Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kij sklepowy a kij z pracowni - różnice

rodbuilding

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
198 odpowiedzi w tym temacie

#121 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18684 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 październik 2009 - 12:03

Wydaje mi się, że całość najlepiej podsumował Daniel - i tu i tu trafiają się wyroby bardziej i mniej udane.

@gumo

Śmietanę kupuję w supermarkecie. W sklepie za rogiem śmietana kosztuje 1,60. Identyczna śmietana w markecie 600m dalej 1,14. Jakość obsługi mnie nie obchodzi - ma być uprzejma i dobrze spełniać swoje zadanie - nic więcej - kupuję, wychodzę, zapominam. Fakt, pan w sklepie za rogiem jest bardzo uprzejmy i gadatliwy, ale ja głosuję swoim portfelem. Ale z drugiej strony wędka to nie śmietana. Każdy ma swoje pieniądze i wydaje je i traktuje jak chce. Na pogawędki wolę pójść do kolegi i pogadać o tym co i gdzie gryzie w mojej okolicy. Znam też wiele osób, które łowią piękne ryby tanim sprzętem, a wędkarstwa nie traktują jako hobby trzeciorzędnego. Tym osobom nie dorastam do pięt, pomimo tego że posiadam sprzęt wysokiej klasy - za to nie mam tyle czasu. To, nad czym tu wałkujemy, to tak naprawdę sprawa trzeciorzędna, a ty sprawdzasz ją do pierwszorzędnej. Liczą się umiejętności, znajomość wody i pasja. Twoja wypowiedż zalatuje mi nieco snobizmem, chociaż nim nie jest.



Pawle,

jako że jesteś dystrybutorem gotowych kijów na blankach CD konkurencyjnych wobec wyrobów z kilku pracowni na tych samych blankach, nie zamierzam z Ciebie wymuszać stwierdzenia że kije te ustępują wyrobom z pracowni czy coś w tym stylu. Powiem więcej: jako dystrybutor masz prawo zachwalać swój towar jako najlepszy na rynku - i czytając rekalmy aspiusa chociażby tu w ad-googlu widzę zresztą, że z tego prawa korzystasz :D Jest to jak najbardziej zrozumiałe i OK, co nie zmienia faktu że wypowiadając się w tym wątku jesteś sędzią we własnej sprawie.

Osobiście jestem zdania że na rynku jest i powinno być miejsce i na dobre wyroby fabryczne i na wyroby z pracowni. Myślę że warto sobie uświadomić fakt, iż pozycja rodbuildingu na polskim rynku sprzętowym jest bardzo mocna i w pewien sposób wyjątkowa. Otóż tak długo były u nas w sprzedaży oferowane kije z najniższej półki, że wyroby z pracowni zajęły znaczną część rynku kijów z półki średniej - można powiedzieć wypełniły lukę - co jest pewnym ewenementem w porównaniu np. do USA.

Wydaje mi się że na rynek amerykański warto zresztą spojrzeć żeby prześledzić związek pomiędzy masówką a customem. Przecież na rynku amerykańskim od lat funkcjonują wspaniałe wyroby fabryczne - gotowe kije oferuje G-Loomis, St.Croix, Lamiglas, w ostatnich zaś latach dołączyły kolejne firmy znane chociażby tym śledzącym artykuły na TackleTour - Kistler, Dobyns, nie wspominając o masówce z Japonii :huh: Jak to się dzieje, że wobec takiego bogactwa fabrycznych wyrobów rodbuilding kwitnie i rozwija się? Z jakiej przyczyny ludzie gotowi są płacić dużo większe pieniądze za kij wykonany w pracowni na blanku G-Loomis np. niż za kij wykonany na tym samym blanku z fabryki G-Loomisa? Oczywiście, można przyjąć że wartością dodaną jest miła obsługa w pracowni ale myślę że jest to mało przekonujący argument. Skoro ludzie płacą znacznie więcej za kij z pracowni wykonany na tym samym blanku - widocznie w większym stopniu spełnia on ich wędkarskie potrzeby - mi raczej nasuwa się taki wniosek. Ale jest też duża rzesza odbiorców, których potrzeby zaspokaja ten sam kij fabryczny - może po prostu potrzeby są mniejsze? W każdym razie, o ile w USA wyroby custom to absolutnie najwyższa półka, wyroby gotowe nawet z fabrycznego topu klasyfikowane są niżej - co znajduje swoje odzwierciedlenie w cenie. [ wyjątkiem może byc tu import z Japonii ]. Myślę że to może być odpowiedź na pytanie postawione w tytule tego wątku.

Jeżeli chodzi o nasze krajowe realia, jak wspominałem rodbuilding funkcjonował przez lata trochę w luce rynkowej. Od jakiegoś czasu coraz powszechniejszy jest dostęp do dobrej oferty fabrycznej - pionierem były tu na pewno kije St.Croix, teraz dochodzą do tego kije CD, pojawiają się kije fabryczne G-Loomis - to wszystko bardzo cieszy. Różnica polega tylko na tym w porównaniu z USA, że u nas kij z pracowni wykonany na tych samych komponentach potrafi być tańszy (!), w takiej samej cenie albo minimalnie droższy od kija z fabryki :huh: (żeby nie byc gołosłownym: widziałem Avida za ponad 1000zł :D ) Nie chciałbym wszczynać tutaj dyskusji na tematy ekonomiczne, bo zasadniczo ten kącik rodbuildera ma służyć omawianiu aspektów technicznych konstrukcji wędzisk, no ale ta różnica po prostu rzuca się w oczy. Może po prostu trzeba popracować nad znaczącym obniżeniem cen wyrobów seryjnych niż zastanawiać się czy coś jest prawie jak Żywiec ?

A zupełnie na marginesie... jak czasami sobie siedzę na ZZ i męczę kolejnego krótkiego sandczyka, to wydaje mi się że wklejką za 150zł bym to wszystko z powodzeniem obgonił <_< Na szczeście raz na jakiś czas przychodzi weryfikacja i wtedy cieszę się że mam w ręku solidny wyrób.





#122 ONLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4922 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 26 październik 2009 - 12:55

Friko,

Jeżeli chodzi o cenę wędek z pracowni, to odpowiedź jest oczywista - zawsze będą droższe, bo pracownia ma ograniczone możliwości przerobowe- co było wspomnianie wcześniej. Zgodzę się z faktem, że wyroby z pracowni są często BARDZO ładne. W pracowni mogę wybrać design który mi najbardziej odpowiada - na przykład bardzo podobają mi się wyroby Daniela z X-Rods. W pracowni płacimy za realizację różnych naszych fanaberii - poczynając od rodzaju korka, jego kompozycji, kolorze omotek i ramek w przelotkach, na rodzaju spieku, różnych wyplatankach, pierścionkach i podobnych dodatkach kończąc. Fabryka to jednak max. kilka wzorów. I tu przewaga kijków z pracowni jest rzeczywiście miażdząca - ale to wiąże się też z odpowiednio wysoką ceną.

Pozdrawiam

Paweł

#123 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18684 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 październik 2009 - 16:58

Tak mi się przypomniało, że przecież m.in. o te zagadnienia pytałem nikogo innego jak Toma Kirkmana w artykule publikowanym tu:

http://www.jerkbait.pl/?p=148

myślę że warto przytoczyć wyjatki z artykułu, bo stanowią chyba dobre podsumowanie dyskucji:

Czy sądzisz, że rodbuilding jest w stanie przetrwać konkurencję z wyrobami masowymi, poradzić sobie bez tych wszystkich pieniędzy na reklamę i marketing? Wielu konsumentów daje się nabierać na reklamy w kolorowych czasopismach i wspiera swoimi pieniędzmi producentów sprzętu niskiej jakości podejmując takie a nie inne decyzje zakupowe – czy widzisz w tym zagrożenie na przyszłość? Jakie są możliwe skutki takiej sytuacji? Czy widzisz jakiś sposób żeby odwrócić taki trend?

Zawsze będzie grupka wymagających wędkarzy, która będzie potrzebowała, oczekiwała czegoś lepszego. I to jest właśnie ta grupa, do której docierać powinni rodbuilderzy. Nie sądzę, że dobry rodbuilder konkuruje z ofertą masową – on raczej adresuje swoje wyroby do innej części rynku, której oczekiwań masówka nie jest w stanie spełnić.

Oczywiście, ciężko jest mierzyć się z dużymi firmami, jeżeli chodzi o inwestycje w reklamę i marketing. Moja strona TackleWorks.org pomaga tu w jakimś sensie oferując wyszukiwarkę rodbuilderów na danym terenie. Ostatnio kolega Joe Douglas założył Rod Builders International. Ma nadzieję, iż uda mu się zebrać środki finansowe od wszystkich członków na wspólne inwestycje reklamowe. Czego nie można osiągnąć samemu, można osiągnąć razem. To ciekawa koncepcja i mam nadzieję, że wypali.



#124 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4966 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 26 październik 2009 - 19:33

To i ja poperoruję sobie ..
Jeśli miałbym wybierać , wybrałbym kij od rodbuildera . Bo nie jest to twór anonimowego montażysty , rzecz wypośrodkowana i czasem trochę obok oczekiwań . Kij rodbuilderski jest dziełkiem człowieka stąd , obeznanego z materią , lokalnymi warunkami , rybostanem , weryfikowalną wiedzą . Z reguły też otrzymujemy lepszą jakość i blższą naszym oczekiwaniom docelowość kija . Jeśli potrafimy oczywiście zdefiniować swoje oczekiwania . Standardowy , gotowy kij , nawet dobrej marki będzie zawsze bliżej konfekcyjnej rozmiarówce , no naturalnie z wyłączeniem tych eksclusivów które łączą luksus , prestiż , kosmos i oczekiwania których jeszcze nie potrafimy nazwać , a które z łatwością spełnia .
Naturalnie kryteria doboru pochodzenia sprzętu są różne i jednakowo uprawnione . Realna potrzeba , moda , snobizm ..
Śmietanowy przykład i biedronkowa erystyka też są nie od macochy . Ale przy smietanie balansując , jest dla mnie creme de la creme , rodbuilding bez pośrednika w postaci pracowni . Żadna wędka z zewnatrz nie dorównuje przemyslanemu i osobistemu handmade . Nawet jeżeli będzie z mniejszą biegłością złożona . Chyba tylko tak mozna mieć kij idealnie dopasowany .
A seryjne produkcje lubię , ba , wręcz uwielbiam ich nie mieć ..

#125 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 październik 2009 - 00:04

Tak sobie mysle, ze jest jeszcze jeden aspekt calej sprawy. (jak widze juz zauwazony :D )
Jakie sa roznice miedzy kijem z pracowni a kijem ze sklepu kazdy wie.
Z pracowni jest na sprawdzonym blanku i pewnych komponentach. Rodbuilder bedzie sie staral tak zaprojektowac calosc, zeby klient do niego nie wrocil a raczej zeby wrocil ale po kolejna wedke.
Sklep jaki jest kazdy wie, najczesciej kupno jest wielka niewiadoma ale za to jest czesto wymieniany reklamowo swietnie dzialajacy serwis.

A gdyby tak polaczyc plusy obu rozwiazan i jednoczesnie zniwelowac ich wady?

Najwiekszym minusem wedek na zamowienie jest ich, nieraz nawet wiele wyzsza cena. I to jest czesto podstawowy argument w ustach niechetnych, zlosliwych a czasem nawet chorobliwie wrogich.
Najwiekszym minusem sklepowych jest to, ze wyprodukowano je czesto glownie z troska aby produkcja wyszla jak najtaniej.

Wbrew pozorom polaczenie jest mozliwe, po prostu trzeba sie wziac samemu za uzbrojenie a wczesniej poszukac odpowiednich (jakosciowo i cenowo) komponentow do budowy.

Gumo

#126 OFFLINE   klosskuba

klosskuba

    Forumowicz

  • PATRON
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaPyskowice

Napisano 27 październik 2009 - 00:32

Witam.
Chciałbym się podzielić się moimi spostrzeżeniami na temat wałkowany w tym wątku.
Zakładając, że znajdziemy gotowca, który nam pasuje pod względem akcji,mocy,dł.,c.w.,materiału, długości dolnika, jakości przelotek i innych komponentów, wyglądu, spacingu, jeśli do tego będzie zbrojony po kręgosłupie i cena będzie atrakcyjna to nie ma sensu zbroić u rodbuildera.
Tyle tylko,że poza drogimi, markowymi wyrobami ja takich cudów nie widziałem dlatego wziąłem sprawy w swoje ręce i wędki sobie sam kręce.
Byłem ostatnio w fishing-martcie w Sosnowcu przepatrzyłem wiele kijów, te które spełniały moje kryteria to daiwa morethan, dwa lub trzy shimano z najwyższej półki, dragonowskie hm-y(co do których mam wątpliwości w związku ze złą prasą dotyczącą ich rzekomej łamliwości). Natomiast byłem zdumiony badziewnością zbrojenia g.loomisów, skądinąd nawet drogie shimano trzeba przebierać aby trafić egzemplarz zbrojony po grzbiecie.
Reasumując, jak chcę mieć patyk natychmiast - kupuję morethana za 1500 zł, jak mogę poczekać zbroje w pracowni(za 1500 to chyba full wypas, a i za połowe tej ceny można coś dobrego zrobić),mogę też się nie znać i kupić piękny kij za 200-500zł, albo się znać i udawać że nie widzę niektórych wad.
Albo z braku laku iść na kompromis (jak ja tego nie lubię).

Tak to widzę.

Acha, mogę dalej chodzić po sklepach i szukać...

Pozdrawiam. Klosskuba.

#127 OFFLINE   yglo

yglo

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 1651 postów
  • LokalizacjaGrzegorzewice

Napisano 31 październik 2009 - 12:55

A mi sie marzy, aby np w takim fishing-marcie były dostepne balnki na których robia wedki Dragony, Jaxony... zeby te blanki były tak po +-50 zł :huh: , bo skoro cała wedka kosztuje +-200... :mellow: i jak znalazł na naukę rodbuildingu :unsure:
Moze okazałoby się, ze na tych taniutkich weglowych blankach dałoby sie wykrecic całkiem przyzwoite wedki.... A wiem, ze sie da, bo tak sie zaczynała moja nauka...
  • David77 lubi to

#128 OFFLINE   yglo

yglo

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 1651 postów
  • LokalizacjaGrzegorzewice

Napisano 31 październik 2009 - 13:13

O, cos takiego mi sie marzy na naszym rynku...



http://store.seviermfg.com/section.php?xSec=3&jssCart=44 9b82c6a07fdde6b7b025fb86c559fc

#129 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 październik 2009 - 13:30

Eee, blanki Seviera byly juz na naszym rynku i jakos o nich sluch zaginal...

Ja bym wolal ot np. niektore szklane lamiglasy albo weglowe z serii international.

Jezeli skladac to z jakichs w miare porzadnych komponentow - blank tani ale komponenty tez cos kosztuja,a i godziny pracy tez sa cos warte...
Warto wiec dobrze wybrac, nawet jak tanio.

Gumo

#130 OFFLINE   yglo

yglo

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 1651 postów
  • LokalizacjaGrzegorzewice

Napisano 31 październik 2009 - 13:43

Balnki Seviera były po ponad 200zł gdy ich cena jak widac jest 12-20 usd :D
Tanie dobre przelotki juz są, pianka eva jest, uchwyty są....
blanki zaklęte nadal...


#131 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 01 listopad 2009 - 09:08

Eee, blanki Seviera byly juz na naszym rynku i jakos o nich sluch zaginal...

Ja bym wolal ot np. niektore szklane lamiglasy albo weglowe z serii international.

Jezeli skladac to z jakichs w miare porzadnych komponentow - blank tani ale komponenty tez cos kosztuja,a i godziny pracy tez sa cos warte...
Warto wiec dobrze wybrac, nawet jak tanio.

Gumo


Bo były niedoceniane <_<

#132 OFFLINE   Tomek TJ

Tomek TJ

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 925 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:J

Napisano 01 listopad 2009 - 09:55

Witam!kilka lat temu kumpel uzbroił w FC kijek pstrągowy właśnie na blanku Sevier.Wyszła z tego świetna wędka i łowi nią do dnia dzisiejszego.O ile dobrze pamietam to grafit IM6 kolor blanku taki wiśnia-brąz.

#133 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3557 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 01 listopad 2009 - 10:48

te blanki mozna sobie przecie kupić jak widać są dostępne na stronie za smieszną kase,do tego lołparajsowe komponenty forecasta(nieznaczy ze złe)i mozna sobie ubierać i bawić sie

#134 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 listopad 2009 - 08:56

Reasumujac, myslac wg moich kryteriow, to jedyny minus kijka ze swojej pracowni, przeciwstawionego sklepowemu, jest taki, ze ten nasz bedzie z reguly mniej kolorowy.

Przynajmniej na poczatku dzialalnosci, bo jak kto lubi to moze sobie walnac wyplatanke, kalkomanie z podobizna ryby, itp.

Gumo

#135 OFFLINE   Havabbor

Havabbor

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 8 postów
  • LokalizacjaNorwegia
  • Imię:Daniel
  • Nazwisko:Nowak

Napisano 29 grudzień 2017 - 20:48

Tu pozwolę sobie na wypowiedź
Wodę chłostam już około dwudziestu lat- od szczawnika. Przerobiłem sporo kijaszków.
Dwa lata temu zdecydowałem się na pracownie...
Warto było. Kij leżał w ręku jak bym się z nim urodził. O pozostałych zaletach nie będę się rozpisywał.
Ale...
Bez doświadczenia z wieloma wędkami nie miałbym szans na dokładny wybór parametrów.
Naprawdę trzeba sporo patykow przerzucić żeby dobrze wybrać. Inaczej kupisz bardzo dobry kij za kupę kasy ale ta ''doplata'' mija się z celem bo malutkie niuanse stanowią o tym czy kij będzie przedłużeniem twojego pe... Twojej prawej ręki 😎 😎 😎
Oczywiście można trafić w ciemno, ale czy warto stawiać dobrą kasę na niepewne zakłady?
  • delux64 lubi to

#136 OFFLINE   Havabbor

Havabbor

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 8 postów
  • LokalizacjaNorwegia
  • Imię:Daniel
  • Nazwisko:Nowak

Napisano 29 grudzień 2017 - 20:51

I dodam że jeśli trafisz to czujesz się jak samuraj z najlepszą kataną😁
  • Tomek Wielgus lubi to

#137 OFFLINE   kogut

kogut

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1611 postów
  • Lokalizacjaczęstochowa

Napisano 30 grudzień 2017 - 08:07

Złoty szpadel jak nic.

#138 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8027 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 30 grudzień 2017 - 17:32

Lepiej odkopac niz zakladac nowy watek o tym samym  ;)


  • S.N. lubi to

#139 OFFLINE   Havabbor

Havabbor

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 8 postów
  • LokalizacjaNorwegia
  • Imię:Daniel
  • Nazwisko:Nowak

Napisano 30 grudzień 2017 - 17:45

He he.
Coś tam przeczytałem a nie patrzyłem na daty 😎
A dylemat mi również był bliski więc napisałem
🐷

#140 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5220 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 30 grudzień 2020 - 22:22

Kiedyś całe moje okoniowanie to był suchy patyk z dwoma gwoździami zamiast kołowrotka. Okonie takim sprzętem łowiło mnóstwo wędkarzy. Dzisiaj bałałajka jest zabójcza co 30 lat temu a jakże prymitywna...Nie będę się licytował kto ile i jakich ryb złowił bo tam gdzie ryby są to filcaki łowią dziesiątki kilogramów, ruskimi teleskopami, jakiż to wyznacznik jakości sprzętu?

Czytając kolejne recenzje wędek zaczynam zauważać, że każda jest szybka, bardzo czuła, progresywna w holu, z zapasem mocy w dolniku, lekka, bardzo precyzyjna, świetna rzutowo... No i łowi sandacze, okonie, klenie, bolenie a na pstrągi nada się doskonale. Pozwala mi to uwierzyć, że coraz mniej jest osób potrafiących ocenić naprawdę klasowy sprzęt a może nawet, w natłoku jakże agresywnej agitacji, zatraca się jakakolwiek różnica? Gdyby sugerować się opiniami to wszystkie wędki są w zasadzie podobne...

Klasyczne, sprawdzone konstrukcje, mają swoje nowocześniejsze odpowiedniki lub nie. Lżejsze, nieco subtelniejsze ale równie wyrafinowe blanki zawsze będą cieszyły miłośnika dobrego sprzętu. Czasem nowy zachwyt nad starym blankiem, wnoszą nowoczesne lekkie przelotki itd...

W mojej ocenie GL nigdy nie będzie ponadczasowy, klasyczny ani klasowy. Będzie, minie i nie wróci...Nie chcę nikogo obrazić, piszę o własnych odczuciach i o tym jak obieram rzeczywistość. Nie mam najmniejszego interesu aby cokolwiek polecać i na odwrót. Nie zakładam, że ocena klasy wędki jest adekwatna do predyspozycji kipera, niemniej na pewno jakiś "talent" jest tutaj potrzebny.

Życzę samych udanych zakupów i radości z użytkowania posiadanego sprzętu.
  • Guzu, Sławek Oppeln Bronikowski, woblerwz i 5 innych osób lubią to





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: rodbuilding

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych