Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Znaczenie przekladni

kołowrotek serwis przekladnia

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
142 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 25 marzec 2014 - 19:05

Kwiecien w tym roku zaczal sie wyjatkowo wczesnie...



#62 OFFLINE   rej

rej

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 217 postów

Napisano 25 marzec 2014 - 19:31

No cóż, szkoda że nie ma tu profesjonalnych odpowiedzi :(



#63 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1498 postów

Napisano 25 marzec 2014 - 19:34

autocenzura


Użytkownik cristovo edytował ten post 06 marzec 2015 - 00:33


#64 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 25 marzec 2014 - 19:40

No dobrze, a co się stanie jak ktoś w kołowrotku z przełożeniem np. 5.0:1 nie zaznaczy położenia poszczególnych elementów-jakie mogą być objawy a potem skutki ?

 

No cóż, szkoda że nie ma tu profesjonalnych odpowiedzi :(

 

No to proponuję, profesjonalnie sprawdź, a potem nam wszystkim opowiesz...


  • S.N. lubi to

#65 OFFLINE   rej

rej

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 217 postów

Napisano 25 marzec 2014 - 19:48

No to proponuję, profesjonalnie sprawdź, a potem nam wszystkim opowiesz...

ja nie uważam się za eksperta ,ale liczyłem na to że znawcy się wypowiedzą ...



#66 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 25 marzec 2014 - 20:12

 

Krótko: Ci, którzy mają lęki i wątpliwości niech se poznaczą (30 sekund roboty i po bólu), kołowrotkowi żadnemu to nie zaszkodzi, a będą spali se spokojnie... A Ci co lęków nie mają niech robią wedle uznania własnego i też po ptokach...

 

Toż się wypowiedzieli i to całkiem precyzyjnie, choć z przekąsem niewielkim ;)



#67 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 25 marzec 2014 - 20:13

O rany, no a co może się stać? Nie ma co liczyć na to, że kołowrotek eksploduje, zacznie świecić albo sam wchodzić na drzewa... Nawet zęby z przekładni nie powypadają... Jedyne co może się wydarzyć, to to, że istnieje szansa (choć nie zawsze), iż będzie przy kręceniu "trochę głośniejszy"...

No może zacząć szurgolić choć wcale nie musi. I to wszycho.


  • Jozi i Jack__Daniels lubią to

#68 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 25 marzec 2014 - 20:14

No cóż, szkoda że nie ma tu profesjonalnych odpowiedzi :(

To miejsce jest tylko obrazem nas samych...


  • tasiek321 i rej lubią to

#69 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 25 marzec 2014 - 20:54

O rany, no a co może się stać? Nie ma co liczyć na to, że kołowrotek eksploduje, zacznie świecić albo sam wchodzić na drzewa... Nawet zęby z przekładni nie powypadają... Jedyne co może się wydarzyć, to to, że istnieje szansa (choć nie zawsze), iż będzie przy kręceniu "trochę głośniejszy"...

No może zacząć szurgolić choć wcale nie musi. I to wszycho.

I to jest cała prawda obnażona o znaczeniu przekładni.Jak jest od nowości regularnie serwisowany to w d... ma znaczenie jego zębów, a jak zajechany to myty nie powinien być, aby opiłków ze smarem z dziur nie powymywać, bo na bank będzie chodził głośno i nawet znaczenie przekładni nie pomoże, albo tyle pomoże co wskrzeszanie umarlaka do świata żywych :D .



#70 OFFLINE   Robas

Robas

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2120 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Robert

Napisano 25 marzec 2014 - 21:06

a jak zajechany to myty nie powinien być, aby opiłków ze smarem z dziur nie powymywać, bo na bank będzie chodził głośno

czyli wióry do przekładni i ząbkowanie zanika



#71 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2196 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 25 marzec 2014 - 21:18

A kiedyś Piotrek Matusiak napisał o tym wszystkim (czyszczeniu) szczera prawdę, to go wyśmiali tutaj.

No i nikt tutaj nie da Ci fachowej odpowiedzi, bo fachowców tutaj nie ma, pewnie. Miara fachowości tutaj jest ilość rozebranych kołowrotków, ilość mądrych uwag rzuconych od niechcenia (bo po tym prawdziwych "profi" się poznaje), ilość "podnosowych" kpin. A to, że później kołowrotek chodzi jak czołg, albo lokomotywa u Tuwima, lub lata lekko jak pszczółka Maja z podobny odgłosem to już efekty uboczne fachowości, pomijalne i nic nieznaczące. Jeżeli ząbkuje po serwisie, a przed nim tego nie robił, to mówi się, że się ułoży, bo przekładnia jest ciaśniej spasowana i to dobrze. Ludzie łykają.


  • grzegorz88 i rej lubią to

#72 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 25 marzec 2014 - 21:34

.Za czasów komuny pamiętam

A kiedyś Piotrek Matusiak napisał o tym wszystkim (czyszczeniu) szczera prawdę, to go wyśmiali tutaj.

No i nikt tutaj nie da Ci fachowej odpowiedzi, bo fachowców tutaj nie ma, pewnie. Miara fachowości tutaj jest ilość rozebranych kołowrotków, ilość mądrych uwag rzuconych od niechcenia (bo po tym prawdziwych "profi" się poznaje), ilość "podnosowych" kpin. A to, że później kołowrotek chodzi jak czołg, albo lokomotywa u Tuwima, lub lata lekko jak pszczółka Maja z podobny odgłosem to już efekty uboczne fachowości, pomijalne i nic nieznaczące. Jeżeli ząbkuje po serwisie, a przed nim tego nie robił, to mówi się, że się ułoży, bo przekładnia jest ciaśniej spasowana i to dobrze. Ludzie łykają.

Taak, TY to wszystko zawsze wiesz najlepiej, czy są fachowcy czy ich nie ma :clappinghands: .Może założysz super fachowy serwis i będzie udzielał rad jak co i jak należy robić, zawsze będziesz nieomylny w każdej przypadłości kołowrotka, a kołowrotki od Ciebie będą wychodziły jak nowe :D .Za czasów komuny pamiętam takie hasło pasujące idealnie - "W trumnie z Pewexu będziesz wyglądał jak żywy".

Bez urazy proszę.


  • patu lubi to

#73 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2196 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 25 marzec 2014 - 21:48

Taak, TY to wszystko zawsze wiesz najlepiej, czy są fachowcy czy ich nie ma :clappinghands: .Może założysz super fachowy serwis i będzie udzielał rad jak co i jak należy robić, zawsze będziesz nieomylny w każdej przypadłości kołowrotka, a kołowrotki od Ciebie będą wychodziły jak nowe :D .Za czasów komuny pamiętam takie hasło pasujące idealnie - "W trumnie z Pewexu będziesz wyglądał jak żywy".

Bez urazy proszę.

To ja gdzieś napisałem, że jestem, że serwisuje, że mam zamiar w ogóle, że się znam na tym?

Napisałem jakie są moje odczucia po otrzymaniu kołowrotków z co zacniejszych serwisów w PL. Ot i tyle. Jakieś to trudne do zrozumienia było? Chyba nie.

No i dlaczego mam nie uważać tego co napisałem za słuszne. Wskaż mi kolego gdzie w któryś z wątków jest konkretna, jasna, poparta klarownym wytłumaczeniem odpowiedź na  pytanie. Gdzie jest rzeczowy argument w tym wątku na postawione w temacie pytanie? Czy któryś z tuzów (ciebie nie wyłączając) napisał konkretne czy znaczyć i dlaczego, jak to robić? Pierdzielenie "przezabawnym", stetryczałym  tekstem o wątpliwej dozie humoru (patrz o wiórach/opiłkach) i tyle fachowości u was widać. Pokaż laikom jak coś zrobić, a nie kpij pod przykrywką być "profi śrubokrętem". Generalnie wszystko sprowadza się tutaj do wyszydzenia lube zwala winę na wiosnę.

eot.


  • kineret lubi to

#74 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 25 marzec 2014 - 22:02

To ja gdzieś napisałem, że jestem, że serwisuje, że mam zamiar w ogóle, że się znam na tym?

Napisałem jakie są moje odczucia po otrzymaniu kołowrotków z co zacniejszych serwisów w PL. Ot i tyle. Jakieś to trudne do zrozumienia było? Chyba nie.

No i dlaczego mam nie uważać tego co napisałem za słuszne. Wskaż mi kolego gdzie w któryś z wątków jest konkretna, jasna, poparta klarownym wytłumaczeniem odpowiedź na  pytanie. Gdzie jest rzeczowy argument w tym wątku na postawione w temacie pytanie? Czy któryś z tuzów (ciebie nie wyłączając) napisał konkretne czy znaczyć i dlaczego, jak to robić? Pierdzielenie "przezabawnym", stetryczałym  tekstem o wątpliwej dozie humoru (patrz o wiórach/opiłkach) i tyle fachowości u was widać. Pokaż laikom jak coś zrobić, a nie kpij pod przykrywką być "profi śrubokrętem". Generalnie wszystko sprowadza się tutaj do wyszydzenia lube zwala winę na wiosnę.

eot.

Jak TY jesteś w stanie leczyć pacjenta przez internet to gratuluję, ja takich zdolności nie mam co jest z danym kołowrotkiem, nawet mając na stole nie potrafię nieraz i nie dwa postawić diagnozy i odsyłam gościa do Józka Leśniaka, bo On przerobił więcej kołowrotków jak mam włosów na głowie.A co uważasz, że Ci co serwisują to códotwórcy są?Cuda to w kanie galilejskiej dawno temu były.Zrozum to jest tak, że kołowrotek nie serwisowany kilka lat ma takie złogi starego smaru z drobinami wytartego maetalu, że po umyciu różnie się zachowuje i po mojemu często to ma wpływ na głośność pracy a nie to że serwisant spieprzył robotę. Mogę się mylić w swoich wywodach bo nie uważam się za żadnego fachowca w temacie i nie mam zamiaru się mądrzyć.Nie wiem czy należy znaczyć przekładnię, ale  uważam że w starych dojechanych wypadałoby znaczyć aby mieć pewność, żę po umyciu i nałożeniu smaru nie to jest przyczyną ząbkowania.Tyle w temacie, nie oczekuj pracy magisterskiej czy rozprawy doktoranckiej w temacie znaczenia przekładni.



#75 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2196 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 25 marzec 2014 - 22:17

To nie drwij skoro nie potrafisz pomóc.



#76 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 25 marzec 2014 - 22:21

To nie drwij skoro nie potrafisz pomóc.

Jak czytasz to czytaj ze zrozumieniem, w którym miejscu drwiłem?Z myciem starej przekładni?Wcale nie drwiłem, poddaję to pod swoją wątpliwość czy po myciu przypadkiem nie zaczyna ząbkować.

Chyba za mocno myślisz.



#77 OFFLINE   gulf

gulf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2700 postów
  • LokalizacjaRoztocze
  • Imię:Mateusz

Napisano 25 marzec 2014 - 22:32

czyli wióry do przekładni i ząbkowanie zanika

Kupię wióry ( jdm) do ceraty hc   ;)  , może przestanie ząbolić :lol:


  • pitt i Negra lubią to

#78 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 25 marzec 2014 - 22:46

Panowie, kręcioł który pracował x lat bez rozbierania i konserwacji, należy bezwzględnie rozebrać, wyczyścić i nasmarować. Lepiej  żeby trochę gorzej pracował i zębolił ale na nowym smarze i w czystości, niż dożynał się na maxa w brudzie i syfie. A jak komuś praca przeszkadza, zawsze można spróbować podkładką wdrożyć przekładnię do pracy. Byle rozważnie i nie nachalnie. Mało to razy przychodził gumofilc z płaczem:

- Panie, czwarty rok unym kręcę, zawsze było dobrze a tera cinżko korbę przekręcić jak pordzewiałą Kalewę ciungne. Cóś mu  jest?

- Czyścił pan, smarował kiedykolwiek?

- Coś pan, w życiu! Po co, jak chodził.

Nigdy nie mógł pojąć że sam sobie jest winien. Dostajesz serwisancie często, gęsto zasyfiony złom, czyścisz, smarujesz, luzy kasujesz, starasz się a potem awantura albo nieprzychylne komentarze na forum, że było dobrze a pan serwisant coś zepsuł. 

Ludzie to wilki, panie...



#79 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 25 marzec 2014 - 22:50

Jak TY jesteś w stanie leczyć pacjenta przez internet to gratuluję, ja takich zdolności nie mam co jest z danym kołowrotkiem, nawet mając na stole nie potrafię nieraz i nie dwa postawić diagnozy i odsyłam gościa do Józka Leśniaka, bo On przerobił więcej kołowrotków jak mam włosów na głowie.A co uważasz, że Ci co serwisują to códotwórcy są?Cuda to w kanie galilejskiej dawno temu były.Zrozum to jest tak, że kołowrotek nie serwisowany kilka lat ma takie złogi starego smaru z drobinami wytartego maetalu, że po umyciu różnie się zachowuje i po mojemu często to ma wpływ na głośność pracy a nie to że serwisant spieprzył robotę. Mogę się mylić w swoich wywodach bo nie uważam się za żadnego fachowca w temacie i nie mam zamiaru się mądrzyć.Nie wiem czy należy znaczyć przekładnię, ale  uważam że w starych dojechanych wypadałoby znaczyć aby mieć pewność, żę po umyciu i nałożeniu smaru nie to jest przyczyną ząbkowania.Tyle w temacie, nie oczekuj pracy magisterskiej czy rozprawy doktoranckiej w temacie znaczenia przekładni.

W całej rozciągłości zgadzam się z wypowiedzią,szczególnie jeżeli chodzi o długo nie serwisowane kołowrotki.I tak jest jak Józek pisze.

Wpadają takie  raz na 5 - 10 lat do serwisu,brudne jak cholera,z zakamarków sterczy 5-letnia zaschła trawa,a wnętrze jakby kąpały się w piaskownicy,i to jest cała prawda o stanie niektórych kołowrotków,a potem delikwent spodziewa się że po serwisie będzie malinowo. To własnym zaniedbaniem przyczynia się do tego,że stan jest nieraz agonalny.A jest też tak że sam rozłoży kołowrotek i pochrzani przy złożeniu to potem dzwoni i pyta co zle zrobił lub przysyła i wtedy bardzo często okazuje się że przywrócenie do pierwotnego stanu już jest niemożliwe. W praktyce serwisowej właśnie takie zajechane buble to prawie 60% całości serwisowanych kołowrotków.O czym to świadczy ?, o Waszym niedbalstwie.

Wszystko co tutaj my opisujemy jest poparte wieloletnim doświadczeniem i rozkręceniem wielu setek kołowrotków,tak że wiele rzeczy się widziało i nieraz za głowę się człek łapał i nadziwował co to niektórzy potrafią wyczynić z kołowrotkiem.

Nikt tu nie ściemnia i w miarę możliwości wypowiedzi są fachowe,tylko jakby nie wszyscy chcieli to przyjąć do wiadomości i szukają dziury w całym.

Kompendium wiedzy na temat serwisowania kołowrotków tutaj nikt nie znajdzie i nie otrzyma,bo jest to bardzo szerokie zagadnienie,o wielu wątkach i każdy przypadek jest inny.


  • Jozi, zorro i skippi66 lubią to

#80 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 25 marzec 2014 - 23:24

No. A podstawy wiedzy o mechanice kołowrotków i "wyważaniu wędek" powyższymi, to fizyka, tak mniej więcej szósta-siódma klasa podstawówki...

No i jak ktoś troszkę choć uważał czy do książki zajrzał, zamiast pisać esemesy do panienek, to jakby mniej zdziwiony Światem...


  • popper lubi to





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: kołowrotek, serwis, przekladnia

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych