Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

BASS -porażka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
216 odpowiedzi w tym temacie

#141 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8461 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 23 styczeń 2015 - 17:33

Tak a sklepy internetowe to niby nie zatrudniają pracowników i wysyłają z garażu tak ?? Źródła zaopatrzenia mają podobne tez

#142 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 904 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 23 styczeń 2015 - 17:34

U nas jeszcze słabo to wszystko funkcjonuje(zwroty, reklamacje itd. ) i właściciele mają nas w dupie po zakupach, a my nie walczymy o swoje i często odpuszczamy. Myślę, że wkrótce to wszystko się zmieni. Zostaną tylko największe sklepy z największym asortymentem. W tej chwili dechatlon ma już darmową wysyłkę i darmowy zwrot. W innych krajach to już jest normalne.

 

Dalej twierdzę, że sklepy stacjonarne upadną. W tej chwili przy życiu trzyma ich starsze pokolenie, które nie potrafi korzystać z takich zakupów i jest nie przyzwyczajone do tego. Potencjalni klienci na których sklepy będą mogły zarabiać za 20 lat to w tej chwili osoby w wieku 5-30 lat (czyli za ten okres 25-50 lat ) starszych nie liczę, bo będzie to mały odsetek tych których będzie stać na większe zakupy hobbistyczne ze względu na niskie emerytury, które się zapowiadają. Dla takiej osoby w wieku 10 lat kupowanie w sklepie stacjonarnym nie jest już cool. Modne są zakupy w drodze powrotnej w tramwaju, autobusie.



#143 OFFLINE   Kamil_Be

Kamil_Be

    Nie doradzam na PW, dajcie mi spokój :D

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1459 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Kamil
  • Nazwisko:Be

Napisano 23 styczeń 2015 - 17:38

Tak a sklepy internetowe to niby nie zatrudniają pracowników i wysyłają z garażu tak ?? Źródła zaopatrzenia mają podobne tez

 

 

Wiele osób na necie tak robi, np abella czy inni przedstawiciele handlowi / dystrybutorzy  :D Mało który sklep WWW ma odpowiednik w stacjonarce.



#144 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 904 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 23 styczeń 2015 - 17:39

Dodatkowo rząd będzie moim zdaniem dążył do tego. W sklepie stacjonarnym jesteśmy jeszcze jako tako anonimowi, co kupujemy, gdzie wie o tym sprzedawca i osoba w kolejce. Jak będziemy zamawiać internetowo wszystko będzie na tacy. Gdzie kupujemy, co i za ile. Skąd mamy na to pieniądze, dlaczego tak dużo jak zarabiamy mało itd...  Ponadto sklepy będą wiedziały gdzie jest największe zapotrzebowanie na różnego rodzaju towary. Niestety w dobrym kierunku dla nas to wszystko nie idzie.


Użytkownik dekosz edytował ten post 23 styczeń 2015 - 17:52


#145 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8461 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 23 styczeń 2015 - 17:40

Wiele osób na necie tak robi, np abella czy inni przedstawiciele handlowi / dystrybutorzy :D Mało który sklep WWW ma odpowiednik w stacjonarce.

Sklep w garażu jest mało konkurencyjny. I ceny są słabe

#146 OFFLINE   Kamil_Be

Kamil_Be

    Nie doradzam na PW, dajcie mi spokój :D

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1459 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Kamil
  • Nazwisko:Be

Napisano 23 styczeń 2015 - 17:41

Sklep w garażu jest mało konkurencyjny. I ceny są słabe

 

:D  :D  :D  :D  :D  :D  :D  :D  :D  :D



#147 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8461 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 23 styczeń 2015 - 17:54

Pisze w porównaniu do dużego sklepu internetowego oczywiście.

#148 OFFLINE   asp

asp

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 410 postów
  • LokalizacjaW-wa Bielany
  • Imię:Bartek

Napisano 23 styczeń 2015 - 18:09

 W tej chwili dechatlon ma już darmową wysyłkę i darmowy zwrot. W innych krajach to już jest normalne.

 

D... ma sieć sklepów w całej Europie, a mimo tego większość produktów opłaca się kupować dopiero w momencie akcji prtomocyjnych. X-rap po 50zł? WMH się rozrasta, bo jest to jedyna możliwa droga do tego, żeby nie upaść - jednocześnie powodując upadek mniejszych sklepów. 

Z kolei sklep na R... na Woli też jest międzynarodowy, jeszcze droższy niż D... niby branżowy, ale wybór marny, a ceny na większość produktów kosmiczne. Nie ma złotego środka.. Wszystko ma jakieś plusy i minusy. Niestety w PL zarabia się tyle, że ludzi z nie stać na to by dawać komuś zarabiać. Jest to smutne, ale jest jak jest.


Użytkownik 3arteK edytował ten post 23 styczeń 2015 - 18:12


#149 OFFLINE   Marcyś

Marcyś

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 852 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Bielecki

Napisano 23 styczeń 2015 - 18:11

Ciężko się dyskutuje na temat konkurencyjności sklepu stacjonarnego do internetowego na forum..internetowym :) To tak jakby pójść do kościoła i próbować ludziom tłumaczyć, że żadnego bóstwa niema :)

 

Ktoś napisał, że tylko starzy chodzą do sklepów reszta internet... nie jest to takie oczywiste. Nie brakuje i nie będzie brakować klientów sklepom internetowym, ale widzę całkiem sporo nawet bardzo młodych osób w sklepach. Bo trzeba pomacać. Sprawdzić chociażby czy ten xxxxxfast z katalogu jest w ogóle choćby fastem albo czy ten forumowy hit w ogóle się do czegoś nadaje. 

 

Pozdrawiam


Użytkownik Marcyś edytował ten post 23 styczeń 2015 - 18:13


#150 OFFLINE   asp

asp

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 410 postów
  • LokalizacjaW-wa Bielany
  • Imię:Bartek

Napisano 23 styczeń 2015 - 18:16

Ktoś napisał, że tylko starzy chodzą do sklepów reszta internet... nie jest to takie oczywiste. Nie brakuje i nie będzie brakować klientów sklepom internetowym, ale widzę całkiem sporo nawet bardzo młodych osób w sklepach. Bo trzeba pomacać. Sprawdzić chociażby czy ten xxxxxfast z katalogu jest w ogóle choćby fastem albo czy ten forumowy hit w ogóle się do czegoś nadaje. 

Ile jest takich co maca, żeby pomacać z myślą późniejszego zamówienia w necie, bo taniej? ;-)



#151 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8461 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 23 styczeń 2015 - 18:20

Ile jest takich co maca, żeby pomacać z myślą późniejszego zamówienia w necie, bo taniej? ;-)


A dziwisz się ??

#152 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 904 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 23 styczeń 2015 - 18:23

W tej chwili to wszystko trwa bardzo długo, ale to się zmieni. Polska to mały kraj i nie widzę problemu w tym żeby paczki z jednego końca na drugi docierały w 24h. Już tak jest w większości za sprawą kurierów, a to że nie dociera paczka w przeciągu 24h  zazwyczaj jest winą sprzedawcy, który wysyła następnego dnia, albo wieczorem. To wszystko da się i jestem przekonany, że się zmieni.  "Macanie owszem", ale nie zakupy, sam chodzę do zaprzyjaźnionego wędkarskiego na pogaduchy, ale tak jak pisałem wcześniej kupuję bzdety, których koszt nie przekracza 100zł i większość ludzi tak robi.

 

W USA zamawiasz 10 kijów st.croix machasz w domu wieczorem, a rano jest już kurier i zabiera 9 wędek, a Ty nic za to nie płacisz



#153 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 23 styczeń 2015 - 18:27

W USA zamawiasz 10 kijów st.croix machasz w domu wieczorem, a rano jest już kurier i zabiera 9 wędek, a Ty nic za to nie płacisz

 

To prawda. Inna kultura zakupów u nas z obu stron klient/sklep zaczęły by się jakieś wałki. Swoją drogą w USA wędkarskie sklepy stacjonarne mają się chyba dobrze. Czasem to centra z wózkami jak w markecie. Sam Wall Mart ma wydzielone strefy od żyłki po łodzie. Ale my raczej porównujmy się do Europy.



#154 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 904 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 23 styczeń 2015 - 18:35

Może przeceniam zdolności Europy, ale liczę, że w przeciągu 15-20 lat poziom, technologia i standard między innymi zakupów będzie porównywalny do tego co jest w tej chwili w USA.


Użytkownik dekosz edytował ten post 23 styczeń 2015 - 18:36


#155 OFFLINE   Marcyś

Marcyś

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 852 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Bielecki

Napisano 23 styczeń 2015 - 18:56

Ile jest takich co maca, żeby pomacać z myślą późniejszego zamówienia w necie, bo taniej? ;-)

To też zależy od cen w stacjonarnym. Oczywiście, gdy jakiś sklep w necie weźmie wagon wędek a potem będzie wyprzedawać bo mu szkoda miejsca to stacjonarny z ceną nie podskoczy. Ale gdy w necie jest 250zł a sklep ma 330zł? Pogada chwile pogada, i cena spadnie np do 280zł to myślisz, że nie kupi? A jeszcze dobierze dupereli, dostanie rabat do całości i wszystko się wyrówna.

 

A tak to zamówi w necie. Przyjdzie albo nie, wadliwy albo nie. Oczywiście prawa go bronią ale czas stracony będzie. Coraz więcej ludzi spala się w zakupach internetowych. Gdy inny przyjdzie, zapyta się po ile wędka, usłyszy 330zł i rzuci wiązką, że zdzierstwo i wychodzi to i tak nigdy klientem sklepu stacjonarnego nie był i nie będzie. Można oczywiście próbować rozmawiać ale rzadko to daje efekt. Bo potem gdzieś w Pcimiu Dolnym ktoś z garażu sprzeda zalegającą wędkę o 10zł taniej :P

 

Co innego jest troszkę w przypadku sprzętu premium. Na sklepie rzadko zejdzie. Nie te obroty więc i rabaty. Ściągnąć młynek za 2kzł hurt, dostać 10% rabatu czyli wychodzi 1800zł. Wystawić za 2340zł. Niby fajnie, 500zł zarobku. Ale duży dostaje 25% rabatu i przy tej samej marży ma cenę poniżej hurtowej. A klient w sklepie myśli, że skoro ma zostawić ponad 2k za kołowrotek to jest bogiem i musi dostać 20% rabat. Dlatego stacjonarne mniejsze/średnie wolą za 2kzł nabrać młynków z wolnym biegem na grunt, feederów, plecionek. Tego co się szybciej sprzeda. Zamiast marży 30% dać 50% szybko sprzedać i zarobić. Warto mieć coś droższego dla "prestiżu" a każdy właściciel sam sobie wyznacza granicę prestiżu :) 



#156 OFFLINE   asp

asp

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 410 postów
  • LokalizacjaW-wa Bielany
  • Imię:Bartek

Napisano 23 styczeń 2015 - 19:22

A dziwisz się ??

 

 

Nie ma się tu co dziwić...

 

To też zależy od cen w stacjonarnym. Oczywiście, gdy jakiś sklep w necie weźmie wędek a potem będzie wyprzedawać bo mu szkoda miejsca to stacjonarny z ceną nie podskoczy. Ale gdy w necie jest 250zł a sklep ma 330zł? Pogada chwile pogada, i cena spadnie np do 280zł to myślisz, że nie kupi? A jeszcze dobierze dupereli, dostanie rabat do całości i wszystko się wyrówna.

 

Daleko nam do zachodu w kwestii negocjacji czegokolwiek i gdziekolwiek. Każdy chce zarobić kokosy na niczym i ciężko dostać 5% rabatu. Oczywiście gdybym dostał 50 zł rabatu to pewnie za te pieniądze dobrałbym jakiś dupereli. Wszyscy byliby zadowoleni, ale niestety nie ta mentalność w narodzie.



#157 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 23 styczeń 2015 - 19:29

 

Odlicz od tego podatek od sprzedaży, koszty dostawy zamówienia do sklepu (np nieważne ile weźmiesz w SG to i tak płacisz za wysyłkę, w Daiwie np free), koszty prowadzenia sklepu, koszty zatrudnienia pracownika itd.

Oj jakie to by było pięknie gdyby towar był rozdawany za tyle ile sklep go kupuje 

Kamil, ja byłem zaskoczony ilością % które można zarobić, jakoś tak mi się wydawało że 25-30% to jest norma. Ale na pocieszenie dane z gastronomii: koszt produktów na potrawę to np. 10plz. Ile powinien kosztować talerz postawiony przed konsumentem? 30 :P . Oczywiście można mniej ale wiem że są lokale (wyższa półka gdzie produkt -->talerz jest robiony ........inwencja własna restauracji.



#158 OFFLINE   Marcyś

Marcyś

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 852 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Bielecki

Napisano 23 styczeń 2015 - 19:33

Daleko nam do zachodu w kwestii negocjacji czegokolwiek i gdziekolwiek. Każdy chce zarobić kokosy na niczym i ciężko dostać 5% rabatu. Oczywiście gdybym dostał 50 zł rabatu to pewnie za te pieniądze dobrałbym jakiś dupereli. Wszyscy byliby zadowoleni, ale niestety nie ta mentalność w narodzie.

 

Tutaj dochodzimy do sytuacji o której napisałem. Jak ktoś wejdzie, zobaczy cenę i wydrze się ze drogo to czasem nawet niema co rozmawiać. Ale jak poszanujemy się nawzajem (klient sprzedawcę i na odwrót) to w prywatnym sklepie (a nie molochu) to raczej się dogadamy. 

 

Pewnie ktoś się zaraz zapyta to czemu od razu sklep nie zrobi ceny 280zł (z powyższego przykładu). Bo nieważne jaka cena by nie była "rabat się należy" a od czegoś trzeba dawać :P

 

A miałem już sytuacje gdy klient (co prawda dobry ze "stałą zniżką") przyszedł po 3 paczki dendroben i rabatu się domagał :P


Użytkownik Marcyś edytował ten post 23 styczeń 2015 - 19:36


#159 OFFLINE   Marcyś

Marcyś

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 852 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Bielecki

Napisano 23 styczeń 2015 - 19:34

Kamil, ja byłem zaskoczony ilością % które można zarobić, jakoś tak mi się wydawało że 25-30% to jest norma. Ale na pocieszenie dane z gastronomii: koszt produktów na potrawę to np. 10plz. Ile powinien kosztować talerz postawiony przed konsumentem? 30 :P . Oczywiście można mniej ale wiem że są lokale (wyższa półka gdzie produkt -->talerz jest robiony ........inwencja własna restauracji.

To teraz oprócz zjechania za ceny sklepów stacjonarnych to musisz też zjeb... sklepy internetowe. Bo mają często wyższe marże (i to nawet od stacjonarnych).  Tylko nadrabiają mega rabatami u producentów  :)


Użytkownik Marcyś edytował ten post 23 styczeń 2015 - 19:35


#160 OFFLINE   Kamil_Be

Kamil_Be

    Nie doradzam na PW, dajcie mi spokój :D

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1459 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Kamil
  • Nazwisko:Be

Napisano 24 styczeń 2015 - 08:28

Nie ma się tu co dziwić...

 

 

Daleko nam do zachodu w kwestii negocjacji czegokolwiek i gdziekolwiek. Każdy chce zarobić kokosy na niczym i ciężko dostać 5% rabatu. Oczywiście gdybym dostał 50 zł rabatu to pewnie za te pieniądze dobrałbym jakiś dupereli. Wszyscy byliby zadowoleni, ale niestety nie ta mentalność w narodzie.

 

RABAT - Niestety jest taka mentalność, że "RABAT MUSI BYĆ". No ok, ale czemu? W Biedronce, Aptekach, na stacjach Orlen, w kiosku nikt nie prosi o rabaty, bo byłby uważany za kogoś nienormalnego. W w sklepach z częściami motoryzacyjnymi, wędkarskich czy narzędziowych ZAWSZE ktoś biadoli o rabatach. Jakie jest na to wytłumaczenie? O rabat generalnie proszą tylko faceci (nie spotkałem jeszcze kobiety klientki która poprosiłaby o rabat) tłumacząc, że jak pójdą gdzieś indziej bo tam jest taniej. OK, W BRANŻY SPOŻYWCZEJ CZY PALIWOWEJ JEST TAK SAMO - tam też są różne ceny  :D W całym Olsztynie sklepy wędkarskie dają max 5% a u nas płacz jak dostanie 7%, bo i tak drogo (a ceny mamy niższe od reszty w większości artykułów i chcą po 10%, 15% za darmo!  :D

 

 

Fajnie jest handlować z firmami, które jako tako dbają o rynek. Np Daiwa - Cormoran w przeciwieństwie do nienormalnej polityki Normarku na swoje lepsze kołowrotki, multiplikatory czy wędki ma ceny stałe dla wszystkich. Nie ważne czy to RAVEN, WMH czy "Sklepik u Henia" każdy Certate, Lexe czy Tanacoma kupuje po tyle samo i nie ma walki o każde 10 groszy na cenie. Stelle można pierdzielnąć w pakiecie i wtedy ludzie jak głupi będą latać po necie i mieście szukając jak pies suki gdzie taniej. Sory, wolę handlować Morethanem, Certate czy Luviasem.

 

 

Handel z domu z garażem - wiadomo, nie bulimy kilka koła miesięcznie za wynajem lokalu, nie płacimy pracownikowi, nie musimy martwić się o wiele innych rzeczy. Wtedy jest walka z innymi baronami garażowo - internetowego handlu o każde 10 groszy. Potem pytanie, czemu tak tanio sprzedaje. Odpowiedź jest prosta: dla maksymalnych rabatów w dystrybutora, by zarabiać więcej. Chooooja prawda, Zenek z garażu obok też to samo zrobi i znów obniży cenę by de facto znów zarobić na gumie relaxa 5 groszy mimo tego, że kupuje ją jeszcze taniej. Musi tak zrobić, bo Romek z piwniczki już wszedł na allegro i nadal włącza niskie ceny  :D A towar sprzedać się musi.

 

Handel w sklepie - "Paaaaanie, czemu tak drogo?" A no dlatego, że też chce z czegoś żyć i prowadząc wędkarski nie mam czasu na drugi i trzeci etat, a poza tym nie jest to instytucja charytatywna  ;)

 

Historia prawdziwa:

 

S:  Ten kołowrotek kosztuje 250 zł,

K: Paaaanie, w necie córa za 170 zł znalazła, tam kupię,

S: Mogę za 200 zł oddać,

K: Nieeeee Paaaaanie, coś Pan, w necie córa już kliknęła i towar wysyłają.

 

po około miesiącu:

 

K: Panie, kupiłem tego Mykado w necie przez córę. Prawie miesiąc szedł i do tego zepsuty. Mogę zareklamować?

S: Nie proszę Pana, niech go Pan odeśle skąd Pan go zakupił.

K: Ale nie mam ani paragonu ani karty, nie wysłali a telefonów nie odbierają. A co ja teraz pojadę pociągiem aż pod Kraków?

S: Nadal mogę sprzedać tamten za 200 zł  B)

K: dobrze, wezmę.

 

 

Średnio raz z miesiącu mam takich agentów co się sparzyli kupując w necie.

 

ODDAWANIE W NECIE ZA PRAWIE DARMO - bo nie można tego nazwać sprzedażą. Sklepy sprzedające na allegro mające swój odpowiednik w stacjonarce, może niezbyt okazały ale skupiający  się głównie na allegro. Sprzedają (   :lol: ) kołowrotek z zyskiem kilku złotych (po odprowadzeniu podatków, kosztów sklepu, prowizji allegro, kosztów pakowania itd). Jest to potwierdzone, gdyż wiem ile co kosztuje na jakich rabatach. Dla mnie to jest trochę żenada, bo zamiast trzymać się idei w miarę równych cen (a nie różnic po 100 zł) to taki sklep by dobrze zarabiał, ale skoro właściciel ma to głęboko analnie to klientów chyba też tak będzie miał? Walka o każde 10 groszy, oby tylko sprzedaż i jak w przypadku baronów sprzedaży garażowej walka o max rabaty. Okej, rabaty też mają swoje granice a graczy którzy biorą towaru w full pakietach jest kilku. Ktoś to musi sprzedać, bo tysiąc kołowrotków nie może długo zalegać a więc wystawiamy taniej, taniej, jeszcze taniej... Gdzie jest granica? NIE MA JEJ   :D Otóż pewny sklep zaczął w zeszłym roku część towaru, akurat marki Daiwa sprzedawać poniżej kosztów zakupu. Czyli już są straty, mimo handlowania @ sklepy tak właśnie zaczynają upadać. Mały sklep niekoniecznie padnie, bo zazwyczaj towar jest uzupełniany na bieżąco za małe kwoty lub za gotówkę. Duży sklep który nabierze towaru za 2 bańki u wielu dystrybutorów i sprzeda to bez zysku mając kredyty, opłaty, koszty itd prędzej zbankrutuje, gdyż ot tak nikt tam nie weźmie 100 000 zł by zapłacić fakturę po terminie.

 

 

 

Ja rozumiem, że społeczeństwo polskie jest na tle zachodu Europy biedne ale w stacjonarnym też można kupić po cenie allegro... Zawsze można się dogadać  ;) Lepiej chyba dorobić pasjonata co prowadzi sklep z pasji niż krwiopijcę mającego w dupie co kto komu wyśle, byleby sprzedać. Przecież każdy towar niesprawny przy odbiorze został wysłany bez sprawdzenia. Ja zawsze, każdy towar sprawdzam zanim wyślę go dla klienta w świat i do tej pory nie miałem żadnej reklamacji. Dobro klienta jest przecież najważniejsze  ;) 


Użytkownik Kamil_Be edytował ten post 24 styczeń 2015 - 08:32

  • Marcyś, staszek i Maciej1979 lubią to