Z uwagi na fakt, że najmniejsza przelotka typu L ma wielkość co najmniej 5,5 i jest jednak mocno oddalona od blanku. to wierzchołek stożka przesunie się do pierwszej przelotki typu KT, będzie to załamany stożek (ze względów opisanych wyżej) ale jednak stożek - więc piszę o jego wydłużeniu, dla mnie jest on wydłużony, Ty Kolego możesz uważać inaczej.
Piszesz "Mam tunel na 4,5 KT w kiju 25 lb i rzuty są płynne i dalekie" zakładam, że tak jest, ale czy robiłeś test porównawczy z tunelem z KT6? Być może rzuty byłyby jeszcze dłuższe. Wówczas nasze racje oparlibyśmy na doświadczeniu, które trudno podważyć, a nie na subiektywnym odczuciu, które podważyć można zawsze.
Wiem co piszę ponieważ w ub. roku choć nie z własnej inicjatywy tylko na prośbę kolegi z tego forum, wykonałem test porównawczy dwóch wędzisk jego i mojej wykonanych na tych samych blankach tylko uzbrojonych w różnej wielkości przelotki typu LV.
Wyniki testu zaskoczyły mnie w do tego stopnia już nad wodą, że część rzutów powtórzyłem, część wyników była zgodna z oczekiwaniami, a część jak już wspomniałem bardzo mnie zaskoczyła. Test starałem się przeprowadzić jak najbardziej obiektywnie, gdyż miał mnie i mojemu koledze dać odpowiedź, czy ma przezbroić swój kij czy nie.
Ponadto sprawami badań, kontroli i testów, opiniowaniem tego czy coś jest wykonane poprawnie czy nie, zajmuję się poniekąd zawodowo, więc myślę, że test ten przeprowadziłem poprawnie.
Oczekuję zatem, że nie będę musiał wierzyć w deklaracje typu "Mam tunel na 4,5 KT w kiju 25 lb i rzuty są płynne i dalekie", tylko zapoznam się z wynikami testów porównawczych i sam zadecyduję jak mam uzbroić kij do konkretnego celu. A teraz czytając takie wypowiedzi mogę zacytować jedynie klasyka "słowa, słowa, słowa..."
Dlaczego mam te wątpliwości? W wędkarstwie karpiowym, gdzie rzuca się naprawdę daleko przelotki dają nadal duże, nawet większe niż kiedyś.
Pozdrawiam