Pioo, no i jak mówię, dopiero zacząłem zabawę z nimi, pierwszy sezon polowania na wiślane sandacze, wiedza na razie zerowa, dopiero kilka obserwacji. Jeśli nie jest tak źle u mnie, to z nowym zapałem zabieram się za nie od października. Teraz niestety praca nie pozwala.
![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-47265.jpg?_r=1398773360)
Warszawski Piesek (populacja sandacza w Warszawie i okolicach)
#81
OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2014 - 20:32
#82
OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2014 - 20:48
Jeśli nie jest tak źle u mnie, to z nowym zapałem zabieram się za nie od października.
Jest źle, ale może po prostu u @pioo jest jeszcze gorzej
![:(](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
#83
OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2014 - 08:48
U @pioo jest lepiej niż u mnie . Piotrek chociaż zlapał coś co można nazwać rybą ,75 centów na wawę ? Chyba jedyny na tym odcinku wymiarowy sandacz.
Kiedyś zostawałem na noc przy opasce....nastawał mrok i zaczynało się dziać. Widac było stada sandaczy podchodzące pod opaskę i bijące w drobnice. Teraz ?
Zapada zmrok , te kilka bolkow przestaje żerować , zwijam sie i ide spać. Nie ma co....Od czerwca praktycznie kilka razy w tygodniu na rybacz...zero kontaku z sandaczem ...To raczej nie przypadek.
Użytkownik pablo208 edytował ten post 02 wrzesień 2014 - 08:49
#84
OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2014 - 11:51
Ja kilka złapałem w tym roku, ale nie powalały rozmiarami . Wczoraj myślałem, że życiówkę holuję.......a tu psiak(dobra psiaczek
) z boku w wobler uderzył i pod nurt duży opór stawiał i odjazdy jakieś mocniejsze miał
. Trochę się rozczarowałem heheheh
20140903_221000.jpg 35,05 KB
33 Ilość pobrań
Użytkownik mako150 edytował ten post 04 wrzesień 2014 - 11:53
#85
OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2014 - 12:28
Ja jeszcze nie łowiłem w Warszawie w tych czasach kiedy był sandacz więc jestem przyzwyczajony do takiego stanu rzeczy jaki mamy obecnie. Ale z moich obserwacji wynika że tej ryby jest sporo, tyle że w granicach 20-40cm. O wymiarka ciężko jak cholera, przynajmniej mi, w tym sezonie jeszcze żadnego nie miałem na kiju. Po przekroczeniu 50cm te ryby mają zapewne krótki żywot.
- K-Pon lubi to
#86
OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2014 - 20:29
#87
OFFLINE
Napisano 10 wrzesień 2014 - 20:25
Ja dzisiaj poświęciłem 2h na łażenie za sandim: 18-20. Efekt dwa skróty po 40 centów. Oba zjadły glooga nike.
Woda martwa....w piątek spróbuję przed świtem....
Pozdrawiam,
malcz
#88
OFFLINE
Napisano 11 wrzesień 2014 - 12:29
Daj znać na priv gdzie będziesz buszował to może się spotkamy
#89
OFFLINE
Napisano 25 wrzesień 2014 - 21:41
- Mariano Mariano, Gazdzior i pawello lubią to
#90
OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2014 - 18:08
Zdopingowałeś mnie do ruszenia dupska po pracy nad wisełke
#91
OFFLINE
Napisano 02 październik 2014 - 09:20
No i byłem. Efekt to szczupaczek 40cm i sandaczy niemowlak 26cm. Na wodzie totalna cisza, tylko bobry się "spławiają"
- Meme lubi to
#92
OFFLINE
Napisano 02 październik 2014 - 19:46
#93
OFFLINE
Napisano 02 październik 2014 - 23:39
Byłem we wtorek na godzinę bo deszcz mnie złapał. Dwa się trafiły 46 i 55 cm. Coś naprawdę fajnego przywaliło mi w wobler, zakotłowało się konkretnie, wygieło mi kij i nagle luz. Myślę, że to był gruby boleń
#94
OFFLINE
Napisano 03 październik 2014 - 09:03
![:)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
#95
OFFLINE
Napisano 03 październik 2014 - 15:22
Maćku tak z ciekawości zapytam o ogólną charakterystykę łowiska - opaska, główka czy może jeszcze co innego?
#96
OFFLINE
Napisano 04 październik 2014 - 00:30
Potężne branie miałem na rafie, a sandałki złapałem na mini główce z głębokim dołkiem i mocnym prądem wstecznym. Wszystko na 9 Tomka Miernika.
Za to dziś Panowie miałem swoją życiówkę na kiju. Dobre 75/80 cm szczęścia. Przyjrzałem się skubanicowie doskonale. Gruby, długi i taki błyszczący......no piękny Pan Sandacz. 3 może 4min holu i gdy miałem go na płyciźnie(leżał plackiem na boku na 5cm wodzie) i próbowałem go jakoś złapać bezpiecznie za grzbiet to zaczął skakać. Wobler się odczepił i wstrzelił mi się w bluzę,a on spierdzielił mi z pod nosa. Normalnie klęczałem w wodzie i prawie mi łzy poleciały. Wiem, że sie nie liczy bo formalnie na brzegu go nie miałem i zdjęcia też brak, ale ja go jeszczę dopadnę i tu się nim pochwalę
- Mariano Mariano i spinnerman lubią to
#97
OFFLINE
Napisano 05 październik 2014 - 18:08
Ajć, taka sytuacja kiedy już widzisz rybę a ona się wypina należą do najbardziej bolesnych...
No to czekamy na fotkę tego kabana jak go dziabniesz następnym razem
#98
OFFLINE
Napisano 05 październik 2014 - 18:46
Dziś 3 godzinny spacer w dół rzeki od mostu Siekierkowskiego do Grubej Kaśki. Dwa Okonie:( Woda parę razy konkretnie się zakotłowała. Mimo to fajny wypad, ładna pogoda i spokojne płynąca Wisła.
#99
OFFLINE
Napisano 05 październik 2014 - 20:05
Ajć, taka sytuacja kiedy już widzisz rybę a ona się wypina należą do najbardziej bolesnych...
No to czekamy na fotkę tego kabana jak go dziabniesz następnym razem
Jutro po robocie zostanę na godzinę, dwie.....może 3 . Muszę zreanimować tylko wobler Tomka Miernika bo mi odkleił się jakoś ster podczas holu i można go przesuwać
Maluch z wtorku
Ryba nie ma wymiaru zgodnego z zasadami zamieszczania zdjęć
Użytkownik milupa edytował ten post 07 październik 2014 - 16:51
#100
OFFLINE
Napisano 08 październik 2014 - 16:02
Wczoraj byłem na 30 min. NA powierzchni cisza. Złapałem jedengo malucha i sumek 75cm się trafił. Wszystko na Salmo Hornet 4cm