KiedyÅ› teÅź podrÃÅ‚ÅźowaÅ‚o siÄ™ pieszo, pÃłźniej konno. Czy w zwiÄ…zku z tym, ze Å›rodowisko nam siÄ™ psuje, drogi niezbyt wyglÄ…dajÄ…, ludzie w wypadkach ginÄ… mamy zdelegalizować transport inny niÅź pieszy czy konny?Bardzo siÄ™ wstydzÄ™ ale zostawiÄ™ ten post.
Dziwi mnie, Åźe wÄ™dkarstwo uprawiane przez wiele, wiele lat bez wynalazkÃÅ‚w technicznych dawaÅ‚a satysfakcje i radość.
Teraz wspomnienie o ograniczeniu stosowania tych Å›rodkÃÅ‚w wywoÅ‚uje takie komentarze. Ja tego nie rozumiem i pozostanÄ™ przy tym niezrozumieniu. MoÅźe jednak dojdÄ™ do wniosku, Åźe jeÅ›li chcÄ™ Å‚owić a nie tylko być nad wodÄ™ muszÄ™ kupić echosondÄ™. I moÅźe o to w tym chodzi.
MyÅ›lÄ™, Åźe juÅź teraz wÄ™dkarstwo w wielu przypadkach polega na otrzymaniu od kolegi szczegÃÅ‚Å‚owych danych GPS. Potem tylko echosonda Åźeby sobie nie utrudniać. OczywiÅ›cie wszyscy wypuszczamy ryby zÅ‚owione takÄ… metodÄ…...WiÄ™cej ryb mniej smaku...
Kiedyś rzeka była tajemnicą. I mnie osobiście ta tajemnica zawszę urzekała i pchała nad wodę.
Z mojej strony tyle
Pomyśl, jaka frajda, tajemniczość i klimat - z Krakowa do Wieliczki dobry dzień piechotą, na trocie chyba kilkanaście dni konno. Nad Dunajec tydzień na piechotę.
Jakie zyski - zdrowi ludzie bez nadwagi, nie solimy zimÄ… drÃÅ‚g i nie niszczymy Å›rodowiska, solÄ…, olejem, spalinami, asfaltem.
Wojciechowski - wiesz jaki mamy regulamin, ten szczupły to zywy? Słabo wygląda, co najmniej na niezdrowego