Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wody w okolicach Wrocławia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9105 odpowiedzi w tym temacie

#1901 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1955 postów

Napisano 03 lipiec 2011 - 12:28

A u mnie zawsze odwrotnie było :huh:
Przed falą, najlepiej dużą, już na mętnej wodzie, zawsze niesamowite wyniki miałem. Ryby jakby uciekały pod brzeg i na spokojnych, płytkich zamułach przy brzegu sandacze jak smoki brały a do tego karpie i leszcze na twistery. Co ciekawe, nigdy nie trafiłem w takim miejscu suma.

#1902 OFFLINE   Drago

Drago

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 697 postów

Napisano 03 lipiec 2011 - 12:45

Rzeczywiście w czasie przyboru są doskonałe brania. Wynika to z tego, że podnosząca się woda wymywa z brzegu wszelkiej maści robactwo i ślimaki, co powoduje wzmożoną aktywność białorybu, a co się z tym wiąże także drapieżników. Wszystkie ryby dostają chwilowej głupawki (dużo pokarmu, mętna woda zmniejszająca widoczność) i są mniej uważne. Największy szał jest po dużych i długich niżówkach kiedy ryby są głodne. Potem wszystko się raczej normuje.

#1903 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2215 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 03 lipiec 2011 - 13:46

Może to jest wyjaśnieniem wpisu @wędkarzyk1 bo połowił ostatnio szczupaków, a łowił właśnie przed tym przyborem.

#1904 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 845 postów

Napisano 03 lipiec 2011 - 14:33

Doprecyzuję troszeczkę. Tak jak piszecie, nawet mały przybór może spowodować wzrost aktywności ryb i najczęściej powoduje, ale bez znajomości łowisk, zwyczajów ryb, ewent. techniki, niekoniecznie przełoży się to na lepsze wyniki. Duży wzrost aktywności drapieżników, gdzie jak ryby będą w łowisku, to złowimy je na niemal każdą przynętę, nie przejmując się szczególnie techniką ma miejsce wtedy, gdy ryby przeczuwają długotrwałą, dużą wodę i starają się najeść na zapas, mając w perspektywie trudny dla siebie czas.
Powoli opadająca i klarująca się woda, to dobry czas na łowy (zwłaszcza po długotrwałych, wiosennych przyborach), a sam czas przechodzenia dużej wody to pojedyncze brania, ale za to dużych lub bardzo dużych ryb ; oraz miejsca gdzie się rybki pogrupowały i schowały przed dużą wodą. Wiosną wszystko do kwadratu :D

#1905 OFFLINE   Drago

Drago

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 697 postów

Napisano 03 lipiec 2011 - 15:15

Powyższa sytuacja miała miejsce na Odrze w piątek wieczorem. Woda była jak zupa, a większy spadek temperatury wisiał w powietrzu. Kiedy przyjechałem na swoją rafkę to było ją jeszcze widać. W czasie niecałych 4 godzin łowienia rafka zginęła pod wodą, a bolki po prostu wodę gotowały nie zważając na nic. Niektóre z nich i jakiś szczupły się nawet zgłosiły na chwilową wizytację na brzegu :mellow: Jedyny mankament takiego łowienia to mnóstwo liści i drobnych patyczków czepiających się kotwic, zwłaszcza przy łowieniu podpowierzchniowym. @TomaszK, rzeczywiście miejscówki są ważne, choć w czasie przyboru jest ich jakby dużo więcej bo ryby się przegrupowują, co ogólnie przekłada się na lepsze brania.

#1906 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 845 postów

Napisano 03 lipiec 2011 - 16:15

Trafiłeś więc na czas o którym piszę powyżej, prognozy wskazują na dłuższy odrzański przybór.

Pozdrawiam
Tomasz

#1907 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1955 postów

Napisano 03 lipiec 2011 - 21:08

Dłuższy odrzański przybór? Już teraz woda spadła do normalnego poziomu i zaczął się uspokajać nurt.
Całe popołudnie rzeźbiłem poniżej Milenijnego. Bez brania ale drobnica już pięknie żeruje na spokojnej wodzie i boleń zaczął wieczorem uderzać.

#1908 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 845 postów

Napisano 03 lipiec 2011 - 23:12

Dłuższy, w realiach rzeki poprzegradzanej może być stosunkowo krótkim, ryby reagują instynktownie ale na stopniach wodnych człowiek ustala warunki. Odra poniżej Brzegu jest tego najlepszym przykładem, kolejny stopień na wysokości Rzeczycy podniesie i pozwoli w pewnym zakresie ustabilizować tam poziom wody, niestety zmieni też charakter rzeki. Intensywne opady na południu kraju spowodowały że Odra na kilku wodowskazach podobno przekroczyła stany ostrzegawcze. Nie wiem jak rozkłada się fala i jakiej jest wielkości, tym zajmuje się IMGW; ryby zawsze reagują instynktownie... :D

#1909 OFFLINE   wedkarzyk1

wedkarzyk1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaWrocław/Oława
  • Imię:Zbigniew

Napisano 03 lipiec 2011 - 23:45

Jak jeszcze napiszesz, że na odcinku pomiędzy Oławą, a Wrockiem są sandacze i da się je w miarę regularnie łowić to mnie chyba szlag trafi :D... albo będę Cię molestował żebyś pokazał mi jak to się robi :D.
Pozdrawiam i pewnie do zobaczenia nad wodą.


Niestety sandacza widziałem ostatnio jesienią 2010 :( . Przed zeszłorocznymi powodziami dość często je łowiłem mam nadzieje ze jeszcze wrócą :( .

