Hans,
ciesze się, że od naszej ostatniej rozmowy dostosowałeś zestaw do sumowego kalibru zamiast skupiać się na sandaczach
A wiesz co... właśnie mnie dziś naszła myśl żeby jednak ten sumowy zestaw może trochę osłabić. Wpakowałem wobler w zaczep tak nieszczęśliwie że nijak wyjść nie chciał a usiłując go wyrwać siłą i godnością osobistą rozciąłem sobei paskudnie dłoń plecionką prawie do kości. I naszła mnie myśl taka że na cholerę mi 10 kg szmocy przy 6 kg hamulcu w młynku. Przez szmatę rwać probowałem, przez rękawicę kewlarową- wszystko na nic. Na szczęście szamocąc sie z tym zaczepem wjechałem w końcu w linkę śrubą od silnika i problem rozwiązał się automatycznie
nie zastopuję silnika i zobaczysz, o czym chłopaki z Wisły piszą
Co do rzeczy wypisywanych przez "chłopaków z Wisły" to podpłynąłem przedwczoraj do Pogromcy Sumów na Tarlisku, który łowi na linkę 0.14 ( on mi na łódkę radził 0.12 ) i opowiedziałem mu o całej chryi tutaj. Skomentował to tymi mniej więcej słowy " W anonimowej Sieci można przecież być kim się tylko chce. Zdumiewające jest więc dlaczego tak wielu ludzi wybiera opcję bycia idiotą". Chyba coś jednak w tym jest że im więcej i lepiej ktoś łowi tym mniej go widać na forach wędkarskich, więc jak się nauczę to raczej też zniknę. No chyba że mnie wcześniej zakneblują sami za pisanie prawdy- jak Galileusza . Na razie dwa ostrzeżenia....Co do troci to niestety nie mogę psa zostawić bo Agusi pól dnia nie ma w chałupie więc na razie raczej lipa.
Użytkownik Hans Kloss edytował ten post 10 wrzesień 2018 - 02:13