.JPG   50,78 KB   30 Ilość pobrań.

 

Muszę również wspomnieć o nocnym, płytkim trollingu który przyniósł 3 ryby, w tym 70. Pomiędzy 1 a 3 nad ranem pływałem po plosie (głębokości ok 40m). Drobnica układała się pomiędzy 3 a 6 metrem. Woby prowadziłem nad nią i pod nią. Brania były wyłącznie na płytko prowadzone przynęty. Salmo Whacky zrobił robotę.

 

Z Bartkiem popłynęliśmy również z planerami na 4 wędki, wszystko płyciutko whacky i FMAG 11 i 14, ale tej nocy akurat nic nie chciało się uwiesić w trollu. Samemu, z dość niewygodnym wychodzeniem ze sterówki, nie byłem w stanie operować na 4 wędki w trollu.

 

Rodzinnie jak zwykle super. Żona zaliczyła komplet spinningowy (sandacza, szczupaka, okonia i nawet leszcza). Zdjęć nie wstawiam bo nie łapią się na forumowe minima.

6 letni syn już spinem macha jak zły ale jak nie ma brań to niestety bardzo szybko się nudzi. Również zaliczył szczupaki i okonie, jednak bez sandacza.

 

Rodzinka w komplecie.

 

Załączony plik  familia.JPG   67,74 KB   29 Ilość pobrań

 

Przynęty:

 

1) Jak w zeszłym roku Lucky John 4,5 cala

2) Jaskółka Z-Man 5 cali

3) Czarny koń wyjazdu:seledynowe kopyto Ga-Ma 4 cale :)

 

W zeszłym roku jaskółek w ogóle nie chciały wąchać a w tym i owszem

 

Podsumowując: Nie wiem czy się wyborę po raz 4 w roku przyszłym. Nastawiłem się na grube łowienie, co najmiej takie jak w roku 2016 a tu klops. No cóż, to tylko ryby.

 

Wspomnę jeszcze nt sieci które były ustawiane na płytkiej, południowej części jeziora. Jednego dnia stało ze 3 siatki. Oczywiście wjechałem w nie wobami w trollingu. Presja podczas świąt midsummer też dość duża jak na Szwecję. 6-7 trollingujących szwedzkich łodzi. Łowili głównie w trollu, jakieś pojedyncze może próbowały vertical. Osobiście kilka ryb w pionie też zaliczyłem.  


Użytkownik rower26 edytował ten post 04 lipiec 2017 - 19:21


#539 OFFLINE   shavt

shavt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 818 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Bartek

Napisano 04 lipiec 2017 - 20:26

Byłem 4 dni pod koniec maja i 2 noce w czerwcu gościnnie u Łukasza.

 

Juttern to nie jest zawsze proste łowisko.

 

Złowiłem oprócz tego 65cm jeszcze 66 i 70cm, Dobre brania niezwykle krótko 22-23.

 

Nagrałem trochę filmików z łowienia ale głównie zarejestrowana jest młodzież 40-45cm a te największe jak brały to na go pro było już za ciemno.

 

Trochę okoni i szczupaków ale tak prawdę mówiąc mnie woda trochę zawiodła w tym roku.

 

Załączone pliki

  • Załączony plik  1.jpg   42,67 KB   28 Ilość pobrań
  • Załączony plik  66.jpg   42,37 KB   27 Ilość pobrań
  • Załączony plik  70.jpg   111,42 KB   27 Ilość pobrań


#540 OFFLINE   pablo

pablo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 262 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 lipiec 2017 - 21:47

Ja się już wyleczyłem z wiosny na szkierach. Nie wiem jak jest w dzisiejszych czasach na jesieni. Byłem na początku czerwca na szkierach Św. Anny. Takiej nędzy szwedzi nie pamiętają od dawna. Fakt, że w tym roku wszystko było przesunięte o 3 tygodnie. Przez 6 dni złowiłem tylko 16 szczupaków. Gorzej jak beznadziejnie. Na jesieni łowiłem tyle w jeden dzień i to dzień bardzo przeciętny. Gdyby nie to, że złowiłem 104 cm i 100 cm to bym był mega wk&^%$#(%. 

Ciekaw jestem jak teraz ludzie łowią. 

Łowiliśmy tylko na "jeziorku". Niestety jeziorko stało się bardzo uczęszczanym akwenem. Codziennie wpływało na nie 6-7 łodzi, nie licząc naszych.   


  • analityk i Rebel64 lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych