Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kij sklepowy a kij z pracowni - różnice

rodbuilding

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
198 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   olek520

olek520

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • LokalizacjaSiemianowice Śląskie

Napisano 03 styczeń 2021 - 00:21

1. Różnice
-cena ( raczej wędki z pracowni są droższe mam na myśli rynek tzw ogólnodostępny )
-gwarancja
-zazwyczaj wędki z pracowni są ładniejsze

2.Podobieństwa
-na wędkę sklepową można złowić tyle samo ryb co na wędkę z pracowni
-ma uchwyt kołowrotka i przelotki
-można połamać


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

#162 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 334 postów

Napisano 03 styczeń 2021 - 10:00

Może i są jakieś firmy które robią seryjne wędki które będą pasowały niektórym wędkarzom.
Problem jest taki że zanim cokolwiek sensownego się znajdzie, to przerzuci się tonę wędek seryjnych, zanim coś się przyklei do ręki.
Ostatni przykład, przypadkiem dorwałem kij shimano adrena.
Blank boski, uchwyt taki że nie chce się odkładać kija na stojak.
Jednak osobiście już na starcie wymienił bym przelotki na tytanowe. Seryjne nie pasują do tej wędki.

I zamiast wydawać pieniądze na jedną, drugą, piątą, pięćdziesiątą wędkę, można za setny procent tych wędek wykonać kij w pracowni taki jaki się chce, na blanku, komponentach jakie pasują.

Nie twierdzę że seryjne wędki są be,
Mam kilka i przyjemnie się na nie łowi.
Ale zanim coś się znalazło to trochę czasu i pieniędzy poszło.

Teraz aktualnie przeszło mi gonienie nie wiadomo czego,
Wędki które nie pasują do danej metody, czy ryb, ja uczę się nimi łowić dane gatunki, czy łowić jedną wędką różnymi metodami.
Chyba odechciało mi się po prostu szukania bóg wie czego, ale bardziej stawiał bym na to że w końcu mam kije które mi leżą w ręku.

Kiedyś łowiłem kijem 3m 20-60g wyrzutu okonie na obrotówki 0-1-2, szczupaki na wahadła, klenie, karpie, ogólnie wszystko co pływało w niedalekich wodach.

I tyle samo customów można przerzucić bo nie psują lub kocepcja się zmienia ;) Wystarczy sie przeprowadzić. Nagle okazuje się że łowiska są całkowicie inne, ryby w innych miejscach. A zbudowane wcześniej wędki trzeba wymienić ;) No i postaje także trzecia strona medalu budownie wędek dla własnej frajdy.

Użytkownik DP Fishing edytował ten post 03 styczeń 2021 - 10:09

  • Rebel64 lubi to

#163 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 03 styczeń 2021 - 11:19

..........Może i są jakieś firmy które robią seryjne wędki które będą pasowały niektórym wędkarzom.

Problem jest taki że zanim cokolwiek sensownego się znajdzie, to przerzuci się tonę wędek seryjnych, zanim coś się przyklei do ręki.......

Kiedyś pisałem już o tym, że wędki budowane w pracowni, na zamówienie, są na tyle dobre, na ile:

- potrafimy ocenić blank i skomponować ten wybrany blank z komponentami, do własnych preferencji i potrzeb,

- na ile potrafimy zdefiniować potrzeby i preferencje i przekazać je rodbuilderowi, który je właściwe odczyta.

W tym zakresie raczej nic się nie zmieniło i nie zmieni dlatego wędki, nawet te "najlepsze", w końcu zwykle trafiają na giełdę.

 

Trochę prywatnej, luźnej statystyki ;) .

W moim przypadku, najdłużej i najlepiej wspominam mariaż z:

- fabrycznym Lamiglasem X86MTS 2,6m, 17lb, 8-17g (miał nieco krzywą szczytówkę)

- z pracownik XRods, Blue Rapid 2,52m 12 lb, do 18g wyrzutu (nawiasem mówiąc, wykonanym niezgodnie, z podaną przeze mnie specyfikacją dot. długości dolnika).

- częściowo  modyfikowaną w pracowni ale jednak fabryczną CD Taiaha 3,0m 20lb, do 35g (modyfikacja dot. rękojeści).

 

Te kijki przełowiły lub dalej łowią ze mną, nie mniej jak 7 i więcej sezonów.

Reszta, czy to gotowych, czy "pracownianych", trafiała na giełdę znacznie wcześniej.

To moim zdaniem, może świadczyć jedynie o jednym. 

Czy wędka okaże się dobrym, czy mniej dobrym narzędziem, decyduje zbyt wiele czynników, o których chyba chyba wciąż, mam dość blade pojęcie :ph34r: .

No i co rusz pojawiają się jakieś kuszące nowości a wówczas warto coś "wypuścić" zza szafy :)  :D  :lol: .


Użytkownik popper edytował ten post 03 styczeń 2021 - 11:21


#164 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4912 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 03 styczeń 2021 - 11:59

Aa.. To znaczy, że nadal nie wiesz, co chcesz  :)  Rodbuilding to jest pojęcie całkiem szerokie - i w sumie nie ma różnicy czy kij jest z linii produkcyjnej, czy z rzemieślniczego warsztatu. Seryjne są dużo tańsze.. Różnica jest w tym czy potrafisz to samemu wykoncypować i zmaterializować - czy musisz zdać się na pośrednictwo innych..


  • guciolucky i Rheinangler lubią to

#165 OFFLINE   Szymon82

Szymon82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1589 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Szymon

Napisano 03 styczeń 2021 - 12:07

Kije z pracowni są najczęściej (teoretycznie powinny być) lepiej uzbrojone pod kątem spacingu i doboru przelotek (rozmiar). To dla mnie najważniejsza różnica.Reszta to kwestie estetyczne lub ergonomii, która czasem bywa lepsza w seryjnych a czasem odwrotnie - co komu pasuje.
  • popper, malinabar i neo72 lubią to

#166 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1940 postów

Napisano 03 styczeń 2021 - 12:13

Są tylko dwa powody dla których warto zbroić wędzisko w pracowni:

1-nie ma gotowych wędek a sprzedawane są tylko blanki

2-zbroimy w system D+D

Wszystko inne to raczej "pudrowanie" tego co zostało wcześniej zrobione. Myślę, że w wielu przypadkach można by stworzyć :katalogi" wędek z pracowni.



#167 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 03 styczeń 2021 - 13:04

Są tylko dwa powody dla których warto zbroić wędzisko w pracowni:
1-nie ma gotowych wędek a sprzedawane są tylko blanki
2-zbroimy w system D+D
Wszystko inne to raczej "pudrowanie" tego co zostało wcześniej zrobione. Myślę, że w wielu przypadkach można by stworzyć :katalogi" wędek z pracowni.


Śmiała teza.
Żeby nie powiedzieć "śliska"

#168 OFFLINE   cinn

cinn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 613 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:W

Napisano 03 styczeń 2021 - 19:27

Kije z pracowni które chwilę połowią i idą na giełdę, najwidoczniej nie dawały tego co chciał użytkownik.
Choć znam człeka co co chwila zmienia wędki na inne, nie ważne czy z pracowni czy seryjne. Nie mam pojęcia dlaczego tak robi.
Może takie hobby.
U mnie jak na razie to wszystkie wędki które były wykonane w pracowni spełniają moje oczekiwania i nie zanosi się na zmiany.

#169 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4589 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 03 styczeń 2021 - 19:45

Ja przerzuciłem kilka wędek głównie tanich i niedrogich właśnie po to aby się dowiedzieć czego konkretnie oczekuję od wędki, którą ktoś dla mnie zrobi w pracowni. Teraz po sezonie i kilku kijach wiem czego życzyłbym sobie w kiju z pracowni. I to jest moim zdaniem różnica pomiędzy kijem ukręconym pod teoretyczne "widzimisię" od kija zrobionego pod warunki jakie się sprawdziło w trakcie tych "kilku" wypadów nad wodę z tymi tańszym kijami. Oczywiście można eksperymentować i z kijami po kilkanaście setek lub droższych. Co kto lubi ☺
  • trout master lubi to

#170 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4966 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 03 styczeń 2021 - 19:56

Są tylko dwa powody dla których warto zbroić wędzisko w pracowni:

1-nie ma gotowych wędek a sprzedawane są tylko blanki

2-zbroimy w system D+D

Wszystko inne to raczej "pudrowanie" tego co zostało wcześniej zrobione. Myślę, że w wielu przypadkach można by stworzyć :katalogi" wędek z pracowni.

mam trochę inne zdanie ...

1) pomimo , że można kupić gotowca , wolę blank uzbroić wedle własnego uznania 

2) a "sytemy" ... B) , wolę każdy inny niż D+D , bo się lepiej sprawdzi 

 

... a nawiasem mówiąc , zanim wymyślono "pudrowane D" dużo wcześniej istniało MICROVAVE  ;)  :rolleyes:


Użytkownik miramar69 edytował ten post 03 styczeń 2021 - 19:58

  • ŁukaszK i guciolucky lubią to

#171 OFFLINE   Ballantise

Ballantise

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 73 postów
  • LokalizacjaRZESZÓW
  • Imię:Daniel

Napisano 03 styczeń 2021 - 20:17

Troszkę wsadzę kij w mrowisko.
Tez trochę sprzętu mam ale żadnego z pracowni na zamówienie. Wg mnie jest tyle różnego sprzętu na rynku ze każdy do siebie jest w stanie dobrać to co dla niego bedzie najlepsze i najwygodniejsze. Ja sprzęt (wędki) kupuje za kwoty w granicach rozsądku 300-400 złociszy i uważam, że zawsze jestem w stanie dobrać to co mnie interesuje. Sklepów jest dużo z dużą ilością sprzętu do pomacania, a nawet jak zamawia się wysyłkowo to zawsze można zwrócić jak nie leży w dłoni. Wedki z pracowni za powiedzmy 2 klocki to czysty snobizm i nadmiar kasy w kieszeni. Poza tym wystarczy przeglądnąć dzial sprzedam na forach wędkarskich ile jest na zbyciu kijów z pracowni robionych "na wymiar". Czyli coś jest z tym nie tak.
Zaznaczam to jest moje zdanie i nikogo nie krytykuje że wydaje kupę kasy na sprzęt. Jak ma to wydaje.....
  • eRKa i DominikBP lubią to

#172 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4966 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 03 styczeń 2021 - 20:44

Powtarzam już kolejny raz  , że aby być zadowolonym trzeba wiedzieć czego się chce !!!

Poza tym też powtarzam , że kij buduje się nie dla mody , pokazania się ... , chęci posiadania , na podstawie tylko czyiś sugestii , w oparciu o suche fakty z internetu stron producentów czy budowniczych ...

 

Wędkę buduje się będąc w stałym kontakcie z budowniczym  , a najlepiej by było u najbliższego budowniczego by móc na poszczególnym etapie wprowadzić ewentualne korekty ...

chyba , że !!! jest to kolejna wędka zamówiona u tej samej osoby budującej i mamy do niej pełne zaufanie że się rozumiemy ... i jesteśmy w pełni zadowoleni z jego dotychczasowej pracy ... uwzględniając jego sugestie co do spraw technicznych.

 

Wiele wędek jest budowanych nie biorąc powyższego pod uwagę i w oparciu tylko o czyjeś sugestie , nie mając wiedzy jak naprawdę zachowuje się blank ...

... a bierze się , to przede wszystkim z braku wiedzy.

 

Najważniejsze !!!  : "niby wszyscy łowimy tak samo ... ale jednak całkiem inaczej i inaczej odczuwamy"   ;)


Użytkownik miramar69 edytował ten post 03 styczeń 2021 - 20:49

  • popper, saitt i trout master lubią to

#173 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4996 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 03 styczeń 2021 - 21:31

Dla mnie prócz dopasowania, uniwersalności, preferencji i wielu innych, liczy się też niezawodność.

Kiedy idę pod stary most, bić się z boleniami w zarośniętej małej rzece, to biorę kij, który wytrzyma siłowy hol, moją wywrotkę na burcie czy posłuży w roli czekana.

Kiedy jadę na dziki odcinek Wisły czy Odry gdzie może trafić się wszystko, mój kij musi temu sprostać, musi to wytrzymać i do tego podać każdą przynętę. Nie może zrobić mi niespodzianki bo do domu mam kilkaset kilometrów... Ja też muszę czuć się komfortowo i jedyne o czym myśleć w czasie holu to o tym, czy kotwice to zniosą.

Inaczej kiedy dryfuję na belly, gdzieś pośrodku jeziora... Kij musi być lekki, mocny, nic nie może się plątać a przynęty muszą latać najdalej jak tylko potrafią. Tu wszystko musi być perfekcyjnie dobrane, jestem ściśnięty na maleńkiej przestrzeni między pływakami, do brzegu mam godzinę machania płetwami...

Moje podejście do wędkowania jest bardzo poważne i nie zaufałbym wędce ze sklepu, którą ktoś wcześniej zamówił w chińskiej fabryce tylko po to, żeby w kolejnych dostawach, sprzedać następne hiper modele... I tak bez końca, bez zobowiązań, bez tradycji, planu i bez wędkarskiego serca, zwyczajnie.

#174 OFFLINE   lin2

lin2

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 63 postów
  • Lokalizacjaopolskie

Napisano 03 styczeń 2021 - 23:02

@lin2, większość z nas ma sporo wędek z pracowni, nikt nie poczuł się urażony, źle zrozumiałeś kolegę...

Nie jestem "krzyżowcem" i w takim razie przepraszam za zamieszanie.



#175 OFFLINE   bilox

bilox

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów
  • LokalizacjaLubań
  • Imię:Kamil

Napisano 04 styczeń 2021 - 08:27

Szczerze mówiąc to kije z pracowni ewentualnie topowe gotowce typu St.Croix to kije dla gadżeciarzy nie oszukujmy się bo wielu z nas (ja też) jest gadżeciarzem i chce mieć w swojej kolekcji takie topowe Ferrari a jak już raz taki kupisz to później ciężko od tego uciec to uzależnia. Możemy się licytować, że zwykła sieciówka nie ma tego czy tamtego co ma kij za 1k czy 2k ale to jest tylko usprawiedliwianie swojej próżności i szukanie poparcia w argumentach dla wcześniejszych dokonanych wyborów, bo czy na tani kij nie da się złowić ryby już nie jeden to udowodnił, że się da więc moi drodzy sam mam czasem wyrzuty sumienia, że kupiłem kij za ponad kafla i szukam argumentacji do tego :D:D:D


  • eRKa i binio1111 lubią to

#176 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 04 styczeń 2021 - 08:37

...z zalozenia ten temat to czysta sofistyka...

Pojecia takie jak "dobra wedka" sa zlepkiem emocjonalnych oczekiwan albo juz przezyc z nie pasujacymi do tej kategorii technicznymi mozliwosciami przedmiotu.

Nawet proby sprecyzowania tego z natury dziwnego ale bardzo ludzkiego porownania z uzyciem epitetow typu: wygodna, lekka, precyzyjna, przedluzenie reki itp ... niewiele mowia, bo kazdy podklada pod te slowa inne polaczenia myslowe/znaczenia. Co najwyzej mozna wtedy powiedziec, ze Temu koledze ona pasuje. Na tym konczy sie prawdziwy przekaz o tak opisanej wedce.

A jak sie juz znajdzie dwuch takich co maja przeciwne skojarzenia i odczucia to i wojna gotowa....

Wyzszosc jednego rozwiazania nad drugim czyli wyrobu seryjnego nad recznym tez bywa iluzorychna bo jest oparta w 100% nie na obiektywnej ocenie ale wlasnie na subiektywnych doznaniach.

Porzucajac te kategorie "uczuciowa" jestesmy co prawda o szczebel wyzej ale i tu wiekszosc z nas porusza sie w kategoriach technicznych nie koniecznie do konca rozumianych...

Poruszajac sie w kategoriach finansowych takze natrafiamy na dzungle marketingowa w ktorej firma x,y,z ma mozliwosc zakupienia o pare centow tanszego setu przelotek, parti blankow, uchwytow itd....

Po czym tworzy do tego opis jakoby to i to rozwiazanie zapewnialo jakas porzadana przez odbiorcow ceche. Co technicznie nie jest optymalnym rozwiazaniem dla osiagniecia tej cechy ale przekonuje tych co nie maja owej technicznej i praktycznej wiedzy. Produkt ten jednak najczesciej jest wielokrotnie tanszy od wedki na zamowienie.

No i nie mozna pominac w tym momencie odbiorcow, ktorym gdy wedka "lezy w rece" nie interesuja sie wiecej tym wszystkim co z nia zwiazane. Sa tacy i bywaja skutecznymi wedkarzami!

Wedki na zamowienie takze nie sa rozwiazaniem wszelakich problemow w doborze tej dla kogos optymalnej. Jednakze tu jestesmy najblizej osiagniecia celu.

Tak sie jakos dziwnie sklada ;) , ze najmniejsze problemy z wedkami na zamowienie maja ci, ktorzy wiedza czego chca a niekoniecznie maja tzw wiedze o blankach, przelotkach, uchwytach itd....

Taki ktos przychodzac do renomowanej pracowni i uczciwego Rodmakera i mowi:

- chcialbam wedke do lowienia sandaczy

- chcialbym by byla lekka i wygodna

- chcialbym zeby byla dobrze wywazona

- chcialbym zeby byla krotka

- chcialbym modz lowic przynetami x,y,z

- bede lowic kolowrotkiem x i plecionka/zylka.

Rodmaker szybko ustali co znaczy dla odbiorcy:krotka, lekka.

Na podstawie podanych przynet zaproponuje cw i odpowiednia moc, oczekiwane ugiecie...

Potem pokazujac kilka uchwytow ustali jak klient trzyma wedka czyli co znaczy dla niego iz wedka jest wygodna.

Bez problemu zakreci "na papier" uchwyt ustali tzw "S" czyli odleglosc od konca dolnika wedki do stopki kolowrotka i ustali co oznacza dla klienta wywazenie wedki.

Bez wiekszego problemu pokaze i opowie o roznych typach przelotek jakie mozna uzyc do tego projektu.

Przy podliczaniu mozliwych wariantow wykonania zapyta zapewne takze o drobiazgi takie jak kolor nici, wstawki, korek czy pianka, trzymacz haczyka itd...

Na podstawie takich informacji klient bedzie mial jasnosc co i za ile moze otrzymac.

Potem pozostaje juz tylko jego decyzja, czasem trudna bo roznica w cenie miedzy komponetami z dolnej i gornej polki potrafi podwoic koszt projektu. Tu wychodze z zalozenia ze kupujacy wie na co go stac, co niestety nie jest oczywiste w dzisiejszych czasach....No i wypada Rodmakerowi zaplacic za ten czas i porade, co jak wiem. rowniez nie jest oczywiste, bo prawie kazdemu wydaje sie, ze to powinno byc za darmo...

Mnie sie tak nie wydaje, bo wtedy kozystamy z cudzej wiedzy, doswiadczenia i oszczedzamy sobie wielu rozczarowan, ktore sa duzo drozsze od tej porady a o ktorych jest mnostwo watkow na tym i innych forach....

Napisalem to wszystko tylko i wylacznie dlatego, ze kazde inne podejcie poczatkujacego z wyrobami RB prawie zawsze konczy sie rozczarowaniem....

Reasumujac, wydaje mi sie, ze najczesciej wybor wedki albo lepiej powiedzec sposob jej doboru wiecej mowi o nas samych, o naszym procesie decyzyjnym,- jak o przedmiocie dywagacji  :lol:


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 04 styczeń 2021 - 08:50


#177 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 04 styczeń 2021 - 10:51

 

Taki ktos przychodzac do renomowanej pracowni i uczciwego Rodmakera i mowi:

- chcialbam wedke do lowienia sandaczy

- chcialbym by byla lekka i wygodna

- chcialbym zeby byla dobrze wywazona

- chcialbym zeby byla krotka

- chcialbym modz lowic przynetami x,y,z

- bede lowic kolowrotkiem x i plecionka/zylka.

 

To jest mój przypadek  :) . Mam człowieka, któremu ufam. Insza inszość, że nie zwracam uwagi na kolor nitki lub gatunek drzewa w insercie. Ma być prosto, użytkowo i bez odpustowych kolorów. Przywiązuję się do wędek, gdy mi pasuje to używam po kilkanaście lat i nie zmieniam co rok lub dwa. W związku z czym mogę wydać na kij spore pieniądze bo wiem, że będę go używał dość długo.


  • Guzu, popper i Rheinangler lubią to

#178 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4912 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 04 styczeń 2021 - 17:40

Bardzo różne reakcje dziś u ludzi może wywoływać - i wywołuje - garnitur albo buty uszyte na miarę. Zmierzamy w stronę crocsów,  ramach standaryzacja gustów i oczekiwań  :) A jako, że budowa kijów nie jest przesadnie dużym wyzwaniem, namawiam aby spróbować własnoręcznie. O to chyba chodziło od początku..



#179 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1940 postów

Napisano 04 styczeń 2021 - 18:38

Ciekawie by było gdyby można było samochody składać w pracowni, już widzę rzesze tych, którzy twierdzą, że tylko takie auto jest bezpieczne, komfortowe, ładne i że tylko takim samochodem można bezpiecznie pojechać daleko od domu.

Hahaha...

Tak samo jest z wędkami, te cechy które @gucio opisał nie są tylko domeną "składaków" a wielu seryjnych wędek. Połowa mojego sprzętu jest z pracowni a połowa to seryjniaki a mam takie samo zaufanie do wszystkich. Co więcej wszystkie są świetnie dopasowane do moich potrzeb i dopełniają się jeśli chodzi o konkretne zastosowania.

 

Do tego co wcześniej napisałem dodał bym jeszcze punkt:

3-wędki można składać w pracowni aby były "ładne"

Co to oznacza? Ano to, że se nitkę dobierzesz pod kołowrotek albo super korek żeby oczu nie koliła dziadowska pianka jak z chrustu na bazarze.  To jednak większość wędkarzy ma gdzieś bo wędką się łowi a nie brandzluje w fotelu...


Użytkownik strary edytował ten post 04 styczeń 2021 - 19:27

  • bho70 lubi to

#180 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4966 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 04 styczeń 2021 - 18:58

Tak się składa , że samochody od dawna już składają w pracowniach i wcale nie jeżdżą gorzej od seryjnych ... a w wielu przypadkach nawet dużo lepiej ... trzeba się trochę zapoznać z rzeczywistością i teraźniejszością ...

 

Maluchem i Trabantem też się jeździ , ... ale wolę np. RAVkę lub CRV    ;)  B)


Użytkownik miramar69 edytował ten post 04 styczeń 2021 - 18:59

  • Pluszszcz lubi to





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: rodbuilding