

Szwecja
#3741
OFFLINE
Napisano 12 marzec 2025 - 16:15

- Hermano lubi to
#3742
ONLINE
Napisano 19 marzec 2025 - 21:09
Siemanko wszystkim!
Powoli rodzi mi się w głowie pomysł na pierwszą zagraniczną wyprawę wędkarską w życiu. Cykl "Ani diabeł ani głębina" przeczytałem dobre kilkadziesiąt razy chciałbym jednak poprosić was koledzy o pomoc i sprawdzenie czy nie zapomniałem o jakiejś istotnej sprawie. Jadę z moim dziadkiem, dla którego to będzie też pierwsze takie doświadczenie, do tej pory jeździliśmy na znane nam łowiska, raz byliśmy na Wersminii, z resztą są w tamtejszej galerii jego zdjęcia, ale do brzegu.
Kierunek: Planowałem wylądować około 1000Km na północ od Karlskrony czyli gdzieś między Ljusdal i Strömsund, dzięki temu unikniemy dużej presji i "przekłutych" ryb, z drugiej strony oszczędzę sporo czasu w stosunku do wyjazdu pod samo koło podbiegunowe na tereny Laponii.
Woda: korzystając z map navionics wytypuję obszar z kilkoma jeziorami o powierzchni około 300-400 Ha, głębokość tak do 12-13 metrów, przepływowe. Licencje ogarnę na ifiske.se. Mam w planach zabrać własny sprzęt pływający (ponton kolibri 330 + silnik elektryczny, pływam tym po czorsztynie, dało radę wrócić do przystani w czasie burzy, także przygotowanie bojowe jest).
Termin: druga połowa czerwca-przełom czerwca i lipca: powinien już w tym rejonie dawno zejść lód, ryby powinny się już wytrzeć i być na pełni żarcia potarłowego. Wyjazd na 6-7 pełnych dni łowienia.
Mieszkanie: ze względu na dziadka i konieczność ładowania baterii biwak odpada. Planuję wynająć jakiś pokoik/chałupkę w promieniu 20km od akwenów, z tego co patrzyłem to do 2000 za tydzień powinno się znaleźć bez problemu. A, że temperatury powinny być znośne, a ja mając doświadczenia z różnych festiwali wiem, że mogę spać gdziekolwiek ^^ oraz dokładając do tego fakt, że noc w tym okresie trwa około 3 godzin, raczej nie będę w ogóle schodził z łodzi, po prostu na drzemkę zakotwiczę się na środku jakiejś kameralnej zatoczki. A za to dziadek będzie sobie spokojnie odpoczywał w domku kiedy będzie miał ochotę, przy okazji ładując akumulatory i powebanki W razie pogorszenia warunków(albo jak by mi się coś działo), ponton na dach(albo do bagażnika, nie wiem czy prawo w szwecji pozwala wozić ponton na dachu, muszę doczytać) i spadamy do domku, i tak będzie opłacony jak dla dwóch osób.
Taktyka: mając wstępną wiedzę o batymetrii zbiornika, dzięki navionicsowi, zrobię przelot w trolu wzdłuż spadów, górek i innych ciekawie wyglądających miejsc. Jako że mam na stanie helixa 9 to od razu zrobię sobie wstępną dokładną mapkę zbiornika. Jak będzie kompletna nędza, to drugi dzień poświęcę na molestowanie trzcinowisk i łąk. I tak na zmianę, aż zacznie się cokolwiek dziać.
Opłaty: paliwo + domek + pozwolenia + prom + autostrady + żarełko + 10% zapasu = pi razy oko koło 3-3,5K za osobę powinniśmy zamknąć.
Potencjalne zagrożenia:
-koniec czerwca- prawdopodobieństwo gwałtownych burz
-szwecja- kwestie bezpieczeństwa związane z imigrantami, opiszcie proszę swoje wrażenia, czy poza ośrodkami miejskimi też stwarzają problemy?
Bezpieczeństwo:
-wyrobienie kart ekuz
-muszę zaznajomić się w sprawie wymogów dotyczących jednostek pływających w Szwecji. Oczywiście oboje mamy kamizelki asekuracyjne i na pokładzie jest apteczka.
Rozpoczęcie przygotowań: domek i bilety na prom będę rezerwował wcześniej, prawdopodobnie w perspektywie najbliższych dwóch tygodni.
Zapraszam do krytyki, nie ukrywam, że stresuję się organizacją tego wyjazdu, będę bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki i podpowiedzi co powinienem poprawić.
Rozterki:
-czerwiec wybrałem ze względu na większą szansę na złapanie dużej ilości, niekoniecznie ogromnych ryb. Wydaje mi się, że jesienią rośnie szansa na dużą rybę, ale spadają wyniki ilościowe.. Po drugie, pogoda w czerwcu wydaje się być bardziej pewna niż jesienią, gdzie może nas spotkać tydzień zimnego deszczu, w czerwcu najwyzej pogrzmi, poleje pare godzin ale nazajutrz już się da łowić.
-wyprawę samodzielną wybrałem, by uniknąć przekłutych/przebłyszczonych wód, będę szukał jeziorka, nad którym nie ma baz turystycznych, zbiorników w kategorii 300-450ha jest w Szwecji bardzo dużo.Ale może jednak jest sens by pojechać z biurem podróży w te same rejony i skorzystać z ich doświadczenia? Jaka jest wasza opinia?
Cel wyprawy: dobrze się bawić i przeżyć przygodę, którą będzie warto wspominać. Zdaję sobie sprawę, że w Szwecji też można słabo połowić. Jednak wnioskuję, że mimo wszystko jest tam większa szansa na złowienie ryby niż na naszych wodach, a zależy mi na tym by spełnić Dziadkowe marzenie, żeby sobie jeszcze dużą rybę poholować(80+).
Użytkownik sneyks123 edytował ten post 19 marzec 2025 - 21:17
- kostom63 lubi to
#3743
ONLINE
Napisano 19 marzec 2025 - 21:17
Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć powodzenia i czekamy na relację po powrocie (lub w trakcie)
#3744
OFFLINE
Napisano 19 marzec 2025 - 21:19
#3745
OFFLINE
Napisano 19 marzec 2025 - 21:36
Użytkownik rower26 edytował ten post 19 marzec 2025 - 21:43
#3746
ONLINE
Napisano 19 marzec 2025 - 22:23

@haukii wezmę to pod uwagę, mam trochę godzin znad czorsztyna wypływanych także znam swój sprzęt, ale fakt, na typową rynnówkę bym się w żadnym razie nie wybrał, zatoczki muszą być

@rower26 super, jakoś mi lżej po Twoim poście, jak się uda to mam zamiar po jednym jeziorku pływać, to że chciałbym żeby w okolicy było kilka podobnych jest na wypadek jak by plan A okazał się nie do zrealizowania (nie ma się zupełnie gdzie zwodować, jakaś katastrofa naturalna, przyducha etc.), wstępny plan zakłada odkrywanie jednego jeziora aż zacznie darzyć

Bardzo wam dziękuję, a jeśli ktoś ma jakieś jeszcze wskazówki to z przyjemnością wysłucham.
Połamania!
Ps. O tym żeby wziąć wędkę, zapas, i zapas zapasu wiem

Użytkownik sneyks123 edytował ten post 19 marzec 2025 - 22:25
#3747
OFFLINE
Napisano 19 marzec 2025 - 22:55
#3748
ONLINE
Napisano 19 marzec 2025 - 23:06


Ps. Potencjalnie 3.5hp będzie ok?
Użytkownik sneyks123 edytował ten post 19 marzec 2025 - 23:21
#3749
OFFLINE
Napisano 19 marzec 2025 - 23:47
- sneyks123 lubi to
#3750
OFFLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 07:33
6-7 dni łowienia to optymalnie jedno jezioro, może dwa. Jeżeli nie będziesz miał przyczepy to przeniesienie obozu i pontonu będzie sporym wyzwaniem. Chyba że obóz będzie stacjonarny, a ponton będziecie sobie wozić na dachu tam, gdzie będziecie chcieli łowić danego dnia. Kiedy używaliśmy gum 320-360 to tak robiliśmy i desanty były naprawdę szybkie. Łowienie z 330 w 2 osoby będzie dalekie od komfortu, nie utrudniaj sobie życia akumulatorem, chyba że masz np. 2 LiFePo po 180Ah. A echo 9" też pociągnie w ciul prądu. W dodatku nieznana woda to sporo pływania, spalina 4-5hp byłaby w takim wypadku bardziej na miejscu.
Wybrałeś +/- dobry termin. Od połowy czerwca na pewno będzie "łowialny". Ja bym celował tak, żeby nie zahaczyć o lipiec. Szwedzi zaczynają wakacje i robi się zdecydowanie większy ruch.
Użytkownik krzysiek edytował ten post 20 marzec 2025 - 07:35
- sneyks123 lubi to
#3751
ONLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 08:19

Z tego co przepatrzyłem pobierznie olx, to na 4hp dwusuwa od Mercury powinnienem znaleźć miejsce w budżecie.( 2500-3000)
Do echo jest osobny aku 50ah żelowy. Do silnika elektrycznego mam 3x50ah.
Skupię się na jednym jeziorze, pozostałe są w razie katastrof naturalnych

Ps. Nigdy nie miałem do czynienia z silnikiem spalinowym do łodzi. Można je przewozić na płasko w bagażniku?
Pps. Ok znalazłem, w pionie albo na rumplu.
Użytkownik sneyks123 edytował ten post 20 marzec 2025 - 08:24
- kostom63 lubi to
#3752
OFFLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 08:57
Jeżeli chcesz kupić silnik z drugiej ręki, to ja bym go wcześniej gruntownie opływał. Niektóre używki mają swoje "humory" i lepiej mieć pewność że wiesz, jak ich używać. Jak palić na zimnym, jak na rozgrzanym silniku, z gazem, czy bez, etc., etc. Na miejscu unikniesz nerwów i zminimalizujesz ryzyko ew. przykrej niespodzianki. Według mnie prądu masz niezbyt dużo, kilka dni z wiatrem i będzie po jabłkach. Zdecydowanie zainwestowałbym w spalinę.
#3753
OFFLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 09:16
Może po prostu jedź na kwaterę gdzie jest sensowna łódka z silnikiem. Wiem, że to psuje wyobrażenia, ale to jednak komfort, jak pływasz na alu 4 metry, a paliwo czeka w garażu.
- Mysha lubi to
#3754
OFFLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 09:36
sneyks123, on 20 Mar 2025 - 07:19, said:
@kostom63, @krzysiek I właśnie o te detale mi się rozchodziło. Dzięki serdeczne!
Z tego co przepatrzyłem pobierznie olx, to na 4hp dwusuwa od Mercury powinnienem znaleźć miejsce w budżecie.( 2500-3000)
Do echo jest osobny aku 50ah żelowy. Do silnika elektrycznego mam 3x50ah.
Skupię się na jednym jeziorze, pozostałe są w razie katastrof naturalnych
Ps. Nigdy nie miałem do czynienia z silnikiem spalinowym do łodzi. Można je przewozić na płasko w bagażniku?
Pps. Ok znalazłem, w pionie albo na rumplu.
3K to nawet na całkiem znośne 6 hp ci wystarczy. Ostatnio widziałem na olx mercurego 4 suwa 6 hp za 3300. Co do mocy to 2 lata pod rząd pływałem po jeziorze 900ha w Szwecji, g...ą krypą na 6 koniach. Dało radę. 2, tygodniowe wyjazdy w czerwcu tylko jeden dzień nie wypłynęliśmy.
- krzysiek i sneyks123 lubią to
#3755
OFFLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 09:41
Dokładnie. Nie wiem, co by się musiało dziać z pogodą, żeby na siniku 100+ ccm nie dało się pływać po wodzie 2x2, 2x4 km. Szczególnie z urozmaiconą linią brzegową, etc.
- WHITE14 lubi to
#3756
ONLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 11:47

#3757
OFFLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 11:58
sneyks123, on 20 Mar 2025 - 10:47, said:
Za 3100 jest nowy storm 4T 6hp, z tego co widzę opinie to na moje potrzeby będzie aż za dość
Pobawię się nim na wiśle przez maj i początek czerwca.
No i pasuje. Dotrzyj go sobie na spokojnie przed wyjazdem i będzie latał jak zły. Jest na forum człowiek który ma chińczyki w jednym palcu i będziesz miał gdzie serwisować potem. @Sawa.
Martwię się tylko trochę o dziadka na pontonie czy wytrzyma. W czerwcu dzień dłuuugi i traci się poczucie czasu. Łowił już w taki sposób? Mój ojciec też ok 80 i dla niego 3-4 h na wygodnej łodzi na fotelu to już sporo. Szczególnie jak buja.
#3758
ONLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 12:34
Dziadek to kawał zawodnika, nie dalej jak w grudniu za głowacicą po dunajcu skakaliśmy

- rower26 lubi to
#3759
OFFLINE
Napisano 20 marzec 2025 - 12:51
Pływałem ostatniej jesieni Stormem 6hp 4T po szwedzkich szkierach łódką 3.65 m aluminiową w dwie osoby.
Szału nie było ale o wiele szybciej niż elektrykiem (mam RHINO BLX 70).
Na codzień po Narwi tym Stormem swoim pontonem 3m wchodzę w ślizg i pływanie wtedy jest o wiele przyjemniejsze.
- sneyks123 lubi to
#3760
OFFLINE
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
1 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
-
loko