Odra rzeką no kill
#121 OFFLINE
Napisano 19 luty 2023 - 22:18
#122 OFFLINE
Napisano 20 luty 2023 - 00:21
Napisałem PW.Na której wodzie taka patologia?
Tak czy owak, to ilustruje mój pogląd, że jednym z podstawowych prpblemów jest to, jak bardzo zdemoralizowani są sami wędkarze, masowo łamiąc wszelkie normy, często śmiecąc i przy tym wykazując się agresją. Dla "frajera z korpo" to hobby jest szokiem, szczególnie, jak się popatrzy, jak dobrze wyposażone są te indywidua i jednocześnie ile mają czasu na swój proceder (co wskazuje na dobrze ustawionych ludzi często). Można rzec, że cała masa wędkarzy to mięsiarze/kłusole na pełny etat, a ludzie którzy po prostu chcą dobrze połowić i zależy im na rybach, bywają nad wodą 1-2 razy w tygodniu, bo jednak praca, żona, dzieci, znajomi itd. W efekcie wędkarstwo sądzę wielu porządnych ludzi odstrasza, bo kojarzy się z zakamuflowanym typem z pałą w jednej łapie i piwem w drugiej.
Użytkownik Andżej edytował ten post 20 luty 2023 - 00:26
- DanekM lubi to
#123 OFFLINE
#124 OFFLINE
Napisano 24 lipiec 2023 - 17:07
Noooo to Odra pusta. Brawo! Wszystkie dziadki albo siedzą w domu, albo się cisną przy jakiejś kałuży.
Nikt nie łowi. Zrobiłem cały odcinek most rędzinski - Wały. Jakies 15km rzeki. Zawsze o tej porze były setki ludzi. Teraz wakacje i nie ma nikogo. Prężyce puste bo przecież zakaz całkiem, zagłówki tylko i ludzie się kąpią.
Ja sam, super, cisza, spokój, spotkałem jedną łódkę, jednego brzegowego spinningistę, 2 grunciarzy. Nikogo wiecej.
Złowilem sporo zdrowych okoni i małża. Musi być straszny syf w wodzie.
Brawo! No to no killerzy mają prywatną rzekę na odcinku całym wrocławskim. Olać resztę związkowców. dzieci, dziadków obrzydliwych miesiarzy. Związek ma juz nową twarz.
Szwagier sie wk… karty nie opłacił, pływał w weekend z córką bez wędek, mówił, że to samo. A bywał sporo na rybach praktycznie co weekend. Sporo łowił. Zabierał moze 3 ryby na rok. Jak większość. Olał teraz.
Super. Teraz rozumiem, czemu Mietków obstawiony jak nigdy nie był i pewnie każda inna woda. Tam dopiero bedą pustynie.
Ojj beknie się wrocławskiemu związkowi tym sukcesem i skokiem na kasę.
Użytkownik Qh_ edytował ten post 24 lipiec 2023 - 17:11
#125 OFFLINE
Napisano 24 lipiec 2023 - 20:57
Byłem trzy dni na Odrze koło Wrocławia .
Piszecie że Odra jest pusta .
Po pietnasto minutowym holu sumek około 2 metrów odszedł z blachą szczupakową 6 cm Gżybka
Były okonie stadami pływały w starorzeczu woda 1 metr .
Były potężne dwa brania na żywca , zestawy pozrywane .
Klenie do 50 cm można było łowić bez problemu .
Nie wiem gdzie dokładnie ale mój znajomy trafił dwa szczupaki powyżej metra .
Z tamtego roku mam zdjęcia wyjść sumów do rosówek
Myślę że na odcinku 15 kilometrów było sumków kilkanaście sztuk .
Nie ma ryb na Odrze przyjedźcie na Bug tu jest ich cała ,, kupa '' ..
Nauczyliście się biedolić i tak biedolicie .
- bob74 lubi to
#126 OFFLINE
Napisano 24 lipiec 2023 - 22:11
Noooo to Odra pusta. Brawo! Wszystkie dziadki albo siedzą w domu, albo się cisną przy jakiejś kałuży.
Nikt nie łowi. Zrobiłem cały odcinek most rędzinski - Wały. Jakies 15km rzeki. Zawsze o tej porze były setki ludzi. Teraz wakacje i nie ma nikogo. Prężyce puste bo przecież zakaz całkiem, zagłówki tylko i ludzie się kąpią.
Ja sam, super, cisza, spokój, spotkałem jedną łódkę, jednego brzegowego spinningistę, 2 grunciarzy. Nikogo wiecej.
Złowilem sporo zdrowych okoni i małża. Musi być straszny syf w wodzie.
Brawo! No to no killerzy mają prywatną rzekę na odcinku całym wrocławskim. Olać resztę związkowców. dzieci, dziadków obrzydliwych miesiarzy. Związek ma juz nową twarz.
Szwagier sie wk… karty nie opłacił, pływał w weekend z córką bez wędek, mówił, że to samo. A bywał sporo na rybach praktycznie co weekend. Sporo łowił. Zabierał moze 3 ryby na rok. Jak większość. Olał teraz.
Super. Teraz rozumiem, czemu Mietków obstawiony jak nigdy nie był i pewnie każda inna woda. Tam dopiero bedą pustynie.
Ojj beknie się wrocławskiemu związkowi tym sukcesem i skokiem na kasę.
Ale ból, że mięsiarstwo nie łowi.
Ja tam zresztą jestem zwolennikiem totalnej anihilacji wszystkich ryb na Odrze i utworzenia strefy kill'em all, bo inaczej niczego się wędkarskie prymitywy nie nauczą, nigdy.
Bo no-kill tak naprawdę przesiedlił mięsiarzo-kłusoli na inne zbiorniki i rzeki, na których potem znajduję łuski po skrobanych kleniach 10m od jazu. Hmmm...
Przy okazji - szwagier (i "większość") zabierali 3 ryby na rok, ale jak 3 ryb nie można zabrać, to przestali łowić? Nie widzisz tu pewnej luki logicznej?
Szwagier i "większość" wciskają ci kit, albo nie przemyśleli tematu (to eufemizm).
Byłem trzy dni na Odrze koło Wrocławia .
Piszecie że Odra jest pusta .
Po pietnasto minutowym holu sumek około 2 metrów odszedł z blachą szczupakową 6 cm Gżybka
Były okonie stadami pływały w starorzeczu woda 1 metr .
Były potężne dwa brania na żywca , zestawy pozrywane .
Klenie do 50 cm można było łowić bez problemu .
Nie wiem gdzie dokładnie ale mój znajomy trafił dwa szczupaki powyżej metra .
Z tamtego roku mam zdjęcia wyjść sumów do rosówek
Myślę że na odcinku 15 kilometrów było sumków kilkanaście sztuk .
Nie ma ryb na Odrze przyjedźcie na Bug tu jest ich cała ,, kupa '' ..
Nauczyliście się biedolić i tak biedolicie .
No łał, na Odrze da się z łódki połowić. Proszę o jakieś nowe wiadomości.
Przy okazji, przynajmniej przy okazji poprzedniego no-killu, łowienie na żywca nie było dozwolone.
Ty zresztą zdecydowanie powinieneś sobie odpuścić, skoro ci brania "zrywają zestawy" i rybę wykańczasz kotwicą w żołądku.
To nie jest nawet "słabe wędkarstwo", to jest po prostu jakaś katastrofa zupełna.
Nauczycie się kiedyś, wędkarskie bystrzaki, prawidłowo regulować hamulec pod moc zestawu?
Może dużych drapieżników było i 100 sztuk w okolicy. Po twoim wyczynie jest 98.
Użytkownik Andżej edytował ten post 24 lipiec 2023 - 22:20
- strary, zeralda i dyrek68 lubią to
#127 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2023 - 13:33
Nie martwcie się, właśnie WP podały, że z Czech zaczęły płynąć martwe ryby....
#128 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2023 - 13:55
A co sądzicie o populacji bolenia po zatruciu? Mam bardzo złe odczucia, może nie mam czasu na typowe boleniowe godziny, ale mam wrażenie że populacja się bardzo uszczupliła. Mam na myśli Szczecin i okolice, choć byłem również w okolicach Bielinka i tych boleni wogóle nie widać.
#129 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2023 - 17:31
Byłem trzy dni na Odrze koło Wrocławia .
Piszecie że Odra jest pusta .
Po pietnasto minutowym holu sumek około 2 metrów odszedł z blachą szczupakową 6 cm Gżybka
Były okonie stadami pływały w starorzeczu woda 1 metr .
Były potężne dwa brania na żywca , zestawy pozrywane .
Klenie do 50 cm można było łowić bez problemu .
Nie wiem gdzie dokładnie ale mój znajomy trafił dwa szczupaki powyżej metra .
Z tamtego roku mam zdjęcia wyjść sumów do rosówek
Myślę że na odcinku 15 kilometrów było sumków kilkanaście sztuk .
Nie ma ryb na Odrze przyjedźcie na Bug tu jest ich cała ,, kupa '' ..
Nauczyliście się biedolić i tak biedolicie .
Ryb w Odrze jest pełno. Pusta bo nie ma wędkarzy. Kiedyś na tym odcinku 15km o którym mowię byłoby kilkuset wędkarzy w poniedziałek było nas 5 ciu.
i wk… mnie jak ktoś tak dba o niby ryby, a tak naprawdę o kasę, że zapomina o ludziach …
Tym bardziej że kaleczenie ryb w imię własnej przyjemności to taki sam sadyzm i barbarzyństwo jak ich zabijanie i zjadanie.
Andżej,
180 okoni złapałeś, w jeden dzień, ależ wyczyn i jaka radocha, tylko nie dla ryb. Jestem pewien, że sporo z nich nie przeżyło.
Skąd wiem że 3? Bo sam zabrałem kilka. Szwagier te 3 (Sandacz, sum, sandacz). Ja zdążyłem kartę opłacić. On nie. I sie wk… . Bo jak widzisz dla niektórych zasady są ważne. Nie toleruję jak mnie ktoś oszukuje. A to co zrobiło w tym roku PZW Wrocław to zwykle oszustwo i skok na kasę. Trzeba było uczciwie w RAPR napisać Odra No kill. Nie do kwietnia, cisza w kasie No to na maj pozwolimy, zapłacili to teraz kij im w oko.
Mowisz ciagle o prymitywach. A czymże jest potępianie innych za to ze są inni, jak nie dowodem głębokiego prymitywu? I w ogóle jakichś kompleksów? Braku tolerancji? Czy zwykłej nienawiści do innego?
No cóż taki stal sie świat. Samozajebistość i moje jest najmojsze. A PZW to związek kilkuset tysięcy rożnych ludzi. Rożnych to pozytyw. Każdy ma prawo żyć swoim życiem.
Użytkownik Qh_ edytował ten post 26 lipiec 2023 - 18:16
- strary lubi to
#130 ONLINE
Napisano 26 lipiec 2023 - 18:59
Ryb w Odrze jest pełno. Pusta bo nie ma wędkarzy. Kiedyś na tym odcinku 15km o którym mowię byłoby kilkuset wędkarzy w poniedziałek było nas 5 ciu.
i wk… mnie jak ktoś tak dba o niby ryby, a tak naprawdę o kasę, że zapomina o ludziach …
To pokazuje czym jest wędkarstwo dla większości naszego społeczeństwa. Metodą pozyskiwania rybiego białka. Mógłbym prosić o wyjaśnienie jak w ten sposób "ktoś" dba o kasę? Nie chce się dzielić białkiem rybim?
- Ide52 lubi to
#131 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2023 - 19:47
Wędkarstwo to nie radocha dla ryb.Ryb w Odrze jest pełno. Pusta bo nie ma wędkarzy. Kiedyś na tym odcinku 15km o którym mowię byłoby kilkuset wędkarzy w poniedziałek było nas 5 ciu.
i wk… mnie jak ktoś tak dba o niby ryby, a tak naprawdę o kasę, że zapomina o ludziach …
Tym bardziej że kaleczenie ryb w imię własnej przyjemności to taki sam sadyzm i barbarzyństwo jak ich zabijanie i zjadanie.
Andżej,
180 okoni złapałeś, w jeden dzień, ależ wyczyn i jaka radocha, tylko nie dla ryb. Jestem pewien, że sporo z nich nie przeżyło.
Skąd wiem że 3? Bo sam zabrałem kilka. Szwagier te 3 (Sandacz, sum, sandacz). Ja zdążyłem kartę opłacić. On nie. I sie wk… . Bo jak widzisz dla niektórych zasady są ważne. Nie toleruję jak mnie ktoś oszukuje. A to co zrobiło w tym roku PZW Wrocław to zwykle oszustwo i skok na kasę. Trzeba było uczciwie w RAPR napisać Odra No kill. Nie do kwietnia, cisza w kasie No to na maj pozwolimy, zapłacili to teraz kij im w oko.
Mowisz ciagle o prymitywach. A czymże jest potępianie innych za to ze są inni, jak nie dowodem głębokiego prymitywu? I w ogóle jakichś kompleksów? Braku tolerancji? Czy zwykłej nienawiści do innego?
No cóż taki stal sie świat. Samozajebistość i moje jest najmojsze. A PZW to związek kilkuset tysięcy rożnych ludzi. Rożnych to pozytyw. Każdy ma prawo żyć swoim życiem.
Wypominanie mi, że sobie kilka razy w roku połowię "na ilość" i pewnie do tego przesadzę przy tym z liczbami, jest żałosne. Jakbym tę samą ilość złowił w 3 dni, to co, wtedy byłoby OK?
Od pojedynczego haka bezzadziorowego i uwolnienia w ciągu 10 sekund ryby nie padają tak swoją drogą, jak znajdziesz badanie, z którego wynika inaczej, to słucham. Zresztą już mi przeszła ochota na takie wyczyny, jak nic dużego nie bierze, to zmieniam miejsce/typ przynęty(a nie tylko gimy i gumy) bo też mam wiele do nauczenia się jako wędkarz.
W szwagra i "większość" co to zrezygnowała "dla zasad" nadal nie wierzę, ot sobie dorabiasz historyjki. Ja np. lubię łowić i dlatego mi jeden pies, czy wolno zabierać, nie zabieram, żeby sobie łowienia nie zepsuć.
Poza tym - wielkie okradanie z 3 ryb rocznie. To was obrobili i puścili w samej koszuli.
Skończmy proszę ten kabaret. Przestali łowić, bo pozyskiwali mięso. Łowią dalej, tylko ryby jedni zabierają w krzaki, drudzy łowią tam, gdzie zabierać wolno.
Gdzie ja potępiam za bycie "innym"? Potępiam za bezmyślnośč, egoizm, śmiecenie, kłusolstwo, agresję, chamstwo, brak szacunku do ryb, do wód, do łowisk i do innych wędkarzy.
I tak, to jest też bycie innym, jak się samemu nie jest dzbanem skończonym i szkodnikiem, ale cholera jasna, dobrze wiadomo o co chodzi i już się nie baw w trolowanie, bo pożytku z tego żadnego.
Ja nie czuję się oszukany, bo że Odrą dalej leci syf wiadomo od dawna. A tak jak się ludzie potrują, albo raka dostaną od zdrowej pysznej rybkje, to pretensje tylko do siebie. Zresztą, ja pisałem - ja się z no kill nie zgadzam. Zniósłbym wszystkie limity, żeby się wędkarze z Odry wreszcie mogli wykazać jak należy.
Powinni zwrócić kasę za pół sezonu obrażonym, ale z jednym warunkiem - jak ich dorwą nad wodą, to 30 tysięcy kary i permanentne usunięcie z PZW. Powinno być uczciwie.
Przy okazji - to nie no killowcy zmasakrowali w maju szczupaka na pewnych łowiskach tak, że w parę tygodni zniknął. To nie no killowcy masakrują wymiarowego szczupaka i sandacza we Wrocławiu, dzięki czemu z brzegu wpadają w ogromnej większości niewymiary. Kłucie to nic miłego dla ryby. Ale od samego kłucia pada tych ryb wielokrotnie mniej, szczególnie większych, niż od łowienia spożywczego, a że to muszę tłumaczyć? Bo wypisujesz tu jakieś dziwaczne bzdety, które każdy wędkarz no-killowiec milion razy w życiu widział, bo powtarzają je przede wszystkim dziadki z pałką w ręku, w kółko - nie jesteś jednym z nich niby, więc zgaduję, że to też trolowanie.
Użytkownik Andżej edytował ten post 26 lipiec 2023 - 20:06
#132 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2023 - 21:38
No cóż taki stal sie świat. Samozajebistość i moje jest najmojsze. A PZW to związek kilkuset tysięcy rożnych ludzi. Rożnych to pozytyw. Każdy ma prawo żyć swoim życiem.
Przy okazji - zrobił nam się ton dość nieprzyjemny i może warto by było odpuścić, szczególnie np. to, ile mi się maksymalnie okoni zdarzyło złowić jednego dnia (bo mam czas rzadko, więc bywa, że łowię po 8 godzin, ale może i faktycznie trzeba sobie powiedzieć - 40, nic wartościowego nie wpadło, to starczy?).
Różny nie znaczy dobry. Ludzie są różni. Przewagę ilościową mają osoby delikatnie mówiąc mało bystre, nastawione egoistyxznie i ogólnie amoralne. I co, jak ktoś jest głupi, albo śmieci, albo kłusuje, to cwlebrujemy jego odmienność? A gdzie ta korzyść?
Ja nie byłbym fanem no killu, gdyby nie to, że na rzekach, gdzie dawniej pływały piękne ryby, teraz 15cm okonki to max, co połapiesz. I co mam pisać, że spoko, że ktoś był "różny" i "inny" i walił w łeb i do wiadra aż się ryba 40+, 30+ a w końcu 20+ skończyła?
Inność ma sens, gdy polega na innym podejściu do rozwiązania problemu, a nie na tym, że jeden chce łowić, a drugi dewastuje łowisko na 5-10 lat, a czasem na amen, bo zaburzenie pewnej równowagi bywa nie do naprawienia.
I może i sposób wprowadzenia tego no kill był wobec mięsiarstwa nieuczciwy i można by było stworzyć ewidencję fanów mięska, przy okazji zwracania kasy. Ale o wiele bardziej "nieuczciwe" było masakrowanie ryby w miejscach dostępnych z brzegu.
Uwielbiam wynurzenia "łódkowców" o tym, ile to ryb jest tam, gdzie dostęp ma nikły promil wędkarzy. Problem w tym, że w miejscach łatwo dostępnych ryba jest żenująca. Nie, że nie ma, tylko gabaryty są kiepskie. I co, że można się okoni nałowić, jak na grupach spinningowych duże wrażenie robi ryba 35cm.
Jednak jak słusznie zauważono - no kill na Odrze spowodował pozyskiwanie mięsa wszędzie indziej. Co pokazuje, że to droga donikąd. Póki wędkarstwo oparte jest na pozyskiwaniu białka, choćby łamiąc prawo i eliminując okazy/tłukąc ryby w okresie ochronnym (to nie wyjątek, to norma), to nie ma szans na żadne zmiany i moje pokrzykiwania na tym forum są absolutnie daremne.
Użytkownik Andżej edytował ten post 26 lipiec 2023 - 22:33
#133 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2023 - 17:35
Jak mniemam w Czechach nie rządzi PIS i wszelkiej maści eko-pice nie zostały odpowiednio opłacone stąd cisza jak makiem zasiał. Nikt nie protestuje, nikt nie lamentuje wszystko jest cacy..... cicho sza.
https://www.polsatne...e-ryby-w-odrze/
#134 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2023 - 19:52
Jak mniemam w Czechach nie rządzi PIS i wszelkiej maści eko-pice nie zostały odpowiednio opłacone stąd cisza jak makiem zasiał. Nikt nie protestuje, nikt nie lamentuje wszystko jest cacy..... cicho sza.
https://www.polsatne...e-ryby-w-odrze/
Pytanie, jaka była skala zjawiska. W każdym razie, mnie tam o wiele bardziej interesuje, co się dzieje z rybami, które łowię. Dotychczas Odra wypływając z Czech była całkiem czystą rzeką. Czesi nie mają obsesji na punkcie dewastacji rzek, więc możliwe, że i bez afery ustalą przyczyny i ukarają winnych. Poczekamy, zobaczymy.
#135 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2023 - 10:02
Weź się już chłopie nie wygłupiaj z tymi ekologami co to niby byli opłacani. Czyli, co? Jak Odrą płynęły tony ryb w 2022 to Niemiec czy Czech ich opłacał bo się już gubię w tych waszych dyrdymałach?.
Gdybym był zwolennikiem spiskowych teorii to uznałbym, że jesteś trollem opłacanym przez jedyną słuszną partię...
- MaleX i Andżej lubią to
#136 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2023 - 12:44
Pytanie, jaka była skala zjawiska. W każdym razie, mnie tam o wiele bardziej interesuje, co się dzieje z rybami, które łowię. Dotychczas Odra wypływając z Czech była całkiem czystą rzeką. Czesi nie mają obsesji na punkcie dewastacji rzek, więc możliwe, że i bez afery ustalą przyczyny i ukarzą winnych. Poczekamy, zobaczymy.
Na ta chwilę wyłowiono 2 tony ryb. Z badań pierwszych próbek wody wynika, że jest niski poziom tlenu.
Na ten przykład jedna z pierwszych eko-spółek wpływu założona w Polsce przez Austriaków. Do dziś zarząd i szefostwo(rada fundacji) należy do inwestorów z południa.
https://www.greenpea...as/nasz-zespol/
Do niedawna zarząd i rada to byli wyłącznie Austriacy.......
.....no i najmłodsza inwestycja niemieckich przeciwników budowy w Polsce elektrowni atomowych oraz rozbudowy portów w Świnoujściu i Szczecinie.
https://twitter.com/...815162400772096
Użytkownik vako edytował ten post 28 lipiec 2023 - 13:19
#137 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2023 - 13:55
Przecież wiadomo od zawsze, że ekolodzy są przeciwni budowie elektrowni atomowych. Gdzie tu spiseg?
Echhh wszedzie ci Niemce i Czesi, badyl w szprychy nam katolikom wsadzajo...
P.S. jest tam też coś co mnie rozbawiło, otóż ponoć zbiornik ma być rezerwuarem wody dla rolników w Wielkopolsce...
Chciałbym zobaczyć konkretny przykład z Polski na wykorzystanie zbiorników zaporowych do nawadniania pól ;-)
P.S. II [post='https://twitter.com/...9309244416?s=20'][/post] /OdraRiver/status/1559265819309244416?s=20
Użytkownik zeralda edytował ten post 28 lipiec 2023 - 14:04
- MaleX i Andżej lubią to
#138 OFFLINE
Napisano 29 lipiec 2023 - 00:29
...
Użytkownik Roseth edytował ten post 29 lipiec 2023 - 00:32
#139 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2023 - 06:42
Animowanie tzw ruchów ekologicznych, służących przede wszystkim wzbudzaniu ściśle kontrolowanych emocji i nastrojów, jest zazwyczaj funkcją systemowej polityki. Stała praktyka możnych tego świata używana wobec bezradnych i zazwyczaj bezmyślnych człowieków, łykających politgramotę jak leci..
z czego wynika jasno, że wszyscy są cacy, a jedna nacja nie - zgadnijcie która? Samopałująca !!
- Fatso lubi to
#140 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2023 - 20:46
Andżej jeśli PZW jawnie łamie prawo to ja mam być aniołkiem .
Walisz równo wszystkim myślę że do zielonych się zapisz i przywiązuj do brzegu Odry .
Waruj dzień i noc .
Porzuć wędkarstwo bo ryby cierpią z naszego powodu .
Co tu robisz chłopie .
Pewnie już nie długo zostanę kłusownikiem bo nie będzie mnie z emerytury stać na wędkowanie .
Na emeryturze będę miał czas kłusować do woli a Ty będziesz tyrał na kartę PZW
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych