Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Silniki Storm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2113 odpowiedzi w tym temacie

#521 OFFLINE   Tresor

Tresor

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1429 postów
  • LokalizacjaCzerwieńsk
  • Imię:Łukasz

Napisano 02 kwiecień 2020 - 09:31

Każdy ma inne odczucia.
Ja tam na razie widzę lepszą kulturę pracy niż poprzednia Yamaha 8KM która miałem ok 1.5r. Jeżeli okaże się badziewiem poprostu wywale go i tyle. To tylko kawał żelastwa. Oglądnełem wszystkie filmy na wiadomym ruskim kanale o kitajskich silnikach. :) Z tego co widać na nich mają silniki i nowe i po np 7 latach używania. Te ze słodkiej wody i serwisowane nic się nie dzieje poważnego. Czasem coś z chłodzeniem, czasem inna pierdoła. Ale nie powiesz ze w markowych nic kompletnie się nie dzieje...
Wiadomo jak ktoś wydał na Yamahe 10000 nie może pochwalić silnika za 4000... :) Na chwilę obecną jestem zadowolony co będzie dalej na pewno dam znać. Jak będą problemy to bapiszę ze jednak nie warto nie będę sie upierał. To taki mój experyment.

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik Tresor edytował ten post 02 kwiecień 2020 - 09:33

  • M a r a s lubi to

#522 OFFLINE   Stołczynianin

Stołczynianin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 405 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Robert

Napisano 02 kwiecień 2020 - 11:37

Kolega pracował w wytwórni telewizorów kineskopowych w Polsce, sprzedawanych następnie w sieciach hipermarketów.

Od markowych produktów różniły się głównie obudową. Kineskopy były te same co w markowych a płyty elektroniki produkowano w Chinach. Na początku występowały kłopoty z tymi płytami, gdyż montażyści nie mieli pojęcia o tym co robią. Polacy zorganizowali Im komórkę kontroli jakości, dzięki czemu podniesiono jakość i w końcu robiono te telewizory w jakości takiej samej jak markowe.

Skok technologiczny jaki dokonał się w Chinach spowodował że jakość produktów staje się wciąż lepsza, jeszcze tylko doszkolą pracowników i będziemy zaszokowani. Chińczycy sprowadzają z Europy w tym z Polski inżynierów którzy uczą i doszkalają pracowników. Ze Szczecina polecieli stoczniowcy i dostali super warunki których nie mają rodzimi inżynierowie. Nie doceniamy potęgi Chin.


  • Soldier82 lubi to

#523 OFFLINE   evin

evin

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 790 postów

Napisano 02 kwiecień 2020 - 13:28

Tak zgadza się.chiny mają potęgę dzięki taniej sile roboczej.zaoszczedzili na tym i poszli w rozwój.ale jakość w porównaniu do USA,Niemiec to różnica 1 wieku.

#524 OFFLINE   M a r a s

M a r a s

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1177 postów
  • LokalizacjaZS
  • Imię:Marek

Napisano 02 kwiecień 2020 - 13:50

Tak zgadza się.chiny mają potęgę dzięki taniej sile roboczej.zaoszczedzili na tym i poszli w rozwój.ale jakość w porównaniu do USA,Niemiec to różnica 1 wieku.

 

Wielu producentów powiedzmy np. samochodów ma poważne braki z niektórymi częściami do samochodów ,które to sprowadzają  z ......   chin :)  

Słowa ,że to różnica jednego wieku jakoś mi tu nie pasuje.

Tyle tego się w tej chwili produkuje w chinach ,że mała bania i wystarczy ,że chińczyk pokaże środkowy palec i niemal cały świat stanie z produkcją.  



#525 OFFLINE   sharkfishing

sharkfishing

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1420 postów
  • Lokalizacjachicago
  • Imię:bruno
  • Nazwisko:dadej

Napisano 02 kwiecień 2020 - 15:57

Nie bronie kitajcow ale robia rzeczy nie gorsze jak szfaby czy moje rodzime hamburgery kwestia ceny jest kasa jest jakosc

#526 OFFLINE   Stołczynianin

Stołczynianin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 405 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Robert

Napisano 02 kwiecień 2020 - 16:08

Tak zgadza się.chiny mają potęgę dzięki taniej sile roboczej.zaoszczedzili na tym i poszli w rozwój.ale jakość w porównaniu do USA,Niemiec to różnica 1 wieku.

Mieli tanią siłę roboczą, teraz rosną ich pensje i jednocześnie wykształcenie.

Jeśli oglądasz telewizję to podaję przykład miasta Wuhan, czy odbiega w czymś od wielkich miast europejskich?

Na podstawie ogólnie dostępnych informacji należy zadać pytanie ile procent "japońskiego" produktu jest wytwarzana w Japonii?



#527 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15678 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 kwiecień 2020 - 16:25

Każdy ma inne odczucia.
Ja tam na razie widzę lepszą kulturę pracy niż poprzednia Yamaha 8KM która miałem ok 1.5r. 

Czy miałbyś takie same odczucia gdybyś porównywał pracę Storma do nowej Yamahy 2T ? 

Większość markowych 2T na rynku to już nie igły.



#528 OFFLINE   Tresor

Tresor

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1429 postów
  • LokalizacjaCzerwieńsk
  • Imię:Łukasz

Napisano 02 kwiecień 2020 - 18:47

To wiem i dlatego kupiłem Storma używki firmowe były albo składki albo cena była w okolicy 7000.
Nie wiem jak pracuje nówka 2T firmowa.
Pisałem do tego co napisał womaly23 i do mojego przypadku.
ps. Dziś wpadła 5h docierania. Gaz na 3/4 i jest szatan. :) Banan na gębie.

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

#529 OFFLINE   Tresor

Tresor

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1429 postów
  • LokalizacjaCzerwieńsk
  • Imię:Łukasz

Napisano 02 kwiecień 2020 - 20:00

Już nie mogę edytować. Ciekawy film:
https://youtu.be/yHz4WMw7Qm8

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

#530 OFFLINE   Stołczynianin

Stołczynianin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 405 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Robert

Napisano 02 kwiecień 2020 - 22:20

Ze względu na obcojęzyczność mogę się tylko domyślać że na poszczególnych liniach montowane są silniki wielu marek, że po zmianie kilku detali powstaje nowa marka, choć główne elementy jak i montownia są te same. Że na przykład w lutym robią Parsuna a w marcu jakiegoś Xkinga lub Ymarine.

Zastanawia mnie jaka część mojej yamahy powstała w jakiejś mało znanej kitajskiej wytwórni, z której części równolegle lądują w silnikach chińskich marek.

Jest sporo hurtowni technicznych, które sprowadzają części zamienne do maszyn wprost z Chin, mnożą cenę przez np. 5 i sprzedają do markowego sprzętu budowlanego.



#531 OFFLINE   Tresor

Tresor

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1429 postów
  • LokalizacjaCzerwieńsk
  • Imię:Łukasz

Napisano 03 kwiecień 2020 - 04:53

Ja Oglądnełem większość ich filmów domyślając się. Obecnie robie drugie okrążenie. Napisy --> Wygenerowane automatycznie -> przetłumacz na język polski... :) Teraz rozumiem 99% a i rosyjski z podstawówki sobie przypominam.

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

#532 OFFLINE   Gar4field

Gar4field

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 207 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Sławomir
  • Nazwisko:Kot

Napisano 03 kwiecień 2020 - 07:10

Jakość chińskich produktów.

Kupowałem bezpośrednio u chińczyka kiedyś stacjonarny silnik diesla (firma nieważna). Zapytałem o cenę. Odpowiedz była a to zależy.

No i się dowiedziałem, że jak kupuję oryginał niby japoński ze wszystkimi znaczkami i serwisem ogólnoświatowym to kosztuje mnie to 5 tys $

Jeśli odpuszczę serwis światowy  to oszczędzam 500$

Jak odpuszczę znaczki firmowe (ale cały czas to ten sam silnik) to oszczędzę kolejny 1000$

Jak odpuszczę "markowe" pompy wody na rzecz chińskich odpowiedników i kilka innych gadżetów, to cena będzie 2 tys $ czyli ponad 2 razy niższa.

Dodatkowo usłyszałem, że to klient projektuje cenę.... I całe narzekanie, że handlowcy z Europy najpierw kupują z najniższego poziomu cenowego, a później klienci narzekają na jakość chińskich produktów.

Chińczycy mają największy park maszynowy na świecie, największe możliwości produkcyjne na świecie. Mogą wyprodukować zarówno produkt dobry jaki i tani.

 

Problemem nie jest chiński producent a sposób zaprojektowania ceny przez europejskiego handlowca.

 

Z chińskimi silnikami z jakimi miałem do czynienia problem bywał z montażem. Kolega rozkręcił taki silnik i skręcił używając klucza dynamometrycznego i nie mogliśmy poznać silnika.

 

Dodatkowo u chińczyka czytałem kiedyś opis....

że silnik wprawdzie jest kopią yamahy, ale akurat Johnson miał lepszą powłokę lakierniczą i taka własnie jest zachowana, że tłoki są stąd, a cylindry stąd....

I jak się ten opis przeczytało, to odnosiło się wrażenie, że całość może być lepsza niż oryginał.

 

Tak, że chętnie bym przeczytał o konkretnej usterce, a nie uogólniał.

Dla mnie problemem jest europejski pośrednik.


  • pursuit i M a r a s lubią to

#533 OFFLINE   M a r a s

M a r a s

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1177 postów
  • LokalizacjaZS
  • Imię:Marek

Napisano 03 kwiecień 2020 - 09:30

Jakość chińskich produktów.

 

 

Dodatkowo usłyszałem, że to klient projektuje cenę.... I całe narzekanie, że handlowcy z Europy najpierw kupują z najniższego poziomu cenowego, a później klienci narzekają na jakość chińskich produktów.

 

 

Chińczycy mają największy park maszynowy na świecie, największe możliwości produkcyjne na świecie. Mogą wyprodukować zarówno produkt dobry jaki i tani.

 

W DE jest wiele marketów budowlanych coś jak nasze casto czy też leroy i też jest tam masa towaru z chin.

Wystarczy wejść na stoisko ogród i porównać grile, meble ogodowe jakieś pawilony itd. to wszystko jest z chin ale jakość tych produktów w porównaniu z tym co u nas oferują wspomniane markety jest zauważalna. Fakt więcej to kosztuje ale widać różnicę.Jest też plus ,że można trafić na mega przeceny np. po sezonie o czym sam się przekonałem.      

 

....Chińczycy mają największy park maszynowy na świecie, największe możliwości produkcyjne na świecie. Mogą wyprodukować zarówno produkt dobry jaki i tani....

 

Można śmiało dopisać ,że mają prze to dostęp do markowych orginalnych projektów i  są w stanie wyprodukować "zamiennik" nie mylić z podróbą :)  bo to są całkiem dwa inne określenia. Podróbę też ale tu większe ryzyko kłopotów czy też procesów sądowych.  



#534 OFFLINE   Stołczynianin

Stołczynianin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 405 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Robert

Napisano 03 kwiecień 2020 - 20:33

Gdybym chciał skopiować Chińczyków i założyć montownię końcową z produkowanych przez Nich części z jakąś innowacją, to pomyślałbym o silniku hybrydowym, spalinowo-elektrycznym. Z silniko-prądnicą wbudowaną tak by można było płynąć w strefie ciszy wyłącznie na elektryku, lub na spalinowym z szybkim ładowaniem akumulatora.

Wprawdzie to fantazja, ale możliwa do zrealizowania.


  • damton i suhhar lubią to

#535 OFFLINE   Gar4field

Gar4field

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 207 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Sławomir
  • Nazwisko:Kot

Napisano 04 kwiecień 2020 - 07:47

Chińczycy nie są montownią, są producentem.

Podstawowym parametrem w przypadku silników zaburtowych do łodzi, ale również silników lotniczych jest stosunek mocy do masy.........

Z tego powodu bardzo często w zastosowaniach profesjonalnych stosowane są silniki dwusuwowe.

Dokładanie balastu do silnika w postaci prądnicy, akumulatora i jeszcze silnika elektrycznego delikatnie mówiąc zbyt mądre by nie było.

 

Natomiast co innego wprowadziło mnie w stan rozemocjonowania.....

Chodzi o tzw "strefę ciszy"

 

Wg polskiego prawa nie ma takiego pojęcia jak "strefa ciszy"

W przypadku powołania parku krajobrazowego na jakimś terenie można w tym parku wprowadzić określone ustawą zakazy wg zawartego w ustawie katalogu. Jednym z tych zakazów jest zakaz pływania łodziami motorowymi. Zakaz taki oznajmiany jest znakiem A12

https://pl.wikipedia...ch_dróg_wodnych

 

Łódź motorowa  to wg prawa łódź o napędzie mechanicznym. Taka jest definicja prawna.

Napęd mechaniczny - każdy napęd pochodzący od maszyny, również elektrycznej.

 

Nigdzie w prawie nie ma podziału silników do łodzi na elektryczne i spalinowe. 

Oznacza to mniej więcej tyle, że jeśli zakaz pływania łodziami motorowymi jest wprowadzony, to dotyczy on również silników elektrycznych.

Wiem, że wydawać się nam może, że to bez sensu, ale niestety tak jest.

 

Na podstawie tego prawa pływanie na silniku elektrycznym w Biebrzańskim Parku Krajobrazowym kosztuje 500.

 

 

Nawet gdyby samorząd chciał wprowadzenie zakazu, to ma do wyboru zakazy wraz ze znakami do których link podałem wcześniej.

Nie ma znaku strefa ciszy, podobnie jak nie ma znaku zakazu pływania tylko na silnikach spalinowych.

 

Temat wałkowany przez dobre 10 lat.


  • AngusCK lubi to

#536 OFFLINE   Mariusz1000

Mariusz1000

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 332 postów
  • Lokalizacjanad wodą
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:G

Napisano 04 kwiecień 2020 - 08:12

Czy miałbyś takie same odczucia gdybyś porównywał pracę Storma do nowej Yamahy 2T ? 

Większość markowych 2T na rynku to już nie igły.

 

Jakbym słyszal znajomych ze wsi, bo dla nich samochód to tylko niemiecki, najlepiej audi, bmw, w ostatecznosci vw, a inne marki to szajs  :D


  • Tresor, De'Ptak i AngusCK lubią to

#537 OFFLINE   elpojo

elpojo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 894 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 04 kwiecień 2020 - 08:50

Jakbym słyszal znajomych ze wsi, bo dla nich samochód to tylko niemiecki, najlepiej audi, bmw, w ostatecznosci vw, a inne marki to szajs :D


A Passat skończył się na B5😎

#538 OFFLINE   Gar4field

Gar4field

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 207 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Sławomir
  • Nazwisko:Kot

Napisano 04 kwiecień 2020 - 09:21

Za wszystkimi tymi znaczkami firmowymi stoi jakaś cecha charakterystyczna, która sprawiała, że jedna marka była w pewnym momencie postrzegana lepiej od drugiej.

 

W przypadku silników 2T przez wiele lat topową firmą była firma Johnson. Johnson robił dobre silniki, ale sterowanie wyprzedzeniem zapłonu odbywało się poprzez krzywkę.

Sterowanie elektroniczne jako pierwsza zastosowała Yamaha.

Dzięki temu weszła na rynek amerykański, ale co ciekawe najpierw na rynek militarny, a później na rynek cywilny.

Johnson przez brak elektroniki poszedł się zbankrutować. Johnsona kupiła Suzuki i przerobiła silniki johnsonowskie na sterowane elektronicznie. Pierwsze Suzuki 2T są bliźniaczo podobne do Johnsonów, tyle, że z wyrzuconym mechanicznym sterowaniem.

Silniki różniły się jeszcze rodzajem przepłukiwania cylindrów. Do dzisiaj nierozstrzygnięty spór, które jest lepsze.

Na tym etapie jeszcze można było mówić o konkurencji między firmami, ale "dzięki" działaniom ekologów rozwój silników 2T stanął, kwestia konkurencji zeszła na plan dalszy.

Ponoć Chińczycy kopiują te silniki na legalu.

W całym takim silniku jest jeden czuły punkt. Jest nim przekładnia w spodzinie. Tam faktycznie muszą być stosowane bardzo zaawansowane stopy stali z zaawansowaną obróbką cieplną.

Tu nie ma drogi na skróty...... Ale cała reszta nie jest niczym skomplikowanym. 

Jak się taki silnik kilka razy rozbierze i złoży to nabywa się wiedzy, która "odczarowuje" kwestie brandów. W tych znaczkach firmowych nie ma żadnej magii.

 

Nowy evinrude 2T z wtryskiem niby jest fajny, ale jakakolwiek awaria komputera sterującego, jakiegoś czujnika to dramat. To nie jest proste do ogarnięcia, w przeciwieństwie do yamahy i klonów, czy tam innych silnków.

 

Pływałem na fabrycznie nowym chińskim Capralu 2T i nie miałem żadnych uwag.

Nowy Parsun 4T wymagał dokręcenia paru śrub i drobnej regulacji.

Fabrycznie nowy Suzuki 4T okazał sie być bardzo czuły na jakość paliwa. Dodatkowy filtr rozwiązał problem (chyba) 

 

Natomiast nie mogę znaleźć w pamięci jakiejś współczesnej konkretnej marki, która organicznie nie nadawałaby się do użytku.

 

Na YT jest film jak Rosjanie wszczepiali do wichra elektronikę z Yamahy.

Podejrzewam, że to całkiem dobrze mogło działać po takim tunningu......

 

Najważniejsze to odczarować te wszystkie znaczki firmowe, a odczarować można w jeden sposób: zdobywając wiedzę.


  • M a r a s, De'Ptak i AngusCK lubią to

#539 OFFLINE   evin

evin

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 790 postów

Napisano 04 kwiecień 2020 - 09:30

Głupoty piszesz o tym johnsonie.
Suzuki nigdy nie była właścicielem Johnsona.
Zapłon CDI Johnson stosował od początku lat 70tych
Johnson i ewinrude jako OMC upadl ze względu na standard EPA.
A co ciekawe że po mimo upadku Johnsona jako brand oferuje części zamienne do swoich produktów robionych od 1960r. To potwierdza jakość brandu.

Użytkownik evin edytował ten post 04 kwiecień 2020 - 09:37

  • godski lubi to

#540 OFFLINE   womaly23

womaly23

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1511 postów

Napisano 04 kwiecień 2020 - 09:32

Też już czytać mi się tego nie chce :/




Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych