Wpis "bo kompletnie się nie orientuję jak wyglądają ceny podzespołów do wędki." jest dla mnie bardzo dziwny i niezrozumiały. Zabierając się za budowę kijka szczególnie pierwszego, pierwsze co powinno się zrobić to sprawdzić ceny poszczególnych elementów, żeby wiedzieć ile mniej więcej kijek będzie kosztował.
Ceny są przecież ogólnie dostępne w każdym sklepie internetowym i nie jest to tabu znane tylko silnie wtajemniczonym. Nie chodzi mi o to żeby nie pomagać, ale trochę własnej inicjatywy na początek było by wskazane. Wówczas pytanie w wątku byłoby znacznie inne. Nie na zasadzie pomóżcie złożyć kijek jak najtaniej, tylko np. Mam na oku taki i taki blank i jaki uchwyt byłby lepszy do takiego blanku , ew. jakie doradzili byście budżetowe przelotki pod żyłke 0,18 lub cienką plećkę.
Kolego jak zaczynałem z flytyingiem miałem podobny dylemat bo rozbieżność cenowa była ogromna (imadełko można było kupić za 69zł i za 6900zł) o reszcie rzeczy lepiej nie wspominać a jednak koszty ze wszystkimi materiałami nie były tak ogromne (imadełko najtańsze za 69 zł zastąpiłem niedawno takim za 200zł a wiele postów widziałem że tańsze niż 500 zł do niczego się nie nadają).
Ceny też w tym przypadku rozeznałem ale nie wiem co jest warte swojej ceny (bo nie chcę zrobić sobie wędki która będzie jak stockowa za 200-300zł a wydam na nią kilkukrotnie więcej).
Co do kosztów materiałów raczej na jednej wędeczce się nie skończy. Poza tym jest jeden plus który mnie do tego motywuje, łatwiej będzie mi wydawać stopniowo z miesiąca na miesiąc po 200-300 zł niż jednorazowo 1000 zł (moja nie wędkująca połowa mogła by wprowadzić stan wojenny w domu
Czy mogę wykorzystać nici i lamety od muszek?
Zastanawiam się nad budową głównie przez moje podejście:
Perfekcjonizm - bo chcę żeby wędka była taka jak ja chcę a nie taka jak ją producent stworzył.
No i oryginalność - żeby była nie powtarzalna nie tuzinkowa i w 100% moja.
Chęci zaoszczędzenia nie było choć licząc moją pracę/czas na to poświęcony to chciałbym żeby to trochę mniej kosztowało niż z pracowni.
To ma być pierwszy projekt trochę eksperymentalny i być może nie udany to się dopiero okaże.
Co do specyfikacji kijka łowię teraz SG parabellum do 7g i chyba bym celował w coś takiego. Mogła by być bardziej czuła, mam wrażenie że trochę dłuższy kijek byłby lepszy. Lepiej wykonany i troszkę bardziej w mojej estetyce, uchwyt jak inazuma albo nihonto o wiele bardziej delikatny i lżejszy (chyba zdecydował bym się na własnoręczne wytoczenie z kawałków wtedy byłby taki jak chcę). No i przynęty w troszkę większym spektrum obsługiwane.