#1910 OFFLINE   wedkarzyk1

wedkarzyk1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaWrocław/Oława
  • Imię:Zbigniew

Napisano 04 lipiec 2011 - 00:21

Właśnie drobnica! Pierwsze czym się kieruje to szukam stanowisk drobnicy a nie drapieżników . Szczupaki albo czają się w pobliżu albo nie żerują i musisz trafić im woblerem do pyska :lol: .W czasie przyboru wody drobnica ucieka w spokojne osłonięte miejsca aby nie dać porwać się mocnemu prądowi , drapieżniki płyną za nią bo wzmożony wysiłek(walka z mocniejszymi prądami) wzmaga apetyt <_< . Podobnie sprawa ma się przy opadającej wodzie , ryby zmieniają stanowiska jest większy ruch w wodzie łatwiej coś upolować w zamieszaniu . Rybami kierują instynkty musimy tylko poznać zależności :D .

#1911 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2215 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 04 lipiec 2011 - 09:04

wędkarzyk1 czy ja Ciebie przypadkiem nie spotkałem w piątek koło jazu w Oławie?

#1912 OFFLINE   wedkarzyk1

wedkarzyk1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaWrocław/Oława
  • Imię:Zbigniew

Napisano 04 lipiec 2011 - 11:17

Oj nie cały zeszły tydzień byłem we Wrocku jakoś na chlebek trzeba zarobić :D . Jak tylko pogoda pozwoli jadę na ryby :mellow: .Zawsze rowerem jeżdżę :D , tylko tak mogę dotrzeć w ciekawe miejsca .

#1913 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2215 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 04 lipiec 2011 - 14:54

Ja nie jeżdżę rowerem na ryby bo moje wdery nie sa kompatybilne z SPD :D
Będziesz się kiedyś wybierał na ryby to daj znać.. oczywiście o ile chcesz, zebym dołączył :D i zdradzisz jakieś fajowe miejscówki :D

#1914 OFFLINE   wedkarzyk1

wedkarzyk1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaWrocław/Oława
  • Imię:Zbigniew

Napisano 04 lipiec 2011 - 15:28

Ok chętnie ale raz wodery zostawisz w domu :mellow: .

#1915 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 845 postów

Napisano 08 lipiec 2011 - 20:48

Panowie, kto pływa na odcinku Ratowice - Oława? Potrzebuję troszkę informacji. B)

#1916 OFFLINE   Astra1982

Astra1982

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 36 postów
  • LokalizacjaOleśnica

Napisano 08 lipiec 2011 - 23:03

Trzy razy pływałem powyżej tamy,jednak bez rezultatów poniżej jakoś rybniej.Jednak też z chęcią czegoś się dowiem bo ciekawy ten odcinek :D

#1917 OFFLINE   wedkarzyk1

wedkarzyk1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaWrocław/Oława
  • Imię:Zbigniew

Napisano 08 lipiec 2011 - 23:52

Możesz się nie doczekać odpowiedzi bo w zasadzie bardzo rzadko widuje kogoś na tym odcinku , owszem pływają ale albo pod Ratowicami albo z Oławy do Lipek . Nie wiem dlaczego tak :wacko: , już w zeszłym roku się zastanawiałem nie raz widzę jak na wysokości ujścia Łachy Jelczańskiej robią zwrot i wracają pod jaz może dalej ryb nie ma :mellow: . Ale tak poważnie to parę lat temu zagadałem do wędkarzy płynących właśnie w górę rzeki , było zaraz po świcie i z daleka było słychać piszczącą echosondę co bardziej mnie intrygowało , niestety nie byli nazbyt wylewni na pytanie co tam w wodzie tak piszczy odpowiedzieli ze ryby i popłyneli dalej od taka wędkarska życzliwość.
Oj kiedy nastaną takie czasy żeby człowiek spokojnie na rybki pojechał nie bał się ze mu auto z pod lasu buchną , żeby nie musiał tachać w drogę powrotną śmieci po kolegach wędkarzach np. puszek po zanęcie :lol: , już nie wspomnę o tym ze samemu na nockę to można pojechać jak ma się posturę Pudziana i taser w plecaku :D .Więcej nie marudzę dokończę piwko i idę spać :mellow: .

#1918 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 845 postów

Napisano 09 lipiec 2011 - 08:41

Dziękuję za odpowiedzi. Szczęściem wielkim jest brak portu, przystani generującej oszołomów na dużych łodziach motorowych.
Stwarzają oni duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu, port w Urazie jest pełen takich kretynów. Każdy z moich znajomych, regularnie tam pływających, doświadczył już kilku nieprzyjemnych sytuacji i tylko dzięki szybkiej reakcji i doświadczeniu wyszedł z opresji bez szwanku.

#1919 OFFLINE   Waldek

Waldek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 102 postów
  • LokalizacjaOława

Napisano 09 lipiec 2011 - 14:24

Ja pływałem na tym odcinku dosłownie dwa razy i tylko rekreacyjnie, może w tym roku uda mi się lepiej zapoznać z tym odcinkiem. Portu nie ma, ale na końcu Oławy w Ścinawie Polskiej jest na razie taka prowizoryczna przystań, ostatnio widziałem, że łodzi przybywa, więc to tylko kwestia czasu aż zrobi się tłoczno na w/w odcinku Odry.
Pozdrawiam

#1920 OFFLINE   Szewiec

Szewiec

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 10 lipiec 2011 - 21:02

Witam Panowie. No sobotni poranek nie przyniósł żadnej konkretnej rybki trafił się z pod pnia tylko okoń na 27 cm a tak to cisza, było widac co jakiś czas przewalające się sumy ale nawet na powierzchniowego Salmo slider 7 nie chciały uderzyc.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych