Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Znaczenie przekladni

kołowrotek serwis przekladnia

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
142 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   skalek-77

skalek-77

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2334 postów
  • Imię:Rafał

Napisano 25 marzec 2014 - 23:32

No dobrze, a co się stanie jak ktoś w kołowrotku z przełożeniem np. 5.0:1 nie zaznaczy położenia poszczególnych elementów-jakie mogą być objawy a potem skutki ?

A to się może stać ,że może pracować mnie płynnie niż wcześniej,szczególnie gdy kołowrotek jest już trochę używany. Przy przełożeniu 5,0:1 czy 6,0:1 każdy ząbek na kole zębatym za każdym obrotem trafia na dokładnie to samo miejsce między ząbkami na pinionie i się tam dopasowuje. Przy przełożeniu innym np.5,2:1 już tak nie jest i przy każdym obrocie korbką, dany ząbek na kole jest przesunięty w stosunku do rowków na pinionie o jeden lub o dwa, co skutkuje tym ,że podczas kręcenia kołowrotkiem każdy ząbek na kole przy każdym obrocie trafia w inny rowek pinionu i tak w kółko. Ale zaplątałem :P


  • Guzu i rej lubią to

#82 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 26 marzec 2014 - 06:42

W całej rozciągłości zgadzam się z wypowiedzią,szczególnie jeżeli chodzi o długo nie serwisowane kołowrotki.I tak jest jak Józek pisze.

Wpadają takie  raz na 5 - 10 lat do serwisu,brudne jak cholera,z zakamarków sterczy 5-letnia zaschła trawa,a wnętrze jakby kąpały się w piaskownicy,i to jest cała prawda o stanie niektórych kołowrotków,a potem delikwent spodziewa się że po serwisie będzie malinowo. To własnym zaniedbaniem przyczynia się do tego,że stan jest nieraz agonalny.A jest też tak że sam rozłoży kołowrotek i pochrzani przy złożeniu to potem dzwoni i pyta co zle zrobił lub przysyła i wtedy bardzo często okazuje się że przywrócenie do pierwotnego stanu już jest niemożliwe. W praktyce serwisowej właśnie takie zajechane buble to prawie 60% całości serwisowanych kołowrotków.O czym to świadczy ?, o Waszym niedbalstwie.

Wszystko co tutaj my opisujemy jest poparte wieloletnim doświadczeniem i rozkręceniem wielu setek kołowrotków,tak że wiele rzeczy się widziało i nieraz za głowę się człek łapał i nadziwował co to niektórzy potrafią wyczynić z kołowrotkiem.

Nikt tu nie ściemnia i w miarę możliwości wypowiedzi są fachowe,tylko jakby nie wszyscy chcieli to przyjąć do wiadomości i szukają dziury w całym.

Kompendium wiedzy na temat serwisowania kołowrotków tutaj nikt nie znajdzie i nie otrzyma,bo jest to bardzo szerokie zagadnienie,o wielu wątkach i każdy przypadek jest inny.

Józek no i co z tego, że napisałeś jak w praktyce jest?Im większy złom dostaniesz to klient spodziewa się większego cudu :D .Wychodzi teraz na to, że trzeba robić tak"Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem" bo jak nie postawisz szybkiej diagnozy przez internet, to albo nie jesteś fachowcem albo niekoleżeński jesteś, bo nie dzielisz się wiedzą.

Ja już wiem co mam robić, by problemów nie mieć.Serwisuję nowe kołowrotoki, jedynie przez dodanie smaru albo łożyskowy tunning :D .Starych nie przyjmuję, rad nie udzielam bo fachowcem nie jestem :D .



#83 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3377 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 26 marzec 2014 - 17:34

Czyli majac zaubera 5,0:1 moge smialo rozkrecac i nie znaczyc?Kolowrotek jeden sezon mocno katowany z glowkami 30gr w rzece w dosc silnym nurcie.Tzn i tak go rozkrece i przesmaruje tylko kupie jeszcze jeden w razie jakby mu cos sie stalo.Pytam z ciekawosci o tego zaubera i spasowanie z racji jego przelozenia.



#84 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 26 marzec 2014 - 18:18

Czyli majac zaubera 5,0:1 moge smialo rozkrecac i nie znaczyc?Kolowrotek jeden sezon mocno katowany z glowkami 30gr w rzece w dosc silnym nurcie.Tzn i tak go rozkrece i przesmaruje tylko kupie jeszcze jeden w razie jakby mu cos sie stalo.Pytam z ciekawosci o tego zaubera i spasowanie z racji jego przelozenia.

A czy to "znaczenie", to jakaś czynność wymagająca trzech dni i nocy roboty w pocie i znoju, czy może jakiej specjalistycznej atomowej obrabiarki ..?

Otwórz śmiało, zaznacz se goździem czy śrubokrętem i masz zaznaczone "na wieki" albo pisakiem na raz i po problemie...

 

No już, kurdę, piąta strona pitolenia o problemie, który się opanowuje dwoma ruchami w parę sekund...

A jak już se zaznaczysz, to spokojnie będziesz mógł sobie złożyć na dwa sposoby i SAMEMU się przekonać CO SIĘ STANIE, a potem już zawsze robić tak aby było dobrze... I po krzyku.. :)


  • skalek-77 i skippi66 lubią to

#85 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3377 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 26 marzec 2014 - 21:41

Wiem Tomek :) zaden problem zaznaczy pinion i kolo glowne, ale tam jest jeszcze walek, na walku kolo, z tym kolem wspolpracuje kolejne kolo, ktore znowu innym walkiem przenosi ruch na kolejne kolo :) troche to skolowane :) znaczyc wszytskie te kola to ciezko, wystarczy ze cus sie poruszy, przeskoczy i dupa zbita.Czyli co pinion i kolo glowne?Pisales kilka postow temu ze to trzeba mnozyc razy kola napedzajace posuw szpuli, i badz tu madry:) Rozkrecenie wyczyszczenie nasmarowanie to zaden pikus, problem zaczyna sie po wykonaniu tych czynnosci :) Pzdr



#86 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1022 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 26 marzec 2014 - 21:55

Spróbuj z grubsza usunąć stary smar bez rozdzielania poszczególnych zębatek pracujących ze sobą.Gdzie mozesz to papierem toaletowym ,patyczkiem, możesz papier puścić w ruch zębatek i też ładnie zbierze brudy.Co prawda bardzo dokładnie tego nie wyczyścisz w ten sposób ale na pewno wszystko złożysz tak jak było a nowy smar tylko pomoże..



#87 OFFLINE   skalek-77

skalek-77

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2334 postów
  • Imię:Rafał

Napisano 26 marzec 2014 - 22:00

Zdejmij delikatnie dekiel,zrób kreskę na pinionie, kreskę na kole i tyle. Resztę olej.Jak @Zorro pisał "2 sekundy i po wszystkim"


  • kotwitz lubi to

#88 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15678 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 marzec 2014 - 22:05

Jak zdejmujesz dekiel, to warto nacisnać patyczkiem czy duzym śrubokrętem na łożysko w deklu. Czasem przy nawet delikatnym ściąganiu potrafi razem z kołem zejść....



#89 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 26 marzec 2014 - 22:10

Możesz jeszcze zaznaczyć położenie "tego mniejszego kółka" na osi "koła głównego"...  A reszta - siła wyższa, no taka konstrukcja, że "kółek od za......ia"... :rolleyes:

Ale jak po złożeniu będzie troszkę "trrrrrrykał", to i tak nic się nie zepsuje i nic nie rozleci... Te kółka są z na tyle miękkich materiałów, że "jakoś dojdą do siebie"...



#90 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3377 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 26 marzec 2014 - 22:44

Wlasnie to trrrr doprowadza mnie do obledu :) tak samo jak stuk stuk :) czy wysjcie nad wode w zaciasnych butach :) lowic sie da ale nie o to chodzi :) chyba naprawde trzeba stawiac na jednorazowosc, tzn kupic kolowrotek i krecic az sie przekreci, pozniej kupic nowy :) a wszytsko to przez Jerkbait.pl :) o ile czlowiek stal sie bardziej wrazliwy i wybredny :) no ale ewolucja zobowiazuje :)

P.s

Red arc kreci pieknie bez zadnych oporow tylko to trrrrr :( dlatego skonczyl jako przewijak


  • michal00kn lubi to

#91 OFFLINE   haja1978

haja1978

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 915 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Arkadiusz

Napisano 26 marzec 2014 - 23:30

Witam,
A popisze se trochę herezji, a co mi tam...
Tak poczytałem ten watek, bo zawsze twierdzę, że żeby coś napisać, to trzeba najpierw trochę poczytać i po pięciu stronach często nieznośnego wręcz piptolenia, w tym serwisowych-megalomanów, co to jak coś stwierdzą, to już nie może być inaczej, powiem tak, ja kółek nigdy nie znaczę - ale też nie twierdzę, że jak ktoś ma chęć, to robi źle - ba, wręcz z lubością przy każdym serwisie rozmyślnie zmieniam se położenie zębatek... i nie mam z tym najmniejszych problemów, zresztą moje młynki też nie.
Panowie, czy wy naprawdę sądzicie, że luz się bierze tylko na kole, w efekcie tego, że się ściera koło i pinion. Przerabialiśmy to już wiele razy - a ja na własnej skórze, kiedy człowiek kupił ode mnie nową stellę po 15 latach leżakowania w szafie i całe lato zapierniczał bolki, po czym po serwisie lament, że się lekko czarne wytarło na kole, poza tym wszystko grało, tyle że sreberko było na ząbkach trochę widać - I tu pytanie, czy znacie podkładkę, którą można zniwelować taki rzekomy luz będący wynikiem używania kołowrotka dobrej klasy przez jeden sezon (dajmy na to 50 wypadów na ryby) a mający wynikać wyłącznie ze starcia powierzchni samego koła i pinionu - no może k***a z grafenu takie wymyślą, bo to są mikrony. Luz się bierze nie tylko stąd, ale też z wycierania gniazd łożysk, wytarcia powierzchni bocznej samych łożysk, ścierania podkładek, a przede wszystkim z mniejszego lub większego odkształcenia obudowy (różnice także mogą wynikać ze skręcenia z różną siłą), a także powstających mikroluzów na pozostałych elementach, co rzutuje na wrażenia odczuwalne na korbie. Typowy przykład w Stelce 98 i pochodnych, gdzie często wyrabiał się w gnieździe pręcik stabilizujący ośkę, a ta potem bujając się mocniej działała na worma i pinion itd. To wszystko składa się na odczuwalny przez nas luz, a nie tylko relacja kółko pinion, Dlatego też czasami są takie przyczyny, np. nierównomierne odkształcenie korpusu, nierównomierne wytarcie gniazd łożysk, itd. że nie ma opcji aby dokładając tylko podkładkę na koło, a więc działając jedynie w określonej płaszczyźnie zniwelować taki luz i niestety kiedy zdarzy się, że kółko już pod innym, niewłaściwym, kątem naciera na pinion, to czasami nie ma bata i pozostaje albo się pogodzić, albo dojechać na maxa podkładkami z nadzieją, że jak dostanie w dupę, to się ułoży. Ot, i cała "moja" filozofia tych "skomplikowanych" urządzeń z trzydziestu paru części i dziesięciu śrubek na krzyż...
Pozdrawiam
Arek

PS. Panowie, śrubokręty w dłoń, przekładnie nie zmielą wam palców, choć może nie dłubcie aż tak często jak Kolega @grunwald1980 w swoim arcu, bo to znowu może wam zniszczyć śrubokręty
  • Jozi i kineret lubią to

#92 OFFLINE   rej

rej

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 217 postów

Napisano 27 marzec 2014 - 06:12

Jak zdejmujesz dekiel, to warto nacisnać patyczkiem czy duzym śrubokrętem na łożysko w deklu. Czasem przy nawet delikatnym ściąganiu potrafi razem z kołem zejść....

prowde godocie :)



#93 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 27 marzec 2014 - 06:31

Witam,
A popisze se trochę herezji, a co mi tam...
Tak poczytałem ten watek, bo zawsze twierdzę, że żeby coś napisać, to trzeba najpierw trochę poczytać i po pięciu stronach często nieznośnego wręcz piptolenia, w tym serwisowych-megalomanów, co to jak coś stwierdzą, to już nie może być inaczej, powiem tak, ja kółek nigdy nie znaczę - ale też nie twierdzę, że jak ktoś ma chęć, to robi źle - ba, wręcz z lubością przy każdym serwisie rozmyślnie zmieniam se położenie zębatek... i nie mam z tym najmniejszych problemów, zresztą moje młynki też nie.
Panowie, czy wy naprawdę sądzicie, że luz się bierze tylko na kole, w efekcie tego, że się ściera koło i pinion. Przerabialiśmy to już wiele razy - a ja na własnej skórze, kiedy człowiek kupił ode mnie nową stellę po 15 latach leżakowania w szafie i całe lato zapierniczał bolki, po czym po serwisie lament, że się lekko czarne wytarło na kole, poza tym wszystko grało, tyle że sreberko było na ząbkach trochę widać - I tu pytanie, czy znacie podkładkę, którą można zniwelować taki rzekomy luz będący wynikiem używania kołowrotka dobrej klasy przez jeden sezon (dajmy na to 50 wypadów na ryby) a mający wynikać wyłącznie ze starcia powierzchni samego koła i pinionu - no może k***a z grafenu takie wymyślą, bo to są mikrony. Luz się bierze nie tylko stąd, ale też z wycierania gniazd łożysk, wytarcia powierzchni bocznej samych łożysk, ścierania podkładek, a przede wszystkim z mniejszego lub większego odkształcenia obudowy (różnice także mogą wynikać ze skręcenia z różną siłą), a także powstających mikroluzów na pozostałych elementach, co rzutuje na wrażenia odczuwalne na korbie. Typowy przykład w Stelce 98 i pochodnych, gdzie często wyrabiał się w gnieździe pręcik stabilizujący ośkę, a ta potem bujając się mocniej działała na worma i pinion itd. To wszystko składa się na odczuwalny przez nas luz, a nie tylko relacja kółko pinion, Dlatego też czasami są takie przyczyny, np. nierównomierne odkształcenie korpusu, nierównomierne wytarcie gniazd łożysk, itd. że nie ma opcji aby dokładając tylko podkładkę na koło, a więc działając jedynie w określonej płaszczyźnie zniwelować taki luz i niestety kiedy zdarzy się, że kółko już pod innym, niewłaściwym, kątem naciera na pinion, to czasami nie ma bata i pozostaje albo się pogodzić, albo dojechać na maxa podkładkami z nadzieją, że jak dostanie w dupę, to się ułoży. Ot, i cała "moja" filozofia tych "skomplikowanych" urządzeń z trzydziestu paru części i dziesięciu śrubek na krzyż...
Pozdrawiam
Arek

PS. Panowie, śrubokręty w dłoń, przekładnie nie zmielą wam palców, choć może nie dłubcie aż tak często jak Kolega @grunwald1980 w swoim arcu, bo to znowu może wam zniszczyć śrubokręty

Arku dość dużo napisałeś, może jak niektórzy przeczytają ze zrozumieniem to "załapią", że nie jest łatwo udzielać porady dotyczącej serwisu.

Jak widać spektrum przyczyn rzęcholenia kołowrotka może być szerokie, a co jest ich przyczyną a no  powiedzmy, że stella 98 rok była użytkowana i nie serwisowana przez 10 lat, wizualnie wygląda jak nówka, bo właściciel wydając grubą kasę nie rzucał nią po łodzi, kamieniach, piasku, ale mechanicznie swoje przekręciła więc ma prawo do luzów nawet serwisowana.Pewności nigdy  nie ma czy jakiś geniusz nie podmieniał "flaków" w danym egzemplarzu, więc trzeba się liczyć z rzęcholeniem.Inna sprawa kołowrotki po 300zł, cudów nie ma się co spodziewać, Grunwald dobrze napisał, kupić pokręcić, po "dojechaniu" zostawić sobie szpule, reszę wyrzucić ewentualnie pozostawić na części.



#94 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 27 marzec 2014 - 18:16

Bo drogi kolowrotek ma byc na lata!

Nie ma prawa sie zuzywac, bo jest drogi!

Przeciez nawet dziecko wie, ze jakbym chcial taki, co sie zuzywa, to bym kupil byle tanizne .

Pamietajcie o tym!



#95 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 27 marzec 2014 - 18:27

Daniel, to szykowac markera dla moich stellinek czy może to będzie lepsze  ;)  ...

http://rg-narzedzia....lna-p-7309.html


  • popper i Jozi lubią to

#96 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 27 marzec 2014 - 18:31

Daniel, to szykowac markera dla moich stellinek czy może to będzie lepsze  ;)  ...

http://rg-narzedzia....lna-p-7309.html

:lol:  :lol: :lol:  :clappinghands:  



#97 OFFLINE   esox34

esox34

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 139 postów

Napisano 27 marzec 2014 - 20:02

cyt. "Luz się bierze nie tylko stąd, ale też z wycierania gniazd łożysk, wytarcia powierzchni bocznej samych łożysk, ścierania podkładek, a przede wszystkim z mniejszego lub większego odkształcenia obudowy (różnice także mogą wynikać ze skręcenia z różną siłą),"

 

Po to są korpusy z aluminium, super -alu, magnezu itd. itp. by gniazda pod łozyska sie nie wycierały, by obudowa sie nie odkształcała itd. przynajmniej do tej pory byłem o tym przekonany czytając posty kolegów.



#98 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 27 marzec 2014 - 20:05

cyt. "Luz się bierze nie tylko stąd, ale też z wycierania gniazd łożysk, wytarcia powierzchni bocznej samych łożysk, ścierania podkładek, a przede wszystkim z mniejszego lub większego odkształcenia obudowy (różnice także mogą wynikać ze skręcenia z różną siłą),"

 

Po to są korpusy z aluminium, super -alu, magnezu itd. itp. by gniazda pod łozyska sie nie wycierały, by obudowa sie nie odkształcała itd. przynajmniej do tej pory byłem o tym przekonany czytając posty kolegów.

Myślisz, że wszystkie mają korpus z super-alu i magnezu?Zależy jeszcze jaka jakość wykonania elementów.



#99 OFFLINE   esox34

esox34

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 139 postów

Napisano 27 marzec 2014 - 20:23

Ok Jozi zgadza się ale odnoszę się do opisu kolegi haja1978 stelli sprzed kilkunastu lat. Wiadomo że jakość alu i dokładność wykonania będzie całkiem inne niż np. red arca i stelli ale cena też całkiem inna i jak dla mnie stella, tp jest wzorem dla innych kręćków i takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. No chyba że używa się go do zupełnie innych celów.



#100 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 28 marzec 2014 - 09:54

A te alusuperstopy, to wieczne mają być? Wszak wszystko się w mniejszym czy większym stopniu wyciera w czasie używania...

Przecie i najbardziej stalowo-stalowe części w superprecyzyjnych zamkach karabinowych się wycierają... :rolleyes:







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: kołowrotek, serwis, przekladnia

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych