[bertold12]

 sorki za jakość zdięcia

[Łukasz 050]

a teraz można normalnie łapać klenie ? i jazie?

[woblery z Bielska]

a teraz można normalnie łapać klenie ? i jazie?

Łukaszu drogi

Gdy byłem mniej - więcej w Twoim wieku, podszedłem do "starego" wędkarza (miał mniej lat niż ja dzisiaj) i spytałem:

"Złapał Pan już coś?"

Jego odpowiedź zapamiętałem i dziś Ci ją zacytuję:

"Młody człowieku. Łapie, to się baby za du..pę, a ryby się ŁOWI".

 

A teraz odpowiadając na Twoje pytanie - tak. Jazie i klenie nie mają okresu ochronnego, więc wolno je - poza tarłem - łowić cały rok. Po stwierdzeniu, że jesteś na tarlisku, należy to miejsce bezzwłocznie przestać obławiać. Możesz popatrzeć, widok bywa piękny, natomiast nie wolno wtedy wędkować. Poza tarłem, można klenie i jazie łowić. Polecam lekturę regulaminu, będziesz wiedział, które ryby mają aktualnie okres ochronny

[Łukasz 050]

aaa teraz głupie pytanie nie związane z wędkartem

czy ktos zna jakieś sposoby na domowe leczenie alergi na pyłki

POMOCY moje oczy pioką łzawią mam wodnisty katar kicham a co najgorsze nie moge robić woblerów

nwm jak to się nazywa to białe w oku na około źrenicy mam całe czerwone nie widze tam nic białego

HELP!!!!!!!!!!!!!!!!

[woblery z Bielska]

Spójrz proszę w ten wątek od miejsca:

http://jerkbait.pl/t...bielska/page-42

Jest tam trochę szczerych porad co robić - sam niestety jestem uczulony, więc trochę temat znam...

[Hesher]

Kulki niegrzechoczące. Jak wrzucisz do wody obserwując opad to wszystko będzie jasne

[Parf]

To jakaś epidenia? Szkoda, że tak piana nie uczula hehe...

[woblery z Bielska]

To jakaś epidenia? Szkoda, że tak piana nie uczula hehe...

Pawle, niestety uczula. Żywice również. Widziałem człowieka pracującego kiedyś w bielskim Zakładzie Szybowcowym. Jego skóra pękała i tworzyły się paskudne rany - po dotknięciu przedmiotu wykonanego z żywicy! Musiał odejść z pracy i był na rencie. Bardzo cierpiał. 

 

Zachowując daleko posunięte środki ostrożności można okres, kiedy człowiek się uczuli, znacznie odwlec w czasie. Jednak śmiech jest raczej nie na miejscu

[Parf]

Pawle, niestety uczula. Żywice również. Widziałem człowieka pracującego kiedyś w bielskim Zakładzie Szybowcowym. Jego skóra pękała i tworzyły się paskudne rany - po dotknięciu przedmiotu wykonanego z żywicy! Musiał odejść z pracy i był na rencie. Bardzo cierpiał. 

 

Zachowując daleko posunięte środki ostrożności można okres, kiedy człowiek się uczuli, znacznie odwlec w czasie. Jednak śmiech jest raczej nie na miejscu

 

Jak mnie uczuli na drewno, to harakiri... Spokojnie, na pewno da się to wyleczyć.

[woblery z Bielska]

Dziś stała się rzecz dziwna. 

Dziwna dla mnie, człowieka, któremu nieobce są wartości. Jak się okazuje można zupełnie spokojnie zachować się bezczelnie i po chamsku. Ciężkie oskarżenia, czy zasadne - pozostawiam Waszej ocenie. 

Obiecałem @Kielo dziesięć woblerów "Magic"ów". Twierdził, że pewnych "myków" nie da się osiągnąć w "pianie", bo tylko drewniane i to najlepiej dwu połówkowe... Więc otrzymał dziesięć sztuk, by mógł sam się przekonać, że to nie przypadek i jak się wie, co się robi, to materiał nie jest przeszkodą.

 

Że nie podziękował, widać taki charakter. Ale że po tygodniu trafiły na giełdę! Naszą giełdę!!! Rodzice nie nauczyli, że darami się nie handluje? W pudełka parzyły? Trzeba było rozdać. Kolejny raz @Kielo błysnął klasą. Zaraz, gdy tylko opanuję "jak" dam tą osobę do "ignorowanych". Jeśli napisze cokolwiek w moim wątku serdecznie proszę, by moderatorzy - jeśli takowy wpis zauważą, niezwłocznie go usunęli. Wolę już "śmieci" w wątek wrzucone przez nadpobudliwego Łukasza niż najbardziej merytoryczny nawet wpis tej osoby. Basta. Jak się nie potrafi w towarzystwie zachować, rodziców zastępować nie będę. Od dziś, dla mnie - nie istnieje.

[martek]

Janusz zostaw to.....są ludzie i klapki

[woblery z Bielska]

Coś poboczne tematy zaczęły wychodzić na plan pierwszy. Tak to już jest, że czasami trzeba kilka słów zamienić. Byle potem do tematu głównego wrócić  

Doszły mnie wieści, że woblerki do adresata dotarły, oby udanie głównemu celowi, jakim jest kuszenie ryb - służyły. Kilka fotek tuż przed wysyłką zrobionych:

 1.jpg   126,1 KB   8 Ilość pobrań  2.jpg   108,69 KB   6 Ilość pobrań

 3.jpg   102,24 KB   7 Ilość pobrań  4.jpg   95,17 KB   7 Ilość pobrań

[woblery z Bielska]

Kilka nowych hybryd na ukończeniu. Nic na to nie wskazuje, ale jeszcze dwa dni i dojrzeją do testów

 1.JPG   178,61 KB   8 Ilość pobrań  2.JPG   187,08 KB   8 Ilość pobrań  3.JPG   151,12 KB   8 Ilość pobrań

[Dagon]

Te bardziej korpulentne, wyższe w kłębie, jaką będą miały wagę?

Zdjęcia niemal vintage.

Użytkownik Dagon edytował ten post 14 marzec 2014 - 23:07

[woblery z Bielska]

Te "korpulentne" to są okonie 4 cm. Nie poznałeś, bo bez pasków Poza tym "słonecznice" 4 cm i "prawie pięć". 

Waga okoni będzie około 2,9 - 3,o gramów. Plus kotwiczki

[Dagon]

Paski wyszczuplają, to i nie poznałem.

[Łukasz 050]

czym one zostały oklejone i wgl jak one zosały oklejone

[woblery z Bielska]

Czym? Tkaniną (korpus) i folią ALU (głowa). 

Jak? Cóż, bardzo starannie

[Łukasz 050]

a gdzie taką takninę moge dostać?? iii folie

[woblery z Bielska]

Tkaninę w pasmanterii, lub na Allegro - musisz wpisać w wyszukiwarkę "tkanina do oklejania woblerów" i wyświetli się lista sprzedawców. 

Folia aluminiowa - ta akurat nazywa się 3M, jest dostępna w marketach budowlanych jako taśma do napraw wentylacji. Wszystkie te informacje znajdziesz w http://jerkbait.pl/t...bc-żółtodzioba/

Edyt: literówka

Użytkownik woblery z Bielska edytował ten post 15 marzec 2014 - 00:47