Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Streamer od A do Z


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
400 odpowiedzi w tym temacie

#141 OFFLINE   Sicu

Sicu

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 357 postów
  • LokalizacjaGdańsk/Warszawa
  • Imię:Maciej

Napisano 07 grudzień 2016 - 16:58

A ja bym zapytał o coś innego, czy stosowanie główek w streamerach jest wskazane? W większości sytuacji (mam wrażenie) powoduje to pikowanie przynęty, a ani ryby ani robale nie wykonują chyba takich gwałtownych manewrów?

#142 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 07 grudzień 2016 - 17:53

To chyba nie tak, myślę, ze to zależy od temperamentu łowiącego, warunków na łowisku itd. Na pewno wskazane jest posiadać ten sam wzór streamera w różnych wersjach; z lżejszą bądź cięższą główką, z koralikiem plastikowym, z lametą ołowianą lub bez itd., wtedy będzie się można łatwiej dopasować do warunków na łowisku.



#143 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1971 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 07 grudzień 2016 - 18:00

To chyba nie tak, myślę, ze to zależy od temperamentu łowiącego, warunków na łowisku itd. Na pewno wskazane jest posiadać ten sam wzór streamera w różnych wersjach; z lżejszą bądź cięższą główką, z koralikiem plastikowym, z lametą ołowianą lub bez itd., wtedy będzie się można łatwiej dopasować do warunków na łowisku.

Tak też sądzę.Koralik z mosiądzu lub wolframu fajnie dociążają przód streamera.On jednak gwałtownie nie pikuje bo względnie gruby przypon go stabilizuje.

Podobnie jak Janusz mam leciutkie i dość ciężkie streamery które wygladają podobnie.

Czasem dociązam także drutem na 3/4 przednich haka.Taki miszmasz - co potrzeba to się dowiązuje.

Świetne brania - wizualnie- gdy leciutki zaczyna dopiero tonąć. Coś jak sucha...



#144 ONLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 07 grudzień 2016 - 18:49

Witam.

Sicu ... na wodzie stojącej takie pikowanie to wg mnie spora zaleta streamera. Bardzo ciekawe i prowokujące prowadzenie można takim osiągnąć - podobne do prowadzenia kogutów.

A ja mam takie pytanie do kolegów ... streameruje ktoś szklakiem ?

Jesli tak, to poprosił bym o podzielenie się wrażeniami i uwagami.

Pozdrawiam.


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 07 grudzień 2016 - 18:55

  • Sicu lubi to

#145 OFFLINE   ezehiel

ezehiel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3591 postów
  • LokalizacjaLa La Land
  • Imię:Marcin

Napisano 07 grudzień 2016 - 19:24

Dociążony streamer według mnie ma swoje wady i zalety.
Można położyć na dnie, szybciej sprowadzić w baniach na daną głębokość. Czasem przeszkadza gdy trzeba prowadzić streamer wyżej i mniej agresywnie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

#146 OFFLINE   Kacper.K

Kacper.K

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2132 postów
  • LokalizacjaSzczecin/Lębork

Napisano 07 grudzień 2016 - 20:28

Dokładnie tak jak koledzy wyżej piszą, w rzece ten streamer tak mocno nie pikuje. Inaczej jest w jeziorach. 

Jeśli chodzi o wody stojące to różnie, czasem warto zastosować streamera z cięższą główką (niekoniecznie w postaci koralika, a np. w postaci zalanych oczu epoxydem) innym razem dobrze jak streamer tonie naturalnie, całą objętością. 

 

Trzeba kombinować, nie ma jednej, jedynej recepty na ryby. Dlatego wędkarstwo jest tak ciekawe :)


  • Zielony lubi to

#147 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4373 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 07 grudzień 2016 - 20:51

A ja mam takie pytanie do kolegów ... streameruje ktoś szklakiem ?

Jesli tak, to poprosił bym o podzielenie się wrażeniami i uwagami.

Pozdrawiam.

 

Ano ja ostatnio. 

Wrażenia.  :(  :huh:  Mimo ich pięknej akcji jak na razie nie udało mi się wyjąć pstągów. Choć piękne 40+ wisiały, to wszystkie spadły. A miałem takie nadzieje co do holu taką akcją. 

#6 GL3 Loomisa zacina i wyjmuje wszystko (prawie).   :)

 

Nie chcę tego szklaka brać na głowacice bo bym pokazał szczytówce koniec dolnika. Szkoda mi ryby, żeby nie padła po takim holu.  :(



#148 ONLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 07 grudzień 2016 - 21:27

Witam.

A jak z prowadzeniem sporej muchy na takim miękkim kijku ? Nie jest męczące dla ręki albo za "nudne" - chodzi mi już o samą pracę wabika.

Jakieś duże różnice pomiędzy szkłem a węglem, zwłaszcza takim dosyć szybkim ?

Do swojego Loomisa stosujesz jakieś inne liniki niż byś miał do węglówkiw tej samej klasie zastosować ?

Dopytuję się bo znowu nie odmówiłem sobie przyjemności i posiadłem właśnie największe szkło SH ze "stajni" Fenwick'a - FenGlass 8'3''#8.

Ciekaw jestem z jakimi sznurami będzie fajnie gibał ... może jakieś sugestie od reszty kolegów ?

Pozdrawiam.


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 07 grudzień 2016 - 21:44


#149 OFFLINE   thymalus

thymalus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów
  • LokalizacjaWałcz

Napisano 07 grudzień 2016 - 21:44

Witam.

A jak z prowadzeniem sporej muchy na takim miękkim kijku ? Nie jest męczące dla ręki albo za "nudne" - chodzi mi już o samą pracę wabika.

Jakieś duże różnice pomiędzy szkłem a węglem, zwłaszcza takim dosyć szybkim ?

 

Prowadząc streamera starasz się niwelować kąt pomiędzy linką, a wędziskiem. Mówiąc obrazowo linka i wędka stanowią jedną linię. I nie ma najmniejszej różnicy w prowadzeniu przy kijku miękkim czy sztywnym. 


  • trout master lubi to

#150 OFFLINE   bezi

bezi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 242 postów
  • LokalizacjaOlkusz

Napisano 07 grudzień 2016 - 21:53

Nudności Ziemowicie na pewno nie zaznasz. Pomimo pozornie szybkiej akcji węgla, ruchy szczytowej nie są natychmiast i dokładnie przekazywane na wabik na końcu przyponu. Ma na to wpływ długość linki, nurt rzeki, bezwladnosc linki na prądzikach i srądzikach itd. Ale żeby rzucać szkłem i strimem w tej klasie to trzeba mieć już jakieś umiejętności i wyczucie, pytanie brzmi, po co się uwsteczniacz skoro w prowadzeniu nie będzie różnicy, Trout pisze ze w holu szkło jest na minus, a komfort łowienia węglem przy tej klasie jest większy?

#151 ONLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 07 grudzień 2016 - 23:16

Witam.

Ha ... Bezi ... jak zobaczysz tą brązową "krówkę - ciągutkę" to zrozumiesz czemu chcę mi się uwsteczniać ... :D

Poza tym kijek przezbrojony fajnie w Fishing-Art ... jakoś tak mi szklane kijki siadły że nie potrafiłem i w tym temacie się powstrzymać od przeprowadzenia eksperymentu.

 

Nie wiem do końca czy prowadzenie "po kiju" jak to opisuje Thymalus jest zawsze takie dobre. Może przez to że dużo więcej na wodzie stojącej łowiłem dotąd streamerem niż w rzece. Oraz przez moje preferencje do długich kijków ... wiem że kłócą się one ze szklakami - ale może to przez to tak mi się spodobały na swój sposób ...

Prowadzenie muchy na sznurze w spokojnej wodzie jest zbliżone do spiningowania gumowymi jaskółkami - oj trzeba się po prostu napracować żeby ducha jakiegoś i życie w te przynęty włożyć.

Zauważyłem że w trendach w temacie rynkowej charakterystyki sprzętu do jeziorowego streamerowania, jednak tkwi ziarno prawdy i uległem im, z pewnymi oporami co prawda z racji tego że musiałem sam się o tym przekonać.

Większość producentów lansuje modę na dwa rodzaje kijków streamerowych.

Z jednej strony długie kije 11'#7/8 do łowienia z brzegu linkami F, F/S, I, a z drugiej solidne króciaki 8'-9'#9/10 do łowienia linkami S III/V(VII) przy wędkowaniu z łodzi głównie.

Niechętnie to powiem, ale trzeba przyznać im rację ...  :P

Z racji lubości łowienia z brzegu, przy pasie trzcin, osiągnąłem swoje spełnienie jeziorowego muchowania właśnie wędkami długimi, które z jednej strony są niesamowicie sprężyste i mocne, ale z drugiej posiadają jeszcze dosyć deilkatne szczytówki, doskonale przenoszące każdy ruch poprzez linkę na samą już przynętę.

 

Na rzece jest zupełnie inaczej - jak napisał Thymalus.

Chociaż z drugiej strony pojawia się i tutaj kolejny nowy temat do ogarnięcia - streamerowanie coraz to bardziej popularnymi switch'ami #7/8 (przy czym wcale nie mam tu na myśli "trociowania"). Przy długości 11-12' też nie da się prowadzić much w taki klasyczny sposób. Długość kija pozwala natomiast na bardzo aktywne kontrolowanie muchy i robienie z niej "wariata" kiedy tylko chcemy w miejsce często biernego zdawania się na prądy i samą wodę.

Pozdrawiam.


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 07 grudzień 2016 - 23:39

  • sierżant lubi to

#152 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 353 postów

Napisano 08 grudzień 2016 - 07:47

Prowadząc streamera starasz się niwelować kąt pomiędzy linką, a wędziskiem. Mówiąc obrazowo linka i wędka stanowią jedną linię. I nie ma najmniejszej różnicy w prowadzeniu przy kijku miękkim czy sztywnym. 

 

A ja wolę by zestaw nie był napięty "na sztywno" i zawsze, o ile na to warunki pozwalają, staram się utrzymywać pewien niewielki zwis. Uzyskuję go trzymając wędkę mniej więcej równolegle do lustra wody. Święcie wierzę, że taki kilku, kilkunastcentymetrowy luz umożliwia rybie pewniejsze zassanie streamera, gdy nie czuje ona takiego oporu jak w układzie "na sztywno".    


Użytkownik mart123 edytował ten post 08 grudzień 2016 - 08:07


#153 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 353 postów

Napisano 08 grudzień 2016 - 07:51

 

Nie chcę tego szklaka brać na głowacice bo bym pokazał szczytówce koniec dolnika. Szkoda mi ryby, żeby nie padła po takim holu.  :(

 

Ale jaja - głowatka na szklaku.

Arek, myślę, że duża ryba nawet by nie poczuła, że jest na wędce i mogłaby wrócić do żerowania a potem pójść spać. :D


Użytkownik mart123 edytował ten post 08 grudzień 2016 - 08:13


#154 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 353 postów

Napisano 08 grudzień 2016 - 08:06

Chociaż z drugiej strony pojawia się i tutaj kolejny nowy temat do ogarnięcia - streamerowanie coraz to bardziej popularnymi switch'ami #7/8 (przy czym wcale nie mam tu na myśli "trociowania"). Przy długości 11-12' też nie da się prowadzić much w taki klasyczny sposób. Długość kija pozwala natomiast na bardzo aktywne kontrolowanie muchy i robienie z niej "wariata" kiedy tylko chcemy w miejsce często biernego zdawania się na prądy i samą wodę.

Pozdrawiam.

 

Na podstawie doświadczeń, a łowię czasem na streamera i długą nimfę steelheadowym switchem 3,5m, długość switcha w zasadzie nie wpływa na styl prowadzenia. Klasycznie, czyli wędka "w dół" w jednej linii z linką, możesz łowić tak samo jak kijem 9 czy 10 stopowym. Zalety długości faktycznie można wykorzystać w stylu jak opisałeś, czyli "kij do góry" ale mam duże obawy co do skuteczności zacięć. Co jest niewątpliwą zaletą łowienia switchem to użycie dwóch rąk, czyli oszczędność przynajmniej połowy energii wydatkowanej w przypadku stylu jednoręcznego i nieco dłuższe rzuty. Dużo łatwiejsze jest również łowienie metodami "spey".  



#155 OFFLINE   thymalus

thymalus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów
  • LokalizacjaWałcz

Napisano 08 grudzień 2016 - 11:12

Nazbierało się więc najpierw Forest 

1. Nie wiem do końca czy prowadzenie "po kiju" jak to opisuje Thymalus jest zawsze takie dobre. 

 jest prawie zawsze dobre aczkolwiek z różnych względów nie zawsze możliwe. Są sporadyczne sytuacje kiedy nieco inaczej się prowadzi celowo utrzymując kąt pomiędzy linką wędziskiem.

2. Prowadzenie muchy na sznurze w spokojnej wodzie jest ..

Jest prowadzeniem w spokojnej wodzie. A to oznacza, że żadne prądziki/srądziki nie tchną w muszkę same  z siebie iskierki życia. I "ręcznie" trzeba je ożywić,

3.  streamerowanie coraz to bardziej popularnymi switch'ami #7/8 (przy czym wcale nie mam tu na myśli "trociowania").

Długość kija nie ma nic wspólnego ze sposobem prowadzenia. Tak samo prowadzisz przy 9 stopach  i przy 4 metrowym DH. 

 

Mart podczas prowadzenia prawie zawsze masz jakiś luz. Jedynie kiedy pstrąg (inna ryba) uderza w muchę w tempo, to znaczy kiedy wykonujesz ruch ściągania, to jest w miarę sztywno. Choć wtedy też nie unikniesz luzów na przyponie wybrzuszeń linki itd. Ja z kolei mam jakieś dziwne przekonanie, że czym sztywniej tym pewniej. 

Jeszcze ogólnie co do długości wędek. Forest czy switch 11 stóp jest dłuższy od 9 stopowej SH i o ile? Pozorna odpowiedź o 2 stopy czyli ok 60 cm. I jeśli miarką zmierzysz oba kije wyjdzie ci wspomniana różnica. Ale jeśli do długości podejdziesz nieco inaczej to znaczy zmierzysz od miejsca w którym trzymasz wędkę wówczas już owa różnica znacznie się zmniejszy. Przecież łowisz tym co powyżej twojej ręki,a nie poniżej. To doskonale widać przy spinningach przykładając je w miejscu mocowania kołowrotka. Okazuje się często, że 2,7 jest równe de facto z 2.4 bo dodatkowe centymetry to rękojeść.


  • Białek, ezehiel i sierżant lubią to

#156 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 08 grudzień 2016 - 16:57

...

Ja z kolei mam jakieś dziwne przekonanie, że czym sztywniej tym pewniej. 

...

 

Tez tak uwazam ;)


  • trout master lubi to

#157 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4373 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 08 grudzień 2016 - 17:24

Witam.

A jak z prowadzeniem sporej muchy na takim miękkim kijku ? Nie jest męczące dla ręki albo za "nudne" - chodzi mi już o samą pracę wabika.

Jakieś duże różnice pomiędzy szkłem a węglem, zwłaszcza takim dosyć szybkim ?

Do swojego Loomisa stosujesz jakieś inne liniki niż byś miał do węglówkiw tej samej klasie zastosować ?

Dopytuję się bo znowu nie odmówiłem sobie przyjemności i posiadłem właśnie największe szkło SH ze "stajni" Fenwick'a - FenGlass 8'3''#8.

Ciekaw jestem z jakimi sznurami będzie fajnie gibał ... może jakieś sugestie od reszty kolegów ?

Pozdrawiam.

 

Strima prowadzę pociągnięciami sznura. Zwis raczej nie przeszkadza bo niby ciężary i opór jaki stawia linka zacina ryby. Niby. Właśnie przy tym kiju co mi się uwiesi to nim zdążę dźwignąć patyka w górę , już spada. Powód? Podejrzewam, że za mała sztywność kija (koledzy już pisali że do zacięcia-uwieszenia dobra) i może duża bezwładność linki (ja śmigam WF7, czasami DT6).

Co do rzucania, bez obaw. Lata to tak samo (lub łatwiej) jak węglówką. Przy dużych muchach 12+ nie próbowałem. Odległość na tym samym łowisku podobna jak przy GL3 czyli komfortowo 12-15m. Dalej-trudniej. Rolki prawie nie wchodzą w grę.  :mellow:

Szklaki są stworzone do holowania delikatnie zapiętych ryb i raczej nie do zacinania. Małe ryby raczej z nich nie spadają. 

 

@bezi 

Hol szklakiem raczej na plus. Z zapięciem ryb miałem problemy. Zaraz po dwóch wariacjach spadały. Wyżej pisałem o powodzie.

 

@mart123 

"Ale jaja - głowatka na szklaku.

Arek, myślę, że duża ryba nawet by nie poczuła, że jest na wędce i mogłaby wrócić do żerowania a potem pójść spać. " :D

 

Myślisz że z moim kijem?Do holu głowatki potrzeba naprawdę silnych wędke a nie takich które "staną" w odległości ich długości (podobnie jak ryba) a Ty nie masz czym zrobić resszty. Dlatego na główkę nawet go nie biorę bo szkoda mi ryby.

To jest kij do łowienia na siurkach pstruchów, gdzie wisi mi to, czy wyjmę lorbasa czy spadnie. Grunt abym go widział i w ten sposób ... zaliczył. Skuszenie do brania moim 'mięskiem" już mnie zadowala.  :rolleyes:



#158 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1971 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 08 grudzień 2016 - 19:01

 

 

 

 

Mart podczas prowadzenia prawie zawsze masz jakiś luz. Jedynie kiedy pstrąg (inna ryba) uderza w muchę w tempo, to znaczy kiedy wykonujesz ruch ściągania, to jest w miarę sztywno. Choć wtedy też nie unikniesz luzów na przyponie wybrzuszeń linki itd. Ja z kolei mam jakieś dziwne przekonanie, że czym sztywniej tym pewniej. 

 

:)



#159 OFFLINE   thymalus

thymalus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów
  • LokalizacjaWałcz

Napisano 08 grudzień 2016 - 19:15

:)

Uśmiech ze względu na dwuznaczność czy z powodu innego zdania na temat sztywności?



#160 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1971 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 08 grudzień 2016 - 19:26

Rafale, stanowczo ze wzgledu na to, że całkowicie się z Tobą zgadzam. :)

W Twych wpisach kazdy odczyta doswiadczenia praktyka.

Prosta i napięta linka? No tylko wtedy gdy już przynęta znajduje się wprost- z prądem przed Tobą, a i wtedy warto mocno, "na sztywno' zaciąć.

Hak duży, przypon gruby, ryba potencjalnie niezła...ciąć!!!

Tak więc... :)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych