No to powiem Ci,że wymieniałem kilka pierścionków w swoim życiu,w tym pierścionek w moim Power Loopie jakieś 15 lat temu i siedzi,nic nie wypadło,może po prostu trzeba umieć to zrobić i mieć minimum zdolności manualnych?
I nie rozumiem Twojego toku myślenia,bo idąc tą drogą,to wszystkie wklejane porcelanki powinny wypadać,dlaczego tak się nie dzieje?
Wiesz,ile czasu zajmie wymiana pierścienia? Jakieś 10-15 minut. A wymiana przelotki?
I jeszcze jedno-wymiana samego pierścienia jest o wiele łatwiejsza,niż całej przelotki,bo łatwiej dobrać sam pierścień,niż pierścień z ramką.
Do tego kolor omotki też raczej nie będzie taki sam (chyba,że po prostu będzie to nitka,którą zrobiono omotki w fabryce),inny kolor lakieru (widać,że ten kijek już pracował,więc lakier na pewno trochę pożółkł),do tego inna ręka kładąca lakier-zawsze będzie to widoczne,to tak,jak z lakierowaniem samochodów-lakier kładziony poza fabryką prawie nigdy nie wygląda tak,jak fabryczny i nie chodzi mi tu o grubość czy kolor,ale samo położenie bezbarwnego itp. Chyba,że trafi się geniusz lakiernictwa,a do tego warunki będą na tyle sprzyjające,że po prostu się uda.
Użytkownik CM Punk edytował ten post 24 kwiecień 2016 - 21:43