Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzeka Bug


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7487 odpowiedzi w tym temacie

#3281 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4650 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 październik 2014 - 14:19

Tylko że przeważnie świeża rybka idzie na sprzedaż a pieniądze wydają na jabole.


Trole nad Bugiem łowiàcy ryby na wino ??? Tam nie ma takiego towarzystwa. Bynajmniej ja przez 30 lat jak tam wedkuje nie spotkałem się z takim paciarajstwem. Tam łowià zwykli, szarzy ludzie.

#3282 OFFLINE   radek_u

radek_u

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 332 postów

Napisano 31 październik 2014 - 15:41

Przem, spadaj od "Jebanów"...... B)  są wporzo:)

 

Co do reszty to się zgadzam w 100%....niestety tak jak pisał @Spinnerman, często jest to spowodowane mega biedą, bezrobociem i tym, że nie ma co do gara wrzucić, więc po tygodniu jedzenia cebuli i ziemniorów, świeża rybka to rarytas....smutne to ale prawdziwe....

Kurde prawe, że pochodzę z tamtych terenów i jaki ja do tej pory byłem ślepy i jak ja tego wszystkiego nie mogłem zauważyć. Dzięki, że mi otworzyliście oczy!

Nie wiem czy jest tam większa bieda. Wiem, że ludzie są na pewno tam bardziej zaradni i na 100% bardziej życzliwi i wole od takich co jad i zawiść przysłania im szare komórki 


Użytkownik radek_u edytował ten post 31 październik 2014 - 15:44

  • Kosa lubi to

#3283 OFFLINE   andrew

andrew

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 673 postów
  • LokalizacjaWies w miescie

Napisano 31 październik 2014 - 17:36

Przem, spadaj od "Jebanów"...... B)  są wporzo:)

 

Co do reszty to się zgadzam w 100%....niestety tak jak pisał @Spinnerman, często jest to spowodowane mega biedą, bezrobociem i tym, że nie ma co do gara wrzucić, więc po tygodniu jedzenia cebuli i ziemniorów, świeża rybka to rarytas....smutne to ale prawdziwe....

Malcz jak Ty wyciagniesz wniosek to nie wiadomo smiac sie czy plakac. Na zawodach była Łódź, Warszawa, Milanów, Jabłoń, Gdańsk, Terespol, Nowa Dęba, Ćmielów, Wrocław, Siemiatycze, Kutno, Zegrze, Małaszewicze, Janów Podlaski, Włodawa, Piszczac, Hanna, Sławatycze, Ostrołęka, Radzymin i Długołęka. To gdzie te cebule jedza z ziemniakami w Wawie? Łodzi? Gdańsku czy moze w Ostrołece?  



#3284 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 31 październik 2014 - 17:56

Nie mòwię o zdjęciach tylko o mentalności, za ktòrà idzie propagowanie tego typu zawodòw :(

 

Andrew....odniosłem się do tego co się dzieje w tamtej części kraju i jakie są życiowe realia, znam dobrze kilka osób z tamtych stron. Nie twierdzę że jest zacofanie, ciemnota i kanibalizm....litości....Ludzie są bardzo mili, gościnni, życzliwi, ale niestety jest mega bieda na kresach i tego się nie da ukryć.... Czy To ludzie z tych miast które wymieniłeś decydowali że są takie zasady na zawodach a nie inne? NIE. Czy przez Łódź, Warszawę, Gdańsk itp. płynie Bug? NIE...ale w nazwie zawodów jest, więc skądś ta nazwa się wzięła......jak zwykle musisz się czepiać, aby Twoje było na wierzchu....


Użytkownik malcz edytował ten post 31 październik 2014 - 18:00


#3285 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 31 październik 2014 - 18:17

ale niestety jest mega bieda na kresach i tego się nie da ukryć.... 

To mało wiesz na ten temat, lub sugerujesz się jakimiś mitami. Takiej biedy że nie ma co do gara wsadzić i trzeba jeść uklejki, praktycznie już się nie spotyka. Dwie dekady temu było sporo takich ludzi. Ale nie teraz. W Warszawie też straszna bieda... Pewnie od jedzenia ziemniaków z cebulą sandacze same znikły z ZZ, na Wiśle sumów coraz mniej bo pewnie Warszawiaki z głodu przymierają i muszą je zjadać -.-



#3286 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 31 październik 2014 - 18:41

Dobra skończmy ten OT, bo zaczyna się łapanie za słówka i nadinterpretacja - nic dobrego z tego nie będzie. Zaraz wyjdę na zarozumiałego megalomana z "Warszawki" B)

 

Pójdźmy na ryby i się wyluzujmy.

 

Pozdrawiam,

malcz



#3287 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 31 październik 2014 - 19:41

Poważnie zaczynam się zastanawiać czy C&R to nie tylko wielkomiejska fanaberia, jak broda, rurki i raybany (czy jak to się pisze) na nosie ;)

Nie ma się co zastanawiać - to fanaberia niewielkiej grupy wędkarzy. Niewielkiej w porównaniu z ilością wędkarzy zrzeszonych w PZW.

Z tego co jakiś czas temu widywałem nad Narwią czy ostatnie lata nad Bugiem i Wisłą to mało kto słyszał o JB a wędkarze z mniejszych nadrzecznych miejscowości zupełnie nie kojarzą C&R. Nie łowią żeby zrobić zdjęcie i wrzucić do netu, łowią w całkiem innym celu.


  • maniek72 i kmr1 lubią to

#3288 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 31 październik 2014 - 19:48

....Ludzie są bardzo mili, gościnni, życzliwi, ale niestety jest mega bieda na kresach i tego się nie da ukryć....

Z pierwszą częścią zdania zgadzam się w 100% a z drugą w 100% nie. Od 3 lat weekendy i urlopy spędzam na kresach jeśli za kresy uznać Podlasie i mega biedy nie zauważyłem. A to co Radek napisał jest 100% prawdą chociaż nie wiem skąd On jest.



#3289 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4650 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 październik 2014 - 20:00

Z pierwszą częścią zdania zgadzam się w 100% a z drugą w 100% nie. Od 3 lat weekendy i urlopy spędzam na kresach jeśli za kresy uznać Podlasie i mega biedy nie zauważyłem. A to co Radek napisał jest 100% prawdą chociaż nie wiem skąd On jest.


A co to jest ta mega bieda ??? Jak będziesz tam znowu to zapytaj tych ludzi gdzie oni spędzajà wakacje...?Bo weekendy, to wiadomo- w polu...

#3290 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1022 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 31 październik 2014 - 20:10

A dzięki internetowi ci przysłowiowi miejscowi łowią coraz bardziej skutecznie mimo coraz mniejszej zasobności wody. W miejsce  jakiegoś procentu wędkujących ,którzy  dzięki JB zmienili swoje podejście i zaczęli wypuszczać rybki , pojawia się procent mięsiarstwa, które tylko czyta i wyciąga wnioski, aby o kiju nie wracać do domu.Ta grupa ma równie  łatwe dojście do kopalni wiedzy JB jak i do działu giełdy twórców. A przynęty naszych lurebuildingerów są coraz bardziej skuteczne, a niektóre naprawdę w odpowiednim czasie i miejscu same łowią, a w nieodpowiednich rękach sieją spustoszenie w rybostanie rzeki, dotyczy to przede wszytkim boleni,któe łatwo namierzyć, których dzięki temu ubywa, do których miesiarstwo powoli przyzwyczaja podniebienia, z braku innego drapieżnika. 



#3291 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 31 październik 2014 - 20:34

A co to jest ta mega bieda ??? Jak będziesz tam znowu to zapytaj tych ludzi gdzie oni spędzajà wakacje...?Bo weekendy, to wiadomo- w polu...

To nie ja napisałem o mega biedzie tylko Malcz. Będę za tydzień ale pytać nie muszę,jedni sąsiedzi ze wsi spędzili urlop w Ustce a druga sąsiadka z córką była na objazdówce we Włoszech. Faktem jest że na 102 numery we wsi na stałe jest zamieszkała niewiele ponad połowa ale z tych 63 czy 64 gospodarstw TYLKO CZTERY :o prowadzą działalność rolniczą. Z innymi rozmawiałem to słyszałem że się nie opłaca :rolleyes: . Gospodarstwo z którego biorę mleko daje ok. 100-110 tys. rocznie tylko z mleka ale faktem jest że tyrają świątek i piątek i ja bym tak nie chciał ale nie rozumiem tych którzy mówią że się nie opłaca :rolleyes: . I to jest jedyne gospodarstwo gdzie można kupić jajka ale ........ na zapisy :rolleyes: bo mając ponad 100 kur sprzedają całej okolicy bo innym się ....... nie opłaca :rolleyes: . A nawet ci którzy gospodarstw rolnych nie mają jakoś sobie radzą , mega biedy nie zauważyłem .



#3292 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5863 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 31 październik 2014 - 20:42

Maicke82 j.pl to fajny portal i jestem z nim od początku, ale trochę przeceniasz jego rolę z tą kopalnią i z tymi przynętami. Gdybym miał się uczyć wędkarstwa przez jakikolwiek portal to wiele bym nie łowił :). Wędkarz uczy się wędkarstwa nad wodą i myślę że akurat miejscowi znad Bugu mają takie samo podejście, żeby orać dno gumą nie trzeba posiadać jakiejś magicznej wiedzy tylko być często nad wodą.



#3293 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 31 październik 2014 - 21:02

 Wędkarz uczy się wędkarstwa nad wodą i myślę że akurat miejscowi znad Bugu mają takie samo podejście, żeby orać dno gumą nie trzeba posiadać jakiejś magicznej wiedzy tylko być często nad wodą.

I dodatkowo znają dużo lepiej wodę niż każdy z przyjezdnych.



#3294 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 31 październik 2014 - 21:41

Cholera, jeszcze nie widziałem żeby ktoś orał gumą. Myślałem że pług lepiej się do tego nadaje  :ph34r:  Nie róbcie z tych którzy nie mają dostępu do ,,Wielkiego" j.pl(lecz mają dużo czasu na praktykę, chociaż być może powinno być na odwrót???) jakichś niemyślących tumanów. Co prawda dominuje styl sowiecki Z&Z(niestety), ale wiedzę co poniektórzy mają ogromną, jakiej większość wędkarzy ,,z doskoku" nawet nie liznie.



#3295 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1022 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 31 październik 2014 - 22:49

Wujek oranie gumą oraniem, niewiele w tej metodzie się zmieniło od lat.Była przed JB i będzię, dopóki woda rzece będzie płynąć i będzię nadal najskuteczniejszą metodą na dużego jesiennego drapieżnika bużanśkiego.Ale nie ma co ukrywać,że jerkbai wniósl sporo nowatorskiego podejścia do łowienia boleni i dał dostęp do naprawdę skutecznych przynęt na tą rybę, która łowiona była z przypadku przez niektórych. A jak sami zauważyliście miejscowi mają wiedzę, znają miejsca i mają przede wszytkim dwa kroki nad wodę.Trafia taki typ w dobry okres np tarło uklei, przelatuje kilkoma wobkami wodę, trafia we właściwego i łowi k.. pół wora.  A tubylec z gumą Roberta to juz nierzadki widok nad rzeką, nawet na zadupiałym Bugu,


Użytkownik maicke82 edytował ten post 31 październik 2014 - 22:52


#3296 OFFLINE   Parf

Parf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1013 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Paweł

Napisano 01 listopad 2014 - 08:07

Co drugi świeżak z rh lata, na szczęście, najczęściej nie tam gdzie trzeba. W tych czasach nikt z głodu nad rzekę nie chodzi. Co do biedy, to kto ma ziemię nigdy biedny nie będzie. 



#3297 OFFLINE   maniek72

maniek72

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 107 postów
  • LokalizacjaStare Stulno
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Karpowicz

Napisano 01 listopad 2014 - 10:35

"Megabieda", "Miejscowi mistrzowie łowienia boleni" Skąd Wy to wzięliście- tyle lat tu mieszkam i nigdy o czymś takim nie słyszałem. :D



#3298 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 01 listopad 2014 - 15:14

"Megabieda", "Miejscowi mistrzowie łowienia boleni" Skąd Wy to wzięliście- tyle lat tu mieszkam i nigdy o czymś takim nie słyszałem. :D

Maniek , to że tam mieszkasz i w najgorszym wypadku jesteś co drugi dzień na rybach to niewiele znaczy.

Są tacy co wiedzą lepiej :P .



#3299 OFFLINE   Lukasz-7

Lukasz-7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 231 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Łukasz

Napisano 01 listopad 2014 - 17:08

Tak sobie siedzę i czytam i oczom nie wierzę. Urodziłem się nad granicznym bugiem, tam się wychowałem, nauczyłem wędkować i zawsze tam będę wracał. Obecnie jestem warszawskim słoikiem i na przemiennie łowię tu i tam... hen hen daleko na kresach. I jak czytam o tym że ludzie na bugiem walą ryby w łeb z biedy to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Jeżeli w ogóle ma miejsce takie zjawisko to w 3-5%.

 

w przypadku prawie każdego wędkarza, których mijam nad wodą wielu, w asortymencie jest średniej klasy kij (200-300 zł), niezły kołowrotek (powiedzmy 200) pudło przynęt (których rwie tam się nie mało i trzeba uzupełniać) kamizelka albo inne ustrojstwo itp. co jakby poskładać do kupy da nam całkiem niezłe pieniądze więc gdzie tu bieda.

 

Biedni ludzie to tam łapią na ruski teleskop płotki i krąpie ale nie bolenie, sandacze szczupaki czy sumy.

 

Osobami odpowiedzialnymi za taki stan rzeczy, mam na myśli populację ryb są kolesie z miast, którzy mają kije z pracowni, drogie młynki i dwie torby przynęt a napierd... ryby w łeb.

 

http://www.tygodnikz...los-z-bugu.html

 

Nie chce tu obrazić tego pana, nie znam go i niech tak zostanie, ale jeżeli o mnie chodzi to wolałbym żeby faktycznie tym sumem najadło się pół biednej wsi a nie pół ulicy w całkiem nie małym Mieście.

 

Pozdrawiam



#3300 OFFLINE   palibrzuch

palibrzuch

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 185 postów
  • Lokalizacjatrochę tu, trochę tam (obecnie Warszawa)
  • Imię:Łukasz

Napisano 01 listopad 2014 - 18:23

up
W tym artykule wcale nie ma reklamy pracowni, wcale.
Mam nadzieje ze mu zaszkodzil ten okaz, ryba zycia.

Wysłane z mojego Xperia Z przy użyciu Tapatalka




Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych