Wystarczy polerka żeby wygładzić(ma nie kaleczyć plecionki),nic nie będzie się 'odszczypywać'.
Permanentny marker-żółty,żeby wzroku nie ściągało...
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 21 październik 2015 - 21:48
Wystarczy polerka żeby wygładzić(ma nie kaleczyć plecionki),nic nie będzie się 'odszczypywać'.
Permanentny marker-żółty,żeby wzroku nie ściągało...
Napisano 22 październik 2015 - 00:25
Napisano 22 październik 2015 - 04:58
Napisano 22 październik 2015 - 09:20
Wroce do poczatkowych postow z tego tematu) Oj naraze sie na banicje i zniewolenie. TP3000F wrocil z serwisu, drugi raz w ciagu miesiaca. Byl nowy, postanowilem polepszyc fabryke. Bylo niezle. Pan J. nasmarowal i bylo ok. Kolowrotek jednak pracowal "inaczej". Mial sie dotrzec. Stalo sie jednak nieszczescie i wpadl mi do wody podczas uganiania sie za szczuplym. Coz, ponowny serwis. Smarowanie i dolozenie lozyska na wormie. Doktor sam zaproponowal wymiane na miejsce teflonowej tulei. Ok. Kolowrotek wrocil z serwisu. Niestety praca na smarze jaki poleca serwisant, slaba moim zdaniem. Wiem, ze niby ma sie ułożyć... Chodzi ciezko, chociarz smaru jak na lekarstwo. Stuki o jakich wspominalem niestety nie zniknely. Serwis twierdzi, ze w warunkach testowych nie wystepuja. Coz podczas wedkowania jednak sa. Nieistotne. Pewnie ten typ tak ma. Na lopatki rozlozyla mnie jednak inna sytuacja. Wspomne tylko, ze bez kuriera wszystko wynioslo mnie 140zl. Lozysko 30zl. Nie dostalem jednak w przesylce zwrotnej części ktora zastapilo lozysko. Tulei oraz podkladki teflonowej. Poprosilem o te czesci w wiadomosci na forum. Cisza. Na drugi dzien zadzwonilem. I tu meritum) Spytalem sie dlaczego nie ottzymalem w przesylce tych czesci. Odpowiedz byla prosta. A po co to Panu? Odpowiadam, ze tak poprostu, chce je miec) Wkoncu je kupilem razem z kolowrotkiem) Odpowiedz byla powalajaca. Te czesci zostały juz wykorzystane...Szok, zatkalo mnie) Nastepnie uslyszalem, ze jeżeli ktos wymienia u mnie lozyska to czesci zamienne przepadaja). Tak u mnie jest... Sam naprawialem kiedys rowery, wymienialem rozne czesci ale te "zuzyte" zawsze dawalem z rowerem. Gratis!) Zaciagnalem jezyka na forum i nie zawsze jest tak kolorowo podczas serwisu u "guru". Smar jaki uzyty byl do mojego Tp nie jest jednak chyba taki idealny. Ale jezeli sie takim tylko dysponuje to czemu nie). Czlowiek uczy sie cale zycie. Wole sam pouczyc sie na moich kolowrotkach i zapewne bledach, niz pakowac komus kieszen za rutyne...
Przekłamuje Pan jeżeli chodzi o kulturę pracy tego kołowrotka.Cały mechanizm pracuje wzorowo,lekko i nic nie ząbkuje i nie musi się docierać tak jak Pan pisze.
Nadmieniłem jedynie aby już nic nie rozkręcać,bo cały mechanizm musi się teraz ułożyć. A Pan ciekawski i niedowiarek i za pierwszym razem i za drugim rozkręcał kołowrotek. Nie odpowiadam za czynności dokonane przez klienta po zakończonym serwisie.
Użyty smar to Ardent Reel Butter,taki zaproponowałem i Pan się zgodził,choć mam wiele innych smarów których mógłbym użyć.Ale Ardent uważam za najlepszy do tej maszynki.Co do ilości smaru to jest zaaplikowany we właściwej ilości. Kołowrotek to nie puszka po konserwie.Kołowrotek był testowany nad wodą,choć nie wspomniałem o tym Panu (a to specjalnie,bo byłem ciekaw wieści od Pana). Nic nie stuka.W rozmowie telefonicznej w której zapytał się Pan o tulejkę na moje zapytanie jak maszynka się sprawuje stwierdził Pan że wszystko jest w porządku i jest ok.
Należy wspomnieć że cena którą Pan podał jest za dwukrotny serwis plus łożysko. Odnośnie łożyska,to już w pierwszym serwisie chciał Pan aby je zamontować.
Z tego wszystkiego da się zauważyć że chce Pan mi koniecznie dokuczyć. W pierwszym kontakcie i pózniej w wielu rozmowach telefonicznych przekonałem się,że jest Pan marudnym i niecierpliwym klientem. Tulejkę Panu zwrócę.
Użytkownik Józef Lesniak edytował ten post 22 październik 2015 - 10:06
Napisano 22 październik 2015 - 09:22
Dzisiaj odebralem od Pana Jozefa Twin Powera 3000F. Wszystko dziala jak nalezy) Luz na knobie zniwelowany. Pelna profeska! Dziekuje i milo bylo poznac Pana. Pozdrawiam.
Jak to się ma do Pana wypowiedzi z postu # 362
Cytuję: @ Amon - post # 346
"Nie zaluje zadnej zlotowki wydanej na tego nowego Tp 3000F. Wachalem sie bo w tej cenie moglem miec Vanguisha ale wiem ze dokonalem lepszego wyboru a Pan mnie w tym utwierdzil. "
Użytkownik Józef Lesniak edytował ten post 22 październik 2015 - 09:52
Napisano 22 październik 2015 - 11:00
Co tu dużo mówić...jeszcze się taki na świecie nie urodził co by wszystkim dogodził
Napisano 22 październik 2015 - 11:14
Co tu dużo mówić...jeszcze się taki na świecie nie urodził co by wszystkim dogodził
Święte słowa. Amen
Napisano 22 październik 2015 - 15:15
Nie chce nikomu dokuczać. Po pierwszym serwisie pisałem, że wszystko ok. Luz na knobie zrobił Pan perfekcyjnie. Stuki jednak pozostały. Po drugim przeglądzie praca kołowrotka niestety się pogorszyła. Co do dołożenia łożysk proponowałem takie rozwiązanie ale Pan odradził. Podczas drugiego smarowania sam Pan oznajmił, że dołożył łożysko. Co do tulejki to szczerze zabił mnie Pan tą sytuacją ,że ta część jest już wykorzystana gdzie indziej. Skoro pan za części kasuje to dlaczego z mojego kołowrotka mają być gratis? Daję linka do filmiku jak kołowrotek pracuje po dwoch dniach na rybach. Zaczął głośno pracować i kręci ciężej. Praca mechanizmu jest bardziej wyczuwalna i słyszalna, moim zdaniem pogarsza się z każdym zwiniętym metrem. Napiszę tutaj raz jeszcze ,żałuję ze nowy kołowrotek chciałem polepszyć...
Użytkownik Amon28 edytował ten post 22 październik 2015 - 15:17
Napisano 22 październik 2015 - 15:20
Nie chce nikomu dokuczać. Po pierwszym serwisie pisałem, że wszystko ok. Luz na knobie zrobił Pan perfekcyjnie. Stuki jednak pozostały. Po drugim przeglądzie praca kołowrotka niestety się pogorszyła. Co do dołożenia łożysk proponowałem takie rozwiązanie ale Pan odradził. Podczas drugiego smarowania sam Pan oznajmił, że dołożył łożysko. Co do tulejki to szczerze zabił mnie Pan tą sytuacją ,że ta część jest już wykorzystana gdzie indziej. Skoro pan za części kasuje to dlaczego z mojego kołowrotka mają być gratis? Daję linka do filmiku jak kołowrotek pracuje po dwoch dniach na rybach. Zaczął głośno pracować i kręci ciężej. Praca mechanizmu jest bardziej wyczuwalna i słyszalna, moim zdaniem pogarsza się z każdym zwiniętym metrem. Napiszę tutaj raz jeszcze ,żałuję ze nowy kołowrotek chciałem polepszyć...
W porównaniu do tego ruskiego to rzeczywiście jakoś cienko kręci:
Napisano 22 październik 2015 - 15:20
Faktycznie. Słabo i głośno kręci.
Napisano 22 październik 2015 - 15:29
Dokładnie też się zdziwiłem bo kilka postów wcześniej wydawało mi się, że @Amon28 był zadowolony a teraz już nie...
Racja, że jeszcze się taki nie urodził, lecz oddawanie wymienionych/zużytych części powinno być standardem. Każdy chce widzieć co zostało wymienione i na co, a już na pewno dlaczego.
W moim serwisie, chodź prowadzę inną działalność, części oddajemy za każdym razem choćby dlatego żeby nie dochodziło do takich sytuacji jak tutaj.
Oo strasznie ciężko kręci - filmik. Ten poniżej film to tak jakby dwie inne ligi.
Użytkownik puszek7 edytował ten post 22 październik 2015 - 15:32
Napisano 22 październik 2015 - 15:42
@Amon
A nie zapomniałeś o utopieniu?!
po kąpieli jakby stracił z nowości...
Napisano 22 październik 2015 - 15:42
Napisano 22 październik 2015 - 15:43
Napisano 22 październik 2015 - 16:10
Ok drugi raz...ale jednak po kąpieli!
Woda niesie różne osady.Nawet po wysuszeniu tworzą ze smarem niezła pastę ścierną.Nie wierzę byś nie zakręcił choćby sprawdzając działanie...
BTW np nowy telefon/samochód po powodzi i serwisie nadal zachowuje 'nowość'?
Części po udoskonaleniu...Twoje-sam decydujesz.
Napisano 22 październik 2015 - 17:06
Napisano 22 październik 2015 - 17:11
Napisano 22 październik 2015 - 17:20
Napisano 22 październik 2015 - 17:27
Kołowrotek po zatopieniu i bezwłocznym osuszeniu oraz nasmarowaniu powinien chodzić tak jak przed zamoczeniem.
To nie samochód ani telefon.
Może być tylko problem z łożychami. Ale i je można otworzyć i doprowadzić do dobrego stanu .
Napisano 22 październik 2015 - 17:48
Ok drugi raz...ale jednak po kąpieli!
Woda niesie różne osady.Nawet po wysuszeniu tworzą ze smarem niezła pastę ścierną.Nie wierzę byś nie zakręcił choćby sprawdzając działanie...
BTW np nowy telefon/samochód po powodzi i serwisie nadal zachowuje 'nowość'?
Części po udoskonaleniu...Twoje-sam decydujesz.
Błagam,porównanie tak skomplikowanej maszyny jak auto,gdzie nie ma dostępu do wielu miejsc,gdzie jest tapicerka,elektryka,elektronika,profile zamknięte do banalnego kołowrotka jest delikatnie rzecz biorąc nie na miejscu.
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych