Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Buduję wędkę sam, ale co z gwarancją na komponenty...

gwarancja reklamacja

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
71 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 02 październik 2013 - 10:38

@ Bujo: Pozostanę jednak przy swojej wersji, jeśli pozwolisz ;)


Użytkownik Dienekes edytował ten post 02 październik 2013 - 10:39


#42 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4441 postów

Napisano 02 październik 2013 - 11:05

@ Bujo: Pozostanę jednak przy swojej wersji, jeśli pozwolisz ;)

 

Masz do tego prawo ale jak juz sie zaglebiamy w rozne takie to nie uwazam aby rod builder byl ekspertem w kwestiach zlaman bo on tylko robi wedki na gotowych blankach, zrobionych przez kogos innego wiec jego wiedza w temacie jest tylko teoretyczna. Tak czy nie? :) 



#43 OFFLINE   pepe_79

pepe_79

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 671 postów
  • LokalizacjaBełchatów
  • Imię:Paweł

Napisano 02 październik 2013 - 11:24

Ja też nie słyszałem, aby markowe przelotki lub uchwyty nawaliły "same z siebie". Jednak, jak widzisz, są ludzie, których nurtuje zagadnienie pt "I co wtedy?". Ja wiem, że już o tym było. I to kilka razy. Może tym razem zaskoczy? Wiara w ludzi, czy naiwność? Nie mnie to oceniać - czas pokaże :D

 

Ps. Zwróć uwagę, że wciąż powszechną acz niezgodną z prawem praktyką jest obciążanie konsumentów przez przedsiębiorców kosztami przesyłek towarów ewidentnie niezgodnych z umową. I jeśli mnie pamięć nie myli, dotyczyło to przynajmniej jednego, uznanego rodbuildera.

 

Temat zrodził się ponieważ jakoś brakuje jasnej informacji o tym na stronach wielu pracowni. Te warunki co są podawane w większości dotyczą gotowych wędek, a nie komponentów, które też są sprzedawane. Trudno zatem jednoznacznie wychwycić czy w przypadku gdy strzeli mi blank danego producenta kupiony u danego sprzedawcy/dystrybutora to jak wygląda obsługa gwarancyjna, jakiego okresu dotyczy i czy wiązać się to będzie z jakimiś dodatkowymi kosztami.

Cóż mi po tym, że producent, który jest na drugim końcu świata udziela jakiejś tam gwarancji skoro kupuję blank czy inny komponent u danego sprzedawcy i to do niego zwracam się jak się coś zepsuje.

 

Temat według mnie nie powinien iść w kierunku wyliczanki i przepychanki, która pracownia lepsza, a która gorsza. O wiele lepiej byłoby gdyby pracownie po prostu napisały na swoich oficjalnych witrynach warunki gwarancji na sprzedawane blanki i komponenty (tak jak to robią dla gotowych wędek).



#44 OFFLINE   pepe_79

pepe_79

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 671 postów
  • LokalizacjaBełchatów
  • Imię:Paweł

Napisano 02 październik 2013 - 11:29

apioo, gdzie kupowany był ten blank Batsona? To SKANDAL! FC prowadzi obsługę gwarancyjną i pogwarancyjną bez pokrywania jakichkolwiek kosztów wysyłki zagranicznej przez klienta. Pracownia nie wystawia dowodu zakupu?

Panie Irku, czy można gdzieś przeczytać jakie są warunki gwarancyjne i pogwarancyjne dla sprzedawanych blanków i komponentów przez FC ?



#45 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 02 październik 2013 - 11:37

@ Bujo: To zależy B) .

 

Warto wyjaśnić z jakim przypadkiem mamy (hipotetycznie) do czynienia, tzn. o czym rozmawiamy.

 

Gdyby złamanie blanku, wg pozwanego (sprzedawcy, będącego przedsiębiorcą), miało swe źródło w wadliwym montażu przelotek, wykonanym przez powoda (konsumenta) lub osobę, której to zlecił, to dla Sądu bardziej miarodajna byłaby ocena (opinia) osoby, która wie, jak prawidłowo dany blank zbroić, a nie osoby, która produkuje blanki w ogóle, zwłaszcza inne, niż domniemanie wadliwy. Ilu producentów blanków, tyle technologii i te mogą się różnić. Wiedza z zakresu spacingu jest natomiast ogólnodostępna (od producenta blanków) i myślę, że większość, jeśli nie wszyscy trudniący się montażem wędek, wiedzą jak powinno, a jak nie powinno się zbroić, właśnie w kontekście możliwości uszkodzenia blanku. Zakładam, że istnieje też kilka alternatywnych sposobów zbrojenia, z pominięciem tych grożących zniszczeniem blanku. Rodbuilder jest tu praktykiem a nie teoretykiem. Co więcej, dla zachowania pełnego obiektywizmu środka dowodowego wybór rodbuildera byłby optymalny - producent, zwłaszcza blanku, który pękł, nie mógłby opiniować z zasady. Poza tym, pęknięcie blanku mogłoby powstać nie tylko przez zły spacing, ale również zły montaż przelotek (nie względem siebie, a blanku). To również będzie w stanie określić zbrojmistrz.

 

Gdyby natomiast do złamania doszło w innej sytuacji (przypadek, który nie jest przedmiotem tego dyskursu), np. w nietypowym miejscu, a pozwany broniłby się np. uszkodzeniem mechanicznym przez powoda, to wówczas lepszym specjalistą w tej dziedzinie byłby właśnie producent, gdyż ewentualna wada nie powstała na skutek wadliwego zbrojenia a eksploatacji. Wówczas, Sąd winien zaprzysiąc producenta, o ile ów wyrazi wolę wystąpienia w charakterze biegłego ad hoc.

 

@ pepe_79: Widzę, że nic tu po mnie. Ja odpadam.


Użytkownik Dienekes edytował ten post 02 październik 2013 - 11:39


#46 OFFLINE   Cpt. Lego

Cpt. Lego

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 918 postów
  • LokalizacjaKwidzyn
  • Imię:Marek

Napisano 02 październik 2013 - 13:03

Ja też nie słyszałem, aby markowe przelotki lub uchwyty nawaliły "same z siebie". Jednak, jak widzisz, są ludzie, których nurtuje zagadnienie pt "I co wtedy?". Ja wiem, że już o tym było. I to kilka razy. Może tym razem zaskoczy? Wiara w ludzi, czy naiwność? Nie mnie to oceniać - czas pokaże :D

 

Ps. Zwróć uwagę, że wciąż powszechną acz niezgodną z prawem praktyką jest obciążanie konsumentów przez przedsiębiorców kosztami przesyłek towarów ewidentnie niezgodnych z umową. I jeśli mnie pamięć nie myli, dotyczyło to przynajmniej jednego, uznanego rodbuildera.

 

Nie za bardzo rozumiem co jest nienormalnego w opłacie klienta za przesyłkę? Niby kto ma za to płacić? Jak reklamujesz żelazko w sklepie i jedziesz z nim do sąsiedniego miasta, bo tam kupiłeś, to zwracają Ci koszty podróży?



#47 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 02 październik 2013 - 13:14

Nie za bardzo rozumiem co jest nienormalnego w opłacie klienta za przesyłkę?

Właśnie to miałem na myśli... :rolleyes:

 

Pozwól, że wyjaśnię. Otóż stosownie do treści art. 8 ust. 1 tzw. ustawy konsumenckiej, jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Z kolei podług art. 8 ust 2. tejże ustawy nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.

 

Odpowiadając na Twoje pytania: Płacić ma sprzedawca. To jego ustawowy obowiązek, czy się to komuś podoba, czy nie.

 

I nie,  nie żądam zwrotu kosztów przejazdu do sąsiedniego miasta. Nie tylko dlatego, że nie kupuję żelazek w sąsiednich miastach, ale dlatego, że dobrowolnie rezygnuję z ww. uprawnienia. Natomiast gdybym chciał wyegzekwować kasę lub koszty transportu były odpowiednio wysokie, miałbym podstawę, aby żądać ich zwrotu. To, czy z tego prawa skorzystam lub czy zostaje ono uwzględnione bez potrzeby kierowania sprawy na drogę sądową pozostaje w tej chwili bez znaczenia.


  • Zwierzu lubi to

#48 OFFLINE   Maciek_7

Maciek_7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1319 postów

Napisano 02 październik 2013 - 13:24

Kiedyś rodbuilder podczas przyjmowania wędki do reklamacji oznajmił mi, że koszty transportu do gwaranta ponosi konsument...



#49 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 02 październik 2013 - 13:35

W przypadku dochodzenia roszczeń z tytułu niezgodności towaru z umową, a o tym pisałem, absolutnie nie. Zwłaszcza, że konsumenta nie obchodzi, co sprzedawca zrobi z wadliwym towarem. Dla mnie, to może go wysłać nawet na księżyc. Ale na swój koszt. Nie mówiąc o tym, że przytoczone unormowanie dotyczy wyłącznie relacji konsument - przedsiębiorca, a nie konsument - producent, za pośrednictwem sprzedawcy. Nie mylmy pojęć. Błagam.



#50 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2190 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 02 październik 2013 - 16:58

Wielkie dzieki Dienekes! Super objaśnienie.



#51 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 04 październik 2013 - 08:39

Piszesz, Krzyśku, że moje słowa to stek bzdur. Wg Ciebie tak jest, jednakże rzeczywistość jest zupełnie inna. Ja opisałem sytuacje hipotetyczne, które jak najbardziej są możliwe. Czy się zdarzają? Na pewno przy renomowanym sklepie nie, bo żaden poważany sklep nie będzie sobie robił pod górkę i niszczył wizerunku firmy. Stąd też biorą na swoje barki wymianę blanku czy komponentu, mając na pewno dobre relacje z dostawcą tychże komponentów (dla ktorego to żaden problem wymienić taki element na nowy). To daje im wielki plus w oczach "nieszczęśliwego" nabywcy i zachęca do następnych zakupów w tejże firmie. Sam tak robię i cenię bardzo wkład i zaangażowanie niektórych sprzedawców w takie sytuacje. 

 

Powołujesz się ciągle na ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumpcyjnej. Ok, zaglądnijmy tam:

 

Art. 3 pkt 1:

Sprzedawca dokonujący sprzedaży w Rzeczypospolitej Polskiej jest obowiązany udzielić kupującemu jasnych, zrozumiałych i niewprowadzających w błąd informacji w języku polskim, wystarczających do prawidłowego i pełnego korzystania ze sprzedanego towaru konsumpcyjnego.

 

Czy sprzedawcy, zwłaszcza internetowy, zawsze informują o powyższym?

 

Art. 3 pkt 5:

Sprzedawca jest obowiązany wydać kupującemu wraz z towarem konsumpcyjnym wszystkie elementy jego wyposażenia oraz sporządzone w języku polskim instrukcje obsługi, konserwacji i inne dokumenty wymagane przez odrębne przepisy.

 

Dostajesz zawsze wraz z zakupem blanku informację, czym odtłuszczać, jakich klejów używać, jak montować przelotki itp?

Hipotetyczna sytuacja: Kupuję od Ciebie jako Sprzedawcy (sklep, pracownia) blank do samodzielnego uzbrojenia. W domu wpadam na "genialny" pomysł odtłuszczenia blanku przed montażem komponentów nieznanym ani Tobie ani mnie specyfikiem, który po naniesieniu żżera caly lakier i farbę z blanku, wnikając w strukturę materiału. Uznasz mi na blank gwarancję, jak Ci go odeślę z żądaniem wymiany lub zwrotu pieniędzy?

 

Art. 4 pkt 2:

W przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru konsumpcyjnego domniemywa się, że jest on zgodny z umową, jeżeli odpowiada podanemu przez sprzedawcę opisowi lub ma cechy okazanej kupującemu próbki albo wzoru, a także gdy nadaje się do celu określonego przez kupującego przy zawarciu umowy, chyba że sprzedawca zgłosił zastrzeżenia co do takiego przeznaczenia towaru.

 

Kupując blank przez internet czy ktoś się Ciebie pyta czy będzie na nim przez Ciebie montowana delikatna przelotka 1-stopkowa czy ciężka 2-stopkowa?

Hipotetyczna sytuacja: Montuję przelotki na nowo kupionym od Ciebie delikatnym blanku. Stopki są ciężkie, 2-stopkowe, nie są opiłowane i maja ostre krawędzie. Do tego z całą siłą zakładam omotki, które wręcz wbijają stopki przelotek w blank. Przy pierwszym łowieniu łamię kij. Uznasz mi na blank gwarancję?

 

Art. 4 pkt 6:

Za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową uważa się również nieprawidłowość w jego zamontowaniu i uruchomieniu, jeżeli czynności te zostały wykonane w ramach umowy sprzedaży przez sprzedawcę lub przez osobę, za którą ponosi on odpowiedzialność, albo przez kupującego według instrukcji otrzymanej przy sprzedaży.

 

Nie otrzymując instrukcji „prawidłowego” montażu, nie wykonujesz tego wg wskazań sprzedawcy, w tym momencie nie możesz się opierać o powyższa ustawę.

 

 

Przepraszam za chwilowy brak kontaktu. Żbiku, wystarczy Ci wyjaśnienie Dienekesa, czy odnieść się szczegółowo? Tak BTW - uważam, że niedopełnienie obowiązku ustawowego przez sprzedawcę nie może w jakikolwiek sposób ograniczać jego ustawowej odpowiedzialności ;) Dodatkowo proponuję nie dyskutować o skrajnych przypadkach (zniszczenie wędziska chemikaliami) i - po raz n-ty - nie mylić gwarancji z odpowiedzialnością sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową.

 

Art. 4 pkt 6 odnosi się raczej do przypadku gdybyś dokonał samodzielnego montażu zgodnie z instrukcją, a mimo dopełnienia należytej stranności, okazało się, że towar nie działa jak powinien. Sytuacja ta zupełnie nie odpowiada omawianym tu case-om.



#52 OFFLINE   Niedzielny

Niedzielny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3780 postów

Napisano 04 październik 2013 - 10:23

Ok, macie rację, nie dyskutujmy tu o żadnych hipotetycznych sytuacjach. Wychodzicie ciągle z typowo prawniczej strony, która wg mnie ma sie niestety tylko na papierze i jeśli ktoś (sprzedawca) będzie chciał się bronic tą samą drogą, to uważam, że nie wygramy takiej sprawy.

 

Nie mniej, sam z chęcią poczekam na odpowiedzi np Pana Irka Matuszewskiego. Może miał kiedyś taki przypadek? Choć zapewne u niego w pracownii odbyło się to bezproblemowo. Nie mnie może zna odpowiedź na powyższe.

 

Zadam jeszcze ostatnie pytanie HIPOTETYCZNE:

- Czy jeśli kupuję meble do samodzielnego montażu i źle je w domu zmontuję (nie chcąc płacić dodatkowo za usługe montażu przez wykwalifikowanego montera ze sklepu), mebel np. fotel pod ciężarem mojego dupska się połamie i rozpadnie, to jak zaniosę takie szczątki do sklepu, gdzie kupiłem taki fotel, to mogę domagać się uznania gwarancji?


Użytkownik Żbiku edytował ten post 04 październik 2013 - 10:25


#53 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 04 październik 2013 - 10:49

Możesz uważać, co chcesz, a Dieneks podał wykładnię przepisów. Takie przypadki zgłasza się do RPK i - o ile nie mamy do czynienia z działanością z założenia przestępczą - to działa. Wiem, bo przerabiałem. Chyba, że wcześniej zadziała ze względów etyczno-handlowych. Wtedy nie ma dyskusji.

 

Co do odpowiedzi na pytanie: możesz domagać się uznania niezgodności towaru z umową, jeżeli zmontowałeś fotel zgodnie z instrukcją producenta, o ile była dołączona. O tym mówi ustawa. O niezgodności towaru z umową. A gwarancja może przewidywać, że w takiej sytuacji możesz w nagrodę dostać w prezencie lizaka. Albo buzi. Albo darmowy lot w kosmos. To dwie różne rzeczy, odmienne stosunki prawne, regulowane przez zwa różne akty prawne.



#54 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 04 październik 2013 - 10:52

Gwarancji? Gwarancji? K.... gwarancji??? Ihaaaaaaaaaaaa :lol: :lol: :lol:  Niech ktoś dzwoni do psychiatryka. Chyba oszalałem :ph34r:


  • pepe_79 lubi to

#55 OFFLINE   Niedzielny

Niedzielny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3780 postów

Napisano 04 październik 2013 - 11:13

Ok, mój błąd, moje przejęzyczenie. "Domagać uznania gwarancja" chodziło mi o "domagać zwrotu kosztów lub wymiany towaru na nowy"

 

Reasumując, wg prawa:

a ). Połamany fotel zmontowany zgodnie z załączona instrukcją - zwrot kosztów lub nowy towar

b ). Połamany fotel zmontowany niezgodnie z załączoną instrukcją - mogę się ugryźć w nos

 

Zgadza się?

 

Czyli w przypadku wędziska, gdy przelotkę na blanku zamontuję 1cm wyżej niż zakłada ewentualny załączony do blanku schemat uniwersalny lub przesunę uchwyt kołowrotka o 1cm w doł, jest to sytuacja identyczna z powyższym pkt b ). - zmontowałem kij niezgodnie z załączoną instrukcją?

 

Denerwujecie się ale mnie to poprostu bardzo ciekawi, a że nie mam wykształcenia prawniczego, to przepraszam za brak nomenklatury prawniczej i mylenie pojęć.

 

Jeśli nie macie ochoty odpisywać, ok.


Użytkownik Żbiku edytował ten post 04 październik 2013 - 11:27


#56 OFFLINE   pepe_79

pepe_79

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 671 postów
  • LokalizacjaBełchatów
  • Imię:Paweł

Napisano 04 październik 2013 - 11:18

Faktycznie chyba wystarczy już tych wykładów...

@krzysiek i @Dienekes, dziękuję bardzo za dogłębne (i ponowne) wyjaśnienia kwestii prawnych.

 

Jak robiłem patyki kolegom to pojawiały się od nich pytania, co jak się patyk zepsuje. A ja na to tylko tyle, że mam paragon z pracowni, ale tak naprawdę nie wiem jak dany konkretny przypadek zostanie rozpatrzony w przypadku "kuku", bo ja sam (jako garażowy wędkorobek) to mogę dać Ci słowo, że jak się coś odklei, itp. to jak najbardziej poprawię. Natomiast na blank i komponenty żadnej gwarancji nie dam i tutaj możemy jedynie liczyć na "przychylność" pracowni. Póki co nie było okazji się przekonać i mam nadzieję, że nie będzie.

 

Jedno jest pewne, jeśli blank skrócimy to zapomnijmy o jakiejkolwiek gwarancji.



#57 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 04 październik 2013 - 11:44

Osobiście nie nabyłem jeszcze żadnego blanku, do którego dołączona byłaby instrukcja montażu przelotek. Niemniej jednak - jeżeli uszkodzenie blanku nastąpiłoby w okresie 6 m-cy od daty zakupu - sprzedawca musiałby wykazać, że uszkodzenie blanku wynika ze sposobu jego uzbrojenia.

 

Pepe, jeżeli mogę Ci coś doradzić, to sugeruję, żebyś zbroił dla kolegów na blankach powierzonych. Jeżeli świadczysz takie usługi nieodpłatnie (pozwól, że nie będę rozwodził się nad podatkowymi implikacjami takiej skąd inąd moralnie czystej i etycznie pięknej koleżeńskiej praktyki), to jest to najrozsądniejsze i najbezpieczniejsze wyjście. Co do pozostałych komponentów, to byłbym raczej spokojny o ich bezawaryjność.

 

Co do skrócenia blanku - nie bybym taki pewien, czy sam fakt modyfikacji komponentu jest wystarczającą przesłanką do wyłączenia odpowiedzialności sprzedającego za towar (vide zdanie nr 1 niniejszego postu). Co do gwarancji - zgoda: tu gwarant może wyłączyć swoją odpowiedzialność w ramach udzielonej gwarancji.



#58 OFFLINE   pepe_79

pepe_79

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 671 postów
  • LokalizacjaBełchatów
  • Imię:Paweł

Napisano 04 październik 2013 - 12:47

Oświadczam, że żadnych usług nie świadczę (na wypadek gdyby ktoś ze skarbówki czytał forum) :)

 

Nie chodziło mi o to żeby "spuścić na drzewo" kolegę jak mu powiem żeby sam sobie kupił blank i komponenty bo to nic tu nie zmienia. W takiej sytuacji nie ma różnicy - z punktu widzenia sprzedającego czy gwaranta (teraz chyba dostrzegam różnicę ;) ) - czy blank został sprzedany przysłowiowemu Kowalskiemu czy Nowakowi.

 

Co do skracania i gwarancji to taką informację otrzymałem z pracowni. Teraz - po Waszych wypowiedziach - pewnie zadałbym pytanie pomocnicze... typu "A co z odpowiedzialnością sprzedającego za towar?" ;)



#59 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 04 październik 2013 - 13:04


W takiej sytuacji nie ma różnicy - z punktu widzenia sprzedającego czy gwaranta (teraz chyba dostrzegam różnicę ;) ) - czy blank został sprzedany przysłowiowemu Kowalskiemu czy Nowakowi.

 

Co do skracania i gwarancji to taką informację otrzymałem z pracowni. Teraz - po Waszych wypowiedziach - pewnie zadałbym pytanie pomocnicze... typu "A co z odpowiedzialnością sprzedającego za towar?" ;)

Pawle, znaczenie ma to o tyle, że roszczenie przysługuje konsumentowi - nabywcy. Jeśli ktoś kupi blank sam, i ów pęknie (niezależnie od przyczyn), to wyłącznie on będzie mógł występować przeciwko sprzedawcy (o ile jest on przedsiębiorcą), z roszczeniem z tytułu niezgodności towaru z umową. Innymi słowy, jeśli Ty kupisz coś dla kolegi i jemu np. pęknie, to wówczas Ty będziesz legitymowany czynnie do wystąpienia ze stosownym roszczeniem. Wydawałoby się, że nie ma różnicy, przecież paragon można sobie przekazać i wsio gra. No nie, można na tym się grubo przejechać, gdy już dojdzie do zawiśnięcia sporu.

 

I nie musisz pytać - to nie sprzedawca, a ustawodawca reguluje, a właściwie, już uregulował, reguły gry. Pytanie zbędne, choć faktycznie większość sprzedawców pcha klientów na boczny tor, zwany reklamacją. Umywają ręce, to co.


Użytkownik Dienekes edytował ten post 04 październik 2013 - 13:06


#60 OFFLINE   pepe_79

pepe_79

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 671 postów
  • LokalizacjaBełchatów
  • Imię:Paweł

Napisano 04 październik 2013 - 13:24

No tak. Dzięki.

Cały czas jednak jestem jakoś podświadomie przekonany, że w takich przypadkach sprawę udaje się w 99,99% załatwić bez konieczności uciekania się sądów, itd.

 

Ha, z resztą sam jerkbait.pl ze swoją ciągle dokształcającą się "publicznością" widać, że często w znacznym stopniu jest stroną wpływającą na decyzje ;) Wystarczy nagłośnić problem na forum i zaraz jest cała masa "kibiców" rządnych krwi  :D 







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: gwarancja, reklamacja