Eleganckie
Dzięki Parf bo już myślałem że nikomu się nie podoba.Nikt nic nie chce napisać? Ludzie są strasznie wybredni Pozdrawiam.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 luty 2013 - 18:46
Eleganckie
Dzięki Parf bo już myślałem że nikomu się nie podoba.Nikt nic nie chce napisać? Ludzie są strasznie wybredni Pozdrawiam.
Napisano 12 luty 2013 - 18:53
..nie nie Daro, każdemu dech zaparło...
Będę miał do Ciebie romans co byś mi pomalował 2 surowe boleniówki...więcej via priv
Napisano 12 luty 2013 - 18:55
Jutro lecę na trocie - a marzeniem jest złowić srebrniaka.Czy się uda? Obowiązkowo zabieram swoje Morsy ,które ostatnio troszkę podmalowałem. Mówią że szamanizm przy Trociach wskazany .
srebro ,miedź i czerwień
druga strona już obowiązkowo srebrna
Napisano 12 luty 2013 - 18:56
Nie zwracaj na to uwagi, rób dalej swoje.
Napisano 12 luty 2013 - 19:17
..nie nie Daro, każdemu dech zaparło...
Będę miał do Ciebie romans co byś mi pomalował 2 surowe boleniówki...więcej via priv
Patryk z wielką przyjemnością - wymaluje i obmaluję jak tylko potrafię
Nie zwracaj na to uwagi, rób dalej swoje.
Tak jak piszesz trzeba trzymać również życzę powodzenia
Napisano 12 luty 2013 - 20:09
Daro, Ty to jesteś szczęśliwy gość...ryby w tygodniu, ryby w week ...
Napisano 12 luty 2013 - 22:32
Dzięki Parf bo już myślałem że nikomu się nie podoba.Nikt nic nie chce napisać? Ludzie są strasznie wybredni Pozdrawiam.
Darku ludziska są wybredni bo już mamy 150 strugaczy i klepaczy . Toż to Panie zawrót głowy . Ja od samego czytania wszystkich postów w tym dziale (a muszę to zrobić) mam totalną niechęć do pisania czegokolwiek . Pozdrawiam .
Napisano 12 luty 2013 - 22:44
Daro czemu nie klepiesz w mosiądzu albo miedzi ręka Cię nie boli od naparzania w nierdzewkę?
Powodzenia ze srebrem
Napisano 12 luty 2013 - 23:07
Igor z Darka to przecież kawał chłopa jest , to co mu tam taki listek z nierdzewki .
Napisano 13 luty 2013 - 09:19
Aaaa to faktycznie jeden ruch i po sprawie
Napisano 16 luty 2013 - 12:37
Daro, Ty to jesteś szczęśliwy gość...ryby w tygodniu, ryby w week ...
Życie za krótkie jest żeby łowić tylko w weekendy poza łowieniem często również zmuszany jestem do pracy - za często
Pozdrawiam
Darku ludziska są wybredni bo już mamy 150 strugaczy i klepaczy . Toż to Panie zawrót głowy . Ja od samego czytania wszystkich postów w tym dziale (a muszę to zrobić) mam totalną niechęć do pisania czegokolwiek . Pozdrawiam .
Spoko Paweł - jasna sprawa. Z tym tematem że nikomu się nie podoba i nikt nic nie pisze to oczywiście żartowałem Nie ma tragedii Pozdrawiam
Daro czemu nie klepiesz w mosiądzu albo miedzi ręka Cię nie boli od naparzania w nierdzewkę?
Powodzenia ze srebrem
Masz chłopie rację łapa boli - twardy ,niewdzięczny cholernie materiał Najwięcej śmiechu mam kiedy nabywca mojej blaszki chce ją podgiąć - nad wodą , przy użyciu jednej pary szczypczyków Nie jeden się namordował - nie znając tematu stali nierdzewnej ( nie gniotsia , nie łamiotsia )
Klepie z nierdzewki z racji tego że mam do niej dostęp bez żadnych kosztów - można powiedzieć że leży obok mnie. No i po troszku z przyzwyczajenia ,tradycji bo nie o pieniądze tu chodzi.Każdej kolejnej blaszce nadanie odpowiedniego kształtu daje dużo zadowolenia i satysfakcji, a złowiona kolejna ryba utwierdza w przekonaniu że trud się opłacił.
Igor pisząc ten post jestem po trzydniowych występach trociowych - Ty chyba walczysz dziś i jutro bo z tego co się orientuję ,a orientuję się dobrze - Pani Renata szykowała pokoje dla ekipy Goleniowskiej Pozdrawiam
Igor z Darka to przecież kawał chłopa jest , to co mu tam taki listek z nierdzewki .
Paweł 191cm i już 108kg od czasu kiedy się widzieliśmy nabrałem trochę masy nie tylko mięśniowej
Napisano 17 luty 2013 - 18:17
I jak Daro złowiłeś srebro?
Ano powalczyłem trochę zająłem nawet 11 miejsce hehehe. Rybek się posypało pierwszego dnia 14 szt same srebra ,dziś 3 szt też srebro. Dużo ryb małych w tym moja. Igor Pomorski złowił komplet w tym największą 71,5 cm rybę zawodów na typowo trociową przynętę okoniowego twistera na bocznym troku-pora umierać
Napisano 17 luty 2013 - 19:08
I jak Daro złowiłeś srebro?
Ano powalczyłem trochę zająłem nawet 11 miejsce hehehe. Rybek się posypało pierwszego dnia 14 szt same srebra ,dziś 3 szt też srebro. Dużo ryb małych w tym moja. Igor Pomorski złowił komplet w tym największą 71,5 cm rybę zawodów na typowo trociową przynętę okoniowego twistera na bocznym troku-pora umierać
Złowiłem też ,udało się i tym razem No i trzeciego dnia swoich łowów zaliczyłem spad rybki,którą oceniłem w porywach na 65cm czyli w granicach 2,5 - 3kg - a to już fajna rybka w przypadku srebrniaka.Była już ze trzy metry od mojej ręki. No ale nic ,niech rośnie dalej - sezon ciągle trwa. A ja mam zamiar kilka dniówek spędzić nad Regą - jeszcze w tym roku bo srebrniak to ryba innego kalibru niż wszystkie inne
Co do zawodów to wszystko wiem - miałem relację na żywo Proszę Pana widać że na drop-shota - też biorą -nie tylko okonie i sandacze.Skuteczność się liczy - szczególnie na zawodach. Chociaż szczerze to też nie po mojemu Jednocześnie gratuluje Tobie zapunktowania rybką na zawodach co nie udało się licznej grupie trociarzy różnej maści
Pozdrawiam
Gęba troszkę sfilcowana od Reskich długich spacerów.
Napisano 17 luty 2013 - 20:34
No ta rzeka potrafi dać w kość i te ciągłe wiatry
Gratuluje rybki.
Srebrniak to dynamit warto za nim pochodzić,przy holu emocje gwarantowane
Napisano 01 marzec 2013 - 16:57
Boleń to ryba którą zafascynowany jestem praktycznie od dziecka.Ryby te łowię już ponad 100 lat razem z ojcem i dziadkiem W swojej wędkarskiej karierze dostarczyły i dostarczają mi one wielu chwil radości , niezapomnianych przeżyć oraz emocji.Pierwsze moje duże ryby z rzeki ,które łowiłem systematycznie na przynęty sztuczne to właśnie bolenie.Pierwszą moją przynętą którą uważałem za najlepszą na bolenie była błystka wahadłowa o nazwie "CEFAL" 1 lub 2 Na Cefala złowiłem setki jak nie tysiące boleni różnej maści.Drugim mega -skutecznym wabikiem był ucięty trzonek z łyżeczki do herbaty i przewiercony z dwóch stron. Odpowiednio poprowadzony w powierzchniowych warstwach wody robił spustoszenie wśród odrzańskich rap..Wspomnę tylko że w moim rodzinnym domu ,bywało tak - że nie było czym zamieszać w szklance Wszystkie co ciekawsze łyżeczki przerabiane były na błystki boleniowe To już wspomnienia - które mogą tylko świadczyć o skuteczności tej przynęty.Tak jak dzisiaj w przypadku nowych przynęt - także wtedy każdy wabik miał swoją miejscówkę oraz ulubioną porę dnia w jakiej był używany.Chociaż czasami całą boleniową dniówkę przechodziłem z cefalem i z efektów byłem bardzo zadowolony.Powie ktoś że kiedyś było więcej ryb? - pewnie tak ,ale i teraz wymienione przeze mnie przynęty bywają skutecznie.Nie są one dziś moim podstawowym orężem na bolenie - ale żeby sobie samemu - co- nie co - udowodnić ,od czasu do czasu zapinam jedną z nich na agrafkę swojej wędki z bardzo często udanym efektem końcowym w postaci złowienia ryby.
Jedne z pierwszych moich boleniowych przynęt, które skutecznie łowiły bolenie - między innymi trzonki łyżeczek do herbaty .
Kilka zdjęć boleni z lat dawniejszych które udało się utrwalić nie tylko w pamięci.
c.d. nastąpi.
Użytkownik Darekspin edytował ten post 01 marzec 2013 - 18:02
Napisano 01 marzec 2013 - 19:45
Świetna jest ta ostatnia fota i mam wrażenie że, skądś znam autora . Czy Patu nie łowił gdzieś obok? .
Napisano 01 marzec 2013 - 20:05
Witam -piękne zdjęcia ,piękne rybki -Bolki zawsze pięknie wychodzą, a jak się jeszcze ma pojęcie jak zrobić fotę to pełnia szczęścia.Pozdrawiam,gratki za całokształt Panie Darku.Ja w tym roku troszkę poćwiczę z robieniem fotek ,zobaczymy co z tego wyjdzie.
Użytkownik Krystekwolf edytował ten post 01 marzec 2013 - 20:07
Napisano 01 marzec 2013 - 20:13
Świetna jest ta ostatnia fota i mam wrażenie że, skądś znam autora . Czy Patu nie łowił gdzieś obok? .
Wrażenie Cię tym razem zawiodło a autora być może znasz - nie wiem? A Patu w tym dniu - nie łowił obok
Napisano 01 marzec 2013 - 20:55
Wrażenie Cię tym razem zawiodło a autora być może znasz - nie wiem? A Patu w tym dniu - nie łowił obok
No proszę, starzeje się i wzrok już nie ten . Co nie zmienia faktu iż, fota przednia .
Napisano 01 marzec 2013 - 21:22
c.d. Dzisiaj bolenie łowi się na znacznie nowocześniejsze przynęty niż przed laty.Woblery ,gumy ,cykady i różne kombinacje tych przynęt to podstawowa broń na Rapy.A na bolenia patrzy się przez pryzmat wielu jak ja to nazywam podgatunków - boleń z wierzchu,boleń z toni,boleń z dna ,boleń wiosenny i jesienny, ten na zimowisku i na tarlisku ,a jeszcze na przedzimiu i jeszcze z wody stojącej i płynącej oraz żerujący na uklejach dużych i tzw. sieczce Namnożyło się nam tych boleni - czy słusznie? poza małymi wyjątkami, kiedy to niektórzy najczęściej teoretycy rozdrabniają się za mocno. Prawdą jest i nie odkryję tu ameryki jeśli powiem że każda ryba inaczej zachowuje się wiosną ,latem,jesienią i zimą co jest oczywiste z różnych względów i nie dotyczy to tylko boleni - ale każdego gatunku ryb.W związku z takim stanem rzeczy dobry wędkarz musi dobrać sobie odpowiednią i najlepszą przynętę oraz zarzucić ją tam gdzie o danej porze roku przebywają ryby oraz zaprezentować ją w taki sposób jaki spodoba się boleniom - bo o nich tu mowa.
Dużo można napisać o boleniach - zarówno tych z dna i tych z wierzchu , tych co skaczą i fruwają Wiele teorii i argumentów uważanych za słuszne dziś można podważyć .....może kiedyś?
Ostatnie moje boleniowe woblery które ledwo skończyłem w wielkim pocie czoła
Odporny jestem również na głoszenie argumentów że ktoś zrobił woblera który ma łowić z wierzchu - ale? - owszem łowi -z tym że tylko na Wiśle - natomiast nie sprawdza się nad Odrą i Wartą albo odwrotnie - bardzo ciekawe zagadnienie Moje woblery które zrobiłem i wysłałem znajomym nad Wisłę ,Odrę, Wartę,Ren, Sekwanę - łowiły i łowią wszędzie w zależności od : rzecznej miejscówki,techniki ich prezentacji ,danej pory roku i dnia,warunków atmosferycznych,dobrej wędkarskiej ręki i doświadczenia, czy samego farta itd.itp.- a nie rodzaju rzeki.Bolenie jedzą i ganiają uklejki zarówno w Wiśle jak i Odrze. To są moje indywidualne preferencje.Do których mam prawo po kilkudziesięciu wiosnach spędzonych nad rzeką.Nie mają one nic wspólnego z jakąkolwiek oceną innych boleniowych przynęt, tak szeroko produkowanych dzisiaj zarówno przez domowych chałupników jak i masowych dostawców.Omówiłem tu w wielkim skrócie kilka moich spostrzeżeń (własne doświadczenia) Nie oznacza to jednak, że ktoś inny będzie miał także własne zdanie i ocenę poruszonych przeze mnie zagadnień .To sprawa indywidualna.Pozdrawiam wszystkich boleniarzy z kraju i ze świata ,tych co łowią bolenie z dołu i z góry
Troszkę nowsze fotografie boleni niż poprzednie.Autorami tych zdjęć są między innymi :Jacek Karczmarczyk,Patryk Skorupa i Daro M. wraz z Synem Adrianem.
itd.......
Użytkownik Darekspin edytował ten post 01 marzec 2013 - 21:39
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych