[Jozi]

Bujo TY dobrze wiesz jakie są np. lepsze i gorsze blanki muchowe, pstrągowe itp. .
Nie zadawaj pytań na które znasz odpowiedź .

[Bujo]

Bujo TY dobrze wiesz jakie są np. lepsze i gorsze blanki muchowe, pstrągowe itp. .
Nie zadawaj pytań na które znasz odpowiedź .

Kiedyś było ATC, później NFC teraz ptaszysko Proste, jasne i logiczne, jak zawsze oczywiście Fuji Sic titanium i korek flor a jak chce się pójść totalnie na maxa to Daiwa Carbon Guide, 30% lżejsze od Fuji titanium i pewnie ze dwa razy droższe




Bujo

Załączone pliki

•  Daiwa Guide.JPG   31,32 KB   729 Ilość pobrań

[pablom]

[quote]
Bujo TY dobrze wiesz jakie są np. lepsze i gorsze blanki muchowe, pstrągowe itp. .
Nie zadawaj pytań na które znasz odpowiedź .
[/quote]


Kiedyś było ATC, później NFC teraz ptaszysko Proste, jasne i logiczne, jak zawsze oczywiście Fuji Sic titanium i korek flor a jak chce się pójść totalnie na maxa to Daiwa Carbon Guide, 30% lżejsze od Fuji titanium i pewnie ze dwa razy droższe




Bujo


[/quote]

Uu takich nie mam,masz może na zbyciu kilka
?

Co do samego rezonansu, mam\miałem kilka patyków w ten sposób zrobiony i w jednych łapę urywało w innych szału nie było i wcale nie były to blanki z niskiego modułu. W jednym kiju różnica była ewidentna między trzymaniem za goły blank (powyżej fore) a za uchwyt z rezonatorem. Oczywiście na korzyść rezonansu, niestety o innych kijach już tak jednoznacznie tego powiedzieć nie mogę. Według mnie nie jest to takie proste, jak niektórzy to przedstawiają, inaczej wystarczyło by użyć noża i usunąć kawałek korka\pianki tam gdzie trzymamy

[woblerwz]

Na stronie FC masz i fotki i co nieco materiałów do zrobienia rezonansowej. A jak? Pewnie drogi są różne, miałem okazję sprawdzić. Aby mieć pewność że działa kup kilkanaście najlepiej ,,głuchych blanków, po kolei dokładając pojedyncze elementy z różnych materiałów sprawdzaj co który daje. Dochodzą jeszcze kwestie wzajemnego powiązania wymiarów, zabawa na zimę przednia. Powodzenia.

[Krzysiek_W]

OK, ja z fizyki to pamiętam tylko tyle co z liceum, więc sporu toczyć nie będę. Natomiast przyjmijmy , że założenie tuby wzmacnia sygnał. W takim razie, czy ktoś mógłby nazwać, które z kilku zjawisk występujących w dynamice drgań za to odpowiada? Tak na początek, żeby było wiadomo o czym ta dyskusja.

[Maynard]

Być może chodzi tu o zjawisko dudnienia?

[pepe_79]

[quote]
Ja też nie mam zamiaru się mądrzyć ale po mojemu wolę zainwestować w lepszy blank jak w rezonans, ale to moje prywatne zdanie i wcale nie znaczy, że mam rację.Jakoś tak po mojemu nie mam wiary we wszelakie rezonansy czy wzmacniacze brań a i owszem czuję różnicę między dobrym a kiepskim blankiem.
[/quote]


A jaki to lepszy blank? I tu się dopiero zaczyna problem przy jakim rękojeści rezonansowe to dopiero pikuś.

Pisałem wiele razy na forum- jakim cudem wędka jerkowa, 32 lbs pozwala czuć brania okoni jako je......e???
[/quote]

Nie wiem, nie używałem ani rezonansu ani lepszych blanków, ale może ten lepszy to boronowy? Przynajmniej Krzysztof Zieliński tak opisuje swoją ofertę blanków boronowych Restaffine... Jeśli są osoby, które używały i jednego i drugiego mogłyby powiedzieć więcej... Sam jestem bardzo ciekawy spostrzeżeń... Co lepsze? Grafit+rezonans czy boron ?

[king]

Witam,
wędki mogą opisać chyba drgania harmoniczne. Prezentacja przynęty i niektóre brania powodują małe drgania szczytówki. Drżenie odbywa się blisko położenia równowagi stałej. Okres drgań jest mały. Szczytówka powinna mieć dwa stopnie swobody, tj. ugięcie i skręt. Najprościej rezonować drgania układu zbudowanego z materiałów sprężystych.
Pewno można otrzymać przybliżone rozwiązanie powyższego i zastosować do budowy rere.
Pewno też niektórzy koledzy po kiju mają już wytyczne do budowy wędki. Inni wykorzystują koniunkturę i niewiedzę klientów, inni tworzą cyberśmietnisko.

Pozdrawiam

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Oczywiście mogę być tylko subiektywnie warunkowany , ale dwa rezo ! 100% japan ! mojego znajomego od sprzętowych wypasów miałem w ręku nad wodą . Mam wrażenie , a może i pewność , że nie tyle intensywniej , ile raczej odmiennie odbierałem sygnały .
Nie lekceważę , ani tez postponuję jego doniosłości , bo to jednak poszukiwanie nowej jakości i ciekawa próba pójścia do przodu z konstrukcją gripów i wędek . Tyle że wyraźnie sam czas ograniczył status rezonansu do roli wybrzmiewającej powoli technicznej ciekawostki .
Dlatego nieubłaganą , sekciarską konsekwencję naszych kolegów w utrzymaniu rygoru ścisłej reglamentacji , spokojnie możemy dołożyć do równie intrygującej tajemnicy sposobu dziergania równie powalających swoją mistyką , rombów na swetrach
Cha , cha ..

[Maynard]

To zabawne jak dwie osoby, z czego jedna ma dostęp do 100% japan rezonansów, a druga nigdy nie trzymająca w ręce wędki z rezonansem, mogą w tym wątku doskonale się rozumieć

Pozdrawiam
Grzesiek

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Niezacietrzewieni i dorośli tak mają . Po co niby konfabulować , albo żreć się namiętnie o urojone przybliżenia , podczas gdy rzeczywistość obok leży odłogiem ..

[Fatso]

A ja mam sweter w paski Nigdy nie doznam rozkoszy, z rombów, lubo z rezonansowej rękojeści płynącej. O ja nieszczęsny

Chyba sobie kupię jakiś kij z IM-999, albo XT-100000 ...

Pzdr,
Fatso

[Bujo]

To zabawne jak dwie osoby, z czego jedna ma dostęp do 100% japan rezonansów, a druga nigdy nie trzymająca w ręce wędki z rezonansem, mogą w tym wątku doskonale się rozumieć

Pozdrawiam
Grzesiek

Zadziwiające jest to, że napisałeś w tym wątku 4 posty gdy nawet nie trzymałeś takiej wędki w reku

[Bujo]

Oczywiście mogę być tylko subiektywnie warunkowany , ale dwa rezo ! 100% japan ! mojego znajomego od sprzętowych wypasów miałem w ręku nad wodą . Mam wrażenie , a może i pewność , że nie tyle intensywniej , ile raczej odmiennie odbierałem sygnały .
Nie lekceważę , ani tez postponuję jego doniosłości , bo to jednak poszukiwanie nowej jakości i ciekawa próba pójścia do przodu z konstrukcją gripów i wędek . Tyle że wyraźnie sam czas ograniczył status rezonansu do roli wybrzmiewającej powoli technicznej ciekawostki .
Dlatego nieubłaganą , sekciarską konsekwencję naszych kolegów w utrzymaniu rygoru ścisłej reglamentacji , spokojnie możemy dołożyć do równie intrygującej tajemnicy sposobu dziergania równie powalających swoją mistyką , rombów na swetrach
Cha , cha ..

Za wielkie ręce masz i tyle, Megabassy są robione pod malutkie japońskie raczki, ot i cały problem

[Krzysiek_W]

Dyskusja przekształciła się w spór o rację najmojszą.

Być może chodzi tu o zjawisko dudnienia?

Też o tym myślałem, tylko co jest drugim źródłem drgań? Pozatym, to ta sama historia, co rezonansem. Tak jak nie kupuje historii z pudłem rezonansowym w kiju tak samo jest z dudnieniemm. Za małe pudło, zamknięte, drganie gasnące w ułamku sekundy itp.

[Maynard]

[quote]
To zabawne jak dwie osoby, z czego jedna ma dostęp do 100% japan rezonansów, a druga nigdy nie trzymająca w ręce wędki z rezonansem, mogą w tym wątku doskonale się rozumieć

Pozdrawiam
Grzesiek
[/quote]
Zadziwiające jest to, że napisałeś w tym wątku 4 posty gdy nawet nie trzymałeś takiej wędki w reku
[/quote]

Bujo, coś źle napisałem w tym wątku? Przecież wszystkie cztery wpisy są na temat! Może ostatni wpis jest trochę OT, ale nie bardziej niż pisanie o malutkich azjatyckich rączkach, czy inne koleżeńskie uwagi jakie tu padły... oczywiście jeśli fakt, że nie miałem rezonansu o tym przesądza, mogę na prośbę moderatora nie zabierać więcej głosu..

@Krzysiek - ja to sobie wyobraziłem tak, że w tej malutkiej tubie powstaje jakiś tam rezonans, nawet nieodczuwalny dla zmysłów, ale dudnienie następuje właśnie przez nałożenie tej częstotliwość na tą, która płynie bezpośrednio z blanku. Zaznaczam, że to była tylko spontaniczna myśl, nie poparta zamówieniami z FISHING CENTER ani posiadaniem Magabassa...

[Krzysiek_W]

@Maynard zgadza się, to są normalne zjawiska jakie zachodzą w gitarze, fortepianie i innych instrumentach, ale charakter drgań i skala pudła jest nie porównywalna. Moim zdaniem zachodzi zjawisko zupełnie elementarne i proste w wytłumaczeniu, tak jak pisałem na początku. Rękojeść osadzona na skarpetce, tłumi drgania bardziej niż ta osadzona na korku, a ta z kolei tłumi bardziej niż osadzona na pierścieniach wykorzystywanych w tym systemie. Ponadto zgodnie z zasadą zachowania energii większa objętość materiału pochłania energią (drgania) bardziej niż mniejsza. Dlatego osadzenie na pierścieniach dostarcza więcej energii (drgań) na dłoń. Drgania są rozpraszane i tłumione w większej ilości dopiero na dłoni, a nie jak w przypadku pełnego osadzenia w dużej mierze po drodze. Jest mniejsze tłumienie, wzmocnieniem jest tylko w stosunku do kija z rękojeścią tradycyjną, ale to nie jest zjawisko z pudła rezonansowego.

[Maynard]

No piszesz Krzychu rozsądnie i sądzę, że w zupełności pokrywa się to z rzeczywistością. Wielu użytkowników rezonansów zwracało jednak uwagę, że sygnały odczuwają inaczej (nawet w tym wątku padło takie stwierdzenia) a niekoniecznie mocniej. Dlatego dumałem sobie, co może sprawić, że zmienia się inny parametr niż stopień tłumienia przez skarpetę, korek, czy pierścienie. Odpowiedzi oczywiście nie mam, tak samo jak nadal nie mam kija z FC, czy MB

Pozdrawiam
Grzesiek

[pepe_79]

Ufff, od rękojeści aż do gitar i fortepianów. Panowie nieźle się rozkręciliście... Czekam na więcej...

Tak dla rozluźnienia...
Wy tu prowadzicie jakieś dywagacje fortepianowe a przecież Dragon prawdę Wam powie. Oni w swoich rękojeściach z Resonance System pokazują wyraźnie jak wzmacniają podwójnie pierwotny sygnał brania
http://www.firmadragon.pl/index.php/oferta/wdziska/wdziska-d ragon/guide-select

[Krzysiek_W]

Gitara musiała się pojawić bo to pudło wzmacniające drgania jak się patrzy. Nie kwestionuję, skuteczności rozwiązania, tylko nazwę która sugeruje zjawisko w którym blank drga w taki sposób, że wprawia w drgania cząsteczki powietrza w tej malutkiej przestrzeni, do tego stopnia, że fale nakładają się na siebie, w efekcie powodując rezonans i detonując wzmocniony sygnał na uchwycie. Takie zjawisko sugeruje nazwa produktu „rękojeść rezonansowa”. Takie też zjawisko wymagałyby kunsztu w budowie czegoś takiego, porównywalnego z budową instrumentów. Oczywiście mogę się mylić i opowiadam głupoty, ale na tym etapie jestem pewny swego.