Coś niektórzy się zagalopowali. Ten wątek nie powstał, by autor się pożalił. Nie powstał, by przeciwstawiać sobie pracownie. Nie powstał z inicjatywy Kolegi @paawelek83 i przypisywanie mu szukania dziury w całym, braku dystansu, czy swojego udziału w rozczarowaniu, uważam za chybione i w zasadzie obraźliwe.
Padło pytanie, padła odpowiedź i wątek się potoczył, a potem został wydzielony. Chodziło przede wszystkim o mało indywidualne podejście do zbrojenia (spacingu), a kwestia doradztwa materiałów i estetyki była drugorzędna, choć nadmieniona.
Gdybym zamówił dwie uzupełniające się parametrami wędki, bardzo dokładnie określając czego oczekuję, jakiego wykończenia, jakich nitek, ozdobników i dostałbym to w super jakości i estetyce, ale rozłożenie przelotek w różnych wędkach okazałoby się identyczne, nieco bym się zdziwił i sądzę, że byłbym rozczarowany.
Nie dlatego, że dostałbym "do d#py" wędki, co nigdzie nie padło, a co wmawia się autorowi stwierdzenia, że to bardziej mała fabryka, niż duża pracownia (w domyśle - "czyli tam, gdzie z blankami się poniekąd pieści, bo takie jest założenie rodbuildingu"). Byłbym rozczarowany, że oczekując topowych rozwiązań, fachowiec - jak najbardziej kompetentny w tej dziedzinie - nie dołożył maksimum staranności, by z zamówionych blanków wyciągnąć wszystko co najlepsze. To, że wędka będzie poprawna i taki wzornikowy spacing nie zepsuje właściwości blanku (czyli wędka będzie dla nas dobra, jeśli właściwie dobraliśmy blank), ale też go nie wykorzysta w 100%, uważam za podejście przeciętne.
Czy za bardziej zaangażowane podejście powinienem dopłacić extra ponad "standard"? No OK, ale musiałbym wiedzieć, że taka jest procedura.
o matko i corko
(...)
mowiac inaczej, jezeli ja chce zlozyc zlecenie na 'cokolwiek' i 'gdziekolwiek' i stwierdzam, ze moje wymagania nie zostana spelnione, to tam po prostu nie zamawiam
Pitt, masz Ci słuszność, zasadniczo, ale w tym przypadku można rzec: nie dotyczy.
Jeśli dam się namówić na zwykły korek, a potem będę niezadowolony z tego, że mam zwykły korek, to mogę mieć pretensje tylko do siebie lub zwyczajnie naukę na zaś. Ale jeśli zamawiam dwie wędki, różne, a uzbrojone są identico "od cyrkla" to dostaję pewien sygnał. Nie, że obie lub któraś z wędek jest kiepska. Nie, że rodbuilder nie zna się na swojej robocie. Nie, że firma jest niegodna polecenia. Dostaję sygnał, że obie wędki zostały zrobione bez tego zaangażowania, które według @paawelek83 (i według mnie również) powinno odróżniać pracownię od fabryki.
Nie każdy tego potrzebuje, ale Ci którzy tego potrzebują, chcieliby to wiedzieć. I O TYM jest ten wątek, a NIE O TYM, że ta pracownia robi "do d#py wędki i nie spełnia oczekiwań klienta".
Tabele, szablony, różne "concepty" przecież działają świetnie na całym świecie. Cóż z tego? My nie o tym.
Pozdrawiam
Grzesiek