Jakoś tak cicho o kuzynach to może ja napiszę parę słów o pstrągowym ESP 703 który sobie złożyłem kilka tygodni temu.Jest to mój pierwszy szklak,blank prosty i z poprawnym złączem (dzięki Robert). Kijek (w cascie) waży 126g i jest poprawnie zbalansowany ok. 200g multikiem. Akcja to taki szybki szklany HS ,który pod rybą o wiele chętniej pracuje dołem niż grafit,ale ma moc.Opisany jest chyba 7-14g.,ale bez jęknięcia rzuca od jakichś 4 do 30,a może i więcej(choć jeszcze nie próbowałem).Moc w opisie 10lb.,ale dół ma potężny i ja spokojnie bym dał ze 20lb. Łowiłem nim jak dotąd kilka dni z brzegu i łódki,trafiło się kilka sandaczy 50-65cm,okoni 30-40cm. i szczupak 92cm ,jak na razie zero spadów,brania (opadowe) jak i pracę przynęty sygnalizuje wzorowo. Szczupaczek 90+ po spompowaniu do łódki zanurkował 2-3 razy i skapitulował. Jak dla mnie to nie pstrągówka tylko szybka sandaczowa kosa z bardzo szerokim realnym zakresem c.w. Odkąd go mam jest moim ulubionym łódkowym kijkiem i choć zrobiłem go sobie pod duże okonie z możliwym większym przyłowem,to jakoś na razie moje sandaczowe super szybkie kosy poszły w odstawkę
pozdr.w.
Po latach łowienia grafitem grubość dolnika szklaka obiecuje moc dużo wyższą niż jest w rzeczywistości to zupełnie naturalne odczucie a do tego gdy zaczyna się giąć po całości męcząc rybę w dużo szybszym tempie niż znane grafitowe konstrukcje (z wyjątkiem starych grafitowych a w zasadzie kompozytowych kijów Hardego) zyskujemy pewność o wyraźnie większej mocy,- jednak jest to złudne i nieprawdziwe przynajmniej w odniesieniu do swoich odczuć.
Można się o tym przekonać łowiąc grafitem o pełnej amortyzacji. Dokładnie przeciwne odczucia miałem łowiąc swoim ulubionym grafitowym kijem 20lb, którego już sandacz 60cm wprowadzał w ugięcie dolnika co jest pewnym ewenementem w wędkach o tej mocy ale potem zauważyłem że 70,80, czy 90cm sandacz nie wygina dalej tego kija tylko jak w resorze łuk staje się coraz pełniejszy i ryba kapituluje bardzo szybko bez ryzyka spadu.
Z tych dwóch dość skrajnych przykładów wynika jednak wspólny wniosek, który dla wielu nawet bardzo sprawnych spinningistów pozostaje poza zasięgiem poznania a myślę tu o oddziaływaniu wędki na rybę,- nie widziałem ani jednego wątku o wędkach w którym ktoś by się wypowiadał na ten temat.
Gubimy się najczęściej w domysłach gdy grafit jest bardzo sztywny- myśląc że ma większą moc niż opisana i zaniżamy owe domysły - gdy kij jest miękki, a gdy dolnik jest sztywny a szczytówka miękka lub na odwrót co dość często występuję przy konstrukcjach z różnego rodzaju grafitu lub o różnych modułach (dolnik-szcztówka) opinie stanowią pomieszanie z polataniem.
Oddziaływanie wędki na rybę uważam za kluczową zaletę lub wadę konstrukcyjną i przyczynek do tego, że ktoś mówi "tą wędką mogę i łowię wszystko"...
Ci którzy polubili szkło dotykają tego dość szybko, ci którzy nie gonią za miliardami modułów także, tylko w najnowszych najmodniejszych patykach występuje to coraz rzadziej tak jakby było celowo ukrywane przed odkryciem, który popsuje sprzedawalność. Pewnie, że brzmi to jak teoria spiskowa, ale jakoś nie mogę się oprzeć takiemu wnioskowi, daleki także jestem od twierdzeń w stylu "dawniej wszystko było lepsze" bo wciąż jednak powstają takie konstrukcje
Słyszałem także o bardzo zaawansowanych pracach na stworzeniem takich blanków grafitowych, które będą działały zupełnie jak szkło ale będą od niego znacznie lżejsze, pewnie jeszcze usłyszymy o nich
Puki co mamy e-glassowe Seekery pod nowym brendem Kuzynów i cieszę się niezmiernie z tego. Szkło w tych blankach jak i sama konstrukcja zapewnia dużą tolerancję cw ale nie jest ona nieskończona podobnie odczuwalna moc. Warto także pamiętać, że szkło ma także ograniczenia, które można czasem sprytnie wykorzystać ale które też bywają utrudnieniem...
Droga do poznawania szkła, jaką wybrał Wobi jest najwłaściwsza z tych jakie znam
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 26 październik 2016 - 20:58