Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kij sklepowy a kij z pracowni - różnice

rodbuilding

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
198 odpowiedzi w tym temacie

#101 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18586 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 październik 2009 - 13:36

No cóż, na pewno zdarzają się różne przypadki. W historii którą opowiadasz warto by było jeszcze żeby głos zabrał rodbuilder, żeby obraz był pełny.

Ja powtórzę jeszcze raz że w intersie rodbuildera jak jak najsolidniesze wykonywanie wyrobów i nie tracenie czasu na naprawy gwarancyjne. Każde inne podejście to z punktu widzenia strzał w stopę - nieuzasadniona odmowa reklamacji kosztuje utratę renomy a co za tym idzie klientów a robienie wędki byle jak kosztuje dodatkowy czas poświecany na jej naprawę a co za tym idzie utratę klientów :D rodbuilderowi się to nie opłaca.

Przy okazji, jeżeli chodzi o tzw. klikające przelotki to jest to jedno z najczęstszych nieporozumień. Pierwotnie było z tego co sie orientuję zarezerowane dla przypadków gdzie omotka była źle przesączona żywicą / było powietrze, przelotka w tym bąblu chodziła. Teraz wędkarze przychodzą do pracowni bo im kropelka żywicy wylana przed stopką przelotki L7 klika o blank po jakimś czasie użytkowania - to jest nieporozumienie. (podobnie zreszyta jak wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom klientów przez pracownie w ten sposób że nakłada się na omotkę ultracienko lakieru też że z przodu przed stopką przelotki zostaje pusta dziura)

#102 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4797 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 23 październik 2009 - 18:46

W praktyce masz bardzo ograniczone możliwości stwierdzenia jak i z czego kij został zbudowany - bo część komponentów w gotowej wędce jest po prostu ukryta.


Jedyne co nie jest widoczne w gotowej wędce CD, to łączenie uchwytu kołowrotka z blankiem, ale jak chcesz, to mogę ci przesłać nieco fotek, albo dać dolnik do rozebrania - ocenisz sobie jakość komponentów (mam jeden uszkodzony). Przelotki są opisane - Fuji SiC. CD używa nici Gudebrod, nie wiem jaki lakier, ale mogę zapytać. Uchwyt jest łączony do blanku kotwami ( na moje oko Flex Coat). CD też daje długą gwarancję, wiec też im się nie opłaca kombinować.

Pozdrawiam

Paweł



#103 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 23 październik 2009 - 19:21

Generalnie masz rację, zawsze najlepiej jest wybrać na żywca, niż polegać na opisie lub zapewnieniach sprzedawcy, ale specyfika zakupów przez Internet jest taka, że nieużywany towar można zwrócić w ciągu 10 dni, nie ponosząc przy tym nadmiernych nakładów finansowych. Możesz go obejrzeć, przeciągnąć linkę, nieco się nim pobawić, rzucić na sucho. Kijek z pracowni nie daje takiej możliwości - a przynajmniej ja nie znam pracowni która umożliwia coś takiego. Przepisy o zakupie na odległość w tej sytuacji nie działają. Ponieważ wędki te nie kosztują kilka złotych, a strata przy odsprzedaży jest dosyć bolesna, to jednak warto się nieco przyłożyć i dobrze wybrać kij.





Paweł nie do końca masz rację. Istnieje coś takiego jak prawa konsumenta. Też masz kilka (dokładnie musiałbym sprawdzić) i możesz zwrócić towar bez podania przyczyny.

#104 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18586 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 październik 2009 - 19:24


Moje pytanie o to czy kije są montowane w Chinach czy NZ nie ma żadnego ukrytego podtekstu. Jak powiedział Tom Kirkman chyba w swoim wywiadzie - w Chinach też powstają dobre produkty i marne produkty - zależy które się zamawia sam jestm użytkownikiem kilku dobrych produktów made in china i nie narzekam. Podejrzewam, że jak montaż gotowych wędek zostanie przeniesiony do Chin , ich cena znacznie spadnie :unsure:

Co do tego zaś co widać a czego nie widać w gotowym kiju, to jest sporo możliwości ukrycia pewnych rzeczy poza rękojeścia niestety, ale nie wiem czy powinienem o tym pisać na forum - może lepiej nie B) Tak jak napisałem - tutaj trzeba polegać na renomie producenta i ilości reklamacji jaką założył w biznesplanie.

#105 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 23 październik 2009 - 20:22

co widać a czego nie widać w gotowym kiju, to jest sporo możliwości ukrycia pewnych rzeczy poza rękojeścia niestety, ale nie wiem czy powinienem o tym pisać na forum - może lepiej nie B) .

dawaj dawaj :mellow: lepiej wiedzieć,zamiast kupować kota w worku,ja wiem o takich tajemicach jak np.fałszywe grafitowe dolniki.gdzie juz dolnik pod rękojescia jest zastępowany rurą szklaną,a pisze sie o niwiadomo jakim module itd,o piankach pod matą korkowa to chyba każdy wie <_< o tasmie papierowej pod uchwytem też(sczerze to nielubie tego,pamietasz @friko nad Bugiem (zlot bolkowy) taką jedną castingowa wedkę do testów? co się uchwyt kolowrotka na blanku obracał :angry: .wędka z pracowni <_<



#106 OFFLINE   nyny

nyny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1395 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Przemek

Napisano 23 październik 2009 - 20:33

No to moze jak juz jechac hardkorem to jakis ranking pracowni czy cos w ten desen...
Albo jakies info jakie gdzie kto pasztety robi;)

pozdro

#107 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4797 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 23 październik 2009 - 20:54

Paweł nie do końca masz rację. Istnieje coś takiego jak prawa konsumenta. Też masz kilka (dokładnie musiałbym sprawdzić) i możesz zwrócić towar bez podania przyczyny.


Pablo, wierz mi że znam ustawę, bo muszę. Inna sprawa to to, że część rzeczy robi się na korzyść kupującego, z różnych powodów.

Tu masz źródło:

http://www.federacja...y.php?story=395

Ponadto nie można zrezygnować w ciągu 10 dni z:

• umowy dotyczącej turystyki, zakwaterowania, transportu, rozrywki, gastronomii;

• z usługi rozpoczętej za naszą zgodą przed upływem 10 dni;

• z zakupionych kaset video, audio, programów komputerowych po usunięciu ich oryginalnego opakowania;

• z produktu lub usługi wykonanej według indywidualnego zamówienia;

• z produktu, który ulega szybkiemu zepsuciu;

• z prenumeraty prasy;

• z usług w zakresie gier losowych i zakładów wzajemnych.


#108 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 23 październik 2009 - 20:57

no nie wiem czy to ma sens taki ranking :lol:bo to sa raczej przypadki nie powtarzalne akcje <_< ale faktem jes,że widziałem taki kij i tyle,może sie taka sytuacja zdarzyć,może mniej kleju lub żle dobrany był :unsure: widziałem tez akcje z przesunięciem przelotki na kiju CD czyli odległosc miedzu przelotkami wejsciowa a druga w kolejnosci,była mniejsza niz miedzy druga a trzecią.ludzka rzecz sie myslić,ale
faktem też jest, że mozna sie uprzedzić,i lekki niesmak zostaje,bo np. w jednoczęsciowym kiju(akcje z ruchomum uchytem) trzeba by to poprawić, pewnie zdjąć i przelotki by dobrze zalać uchwyt,są sztuczki napewno z igła i strzykawką ale to juz takie mysle ratowanie sie bedzie :unsure:

tak wiec pewne niedociagnięcia sie zdarzają wszedzie,niestety <_<


#109 OFFLINE   danielXR

danielXR

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 374 postów
  • LokalizacjaSzczecin

Napisano 23 październik 2009 - 21:52

Wracając do tematu przewodniego czyli czy lepsza z pracowni czy ze sklepu to myślę że tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi, to jak zastanawianie sie czy lepiej garnitur szyć na miarę czy w tej samej cenie kupić dobrej znanej marki gotowca. Ile osób tyle zdań będzie zapewne. Ta kwestia zależy przede wszystkim od indywidualnych oczekiwań użytkownika. I nie mam tu na mysli porównania kija typu Jaxon za 500 zł z kijem na blanku CTS. Tu odpowiedz jest prosta: budując coś w pracowni dostajecie wędkę na znanym i dopracowanym blanku z firmy która się w tym specjalizuje i ma uznana markę, a to najważniejsze: blank to serce kija, dobry a uzbrojony nawet marnie i na średnich komponentach zawsze będzie lepszym narzędziem niż nawet najbardziejwybajerzony wyrób zamówiony gdzies w dalekiej Azji na masowym tanim blanku nie wiadomo jak i gdzie wyprodukowanym i sprzedawany pod jakąkolwiek marką dystrybucyjną. Wszyscy w poprzednich postach zwracają uwagę na użytkowo mało istotne elementy: czy ładnie polakierowany, czy omotki klikają, czy taśma jest zamiast arborów...A tak naprawdę istotą jest na czym wędka została zbudowana a nie jak wykończona- to właśnie powoduje iż na ogół jak ktoś wędkę zrobi w pracowni to nie wraca do gotowców.

Większy dylemat jest gdy mamy do wyboru wędkę ze sklepu ale zbudowaną na blankach tych samych jakie dostepne sa w pracowniach jak np StCroix, wspomniany CD, Sage etc czyli to o czym wspomniał Psulek... Tu użytkowo juz można się mocno spierać czy i która jest lepsza. Owszem można z danego blanku w warunkach rodbuilderskich wycisnąć więcej lepszym spacingiem, innym doborem wlk przelotek etc. Ale tak naprawdę tu bardziej zaczynają grać rolę kwestie indywidualnych drobiazgów czy estetyki: dopasowana dł dolnika czy jego kształt, rodzaj uchwytu kołowrotka, rodzaj przelotek. Użytkowo dla wielu to bez znaczenia- liczy się że ma dobry kij i nie zwraca nikt uwagi na to czy ma naklejkę czy ręczny opis. Czasem takie drobne detale wykończeniowo-estetyczne mają dla niektórych użytkowników bardzo duze znaczenie. Dla innych zupełnie żadnego.... A więc czy lepiej kupić gotowego Avida czy lepiej zbudować w pracowni na blanku Avida? Tu każdy sam sobie powinien odpowiedzieć.

Mamy też grupę wędek fabrycznych które są na bardzo wysokim poziomie wykonania, ,jakości i właściwości użytkowych blanków - mam tu głównie na myśli bardzo popularne na tym forum wyroby z Japonii. My nie mamy często dostępu do takich komponentów, elementów dekoracyjnych czy nawet samych blanków. Wyroby takich firm jak Megabass, MajorCraft czy Evergreen lub japońskie modele Daiwy są naprawdę świetne i doskonale wykonane. A to też fabryczne kije przecież. Może i masówka , ale na jakim poziomie....

Ja powiem tylko że widziałem fabrycznie wędki wykończone doskonale jak i z pracowni wykończone kiepsko. Zresztą każdemu z nas zdarzają się błędy , wpadki czy pewne niedociągnięcia- nikt nie jest bez wad i nie posiadł doskonałości. Próba generalizowania jakiejkolwiek wyższości czy lepsiejszości jednej pracowni nad drugą a wszystkich nad fabryką jest zupełnie bez sensu. Twierdzenie ze z pracowni zawsze sa ładniejsze , lepsze i doskonalsze jest równie dużym nadużyciem jak skreślanie wszystkich fabrycznych wędek od razu. U nas utarło się że kij z pracowni musi być doskonały pod każdym względem - a to chyba nie do końca prawda. On ma być zrobiony tak jak oczekuje tego użytkownik i na miarę zdolności rodbuildera. Jednym się dane wykonanie i styl podoba , innym nie. Wielokrotnie spotykałem się ze stwierdzeniami osób które nas odwiedzały i widziały przygotowane do wysyłki wędki : ale okropny kij, jak można coś takiego zamówić a odbiorca był zachwycony - to pokazuje że nie da się wrzucić wszystkiego do jednego wora i napisać: tak te są lepsze i ładniejsze albo i nie.

Nie ma tez odpowiedzi na pytanie ile trzeba wydać w pracowni by zbudować kij taki jak za 300 zł w sklepie: bo my nie budujemy na tych samych komponentach i blankach jak kij za 300 zł w sklepie. Trudno porównywać ze sobą tytanowe SiC Fuji z tytanowymi SiC w kiju np Awa-Shima za 150 zł, czy najtańszy nawet blank Batsona z tym w gotowym Mikado. Niestety dysponując taką kwota nie zbudujemy niczego w pracowni, a jak już dołożymy parę stówek i zbudujemy to możemy porównać jednie z czymś w podobnej cenie. A wówczas pytanie : czy kij z jakiejkolwiek pracowni typu CD XLS na SIC i uchwycie Fuji porównany z fabrycznym CD XLS kupionym u Psulka na tychże samych komponentach w tej samej cenie lub podobnej ,jest lepszy, gorszy, ładniejszy czy brzydszy- pozostanie nadal kwestią gustu i odpowiedzi na to nie znajdziemy...

Pozdr

#110 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18586 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 październik 2009 - 00:55

pamietasz @friko nad Bugiem (zlot bolkowy) taką jedną castingowa wedkę do testów? co się uchwyt kolowrotka na blanku obracał :angry: .wędka z pracowni <_<


Tak, pamiętam - to był kij z FC który użytkował @Sławek. Ale uważam że jest to słaby przykład, bowiem:

1) nie była to wędka oferowana do sprzedaży przez pracownię, tylko do nieodpłatnego użytkowania

2) był to prototyp, egzemplarz testowy, nowego rozwiązania mocowania rękojeści - dzięki temu przypadkowi został wyeliminowany błąd w założeniu montażu, co pozwoliło wprowadzić poprawkę i prawidłowo montować rękojeści w wędkach oferowanych na sprzedaż. Między innymi taki jest sens egzemplarzy testowych, prawda?

Co do rankingu pracowni - jest jeden problem, nie bardzo wyobrażam sobie jak go zorganizować. Na pewno nie poprzez głosowanie bo niestety ilość ludzi którzy są w stanie ocenić kij z pracowni (czy gotowy) w miarę obiektywnie jest raczej mała więc każdy system oparty na powszechnym udziale mógłby być co najwyżej rankingiem - bo ja wiem - popularności? ilości klientów? ale raczej słabym narzędziem do oceny jakości produktów są też inne aspekty o których wspomniał @Daniel a które wyszły np. przy okazji forumowej dyskusji nt uchwytów DPS vs NPS. Rozumiem że pracownie należałoby oceniać na podstawie produktów - a te są przecież produkowane wg indywidualnego projektu więc np. ktoś sobie zamówi kij z uchwytem NPS bo akurat trzyma kołowrotek w specyficzny sposób a inny, obserwator z zewnątrz który ma inny sposób trzymania kołowrotka, uzna że rodbuilder popełnił błąd w sztuce bo przecież powinien zastosować uchwyt DPS - i tak dalej, i tak dalej. Reasumując, pomysł ciekawy - ale nie widzę możliwości sensownej realizacji.

#111 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 24 październik 2009 - 05:56

[quote]

Paweł nie do końca masz rację. Istnieje coś takiego jak prawa konsumenta. Też masz kilka (dokładnie musiałbym sprawdzić) i możesz zwrócić towar bez podania przyczyny.
[/quote]

Pablo, wierz mi że znam ustawę, bo muszę. Inna sprawa to to, że część rzeczy robi się na korzyść kupującego, z różnych powodów.

Tu masz źródło:

http://www.federacja...y.php?story=395

Ponadto nie można zrezygnować w ciągu 10 dni z:

• umowy dotyczącej turystyki, zakwaterowania, transportu, rozrywki, gastronomii;

• z usługi rozpoczętej za naszą zgodą przed upływem 10 dni;

• z zakupionych kaset video, audio, programów komputerowych po usunięciu ich oryginalnego opakowania;

• z produktu lub usługi wykonanej według indywidualnego zamówienia;

• z produktu, który ulega szybkiemu zepsuciu;

• z prenumeraty prasy;

• z usług w zakresie gier losowych i zakładów wzajemnych.

[/quote]

Ok, mea culpa.
PS. Zobacz priv.

Friko, taki ranking jest zupełnie niemożliwy. Znam takich co potrafią gotowy kij pod lupą oglądać i reklamować gotowy wyrób gdy np. jedna nitka na omotce jest pod innym kątem niż na innej :huh: :lol: lub ma nieco inny odcień.

#112 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 24 październik 2009 - 06:07

Tak nadal mam ten kijek i sobie go chwalę. Obracający się uchwyt miał być naprawiony, ale nie chciałem się z kijkiem nawet na chwilę roztawać. Ponieważ uchwyt był otwarty, okręcając go dookoła blanku zmatowiłem blank i okręcając nadal posmarowałem transparentnym klejem epoxydowym. Koszt kleju 10 zł (dużo mi go jeszcze zostało do innych celów). Nastęnie oczyściłem z kleju otwarcie uchwytu i nie ma śladu. Nie muszę dodawać, że przy późniejszych rozliczeniach (zostawiłem kij u siebie) 50 zł zaoszczędziłem tylko z tego powodu.

OT: Ustawiając woblery czasami trzymam jakiegoś w ręku i zastanawiam się czy jego już ustawiłem. Oczywiście wtedy go ponownie sprawdzam. Jednak czy nie ma możliwości, abym tego nie zauważył? Przy pierwszych 10 pewnie nie, ale przy drugiej setce...

#113 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 październik 2009 - 12:07

@dr44

Wbrew pozorom to sa proste sprawy. Miedzy wedka ze sklepu a wedka na zamowienie jest taka roznica, jak zakupami w supermarkecie a dobrym sklepie, gdzie gros kupujacych to stali klienci.

Mozna i w blaszaku byc zadowolonym z caloksztaltu obslugi, jednak taki sklep jest nastawiony na maxymalny zysk przy jak najmniejszych kosztach, co maja generowac jak najwieksze obroty.

Natomiast w/w sklep bazuje na niewielkiej rzeszy klientow, gdzie nie moze byc mowy o wielkim przerobie. Sklep musi bazowac na autentycznej jakosci swoich towarow.

Dokladnie tak samo jest z wedkami. Zeby miec pojecie, czy warto (nie lubie w wedkarstwie slowaopłaca sie) zajsc do sklepu za rogiem czy pozostac klientem supermarketu trzeba...trzeba sie przejsc do tego sklepu.

Jak dlugo by nie gadal, sprawa sprowadza sie do tego wlasnie.
Sa rozne podejscia...np jezeli ktos traktuje wedkowanie jak swoje 3 rzedne hobby - raczej nie warto...pojdzie na ryby raz na miesiac jak to sie mowi porzucac.
Jezeli komus chodzi o to, zeby swoje hobby rozwijac albo przynajmniej wedkuje sporo to mysle, ze powinien udac sie do sklepu za rog.

Nie ma na to innej rady - trzeba kupic kiełbase z blaszaka i ja upiec na ognisku a pozniej kupic kielbase zza rogu i tez ja upiec na ognisku. Jezeli ktos nie zauwazy roznicy to nie warto sobie dluzej zaprzatac glowy tylko isc na ryby ( albo zajac sie hobby 1 planowym)

Gumo


#114 OFFLINE   Włóczykij

Włóczykij

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1252 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 październik 2009 - 14:09

Dla mnie wszystko jest jasne. Sławek dostał wędkę do testów ale spodobała mu się na tyle że postanowił ją zatrzymać co wiązało się z pokryciem kosztów materiałów... :unsure:

#115 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18586 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 październik 2009 - 14:23

Dokładnie, a np. @bassy zwrócił swój kij po testach do pracowni.

Od siebie mogę dodać tylko tyle że od tego czasu zamówiłem w FC chyba 4 kije castingowe na rezonansie + spinning i widać że lekcja z testów została przez pracownię odrobiona dobrze, bo uchwyty siedzą jak kamień :D

A część tych kijków można sobie obejrzeć tu:
http://www.jerkbait.pl/gallery/thumbnails.php?album=2&pa ge=2


#116 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4435 postów

Napisano 25 październik 2009 - 21:53

No to moze jak juz jechac hardkorem to jakis ranking pracowni czy cos w ten desen...
Albo jakies info jakie gdzie kto pasztety robi;)

pozdro



Witam,

Obawiam sie tak jak przedmocy ze nie bedzie to mozliwe. Ludzie maja rozne wymagania i to co dla jednych jest mistrzostwem dla innych to totalny pasztet :D Zlotowcy glowatkowcy wiedza o czym mowie :D

Pozdrowionka,

Bujo

P.S. Ten od tych omotek :D :D :D

#117 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4797 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 25 październik 2009 - 22:37

Wydaje mi się, że całość najlepiej podsumował Daniel - i tu i tu trafiają się wyroby bardziej i mniej udane.

@gumo

Śmietanę kupuję w supermarkecie. W sklepie za rogiem śmietana kosztuje 1,60. Identyczna śmietana w markecie 600m dalej 1,14. Jakość obsługi mnie nie obchodzi - ma być uprzejma i dobrze spełniać swoje zadanie - nic więcej - kupuję, wychodzę, zapominam. Fakt, pan w sklepie za rogiem jest bardzo uprzejmy i gadatliwy, ale ja głosuję swoim portfelem. Ale z drugiej strony wędka to nie śmietana. Każdy ma swoje pieniądze i wydaje je i traktuje jak chce. Na pogawędki wolę pójść do kolegi i pogadać o tym co i gdzie gryzie w mojej okolicy. Znam też wiele osób, które łowią piękne ryby tanim sprzętem, a wędkarstwa nie traktują jako hobby trzeciorzędnego. Tym osobom nie dorastam do pięt, pomimo tego że posiadam sprzęt wysokiej klasy - za to nie mam tyle czasu. To, nad czym tu wałkujemy, to tak naprawdę sprawa trzeciorzędna, a ty sprawdzasz ją do pierwszorzędnej. Liczą się umiejętności, znajomość wody i pasja. Twoja wypowiedż zalatuje mi nieco snobizmem, chociaż nim nie jest.

#118 OFFLINE   TadekP

TadekP

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 22 postów

Napisano 25 październik 2009 - 22:50

@Bujo pisal:
...Zlotowcy glowatkowcy wiedza o czym mowie.

Witam,
Bujo, no juz tak nie tajemnicz. Przeciez tu prawie sami swoi.(?)
Poopowiadaj troche od strony `backstagea albo wychodzisz z zalozenia, ze kazdy powinien zaplacic sam za wiedze (tzw. szkolne)?

TP

#119 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4435 postów

Napisano 26 październik 2009 - 09:30

Witam,

@TadekP,

Chodzi mi tylko o moje wymagania odnosnie wedek i ich wykonczenia. Nie po to placi sie grube pieniadze za cos co estetycznie nie odbiega od Jaxona czy innych wynalazkow :(

Zle powplatane omotki, nie dolakierowane przelotki i inne tego typu moze i pierdoly jak dla mnie dyskwalifikuja wedke pod katem estetycznym. Innym cos takiego pasuje widoznie skoro sie nie skarza i zachwalaja swoje perelki :D

Pozdrawiam,

Bujo

P.S. Konkretnych przykladow nie bede podawal bo rozpeta sie kolejna wojna na forum czego oczywiscie nie chce.

#120 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 26 październik 2009 - 09:39

A już myślałem że jesteś takim fetyszem co delikatnie spłowiała nić Ci przeszkadza :mellow: To o czym piszesz powyżej to oczywiście prawda.





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: rodbuilding

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych