#161 OFFLINE
Napisano 09 luty 2011 - 18:51
Bujo
#162 OFFLINE
Napisano 09 luty 2011 - 18:55
...
Użytkownik Endi edytował ten post 24 sierpień 2013 - 14:07
#163 OFFLINE
Napisano 09 luty 2011 - 19:02
Panie Łukaszku, żebyś Pan nie musiał czekać na Godota, bo cholera wie czy Endi sie wyrobi w te 2-3 tygodnie...
Na obrazku namalowałem 2 czerwone kropeczki. W tych to punktach robisz Pan sobie, ostrem, stalowem narzędziem, znaczki. Na grzbiecie koła napędzającego jakąś ryskę wzdłużną czy kropeczkę, czy co się tam Panu spodoba... A na ząbku ślimaczka jaką rychę poprzeczną, tym który się chowa pod kółko w miejscu znaczenia... Ot i cała filozofia... I można to zrobić bez żadnego strachu, bo robimy to w miejscach, które nie pracują i z niczym się nie zazębiają...
(...)
Jak w starym żarcie: i Godot przyszedł
Piękne dzięki!
Rzeczywiście, proste jak drut, i oczywiście - bałem się haratać narządy wewnętrzne. Ale - co tam! Jak zwykł z grobową miną mawiać mój kolega z dzieciństwa: Raz grozi śmierć!
#164 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 09:28
#165 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 09:47
Jeżeli jego opinia będzie jako człowieka i fachwaca a nie jako pracownika, to będzie to bardzo dobry mianownik do dalszej dyskusji i wiele spraw się wyjaśnie. Czekam z niecierpliwością na to co powie ten Pan. Może nasza dotychczasowa dyskusja nie miała sensu.Panowie dzis o 13 jestem umówiony w NSK ISKRA zakład przejęty kilkanaście lat temu przez Japończyków produkujący łożyska trybiki kola zębate i przekładnie na cały świat i nawet nie wiedziałem ze mam takie coś pod nosem przeprowadzę rozmowę z technikiem zakładu zobaczymy co powie
#166 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 17:44
#167 ONLINE
Napisano 10 luty 2011 - 18:06
Moje młynki, jeśli w ogóle zdążą do serisu (czyt. do P.Józefa L.), to najczęściej mają za sobą 4-5 lat zwyklego przebiegu.
Pisze zwyklego bo średnio z roku wychodzi mi, że na rybach bywam do 50-60 dni w roku. Jak z tego wynika nie są to zbyt duże przebiegi biorąc pod uwagę, że w ciągu roku użytkuję regularnie 2-3 (rzadziej 4) kołowrotki.
Dla przykladu, TP 2500FB trafił w ręce Pana Józefa po 4 sezonach połowu. TP 4000F po 7 sezonach ale używany był stosunkowo rzadko. Inne młynki wciąż czekają na swój dzień. Nie wykazują przy tym specjalnego zniecierpliwienia
#168 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 18:18
Jak i którędy wymienić podkładeczki dystansowe na kole pędnym (które np. w czarnych shimaniakach były mosiądzowne i lubiły się cholery wycierać)?
Że już nie wspomnę o nowym dziele dalekowschodnich naukowców, czyli pięciu!!! sztukach miedzianych!!!,w nowym baitrunnerze...
Załączone pliki
#169 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 19:17
zamykane sa na prasie o ucisku 200ton i następnie przechodzą kąpiel w detergencie na bazie benzyny oczyszczonej i tu odrazu zaatakowałem o szczelność łożyska ,i sie okazało ze jest w 100 procentach szczelne a dlaczego bo podczas pracy wytwarza sie podciśnienie, które wypychało by smar i takie łożysko bardzo szybko by sie zatarło chodząc na sucho .
Na kołowrotkach sie pan nie znal ale pokazał ni podnośniki mechaniczne które działają na tej samej zasadzie i powiedział ze serwisują układ przekładni płucząc pod ciśnieniem bezyna oczyszczona.
Co do samych przekładni stwierdził ze można ja rozłożyć ale obowiązkowo musi byc oznaczona aczkolwiek zaznaczył ze nie rozbiera sie przekładni tylko poto żeby ja nasmarować ,bo takie postępowanie znacznie przedłuża czas działania samej przekładni.
Ok ale co z kolowrotkami które nie maja portu serwisowego
Doradził mi żebym zdiol osłonę obudowy nie ruszając przekladni pojechał do pierwszego lepszego warsztatu samochodowego tam maja urządzenia do wtryskiwania różnych płynów pod ciśnieniem ,umył kreciol i tak samo wtrysnąć smar.
To tak w skrucie dalsza rozmowa byla na temat ścierania stosowania smarów sypały się liczby i symbole ale nie sposób spamiętać
#170 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 19:24
#171 ONLINE
Napisano 10 luty 2011 - 19:28
.................Jak i którędy wymienić podkładeczki dystansowe na kole pędnym (które np. w czarnych shimaniakach były mosiądzowne i lubiły się cholery wycierać)?
.................
Na to nie odpowiem .
Chiałbym jednak zapytać, jak to możliwe, że podkładka dystansowa, która zwykle swym pierścieniem opiera się tylko, o zewnętrzyny albo wewnętrzny pierścień łożyska, może ulegać siłom tarcia?
Jakoś tego nie widzę a jeszcze chyba nie spotkałem przypadku, by dystansówka stykała się jednocześnie, z zewnętrznym i wewnętrznym pierścieniem łożyska.
Jak to w końcu jest?
#172 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 19:32
#173 ONLINE
Napisano 10 luty 2011 - 19:41
Nijak to się ma chyba do tego co wcześniej napisałes Kamilu. Może tylko chwilowo, doraźnie ale.........W przypadku zauważenia wzrostu hałasu wydawanego przez łożysko lub zauważenia wycieków brudnego srodka smarowego z łożyska należy przedmiotowe łożysko wymienić na nowe......
#174 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 19:47
....W przypadku zauważenia wzrostu hałasu wydawanego przez łożysko lub zauważenia wycieków brudnego srodka smarowego z łożyska należy przedmiotowe łożysko wymienić na nowe......
[/quote]
Nijak to się ma chyba do tego co wcześniej napisałes Kamilu. Może tylko chwilowo, doraźnie ale.....
[/quote]
Sugerowałem się tym: Uszczelnienia łożyska może być jedno lub dwustronne. Kryte dwustronne ZZ z dwiema blaszkami ochronnymi oraz dwustronne 2RS z dwiema uszczelkami gumowymi są napełnianie smarem plastycznym. Łożyska z blaszkami nie są ani pyłoszczelne, ani wodoszczelne, i dlatego stosuje się je w warunkach niewielkiego zapylenia oraz suchego otoczenie, natomiast z uszczelkami gumowymi 2RS mogą pracować przy dużym zapyleniu i w wilgotnym otoczeniu.
A żadnych łożysk nie mam z gumowym uszczelnieniem. Chyba, że o czymś nie wiem...
#175 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 20:03
A wiec taK PIERWSZA SPRAWA DOTYCZY ŁOŻYSK
zamykane sa na prasie o ucisku 200ton i następnie przechodzą kąpiel w detergencie na bazie benzyny oczyszczonej i tu odrazu zaatakowałem o szczelność łożyska ,i sie okazało ze jest w 100 procentach szczelne a dlaczego bo podczas pracy wytwarza sie podciśnienie, które wypychało by smar i takie łożysko bardzo szybko by sie zatarło chodząc na sucho .
Na kołowrotkach sie pan nie znal ale pokazał ni podnośniki mechaniczne które działają na tej samej zasadzie i powiedział ze serwisują układ przekładni płucząc pod ciśnieniem bezyna oczyszczona.
Co do samych przekładni stwierdził ze można ja rozłożyć ale obowiązkowo musi byc oznaczona aczkolwiek zaznaczył ze nie rozbiera sie przekładni tylko poto żeby ja nasmarować ,bo takie postępowanie znacznie przedłuża czas działania samej przekładni.
Ok ale co z kolowrotkami które nie maja portu serwisowego
Doradził mi żebym zdiol osłonę obudowy nie ruszając przekladni pojechał do pierwszego lepszego warsztatu samochodowego tam maja urządzenia do wtryskiwania różnych płynów pod ciśnieniem ,umył kreciol i tak samo wtrysnąć smar.
To tak w skrucie dalsza rozmowa byla na temat ścierania stosowania smarów sypały się liczby i symbole ale nie sposób spamiętać
Chcialbym podziekowac za wklad merytoryczny.
Dla mnie temat jest w 100 % jasny i klarowny.
Kolowrotki trzeba umiec serwisowac.
#176 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 20:08
i to się pokrywa z tym co mi jest znane, najdroższe łożyska daiwy CRBB i shimano ARB kryte z uszczelnieniem metalowym - żadne NIE jest całkowicie szczelne. w kołowrotkach przeważnie takiego typu łożyska są stosowane, nie mówiąc już o otwartych(w kołowrotkach sprzed kilku lat nawet tych droższych są często otwarte).Uszczelnienia łożyska może być jedno lub dwustronne. Kryte dwustronne ZZ z dwiema blaszkami ochronnymi oraz dwustronne 2RS z dwiema uszczelkami gumowymi są napełnianie smarem plastycznym. Łożyska z blaszkami nie są ani pyłoszczelne, ani wodoszczelne, i dlatego stosuje się je w warunkach niewielkiego zapylenia oraz suchego otoczenie, natomiast z uszczelkami gumowymi 2RS mogą pracować przy dużym zapyleniu i w wilgotnym otoczeniu.
tu trochę materiału o łożyskach:
http://www.bocabearings.com/bearing-info/fishing-reel-bearin g-maintenance-installation-guide
http://www.tackletou...ings301pg3.html jest tego sporo więcej w sieci..
#177 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 20:14
Czyli generalnie dowiedzieliśmy się czegoś o przekładniach przemysłowych, które są zamontowane w maszynach, które troszkę ważą, i które nie są robione z takich duperszwanców jak w kołowroteczkach tylko na ogół z najtwardszych stali narzędziowych...A wiec taK PIERWSZA SPRAWA DOTYCZY ŁOŻYSK
zamykane sa na prasie o ucisku 200ton i następnie przechodzą kąpiel w detergencie na bazie benzyny oczyszczonej i tu odrazu zaatakowałem o szczelność łożyska ,i sie okazało ze jest w 100 procentach szczelne a dlaczego bo podczas pracy wytwarza sie podciśnienie, które wypychało by smar i takie łożysko bardzo szybko by sie zatarło chodząc na sucho .
Na kołowrotkach sie pan nie znal ale pokazał ni podnośniki mechaniczne które działają na tej samej zasadzie i powiedział ze serwisują układ przekładni płucząc pod ciśnieniem bezyna oczyszczona.
Co do samych przekładni stwierdził ze można ja rozłożyć ale obowiązkowo musi byc oznaczona aczkolwiek zaznaczył ze nie rozbiera sie przekładni tylko poto żeby ja nasmarować ,bo takie postępowanie znacznie przedłuża czas działania samej przekładni.
Ok ale co z kolowrotkami które nie maja portu serwisowego
Doradził mi żebym zdiol osłonę obudowy nie ruszając przekladni pojechał do pierwszego lepszego warsztatu samochodowego tam maja urządzenia do wtryskiwania różnych płynów pod ciśnieniem ,umył kreciol i tak samo wtrysnąć smar.
To tak w skrucie dalsza rozmowa byla na temat ścierania stosowania smarów sypały się liczby i symbole ale nie sposób spamiętać
Rada z ciśnieniowym myciem kołowrotków też taka trochę przeniesiona z fabryki, bo wszak na kołowrotkach to się Pan Majster nie znał...
Co do smarów których używam od lat w sposób nieprofesjonalny, to latam na Starplexach EP-1 lub 2 firmy Texaco (na bazie oleju mineralnego-pistacjowo zielone) lub na wynalazkach Mobila (w pełni syntetyczne) Mobilith SHC 460 lub SHC 221 - czerwoniutkie jak wóz strażacki... Do łożysk oporowych,a także do np. lekkiego rozrzedzenia Mobilithów (na zimę i mrozy) używam przekładniowego oleju typu Dexron III...
#178 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 20:18
.................Jak i którędy wymienić podkładeczki dystansowe na kole pędnym (które np. w czarnych shimaniakach były mosiądzowne i lubiły się cholery wycierać)?
.................
[/quote]
Na to nie odpowiem .
Chiałbym jednak zapytać, jak to możliwe, że podkładka dystansowa, która zwykle swym pierścieniem opiera się tylko, o zewnętrzyny albo wewnętrzny pierścień łożyska, może ulegać siłom tarcia?
Jakoś tego nie widzę a jeszcze chyba nie spotkałem przypadku, by dystansówka stykała się jednocześnie, z zewnętrznym i wewnętrznym pierścieniem łożyska.
Jak to w końcu jest?
[/quote]
No bo taka złośliwa podkładka opiera się NIE TYLKO o łożysko, ale ma też styczność z kołem pędnym (na ogół całą powierzchnią jednej ze swych stron), no i na tym styku się trze...
#179 ONLINE
Napisano 10 luty 2011 - 20:20
Ech. Dobrze, że sam tego nie robię. Ale z dyskusji widać, że gdzie dwóch Polakow tam trzy zdańia. Tradycja?
#180 OFFLINE
Napisano 10 luty 2011 - 20:38
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: kołowrotek, serwis
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych