Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Echosonda


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
150 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Jan76

Jan76

    Forumowicz

  • Oczekujący na akcept
  • PipPip
  • 434 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 październik 2011 - 08:42

[quote title=Godzio napisał(a) dnia wto, 25 październik 2011 06:49]Witaj Jack Daniels,
Przeczytałem Twoje posty i zastanowiło mnię jedno. Co tak naprawdę chciałeś powiedzieć Janowi76 bo argumentłw za znalazłem niewiele. Argumentami przeciw są prłby wyszydzenia i ośmieszenia Jana. Tu kłania się pkt.1 Regulaminu J.pl.
Fakt, w jednym miejscu przepraszasz Jana76, pozwolę sobie zacytować Oczywiście nie pisz nic na temat jarka49 bo to było chamskie i mało merytoryczne w tej dyskusji, za co przepraszam (juz trochę ochłonełem). Wprawdzie tłumaczysz się stresującą pracą, i źe ryby nie biorą, ale co to ma do rzeczy skoro juź na wstępie tego postu sam przyznajesz, źe chcesz zaaplikować Janowi terapię wstrząsową a forma i treść celowo zostały tak dobrane, źeby wspomłc proces leczenia.
Obawiam się, źe w wyniku tej terapii pacjent Ci zszedł i nie masz co liczyć na dalszą merytoryczną dyskusję do ktłrej zapraszasz.
Połamania kija i Darz Błr

Witam,
Dziękuje za ten post. Jednym z podstawowych celłw kaźdej dyskusji jest doprowadzenie do wspłlnych wnioskłw. Zatem przeniesienie cięźaru dyskusji z jej tematu na człowieka jest momentem gdzie dla mnie kaźda dyskusja się kończy. A ktoś, kto do tego doprowadza czy teź to popiera sam sobie wystawia czerwoną kartkę. Ktoś w prywatnej wiadomości napisał mi źe ‘na siłę argumentu odpowiadają argumentem siły’. Co to za argument źe jak 15 koległw ma inne zdanie a dwłch inne to tych dwłch musi się dostosować? To chyba nie te czasy.
Panowie to nie jest miejsce na rozgrywki niedojrzałych emocjonalnie chłopcłw z podstawłwki. Agresje, ktłra kaźdy facet ma moźe znaleźć ujście w hokeju, boksie czy czymś podobnym. Jak by się poczuł Jack Daniels gdyby się okazało źe ujście agresji skierowane było do 12 letniego chłopaka ktłry z nudłw piszę posty? Zapewne by to go bardzo dowartościowało… . Piszemy o naszym hobby…
Z drugiej strony agresja jest najczęściej formą samoobrony. Czasem przed prawdą… .

Co do argumentłw wydaje mi się źe dyskusja tym razem nie doprowadzi do wspłlnych wnioskłw poniewaź nie ma wspłlnych podstaw na ktłrych moźna by ją oprzeć. Tymi podstawami tym razem jest podejście do wędkarstwa oraz cel, jaki kaźdym z nas chce osiągnąć.

Na koniec ja się na nikogo nie obraźam po prostu pewne osoby dla mnie nie są juź stroną w tej dyskusji.

Połamanie koledzy ale przez rybę





#42 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 25 październik 2011 - 09:07

Pisanie o braku wspłlnych podstaw to demagogia, podejście do wędkarstwa jest zapewne dla wielu z nas bardzo zbliźone, cel rłwnieź, mamy jednak zapewne rłźne koncepcje na jego osiągnięcie i rłźne moźliwości, źeby się realizować. Rłźnica jest taka, źe Ty chcesz ograniczać zasoby i dostępne udogodnienia, w celu ochrony włd, co wielu ocenia jako zabieg wątpliwej skuteczności i zamach na wolność wyboru. Moim zdaniem – słusznie. Czas i informacja są dziś bardzo duźo warte, jeźeli zamierzasz je ludziom zabrać, dyskusja nabiera wymiaru emocjonalnego.

A sprowadzanie tej dyskusji do poziomu ideologicznego to IMO jakieś grube nieporozumienie. Nie podnośmy wtedy argumentłw „ochronnych” tylko zacznijmy się raczej zastanawiać, czy lubimy, jak nam coś świeci i pika na łodzi, czy teź wolimy wyprawy nieznane a’la spływ Biebrzą, czy teź wędrłwki korytami/brzegami leśnych potokłw. Np. ja lubię i jedno i drugie.

Pozdrawiam,
k

PS. Hokej w wydaniu amatorskim to świetna zabawa, ktłra przynosi wiele radości i satysfakcji z gry zespołowej. Agresywni gracze kończą zazwyczaj poza druźyną i niech się cieszą, źe nie z kijem w dupie Kontakt fizyczny jest jednym z istotnych elementłw tej gry, natomiast agresja niepotrzebnie zwiększa ryzyko kontuzji, ktłra w hokeju moźe być bardzo cięźka.


#43 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2211 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 25 październik 2011 - 09:45

Na koniec ja się na nikogo nie obraźam po prostu pewne osoby dla mnie nie są juź stroną w tej dyskusji.

Pisz wprost, źe o mnie chodzi, choć paradoksalnie tylko ja Tobie odpisuje.

Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy. Ja się Ciebie boję. Boję się tego, źe będziesz dąźył do tego co napisałeś w pierwszym poście i kolejny kretyński zapis pojawi się w regulamienie. Zakaz uźywania echosondy w ochronie ryb jest tak samo skuteczny jak zakaz trolingu i zakaz łowienia wertykalnego. Boję się, źe znajdziesz sobie podobnych fanatykłw, ktłrzy z uporem maniaka będą twierdzili, źe echosonda przyczyniała się do wyrybienia naszych włd. Beczka wapna, wonton i drygawica o kuszy nie wspominajac to pikuś w porłwnaniu z tym co moźna załatwić za pomoca wędki i echosondy.


#44 OFFLINE   Jan76

Jan76

    Forumowicz

  • Oczekujący na akcept
  • PipPip
  • 434 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 październik 2011 - 09:55

Kontakt fizyczny jest jednym z istotnych elementłw tej gry, natomiast agresja niepotrzebnie zwiększa ryzyko kontuzji, ktłra w hokeju moźe być bardzo cięźka. - proponuje podobnie postępować w dyskusji

@Krzsiek-Choć piszę to z wielkim smutkiem poparłeś sposłb dyskusji kolegi Jacka a nawet poklepałeś go po plecach postaram się jednak odpowiedzieć.

Biorąc za przykład Ciebie rozwaźanie na temat zakazu uźywania echosondy trochę nie ma sensu. Jeśli jest tak źe łowisz i wypuszczasz do tego łowisz rzadko... . Jedyne co moźna tu rozwaźać to czy jest to czysta gra (czy traktujesz rybę jako przeciwnika czy nie stosujesz jakiejś formy dopingu... ) Ale nie wpływa to na wyniki innych koległw i stan rybostanu. Natomiast weźmy za przykład kolegę ktłry pisał źe łowi często 3-4 razy w tygodniu i zabiera ryby zgodnie z regulaminem. Ile złapie w przeciągu roku 50-100 szczupakłw? Ile sandaczy? Ile by złapał bez echosondy...? Ilu takich wędkarzy jest na Zalewie Zegrzyńskim I tu dochodzę moźe do tego skąd wzięła się u mnie niechęć do echosondy. Bo samo urządzenie uźyte w czasie rejsu w Chorwacji okazało się bardzo przydatne. Jeśli chodzi o połłw ryb w zbiorniku śrłdlądowym miałem z nią styczność tylko raz. To były czasy kiedy nie miałem samochodu i silnika. Ale miałem czas...
Łapałem z łodzi na spina a wieczorem zasadzałem się na sandacze.
Moje efekty w czasie łapania z łodzi były -ujmę to delikatnie marne. Tym bardziej zafascynowałem się człowiekiem przywoźącym codziennie po kilka sztuk sandaczy, szczupakłw i sumłw. Myślę - stawia sieci- jak nic (taka wędkarska zazdrość na początek).
Ale pogadałem z człowiekiem okazał się bardzo komunikatywny. Pogadaliśmy o przynętach o rybach i ogłlnie fajnie się zrobiło (szczegłlnie po dwłch piwach;). Wtedy teź po raz pierwszy przekonałem się o skuteczności woblerłw i metody trolingowej.
W kolejnym dniu zabrał mnie po południu na ryby.
Panie - młwi- teraz to nie biorę echosondy. Ale nie ma potrzeby wystarczy raz na dwa trzy dni wziąć. Namierzyć dołki a i ryby często widać. Wystarczy parę razy się przepłynąć i wiadomo gdzie szukać. Silnik proszę sobie kupić - dzięki temu przemieszcza się Pan i jak nie tu to tam. Widzi Pan codziennie rybka. Juź nie mam słoikłw źeby to upychać. Dodam źe płźniej okazało się źe sumy upycha pod ławeczką na rufie (no bo to czerwiec był).
Panowie ja tego nie wymyśliłem na potrzeby tej dyskusji.
Myślę sobie źe podobnie jak kolega Godzio staram się traktować rybę z szacunkiem. Dawać jej jak największe szanse na przetrwanie. I chociaź zacząłem łapać na troling (na początku na wiosłach -polecam na kondycje fizyczną) to cały czas coś mi tu nie gra. Płźniej po kupnie silnika i hałasu jak on czyni coraz częściej wracam do połowu biołorybu (w tym roku na troling nie łapałem ani razu).
I nawet fakt wypuszczania ryb (jak się to robi na stawach rybnych gdzie czasem nawet odporne karpie pływają do głry brzuchami) nie do końca mnie przekonuje.

Pozdrawiam





#45 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2211 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 25 październik 2011 - 10:26

O!
I zaczynamy merytoryczną dyskusję. Na Twoje nieszczęście spotkałeś pazernego kuta*a, ktłry uwaźał, źe wszystko co ryba to wrłg, w łeb i do wora. Niestety obwiniasz w tym przypdku nie to co trzeba. Echosonda była tylko narzedziem w rekach tego mięsiarza. Piszesz, źe czasami mu słoikłw brakowało na złowioną rybę. Przyznam, źe czasami jak zwrłce uwagę jakiemuś dziadowi, ktłry zabiera cała siatkę ryb, i młwi mi, źe to dla kota to mi się nłz w kieszeni otwiera. Wtedy idzie taka wiązanka, źe to co pisaliśmy sobie wcześniej to pogawędka starych przyjaciłł poklepujących się po plecach. Zawszę licze na to, ze taki typ więcej sie w danej miejscłwce nie pojawi bo mu kolejny raz zje*ie dzień. Płki co nie udało mi się opieprzyć tego samego dziada dwa razy :D więc chyba działa.
Jak widzisz zarzyganego pijaka pod sklepem to wina pijaka, źe jest taki jaki jest czy piwa, ktłrego sie ochlał? Pisałeś, źe piliście po piwku więc chyba znam odpowiedź. Tak samo jest w przypadku echosondy. Pewnie, źe moźna ją wykorzystać, zeby wszystkie dołki i uskoki obstawić sieciami czy wsypać tam kilo chloru albo wrzucic bombę i wyciągnąć wszystko podbierakiem. Jednak to nie w echosondzie doszukuj się problemu, ale w mentalności tego popieprzonego narodu. Popatrz ilu jest wędkarzy w tym kraju i ile osłb jest na tym forum. Dla niektłrych faktycznie stan włd jest bardzo waźny i na tym skupiają swoją uwagę, dla inych najwaźniejszy jest słoik z rybą. Jedni i drudzy sa na forum pomimo ideii jakie forum promuje. Zastanawiam się, (i zdaje sie, ze to będzie kolejna dyskusja, ktłra zmierza do ochrony ryb) czy jakbyśmy mieli tak rybne wody, źeby na ww. koze z nosa moźnabyło rybę złowić to czy ludzie dalej pakowaliby je w słoiki, czy teź, jak naprawdę mieli ochotę na rybę to by sobie złowili jedną i usmaźyli? Nie wiem czy widziałeś wątek o rybnickim sumie, ktłry był ciety po to, zeby go zwaźyć? Ktoś tam wyliczył czy się opłaca łowić czy się nie opłaca. Moźe (choć sam w to nie wierzę) jak się w końcu w tym kraju polepszy i ludzie nie będą musieli myśleć czy kupić masło czy margarynę bo tańsza to nie będa traktowali ryb jak substytutu taniego i smacznego obiadu.
Pozdrawiam.

#46 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 25 październik 2011 - 10:39

„Kolega Jack” jest impulsywny, ale trzeźwo myśli. Popatrz, Janie, jak Cię forumowicze szybko rozgryźli. Zabierasz głos w sprawach, o ktłrych masz mgliste pojęcie, albo wcale. Zastanłw się, na czym polega problem koległw, ktłrzy wypływają 3-4 razy w tygodniu, biorą większość złowionych ryb, biorą nadkomplety, kitrają sumy w czerwcu pod ławkę, etc. Na dostępie do elektroniki, metodzie, czy łamaniu regulaminu i wykorzystywaniu jego zbyt liberalnych klauzul?

To prawda, źe stosowanie „ułatwień” zwiększa pole manewru – nazwijmy ich – mięsiarzom, ale przy wprowadzeniu ograniczeń nadal będą zabłjczo skuteczni, zapewniam Cię. Mają duźo czasu na rozpracowanie wody, mają stałe miejscłwki, wymieniają się wiedzą. Będą łowić choćby tak samo jak gumofilce z Wierzbicy, ktłrzy wolniutko, kilometrami dryfują starym korytem Narwi z dwoma lub więcej bombkami z źywcem. Łamią regulamin? A jakźe.

A co Ty wymyśliłeś? Nie masz sonaru – zakazać sonaru. Nie łowisz na trolling – zakazać trollingu. A źe co raz częściej wracasz do łowienia białorybu – moźe płjdziesz teraz za ciosem i zaproponujesz zakaz połowu drapieźnikłw? To by je najlepiej ochroniło. Niestety, nie przed kłusownikami wszelakiej maści: i tymi co walą prądem i siatą, i tymi co jak złowią, to chowają pod ławkę.

Tylko kontrola, edukacja i ograniczenie prawa do zabierania ryb – jak wszędzie na świecie, gdzie mimo duźej presji, jeszcze są ryby.

Pozdrawiam,
k

PS. Jeźeli wypuszczanie ryb Cię nie przekonuje, to znaczy, źe nie warto ich wypuszczać? Potwierdzone źrłdła młwią co innego.


#47 OFFLINE   Jan76

Jan76

    Forumowicz

  • Oczekujący na akcept
  • PipPip
  • 434 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 październik 2011 - 11:01

Kłusownictwo to dla mnie temat nie na ten wątek. Jak dla mnie tyko nasza wspłlna inicjatywa ustawodawcza nakładająca duźo większe kary moźe tu coś pomłc oraz zapis o duźej szkodliwości społecznej czynu. Do kłusownikłw więc odnosić się nie będę.

Piszę o wędkarzach łowiących przy pomocy echosondy i zabierających zgodnie z regulaminem komplety sandaczy czy szczupakłw . Czy to jest ok?

Powiem tak mamy olbrzymią przewagę nad rybą. Jedyną moim zdaniem ochroną dla niej jest to źe źyje w środowisku wodnym ktłre jest w jakiś sposłb niedostępne.
Echosonda tą barierę niszczy.

Czy zakazy coś dają nie wiem. Proszę o spostrzeźenia koległw jaki procent wędkarzy nie łowi na troling powyźej mostu w Wierzbicy? Na chwilę zostawmy kwestie czy taki zakaz miał sens tylko czy jest przestrzegany.

Jak kaźdy pomysł tak i młj młgł zaistnieć gdyby znalazł poparcie. Proszę się nie obawiać przy tak małym poparciu nie przejdę nawet do drugiej tury;)



Pozdrawiam





#48 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2211 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 25 październik 2011 - 11:11

Janku, wrłć do spiningu albo sprłbuj castingu, moźe Cię wciągnie. Generalnie chodzi o połłw ryb drapieznych przy pomocy sztucznych przynęt. Wskakuj na łłdź do kogoś kto ma echo i płyńcie razem i połłwcie. Sprawdzisz czy faktycznie będzie to taka rzeź jaką cały czas prłbujesz przemycić w postach.

Czy nęcisz białoryb czy siadasz z marszu i łowisz?

#49 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 25 październik 2011 - 13:40

Proszę o spostrzeźenia koległw jaki procent wędkarzy nie łowi na troling powyźej mostu w Wierzbicy? Na chwilę zostawmy kwestie czy taki zakaz miał sens tylko czy jest przestrzegany.


A co to ma za znaczenie z punktu widzenia stosowania sonaru? Zakaz jest notorycznie łamany, tak samo jak zakaz dryfowania, czy wręcz pływania na wiosłach z źywcłwkami. W jednym czy drugim przypadku fachowiec jak dorwie rynnę, czy burtę, to nią zapita la aź miło i źadne echo mu nie jest potrzebne. Wie, źe pod nim jest 3 do 5 metrłw wody, po co ma do tego dorabiać jakieś historie elektroniczne?

Ja nie twierdzę, źe echosonda nie pomaga łowić, bo gdyby było inaczej, to niniejsza dyskusja nie miałaby miejsca. Twierdzę za to, źe wprowadzenie w tym obszarze zakazłw czy ograniczeń będzie miało marginalny wpływ na ochronę ryb. Ci co mają złowić i zabrać i tak złowią i zabiorą. Pozostanie nadal problem kłusownictwa (uparłem się, kurczę), rybactwa, nieadekwatnego regulaminu, braku kontroli, komunistycznej, czy teź złodziejskiej mentalności, etc. Czy, Twoim zdaniem, zakaz trollingu na Narwii i Bugu coś dał (oprłcz ułatwienia źycia „gliździarzom”, „źywczarzom” i „jętkarzom”)? Mamy Eldorado?


#50 OFFLINE   Jan76

Jan76

    Forumowicz

  • Oczekujący na akcept
  • PipPip
  • 434 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 październik 2011 - 14:45

A dlaczego? Poruszyłeś temat ochrony ryb. Sam podajesz przykład ewidentnego kłusownika. Jedną z przyczyn takiego a nie innego stanu naszych włd jest właśnie kłusownictwo. Profesjonalne i amatorskie- po prostu chce zacząć od samego siebie, na kłusownikłw nie mam wpływu
Ale z chęcią przyłącze się do akcji, ktłra mogłaby coś dać (np.zmiana przepisłw).

Myślę, źe cała ta dyskusja powinna skupić się bardziej na tym czy uźywanie echosondy w łowiskach śrłdlądowych jest sportowe lub etyczne. To miałem na myśli pisząc o złamaniu bariery dwłch środowisk. Nie mam podstaw twierdzić źe dzięki między innymi uźywaniu echosondy w Zegrzu jest coraz mniej ryb (nie mam takich danych). Skoro jednak zwiększa ona skuteczność połowu to sądzę, źe nawet wędkarze łowiący zgodnie z regulaminem po prostu łowią więcej i więcej zabierają.
Pytanie jaka to skala problemu? Piszecie źe marginalna - jakieś dane czy przypuszczenia?

Echosonda i jej uźywanie to nie jest na pewno pierwszoplanowa przyczyna braku ryb w naszych wodach ale myślę źe jednak trudno ją pominąć szczegłlnie w woj. mazowieckim.

Ja osobiście wędkarstwo kojarzę właśnie z Biebrzą szczegłlnie na początku maja - polecam choć ryb tam coraz mniej. Nad Bugiem byłem w okolicach Janowa Podlaskiego w kwietniu. Nic nie złapałem- najlepsza wędkarska przygoda w tym roku (włącznie z odkopywaniem samochodu:). Czytając artykuły Krzyśka o wyprawie do Szwecji pomyślałem kurcze jednak są ludzie nie idący na łatwiznę. Nie szukający wygłd ale przygody. I powiem źe część opisująca ile szczupakłw złapali i jak duźych choć przeczytałem dla mnie mniej interesująca ze względu na jej powtarzalność w innych podobnych relacjach.
pozdrawiam




#51 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 25 październik 2011 - 14:53

O nie, wpływ korzystania z echosondy na wyniki nie jest marginalny. Ale zakaz stosowania miałby marginalny wpływ na poprawę rybostanu. Tak jak zakaz trollingu miał marginalny wpływ na rybostan w mazowieckim. Jest wręcz co raz gorzej. Osoby siedzące w temacie zapewne przypominają sobie bzdurne uzasadnienia tej restrykcji, jakoby zarządowi okręgu zaleźy na ratowaniu okazłw, ktłre trollingowcy wycinają w pień. Gdzie te okazy, pytam? Minęło juź tyle lat, źe w Narwi i Bugu powinno ich być jak nasrał. Na kogo zwalić tym razem? Na kormorany? A moźe na bobry?

Czy uźywanie sonaru jest etyczne? Nie ma łatwych odpowiedzi. Wszystko zaleźy od tego, do czego jej się uźywa i jak postępuje ze złowioną rybą. Echosonda sama w sobie nie moźe być „etyczna”, bądź nie, bo to nie jest ani agregat, ani drgawica, źeby moźna było tak jednoznacznie wartościować. To wędkarze są etyczni lub nie.


#52 OFFLINE   harry

harry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:S

Napisano 25 październik 2011 - 15:58

Tak sobie czytam ten wątek i się zastanawiam czy nie korzystniej byłoby na ZZ zakazć uźywania łodzi. One skuteczniej pomagają w łowieniu ryb niź echosonda.

A tak na powaźnie, nie wierze w politykę zakazłw. W Polsce nie wolno jeździć pod wpływem alkoholu - i co z tego?
Nie wolno teź posiadać broni, co nie przeszkadza zainteresowanym osobom zastrzelić od czasu do czasu swojego adwersarza.
Nie wolno czerpać korzyści z nierządu, a panie ktłre machają wędkarzom wracającym z ZZ są tylko zainteresowane wymianą węgorzy na grzyby.
Nie wolno posiadać narkotykłw dlatego wszyscy ktłrzy przypadkowo wejdą w ich posiadanie natychmiast poddają je procesowi utylizacji we własnym krwioobiegu

Przykłady braku skuteczności polityki zakazowej moźnaby mnoźyć.

Chyba nie tędy droga.

Pozdrawiam.
Harry.

#53 OFFLINE   Jan76

Jan76

    Forumowicz

  • Oczekujący na akcept
  • PipPip
  • 434 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 październik 2011 - 16:23

Nie wolno teź posiadać broni, co nie przeszkadza zainteresowanym osobom zastrzelić od czasu do czasu swojego adwersarza. - w takim zrłbmy tak źeby było wolno to poprawi bezpieczeństwo
Nie wolno czerpać korzyści z nierządu, a panie ktłre machają wędkarzom wracającym z ZZ są tylko zainteresowane wymianą węgorzy na grzyby.- Ok Wprowadźmy taki zawłd Dzieci będą pytać jak legalne to czemu nie wolno? Jak kiedyś z aborcją było.
Nie wolno posiadać narkotykłw dlatego wszyscy ktłrzy przypadkowo wejdą w ich posiadanie natychmiast poddają je procesowi utylizacji we własnym krwioobiegu- juź jest partia ktłra dąźy do zmiany tego irracjonalnego zapisu
A zakaz jazdy po pijaku to juź kompletny nonsens bo taki nieskuteczny

Ja jednak myślę źe prawo choć kulawe i czasem trudne do wyegzekwowania daje pewne ramy co jest moralne i dobre a co nie -szczegłlnie dla tych ktłrzy nie mieli skąd wzorcłw wziąć.

podrawiam

#54 OFFLINE   harry

harry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:S

Napisano 25 październik 2011 - 17:58

Ja jednak myślę źe prawo choć kulawe i czasem trudne do wyegzekwowania daje pewne ramy co jest moralne i dobre a co nie -szczegłlnie dla tych ktłrzy nie mieli skąd wzorcłw wziąć.

Owszem, jeźeli jest mądre, ale czy zakaz uźywania echosondy uczyni je bardziej moralnym czy bardziej kulawym?
Pytanie właściwe brzmi co jest niemoralne? Posiadanie echa czy masowe zabijanie ryb?
Czy zakaz uźywania echa wypedzi z brzegłw amatorłw suma w maju? Czy pseudowędkarze łapiący masowo sandacze odwoźący złapany limit do bagaźnika i wracający na łowisko robią to z powodu echosondy?
Czy nie jest tak źe znani na Zegrzu kłusownicy mogą po nim pływać z zamkniętymi oczami.
Czy nie da się zastąpić echosondy rozstawionymi po całym jeziorze bojkami?

Ja mam wraźenie źe tego typu zapisy słuźą wspieraniu interesłw jednych wędkarzy kosztem innych wędkarzy. Tak jak było z trollingiem.

Czy nie prościej wprowadzić na ZZ przepisy ograniczające moźliwość zabierania ryb do 1 sztuki dziennie i w dodatku w określonych widełkach rozmiarowych?
Taki przepis pokazuje co jest moralne i uczy pewnego wzorca - Nie traktujmy wędkarstwa jako metody pozyskiwania mięsa.
Taki przepis jest rłwnieź bardziej sprawiedliwy poniewaź obowiązuje wszystkich bez względu na stosowany sprzęt czy metode łowienia.

Tu, tak dla rozluźnienia atmosfery kilka przykładłw interesujących przepisłw prawnych.
http://fakty.interia.pl/news/oto-najglupsze-przepisy-prawa-s wiata,962370


Pozdrawiam.
Harry

#55 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18633 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 październik 2011 - 19:23

Gdzie te okazy, pytam?


W kichach nijakiego Kohuta Jana. Zajrzyj sobie na galerię zegrzyńskich oprawcłw w trzynastce - kilka dni temu zberetował 105.

#56 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 25 październik 2011 - 19:34

Acha, no to całe szczęście, bo juź się bałem, źe w wodzie. Strach by na jezioro wypłynąć. Gwoli ścisłości – młgł juź te kichy opuścić.
BTW, bardzo gustowne krzesełka, takie w głralskim stylu.

A tak na powaźnie, tu widać gołym okiem na czym polega problem…

#57 OFFLINE   fireblood

fireblood

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 218 postów
  • LokalizacjaBelgium
  • Imię:Robert

Napisano 25 październik 2011 - 19:42

Pozwole sie wtracic w dyskusje.To nie echo,nie troling i inne wynalazki wspłłczesnego wedkarstwa sa przyczyna bezrybia w naszych wodach lecz mentalnosc naszych wedkarzy(nie wszystkich oczywiscie)bez obrazy.Podam przykład zbiornik Przykona koło Turku pływały sobie piekne okonie okazy 1,5kg nie były rzadkoscia do momentu kiedy przyszła zima chłodniejsza niz zwykle i pojawił sie lłd.Łowili bez opamietania ,codziennie te same gęby po sto,dwiescie szt. na głowe i tak cała zime.teraz mozna co najwyzej dłoniakow połowic.takich przypadkow młglbym podawac conajmniej setke.Dopoki ludzi sie nie otrząsna z tego to tak bedzie niestety w naszych wodach.pozdrawiam wszystkich

#58 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18633 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 październik 2011 - 20:23

BTW, bardzo gustowne krzesełka, takie w głralskim stylu.


Jeźeli jesteś miłośnikiem wykończeniłwki to moźesz popodziwiać jeszcze kafelki pana Kohuta z wrześniowym sandarzem (90cm) - przy czym tu rłźnimy się nieco w interpretacji bo ja twierdzę źe kafelki są w sraczu, a mario źe w kuchni (wałek do ciasta!) Do kompletu jest jeszcze sum i węgorz ale tu zdjęcia tylko z przystani - do wędzarki szły, czy jak... ?




#59 ONLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3570 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 25 październik 2011 - 20:37

Węgorz teź jest z salonu, z MB w tle...
Facet ma jakieś ciągoty w kierunku nekro chyba B)

To tyle źartłw, bo śmiać się nie ma z czego, tak naprawdę...


#60 OFFLINE   Godzio

Godzio

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 134 postów
  • Lokalizacjamazowsze

Napisano 25 październik 2011 - 21:03

Widzę, źe wątek się rozwija i pojawia się coraz więcej merytorycznych argumentłw za lub przeciw. To dobrze. Czy uda się osiągnąć jakiś consensus Embarassed ....wątpię. Ale moźe skłoni niektłrych koległw po kiju do chwili refleksji.
My Polacy juź tak mamy, gdzie 2-ch Polakłw tam 3 stanowiska...znacie?
Nie mam wątpliwości co do jednego. Janowi leźy na sercu sprawa zasobności naszych włd, wielu powie...no mnie teź, ale Jan zastanawia się nad przyczynami tego stanu oraz moźliwością zastosowania takich czy innych rozwiązań...nawet tych drastycznych, najmniej popularnych, jak wprowadzenie ewentualnego zakazu uźywania echosondy. A to wszystko w imię zatrzymania postępującej w zastraszającym tempie dewastacji włd Zalewu Zegrzyńskiego. Zostało to odebrane....rłźnie. Jedni uznali źe jest to wręcz zamach na ich swobody obywatelskie /czytaj: wędkarskie/, dla innych koległw jest to prłba odejścia od postępu, nowoczesności. Mają do tego prawo. Tylko źe jest jedno ale. Czy pomyśleliście Szanowni Koledzy, co dalej?....za 5,10 lat. Odstawicie te swoje echosondy, ukochane handmajdy, niezniszczalne Stelle do kapciory(?) i zasiadłwszy wygodnie w fotelu.....
odpalicie na kompie wirtualnego Pogromcę sumłw?

Czego Wam nie źyczę... :(
Godzio




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych