Przy pontonie porządny slip niepotrzebny. Starczy przecinka w szuwarach czy kawałek plaży, byle do wody podjechać.
Silniki Storm
#1481 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 14:00
#1482 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 18:10
Zadam inne pytanie, jakie macie max obroty w swoich Stormach oraz na jakich max obrotach pływacie ??
#1483 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 18:27
Przelotowa to 4000 do 5000 śruba 12. W ślizgu utrzymuje się do 2800-2900.
13.5 2T
Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka
#1484 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 18:50
To u mnie na nieszczęsnym 25km 4t (mi się wydaje że on ma z 15km). Przy śrubie 11 wejście w ślizg zajmuje z 30-40s, i obroty w granicach 5100, jak zjeżdżam poniżej 4000 to tracę ślizg. Muszę filmy ponagrywać i wrzucić to mi podpowiecie, co mam nie tak.
#1485 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 19:32
U mnie pierwsze testy 18 (13,5) 2T śruba 9 z łodzią Semper 380 ,obroty max 5300 i prędkość ok. 30 km/h a na śrubie 11 obroty max 4800 i prędkość ok 35 km/h z jedną osobą na pokładzie,. Strasznie ciężko wchodzi w ślizg ,silnik wisi prawie 5 cm poniżej dna łodzi i strasznie mieli wodę (chodzi mi o płetwę kawitacyjną).Podniosłem silnik 4 cm do góry i jutro będę próbował czy coś pomogło
#1486 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 19:41
To u mnie na nieszczęsnym 25km 4t (mi się wydaje że on ma z 15km). Przy śrubie 11 wejście w ślizg zajmuje z 30-40s, i obroty w granicach 5100, jak zjeżdżam poniżej 4000 to tracę ślizg. Muszę filmy ponagrywać i wrzucić to mi podpowiecie, co mam nie tak.
Jeśli trym dobrze wyregulowałeś to zobacz jakie ma maks obroty silnik na lekko. Na łodzi 1 osoba bez bambetli i sprawdzaj. Jak nie osiąga zalecanych to zmiana śruby na mniejszy skok. U mnie przy Suzuki DF20A jest podobnie. Ślizg osiągam w 10 - 12s i jest to powyżej 4k obrotów. Przy 4.1 - 4.2 po odpuszczeniu manety utrzymuje pełny ślizg i jest ~30km/h. A przy 5400 bo tyle póki co wkręciłem silnik (jest na dotarciu więc nie trzymałem zbyt długo) osiągnąłem 39.5km/h samemu. Łódz Brema 390v. Aku 100h, dziobówka i kotwica 9kg więc 60kg na przodzie dodatkowej wagi.
#1487 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 20:04
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
#1488 ONLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 20:12
20min. to i wykręcać nie trzeba.
NIE nie można tak zalać , żeby świece trzeba było wymieniać na nowe. Wystarczy wytrzeć i przedmuchac ( z płuca☺)
Użytkownik binio1111 edytował ten post 05 lipiec 2021 - 20:14
#1489 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 20:20
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
#1490 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 20:52
U mnie było podobnie przy 18 4t i u kumpla przy 7 2t podczas zalania . Pomógł dopiero drugi komplet świec .Robiliśmy to. Świece były wykręcane, czyszczone, podgrzewane zapalniczka. W ciągu 4-5 kolejnych godzin na wodzie już nie zagadał. Nie wiem o co chodzi.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Dziwne ale tak było …
Co ciekawsze świece po dłuższym postoju można było dopiero założyć . Jak nie miałem jeszcze doświadczenia ze swoim i często go przylewłem na początku to woziłem dwa komplety świec . Przylałem wymieniłem odpaliłem
Użytkownik sero1975 edytował ten post 05 lipiec 2021 - 20:58
#1491 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 21:16
#1492 ONLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 21:23
Stary sprawdzony sposób za młodości w motorach. Można było się w ten sposób dowiedzieć czy to świeca czy brak pradu na świecy. ☺
Sero a te świece co zalałeś, to po jakimś czasie sìę nadawały do użycia?
Dziwne. Przecież z gąbki nie są , żeby nasiąkały. Qrde człowiek się uczy całe życie a ono zasjakuje.
Użytkownik binio1111 edytował ten post 05 lipiec 2021 - 21:24
#1493 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 21:26
Wyciagalismy je osuszalismy po jakiś 10 min w fajkę i nie ma iskry ... hmm dziwne. Takich prób plywajac dalej na elektryku podjęliśmy jeszcze kilka i żadna nie dała rezultatu.
Użytkownik scOOtt edytował ten post 05 lipiec 2021 - 21:29
#1494 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 22:07
Scoott a był odważny , żeby wsadzic palucha do fajki i pociągnąć za sznurek?☺
Stary sprawdzony sposób za młodości w motorach. Można było się w ten sposób dowiedzieć czy to świeca czy brak pradu na świecy. ☺
Sero a te świece co zalałeś, to po jakimś czasie sìę nadawały do użycia?
Dziwne. Przecież z gąbki nie są , żeby nasiąkały. Qrde człowiek się uczy całe życie a ono zasjakuje.
Standardowo zalewałem świece rano przy pierwszym odpaleniu .Za dużo ssania teraz już wiem .Wymiana i jedziemy na miejscówkę . Za jakieś 5 godzin zmiana miejsca i to samo ...czyli jakieś 5 h to minimum . Jesienią bylem na gumiaku kumpla do gościnnych występach i zalaliśmy . Prawie dwie godziny prób z dmuchaniem wygrzewaniem i nic to nie dało . Na szczęście byliśmy na miejskim odcinku Wisły w Krakowie i kumpel z buta poszedł do motoryzacyjnego i tam mu dobrali nową świecę . Odpalił od strzała ...
Teraz u siebie w ogóle nie używam ssania . Czy zimny czy ciepły czy plus 30 czy minus 5 łapie za max drugim razem . Jak postoi tydzień to raz ścisnę gruszkę i tyle .
Ale w tamtym roku poszedłem na komfort dołożyłem rozrusznik i ładowanie i zapomniałem że coś nie odpala
#1495 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 22:13
Najgorsze co można zrobić świecom (ery nowożytnej) złego, to odpalić silnik (nie tylko zaburtowy) i wyłączyć po chwili kiedy nie uzyska temperatury choć z 30-40 stopni. Często zgaszony silnik już nie odpali, albo odpali nie na wszystkie cylindry. Takie świece często to jest zgon. Żadne czyszczenie i osuszanie im nie pomoże.
Kiedyś dawno kiedy jeździłem dwusuwowymi motocyklami z PRL ze świecami Iskra nie było takich problemów. Zarzucały bo mieszanka była 1:20. Ale albo złapała szlakę, albo ją zalało. Ale po wyczyszczeniu wstawała i jechało się dalej. To samo ruskie silniki zaburtowe.
Z NGK odkąd pamiętam na własnym przykładzie kilka motocykli Yamaha w układzie V i aut 6 cylindrowych dzieją się takie rzeczy jak napisałem. Poza tym świece zawsze trzeba mieć w zapasie. Tym bardziej na wodzie i tym bardziej w silniku 2T. Nie wolno podawać też iskry bez zmasowanej świecy bo CDI może tego nie przetrwać. Przerywaczowy zapłon jest na to odporny. Elektronik już nie.
Użytkownik darek63 edytował ten post 05 lipiec 2021 - 22:16
#1496 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 22:34
Tak to prawda, świece Iskra miały odporną porcelanę.
Zakopconą świecę można złapać w kombinerki i opalać porcelaną nad palnikiem gazowym -kilka minut żarzenia i odłożyć na blachę do wychłodzenia. Często wraca do działania.
#1497 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2021 - 22:40
To u mnie na nieszczęsnym 25km 4t (mi się wydaje że on ma z 15km). Przy śrubie 11 wejście w ślizg zajmuje z 30-40s, i obroty w granicach 5100, jak zjeżdżam poniżej 4000 to tracę ślizg. Muszę filmy ponagrywać i wrzucić to mi podpowiecie, co mam nie tak.
Może być za krótka stopa, że śruba silnika jest częściowo schowana za pawężą.
No a ja mam skok 10,5 do silnika F13,5A i najczęściej jest zbyt mały. jednak ponton 360cm.
Może to być silnik 20HP, bo to śruba jak do 15 i 20HP.
#1498 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2021 - 07:29
Śrubę to się dobiera do jednostki pływającej na podstawie maks obrotów silnika. Tak by maks obrotów był w zdrowym przedziale. (Czytaj w instrukcji silnika). Jak będzie za mała śruba to dla silnika zdecydowanie nie za zdrowo. Jak za duża to będą problemy z maks prędkością.
#1499 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2021 - 21:40
Trochę to niedopowiedziane, zapewne miałeś na myśli za mały lub za duży skok śruby.
Niewłaściwy dobór śruby to właściwie normalka, bo wystarczy wziąć dodatkowe graty lub pasażera i sytuacja już inna, a bieg w przód jeden.
Ja mam zazwyczaj rezerwę w możliwości załadowania, a mimo to maksymalne obroty są w zalecanym zakresie. Po prostu zmniejszam gaz.
Gorzej mieć mocno za duży skok śruby (mam taką 12 cali specjalnie na okazję 2 osobowej załogi).
W każdym razie zły dobór odbije się na prędkości, a idealny dobór w praktyce jest prawie niemożliwy ze względu na zmienną masę pasażerów łodzi.
#1500 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2021 - 06:55
Dokładnie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
1 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
-
Robert.B